Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

AgnieszkaWlo

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez AgnieszkaWlo

  1. zaneta Dla mnie ból przy porodzie był takim przeżyciem. że wszystkie złe rzeczy o jakich się naczytałam o zzo nie są wstanie mnie odstraszyć...
  2. Mam nadzieje, że nie będę osądzona o szerzenie jakiejś herezji, ale... ból porodowy i to jak się go odczuwa jest bardzo, ale to bardzo indywidualną sprawą. Znam takie dziewczyny, które rodziły swoje pierwsze dziecko w dwie godziny i poród wspominają bez żadnej ekscytacji, ot był i tyle. Ja osobiście pomimo, że to moje drugie dziecko porodu boje się jak diabli i liczę na zzo. Skłamie jeśli napiszę, że urodziłam i zapomniałam o bólu, w moim przypadku to byłoby wierutne kłamstwo. Fakt, że w chwili kiedy już wypchasz malucha, to jakby ktoś guzik nacisnął i ból znika, ale nie jest to spowodowane faktem że włącza się instynkt macierzyński, po prostu nie ma już co boleć. W moim przypadku tak samo było z miłością do dziecka. Teraz mogę w pełni świadomie powiedzieć, że z dnia na dzień kocham je mocniej, ta miłość się zmienia, a nie pojawia się jak za pstryknięciem czarodziejskiego zaklęcia.
  3. nika Znieczulenie pomaga? Ja też wybrałam Łubinową właśnie dla zzo
  4. Z tego co wiem, to koszt wizyty to 200 zł. Znieczulenie jest NFZ, ale trzeba iść na konsultacje do anestezjologa 100 zł.
  5. nika Z tego co cały czas tu dziewczyny pisały, to konieczne są te dwie wizyty właśnie na Łubinowej. pozdrawiam
  6. Ja jestem z Tychów, a więc w Tychach. Interesują nas nowe mieszkana na Czterech Porach Roku, mam nadzieję że do rozwiązania się wyrobimy...
  7. Witam Panie :) Ja mam dwa dni urlopu i postanowiłam sobie porobić badania :D ile u Was kosztuje toxo? Dziś podjeliśmy z mężem decyzję, że musimy kupić większe mieszkanie, a więc ekscytacja rośnie ;-) Pozdrawiam
  8. justyna19840 Pamiętam, że gdzieś już pisałaś, że straciłaś jedno dzieciątko. Nie napiszę, że wiem co czujesz, ani nawet że się domyślam, bo wydaje mi się że to raczej nie możliwe. Mężczyźni zazwyczaj tłumią swoje emocje i wiem, że nam kobietą to raczej nie pomaga.
  9. justyna19840 Rozumie Twoje obawy, ale nie możesz się tak negatywnie nastawiać. O ile mnie pamięć nie myli jesteś w 13 tyg. i Twoje dzieciątko czuje wszystko, to co Ty a więc spokojnie moja droga. Ja dopiero wybieram się na badania na toxo i naturalnie także się martwię. Do tego dr stwierdził u mnie twardą macicę i jak się naczytałam na ten temat, to co chwile biegam do kibelka i sprawdzam czy nie krwawię. Strach o nasze dzieciątka jest czymś zupełnie naturalnym, ale nie może rządzić naszym życiem!!!! Musisz nastawić się pozytywniej!!!
  10. Jeśli chodzi o koszule to ja miałam 3, 1 do porodu i 2 na pobyt, ale w tej do porodu to i tak potem leżałam jeszcze prawie pół dnia, bo nie miałam siły iśc do łazienki się przebrać, była na drugim końcu oddziału :/ ja osobiście nie zabrudziłam tej od porodu, ale miałam z nią tak złe skojarzenia, że poszła od razu do kosza :D
  11. Cześć dziewczyny. Wczoraj byłam pierwszy raz u dr Kozy. Rzeczywiście bardzo sympatyczny człowiek. Jestem w 8 tygodniu ciąży i słyszałam już serduszko mojego maleństwa:D Doktora zaniepokoiła trochę moja twarda macica i przepisał mi luteinę... a ja oczywiście zaraz internet i czytam, aż mi się włosy zjeżyły :/ ... do tego wszystkiego jak wracałam z wizyty, to w autobusie okradli mnie z czytnika e-book. Wezwałam policję, potem na komendę i tak w domu pojawiłam się po 23... dzień pełen wrażeń :(
