Mooniaaa86

Ja też zamierzam zacząć kupować od 7 miesiąca, bo wczesniej i tak nie ma sensu w moim przypadku, bo planujemy przeprowadzkę, a tu gdzie wynajmujemy to jest troche za mało miejsca, wiec wózek,akcesoria, przewijak itd... zakupie pod koniec ciazy, bo jak pomysle o pakowaniu tego wszystkiego co uzbierałam przez 3 lata to juz mi zle;/ wciaz pamietam ostatnia przeprowadzke;)

To na temat judasza i korali to nic nie slyszalam... He he moze lepiej nie wiedziec... Ja slyszalam tylko ze byly dwie sasiadki mniej wiecej w tym samym czasie w ciazy. Jedna kupowala wszystko od poczatku ciazy, druga dopiero na sam koniec. Ta pierwsza urodzila dziecko z ktorym jest wciaz nie tak... Nie wiem dokladnie co... A druga ma zdrowiutkie dzieciatko... Mnie sie wydaje ze to tylko zbieg okolicznosci, ale czasem lepiej chuchsc na zimne...

Ja uwielbialam muminki, a mala mi byla the best-ciara;-) smerfy, i te baje disney-a. Pamietam jak na ekrany weszy teletubisie, a moj brat akurat byl na ich fazie to myslalam ze jajo zniose... Power rengers czy jakos tak to sie pisze to odrazu przelaczalam.. Masakra.. Jednak te stare bajki mialy moc... Reksio, Krecik, Bolek i Lolek i takich dwoch.... Zwirek i Muchomorek... Fajne bajki... Kubus Puchatek starej wersji to bylo cos;-) nawet teraz bym poogladala:-D

Ha ha smiac mi sie chce, bo pamietam zanim zaszlam w ciaze to 13 piatek i czarny kot byl mi obojetny( jednak zawsze mowilam czarny kot sxczescie przyniesc moze kiedy chcesz;), ale pod drabina nigdy, by mnie nie zmusil, a tu poczatek ciazy nie wiem 6-7 tyg sasiad cos tak naprawial w samych drzwiach i mial drabine po skosie. Mowi moglabys przejsc bo dopiero co wszedlem? I co przeszlam pod nia... Zyję:-D na podworku na calej szerokosci mam rozwieszone chyba z 10sznurow pod ktorymi codziennie przechodze, bo tamtedy jest szybciej;-) i na Sylwka tez poszlam do fryzjera sciac i farbnac bo szlismy na sale. Mysle, ze co jest nam pisane to sie zdarzy.

Hej, ale fajnie;-) jak rozwarcie na 1palec to juz, juz:-D moje do nich wrocisz w przeciagu 2 dni:-D eh... Ja jeszcze przynajmniej 18tyg... A tu remont mieszkania i przeprowadzka i dzidzia juz na swoim bedzie:-D najblizsze miesiace latwe nie beda, tym bardziej, ze bede coraz wieksza:-D szybkiego rozwiazania zycze

Hej, ale fajnie;-) jak rozwarcie na 1palec to juz, juz:-D moje do nich wrocisz w przeciagu 2 dni:-D eh... Ja jeszcze przynajmniej 18tyg... A tu remont mieszkania i przeprowadzka i dzidzia juz na swoim bedzie:-D najblizsze miesiace latwe nie beda, tym bardziej, ze bede coraz wieksza:-D szybkiego rozwiazania zycze

A co do czytania... jak mu czytam to tupie nóżkami;) czasem rozmawiam, ale w sumie nie p

Ja puki co, nie kupuje nic, ale wiele rzeczy (ciuszki) już dostała moja mama i szwagierka. Łóżeczko mam dostać w spadku po kuzynce męża, ale jak bym musiała kupić to widziałam takie świetne łóżeczko, które rośnie z dzieckiem, ma wiele szufladek, rewelacja, tak samo jak widziałam na allegro przewijak, wielofunkcyjny, był wyposażony w wanienkę, półeczki i szufladki... Fajne, bo trochę oszczędności miejsca;)

i znowu się zaciął?

