Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mooniaaa86

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Mooniaaa86

  1. Cześć dziewczyny, wow 7 stron do nadrobienia ;) dam radę :) X (Nie)mądra ten syrop z dzikiej róży to z zielarskiej apteki, a nie taki do rozcieńczania i pije się go 0,5l w przeciągu 10 dni, bo taki jest czas po otwarciu, czyli codziennie taką 50ml jak sobie chlapiesz, to chorobo nie tykaj... X Mój mężczyzna w tym roku mnie troszkę zaskoczył, bo fakt zadzwonił póki pamiętał, czyli 7 marca pamiętał o Dniu Kobiet, 8 marca nie odezwał się do mnie, nawet sygnałka nie puścił, ale za to 9 marca jak się spotkaliśmy to dostałam wielgaśną czekoladę :) Ktoś tam wspomniał, że kwiatka nie dostał, ja też nie.. :P Oczywiście, że trzeba się samemu dopieszczać, bo takie reakcje jak w tym roku to zdarzają się bardzo rzadko.. :D X Anetucha współczuję tych nerów, zawsze uważałam, że mechanicy to pijawki i na ogół jest tak, że naprawią jedno popsują drugie, takie chamy i zamknięta społeczność... X Co do suszarki do ciuchów, to fajna rzecz, jednak troszkę za dużo prądu ciągnie, dlatego wolę tradycyjne metody ;P X Ja myślę o wózku z firmy Marita, fajna jest gondola, duża, wygodna, jednak spacerówka średnia, ale mimo to i tak będę szukać używaną, a jak troszkę podrośnie to planuję kupić wypasioną spacerówkę na przynajmniej 2 lata... X Mój się raczej nie przejmuje.. Byłam dziś na echu serca i powiem Wam, że jestem przerażona i jak weszłam z wielgaśnym uśmiechem to już wyszłam z bólem na gębie... Rozumiecie, przyszłam tylko się upewnić, że nic mi nie jest, że to, że miałam jakieś tam problemy z sercem w dzieciństwie nie ma przełożenia na teraz i poszłam sprawdzić dla picu... Jednak na badaniu okazało się, że mam jakąś dziurę na tętnicy, która po 3 dniach od narodzin powinna się zrosnąć, a tego nie zrobiła... Ponoć nie przeszkadza w codziennym życiu, ale pani lekarz nie była zachwycona odkryciem tym bardziej, że jestem w ciąży... Poinformowała mnie, że po narodzinach bobasa, połogu i skończonym karmieniu a przed kolejnym dzieckiem mam się zgłosić i wyśle mnie na operację do Poznania... Eh.. Zawsze coś... X Ja dostałam, od mamy fajne poszewki na pościel z Kubusiem Puchatkiem i kupiła w Jysk-u bardzo ładną, czyli czasami można coś tam porządnego kupić.. X Ja też chciałam kupić taki przewijak 3w1, ale jednak przetłumaczono mi, że na łóżeczko i osobno wanienka to będzie lepszy pomysł;) X Ja na szczęście nie mam problemów z wyjściami mojego męża, bo on po prostu z nikim nie wychodzi :P A jak gdzieś idziemy i się zapije, z jakiejś tam okazji to nie jest kłopotliwy, mimo to, że włącza mu się Lovciu :D haha X narazie tyle czytam dalej i doślę...
  2. Cześć dziewczyny wpadam na sekundę, bo muszę wziąć się do roboty, mam wizytę swojej rodzinki :-D Dziś walczyłam ze stopami... Masakra... Gorsza gimnastyka niż golenie, mój brzuszeczek ledwo dał się znieksztalcic, następnym razem chyba obroce stopę o 180 :-O
  3. Szoszonowa raczej ciekawość czy fakturę zapłaciła przelewem ... podziałała... Zobaczę co dalej się potoczy... Powiedziałam mu, że w pn muszę iść na badania do szpitala, może coś wymyśli .. Żebym znowu nie konała ze zmęczenia...
  4. (nie)mądra mój maluszek też grasuje :-D w końcu... Może mu się pogoda nie podobała stąd te długie ciche godziny... Ja o tym mleczku też już zapominam, czasami to i o podstawowych lekach rownież... Faceci to jednak ciężki orzech... I oporne gady... No ale może przełomem okażą się nasze szkraby ;-)
  5. Szoszonowa on od 9lutego koczuje na naszym mieszkaniu i remontuje... A z tego remontowanego ma 5km do pracy, a tu gdzie ja jestem to 30km, dlatego tam siedzi, żeby nie tracić czasu na dojazdy. Od czasu do czasu jadę do niego na 3dni i wracam. Tylko, że pobyt tam mnie wykańczania, brak prysznicu, niewygodny materac, pełno kurzu, warunki polowe.. A w pn musiał przyjechać, żeby się rozliczyć z facetem od centralnego, wkurzyl mnie na maksa i pojechał... Nie odzywał się do niego i on do mnie też nie, aż do dziś... I wcale moją obojętnościa się nie przejął... Dlatego Wasz sposób na mojego nie działa.... I nawet nie pytał przez 4dni czy żyję...