  12. Dziewczyny Was też tak męczyły/męczą mdłości? Ja już mam dość biegania w pracy co chwilę do kibelka, pracuje z samymi panami i daje im tym powód do żartów. Nie mdli mnie tylko jak jem i z 10 minut po jedzeniu... Dziś idę na pierwszą wizytę do dr, stres taki jak przed jakimś egzaminem, martwię się żeby z dzidzią było ok, bo moje samopoczucie zaczyna sięgać dnia :/
  13. justyna19840 Ja byłam, ale pięć lat temu. Dostałam płytkę i fotkę :-) megart dziękuje
  14. megart Od kiedy miałaś L4? mnie się z nim jakoś szczególnie nie spieszy...
  15. justyna19840 Będzie dobrze, innej opcji nie ma! Tu nie chodzi o pozytywn myślenie, ma być dobrze i tyle! Dziewczyny które chodziły do dr Kozy napiszcie proszę jak wygląda pierwsza wizyta? Ja wcześniej chodziłam do dr Witycha i tam położna mnie ważyła i mierzyła ciśnienie, a potem też wypisywała L4. Przed wizytą szłam do niej i wybierałam swoją kartotekę, a płaciłam już u dr. Ja wiem, że mam błache pytania, ale kto pyta nie błądzi ;-)
  16. Pierwsze dziecko rodziłam w szpitalu w Tychach i pojawiłam się w nim 2 tyg przed terminem bo panikowałam jak mi czop odszedł hihi. Po dwóch dniach chciałam już wyjść do domu, bo nic się nie działo, ale rano jak mnie lekarz przebadal i zaaplikował jakąś tabletkę to myślałam, że badając mnie tam dotyka też migdałków :/ i powiedział, że jak mnie nic nie ruszy, to oxy a byłam 7 dni przed terminem :/ po tym badaniu wprawdzie ruszyło mnie wieczorem, ale chce Wam tylko zaalarmować, że zdarzają się takie przypadki że jak szpital jest przepełniony, to robią wszystko aby pozbyć się pacjentki. Wtedy pewnie bez problemu bym się zgodziła, a dziś mam więksxzą świadomość.
  17. justyna19840 Zapisałam się do dr Kozy, poznałam go na Łubinowej jak byłam z synkiem w ciąży i robiłam tam usg 4d:-) Kiedy się tak długo czeka jak Ty to trudno liczyć na cierpliwość.
  18. Dziewczyny idę we wtorek na pierwszą wizytę 8 tydzień. Na początku wzięłam sobie wszystko na spokojnie, bo stwierdziłam że po co się spieszyć, a teraz dostaje kręćka czy z niunią wszystko ok. Już nie pamiętam jak to było w pierwszej ciąży, coż mineło pięć lat.
  19. 22 stycznia Jak byłam w ciąży z pierwszym dzieckiem, to chodziłam na szkołe rodzenia i moim zdaniem nie dowiedziałam się tam nic czego wcześniej nie doczytałam na necie jednak... dla naszych mężczyzn taka szkoła to kopalnia wiedzy, oni raczej nie siedzą i nie grzebią po necie jak wygląda poród itd. Reasumując szkoła rodzenia dla kobiet nie jest niezbędna ale mężczyzną już tak :-)
  20. nelmis Z tego co się orientuje, to dziewczyny były przynajmniej na jednej wizycie w 35 tc na Łubinowej
  21. Mój małżonek na krew reaguje fatalnie, ale przy porodzie Kuby zdecydował się być. Z reszta nie dałam mu wielkiego wyboru ;-) Teraz sam przyznaje, że była to dobra decyzja i każdemu koledze doradza być przy żonie. Pytałam czy widział krew itd. ale powiedział, że nic i że była taka adrenalina że myślał tylko o mnie i o bobasie. Teraz już nawet nie dyskutujemy czy chce być czy też nie, dla nas to oczywiste. Jeśli chodzi o bóle parte, to były one najlepsza częścią porodu. Mogłam się wyładować i mieć wreszcie jakiś większy wpływ na akcję. Dla mnie najgorszy etap był drugi kiedy pomiędzy skurczami sobie przysypiałam z wyczerpania. Pamiętam jak odeszły mi wody, pomyślałam sobie wtedy: ja pier*** przez ten brzuch już nawet moczu nie trzymam :D
  22. Dziewczyny we wtorek ide pierwszy raz do dr Kozy. Orientujecie się czy robi usg?
  23. Czytam Wasze wpisy i zazdroszczę Wam, że macie już tyle ciąży za sobą i myślicie o pakowaniu itd. Ja jeszcze mam przed sobą ponad 7 miesięcy, ale z doświadczenia wiem że czas biegnie jak oszalały :-)
×