A takie pytanie mam, macie już coś kupione dla swojego potomstwa? Słyszałam o tych zabobonach, ale jak widzę czasami takie słodziakowe ciuszki to mam ochotę rzucić się w wir bobaskowo-zakupowy;) Jedynie co kupiłam to dwie książeczki z kilkoma bajeczkami i przyznam się, że czasem mu czytam:p

Kafeteria doprowadza mnie do szału...;( Wszystko się blokuje.. Nie mam wpisów od 45min:( a pewnie piszecie.... łłłłłłłłłłaaaaaaaaaa.... Dziś mam wieczór twórczy;) piekę bułeczki.. pierwszy raz w życiu... Mam nadzieję, że do jutra dożyję:D

Moja koleżanka a ma termin na 28.01, też mówiła, że czuje się jakby miała wiecznie mokre majtki, okazało się, że po prostu tak bardzo mocno się poci, ja też mam wiecznie mokre za śluzowane gatki, ale byłam wczoraj u lekarza i powiedział mi, że jest szczelnie zamknięta, więc może to po prostu hormony powodują zwiększenie wydzielin, ale lepiej idź do lekarza, lepiej chuchać na zimne ;)

Dlatego właśnie dziewczyny się wpieniłam na maksa, bo byłam na forum http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5477168&start=0 i się niestety zawiesił, wiec mojej wypowiedzi nie mogłam wkleić a może teraz jest 3 razy nieważne... W każdym razie tam matki twierdzą, że bicie dzieci jest surowo zabronione, ok.. bicie i katowanie tak, ale w momencie jeśli dziecko mi sie pokłada, tupie nogami i wlepia taka histerie, ze wstyd... to co ja mam zrobic pogłaskac po dupie i jeszcze mu przyklasnąć? Jesli ja przyszłam do sklepu na zakupy i nagle dziecko odwala mi histerie nie mam zamiaru wychodzic natychmiast z dzieckiem, bo to go nauczy, że źle robi... Ja mam ochote dokończyć zakupy i wyjsc ze sklepu zadowolona, że światła nie bedzie w lodówce, tlyko coś wiecej.... Dlatego moja reakcja, byłaby jedna, jeśli ja tłumacze, że nie dostanie, bo nie mam kasy a to nie pomaga, raz, drugi trzeci, to przepraszam, ale cierpliwosc ma granice i w dupe dostanie! I nie uważam, że bede złą matką, bo nie wiem jaką bede, ale opiekowałam się 2 letnią dziewczynka w wieku 19 lat i tez pokazywała histerie i chciała mi wejsc na głowe, ale po 2 dniach, dziecko zmieniło się o 180 stopni... Było pogodne, grzeczne, miałam czas na zabawe z nią, na ugotowanie papu i wszystkie rzeczy z opieką związane...

Ooooo... Mario... To był dla mnie rarytas:D Moja kuzynka miała Mario i jak chciałam pograc to dopiero jak przyjechałam do babci na wakacje.. mogłam sie dorwac, bo u nas sie nie przelewało, wiec nie miałam na własny uzytek, a pamietam nie raz chciałam zjesc jojstik z nerwów, bo mi nie wychodziło:D to byly czasy.... Myślę, że to zależy od nas, czy dzieci beda miec jeszcze wpojone wartości i co tak naprawdę jest w zyciu wazne... Nie tylko jakies beznadziejne bajki, zabawki, które wyglądają jak jakieś stwory.... Ja napewno wykupie wszystkie bajki Disney-a , bo obecnie tworzone są okropne...

Gratuluje, moje najwieksze obawy czy rozwinie sie wszystko dobrze, czy bedzie zdrowe, czy porod bedzie zniosly i czy dam rade karmic piersia...:-P o czyms zapomnialam?

Andziulka ja kiedys mialam taki sen ze sie z kims zarzarcie klocilam, ze o malo sie nie pobilam. Zerwalam sie i z tych netwow we snie tak mnie zaczal bolec brzuch, ze myslalam, ze zwariuje... To wrecz chore, a mowia zeby sie nie denerwowac:-P

Pomys na wieczor bomba, a propo kartek tez musze kupic, tylko, zebym nie zapomniala. :/ czasem ciezko z pamiecia, tez tak macie? Niektorzy mowia, ze jak byli w ciazy to blyszczeli inteligencja, ja mam ten drugi wontek... Synus zabiera mi madrosc:-( Co do snow... Od jakiegos czasu jakies pierdoly mi sie snia. Mam obecnie chorego, staruszkowatego chomika na wykonczeniu, tak mi go zal, ze az snie o nim:/