  6. Andziulka tą "drogę do raju" to ja golę, bądź depiluje, ja w ogole mam ciemne owłosienie... Ah.. zapomniałam Wam powiedzieć, że zadzwonił w końcu (po 3-4 dniach) do mnie mąż o 21:55... Pogadał, zapytał czy wszystko dobrze, opowiedziałam mu o zajebistej wyprawie do szpitala, nie był zachwycony i życzył na koniec najlepszego na Dzień Kobiet... Przyśpieszył termin, bo żyje jutrzejszym dniem... :D no ale ok zadzwonił a nie napisał smsa... Będę się z nim widzieć w sobotę... Liczę chociaż na kwiatki... No chyba, że święto odhaczył... Czas pokaże...
  7. Szoszonowa to mi tak rosły przed ciążą.. A teraz jakoś słabiej, mój mężczyzna zabiera mi testosteron :D
  8. :D:D:D:D:D:D Szoszonowa rozwaliłaś mnie :D Ja już nic nie widzę, ostatnio mnie zaswędziała jakaś krostka i chciałam dojrzeć co to... Po kilku próbach odpuściłam :D Nie wiem jak się ogolę na 19 marca... Lusterka małego nie mam bo dałam Marcinowi na remontowane mieszkanie, żeby w gipsie nie wychodził do ludzi... A zauważyłyście taką zależność? Ja z natury to owłosiona jak orangutan jestem, mama się przeraziła jak mnie zobaczyła tuż po porodzie bo miałam kłaczki nawet na gębie... A teraz na piczce i na głowie mi rosną jak oszalałe, ale na rękach i nogach gdzieniegdzie i wolniej... mogłoby tak zostać... W sumie na piczce też mogłyby przestać rosnąć :D mniej robity :P
  9. No to miałas full wypas... Mnie się tylko zapytał, popatrzyl i mówi, ze wszystko w porządku..
  10. :D:D:D:D:D Anetucha, brutalu jeden, ja też nie lubie kotów :D ale ostatnio jestem tak zdesperowana, brakiem zwierzaka, że juz mi wszystko jedno, ale psa i tak bede kiedys miała
  11. Kurde odkąd się tak stresowałam (pn-wt) to mały się słabo rusza... Prawie w ogóle i mnie stresuje znowu... Rusza się ale słabo i mało... Kurcze... Martwie się... ;'(
  12. Powiem Wam szczerze, że ja oprócz badań na morfologię i cukrzycę to żadnych innych badań nie miałam... Chciałam wczesniej zrobić na tą toxo ale powiedział, że nie ma potrzeby... Szoszonowa to nasze prawie idą łeb w łeb :P, ale Twoje się obróciło, a moje jeszcze nie :P (Nie)mądra widzisz jednak nie miałaś się czym przejmować...
  13. Dziecka chorego nie będzie... tylko jego rodzice... ale od wczoraj do soboty mogą się zarazić i podawać dalej.. stąd ten lęk... Wierzę, że jak będę od nich siedzieć jak najdalej to mi nic nie będzie..
  14. moje też Ci napisze... 15.01.13 - 20 tydzień BPD 4,99CM... 20w2d (+-9d) AC 17,9cm....22w4d (+-14d) FL 3,49cm....20w5d (+-10d) EFW1 463g EFW2 465g 26.02.13 - 26tydzień BPD 7,35cm....27w6d (+-16d) AC 22,5cm ....26w6d (+-15d) FL 5,18cm .....27w2d (+-22d) EFW1 1098g EFW2 1173g
  15. (nie) mądra jak chcesz mogę podać Ci pomiary mojego małego to sobie porównasz...
  16. Carolajna, teraz to ja mogę tylko liczyć na tzw. cud, bo jak ja nie pójd ę to Marcin pójdzie, a on nie chorował na 90%, wiec jak nie ja to on może zachorować i zarazić mnie... Więc jeśli nie mam przeciwciał i tak jestem na to narażona.. Jedyne co trzyma mnie przy duchu to to, że w 3 trymestrze ta choroba nie uszkadza płodu... I tego będę się trzymać... (nie)mądra ja nie mam pojęcia... Wydaje mi się, że rzeczywiście to konował!!! Masakra... Przerażające jest to co piszesz... A spróbuj kupić ten sok z dzikiej róży, może w polskim sklepie znajdziesz.. Bo ja odkąd wypiłam te pół litra to tfu tfu odpukać nie choruję, a kaszlą i smarkają koło mnie, MARCIN też chorował przez tydzień i się nie zaraziłam...
  17. https://www.facebook.com/photo.php?v=148900821937464&set=vb.460958710606468&type=2&theater :D:D:D:D:D:D:D
  18. Dziewczyny, ja pamiętam, że w wieku 14-15 lat byłam w gimnazjum na coś szczepiona, ale nie pamiętam na co... A jak pomyśle, że jutro musiałabym iść wcześnie rano do szpitala i znowu walnąć 6 km, a w sumie 12km bo popołudniu, żeby odebrać wyniki to na prawdę nie uśmiecha mi się, a urodziny w sobotę... I tak stwierdziłam, że w poniedziałek pójdę na tą toksoplazmozę, wiec przy okazji mogę sprawdzić czy mam te przeciwciała, bo jak nie, to po tyg znowu będę musiała isć.. (Nie)mądra nie chce Cię straszyć, ale jesteśmy na takim etapie ciąży, że nie ma bata dziecko rośnie, po prostu musi... Nie mówię, że nie popełnił błędu... bo z nimi różnie, ale raczej powinno być większe na pewno... Mojej J. na koncu ciąży powiedział po trzech tyg, że wazy tyle samo co 3 tyg wcześniej, a na prawdę urodziło się większe.... ale to było tuż przed porodem...
  19. Andziulka, też ją mam... Dobijał mnie jej zapach na początku ciąży, ale jak ostatnio byłam u mojego i zapomniałam wziąć od niego mojego Palmersa, to popatrzyłam na półkę w domu i dojrzałam tą znielubioną oliwkę i powiem Ci, że ciałko jest o wiele gładsze i fajniejsze... bardziej nawilżone niż po Palmersie... i już zapach mi nie przeszkadza ;P Kurcze mam dylemat Dowiedziałam się, że bratanek Marcina zachorował na różyczkę, on nie przyjedzie na imprezę urodzinową siostrzenicy Marcina, ale będą jego rodzice.. I boję się, że przyjadą i będą zarażeni tym dziadostwem i przekażą dalej... Wyczytałam, że w trzecim trymestrze płód nie jest narażony na działanie tej choroby, mimo to mam obawy, że mogę się zarazić... Nie pamiętam czy ja chorowałam na to, czy w podstawówce byłam na to szczepiona... Nawet jeśli ja nie pojadę na imprezę to pojedzie Marcin, a on nie chorował ponoć na to, więc i tak jest jakieś prawdopodobieństwo zakażenia... I jestem zła... Wiem, że choroba nie wybiera, ale szlag mnie trafia na samą myśl... ;'(
  20. Spadam na "miasto" pozałatwiać co nieco... Wpadnę później.. Miłego, słonecznego dnia... U mnie pochmurno.... eh... a wczoraj było tak pięknie...
  21. Dziewczyny znalazłam rozwiązanie na stałą wagę: https://www.facebook.com/photo.php?fbid=436667339750771&set=a.347760678641438.81531.329081573842682&type=1&theater
  22. I rzeczywiście słyszałam, że J&J uczula, poczekam na opinię od Was na temat Hipp... Myślę, o tym rozwiązaniu ;) Molly rodź już, chcę wiedzieć :P hehe
  23. Dziewczyny, ja nie robiłam badania na toksoplazmozę, bo lekarz mi powiedział, że to badanie pokazuje czy w przeciągu 8 tyg od badania wstecz chorowałam... Toksoplazmoza można zarazić się najbardziej odchodami kota... Ja mam dwa psiaki u rodziców, dwa psiaki u szwagierki, kotów żadnych w okolicy, a jak się napatoczy to pogłaskam i tyle, miałam chomika i tez odchodów w sumie nie dotykałam, bo obracałam akwarium, a środek wpadał do worka na śmieci... Ze względu na to, że od dawna obcuję ze zwierzętami, dlatego przypuszczam złego diabli nie biorą, a jak już to na pewno dawno ją przeszłam... Może nie warto się nakręcać, oczywiście zdaję sobie sprawę z ryzyka, ale nie możemy myśleć o najgorszym...
×