Czesc dziewczyny, ja ostatnia miesiaczke mialam tak jak (nie)madra, a dzidziusiolka tworzylismy jakis tydzien moze wiecej przed i zaraz po niej. Dzidzia rosnie szybciej niz statystycznie powinna, dlatego smiejemy sie, ze juz byla jak dostalam skapa miesiaczke;-)

Wiecie co dziewczyny, tak na dobrą sprawę nikt nie jest w stanie Wam powiedzieć, kiedy dzieciaczkowi się zachce wyskoczyć;) Moja koleżanka która ma na 28 styczeń termin też miała wyliczone tą metodą 9m-cy minus dwa tyg i chyba tak bedzie bo póki co laleczka nie wybiera się na nasz świat;) Słyszałam też, że chłopcy rodzą się raczej o czasie, badz tydzień wczesniej, dziewczynki dwa tyg pózniej od szacowanego czasu porodu. My przypuszczaliśmy, że nasze poczęło się szybciej niż lekarzowi sie wydaje, że miałam jeszcze ostatnia skąpą miesiączkę, kiedy już byłam w ciąży, bo rosnie jak oszalałe, ale czas pokaze;) Dzidzia jest planowana, wiec dokładnie wiemy kiedy było majstrowane;)

26 i 28.05 wyliczył mi system usg, który oszacowuje średni rozwój dziecka w stosunku do statystycznej wielkości płodu.

Z tego co pamiętam to mówiono mi, że do ostatniej miesiączki dolicza się 9 m-cy i odejmuje dwa tyg...

Termin miesiączkowy wyliczyl na 3.06, przy drugim usg, ktore było w 8 tyg miałam na 28 maja, przy każdym kolejnym mam już 26 maja i tak się upiekło. Ja mam jednak nadzieje ze wyskoczy w 20 maja bo to jest jeszcze byczek;) taka astrolożka jestem:P Któregoś rana moja męża trzyma mnie za brzuszek i czuje jak go tam rąbie tą nogą, a on nic kamienna twarz... To pytam, czułeś? A on no jakby ryba pływała... Dwa dni później pokazuje mu gestami, żeby nie mówić, dotyka i pytam czujesz, nooo...;) ale zero jakiegoś spontanu, więc pytam to co nic się nie cieszysz, że w końcu czujesz... A on taki szyderczy uśmiech i mówi no cieszę się, cieszę i rogal od ucha do ucha... Najbardziej mnie rozwala jak próbuje ukryć radość:D Mimiką pokazuje, że go nie rusza, ale oczy mówią co innego i później się śmiejemy jak dwa wariaty:D

keysy2121 ja od początku nazwałam dzidziusiolek, a jak dzidziusiolek to on... Slyszałam już od szwagierki, że jak się mówi od początku do dziecka on/ona to ma jakas zależność... Szczerze to mnie było wszystko jedno czy bedzie syn czy córka, byle zdrowe, jednak mój mąż twardo, że on by chciał syna... może miał na mysli, że dwiema babkami nie wytrzyma :D (nie)mądra zobaczymy co się da zrobić..;) Mam nowy objaw:) pierwszy raz na oczy zobaczyłam jak stopa puka mi koło pępka, chciałam nagrać, ale telefon włączył światełko i spryciarz wyczuł zamiary, przestał się ruszać... :/

Ja słyszałam, że migdały są dobre na zgagę, jeszcze jej nie mam, wiec nie sprawdzałam, ale znajome mi mówiły i ponoć jest jakieś mleczko dla kobiet w ciąży na zgage, które kupuje się w aptece, też ponoć rewelacja... Spróbuj może akurat Ci pomoże

Hej (nie)mądra, następne badanie mam 5 lutego i pewnie jak będzie "odpowiednią" ;P stroną odwrócony to się dowiem na 100%. W sumie już mi w 17-tym tyg powiedział, że prawdopodobnie chłopaczek, a dziś potwierdził, ale powiedział tez, że jeszcze nie mówi na 100%, my i tak wiemy , że będzie synuś, bo tylko męskie imię się u nas utrzymało, nie dorośliśmy chyba do kobitki, bo mamy zdania podzielone co do damskiego imienia;)