azja 18

Pati ja też. Nie wierzę i nie umiem znależć słów... Trzymaj się mocno ;(

witajcie. dzięuję za miłe słowa i gratulacje:) coś się cisza zrobiła dziś na forum. wszystkie chyba korzystacie z pięknej pogody i wolnego dnia :) ja sie zaczynam troche martwic bo jakies skurcze mnie juz od 2 h mecza a no-spa nie bardzo pomaga. sama nie wiem co o tym myslec :(

witajcie. dzięuję za miłe słowa i gratulacje:) coś się cisza zrobiła dziś na forum. wszystkie chyba korzystacie z pięknej pogody i wolnego dnia :) ja sie zaczynam troche martwic bo jakies skurcze mnie juz od 2 h mecza a no-spa nie bardzo pomaga. sama nie wiem co o tym myslec :(

Dziękuję Wam za trzymanie kciuków. przepraszam, że tak póżno ale mieliśmy z mężem małe spotkanie towarzyskie i dopiero doczołgałam sie do domu. i przepraszam że tylko o sobie ale jestem wykończona i jedyne o czym marze to prysznic i łózko. a więc dzidziul ma się dobrze, Badanie przesiewowe wyszło perfekcyjnie ;) czyli jak narazie dobrze sie rozwija a ryzyko wad malutkie. jedyne co to będzie łożysko do obserwacji bo niestety mam je nisko :( junior ma całe 6 cm i jest 2 dni starszy niż wg OM. i Pani dr stwierdziła na 70 %, że będzie chłop :) a czy na pewno to mam nadzieje ze przekonam sie na kolejnym badaniu za 8 tyg. przyznam, że póki co odetchnełam i jak emocje opadły po wizycie to poczulam sie jakby ktos powietrze ze mnie spuscil. zmykam spac i jeszcze raz dziekuje. i dolączam sie jeszcze do dziewczyn czekajacych na wiesci od Pati. dobranoc

Dziewczyny ja tylko na chwilę. trzymajcie kciuki. za 2h mam usg i okropnie się stresuje :(

Tofilebork i jak po wizycie? napisz jak najszybciej!

* Sitarowa Ty to masz przejścia z tym okresem. może zrób jednak test a jak wyjdzie negatywny to leć do lekarza bo tak to nie może być. musisz sobie to uregulować, potem będzie łatwiej jak już sie zdecydujesz na dziecko. * Aniołek nie przejmuj się kierowniczką. Mam podobną pracę do Twojej, łatwo i lekko nie jest. ja jak się tylko dowiedziałam o ciąży poszłam do kierowniczki i powiedziałam, że za dwa tyg mam wizytę i przyjdę z niej ze zwolnieniem a do tego czasu nie zamierzam się wysilać w pracy. Na szczęście mam w porządku kierowniczkę i chyba była na to przygotowana bo przyjęła to ze spokojem, a jak przychodzę ze zwolnieniami to zawsze pyta jak się czuję. tak więc Aniołku teraz najważniejsza jesteś Ty i Twoja fasolka i tylko tyle powinno Cie obchodzić. Reszta jest nieważna przez najbliższe nmiesiące. a więc korzystaj i odpoczywaj dużo bo jak się urodzi to nie będziesz mieć na to czasu :) * Izi chyba dogadzasz swojemu dziecku, że mu tak dobrze w brzuszku. a ja Ci mówie ze najdalej w poniedziałek już nie będziesz w dwupaczku :) * Doris nie przejmuj się niczym to tylko hormony ;) zobaczysz ze jak malenstwo sie pojawi to maz nie odstapi Was na krok :) a u niego to pewnie stres w koncu dla niego tez sie swiat do gory nogami przewroci i wie ze nie bedzie jak dawniej :) co do Twpich uplawow to co prawda nie jestem ani pod koniec ciazy ani nie mam jeszcze dziecka ale ja mam takie wlasnie po luteinie. raz bardziej sie leje raz mniej a na moim etapie to raczej nie wody plodowe :) ale oczywiscie dla wlasnego spokoju popytaj lekarza. a i uwazaj na siebie i tak nie przemeczaj zeby dzidzius nie chcial za szybko wyjsc. :) Milego dzionka dla wszystkich dziewczynek.

hej Dziewczynki pogoda coraz piękniejsza się robi :) aż chce się na spacerki wychodzić. Wczoraj trochę z tym przesadziłam i jak wyszłam z domu o 12 to dopiero o 20 byłam spowrotem. taka zmordowana już dawno nie byłam i trochę to wczoraj odchorowałam :( w przyszły piątek jadę na 4 tygodnie do rodziców. już powoli odliczam dni i nie mogę się doczekać. Niestety moego męża goni termin i całe dni i noce pisze prace doktorską wiec niestety nie ma dla mnie praktycznie czasu a i ja jemu też nie chcę głowy ciągle zawracać. dzięki temu byc może jak wrócę praca będzie skończona.A u rodziców to inne powietrze, mama już nie pracuje więc będzie mnie na spacerki wyprowadzać ;) nie wspomnę już o domowych obiadkach podanych pod nos ;)Taki relaks napewno się przyda i nmie i dzidziulowi. * Karola musiałaś naprawdę koszmar przeżyć ale cieszę się, że maleństwo ma się dobrze :) * Sohvii ja jutro zaczynam 13 tydzien - oby był szczęśliwy. w sobote mam usg mam nadzieję, że zobacze brykającego bąbelka całego i zdrowego :) zresztą innej opcji nie ma :) * Pati aż się łezka kręci na wieści od Ciebie. mam nadzieję, że maleństwo jest silne i przetrwa te małe problemy. oby leki od lekarza pomogły i żebyś szybko siły zregenrowała bo się nam wykończysz :( odpoczywaj dużo i dobrze ze narzeczony ma możkiwość czuwać nad Toba przez cały czas. * 9 tygodni lekarz ma racje, teraz to już z górki :) ja też już czekam z niecierpliwosci czekam na pierwsze ruchy ale wiem ze jeszcze sobie poczekam ;) daj znac jak u Ciebie sie cos zacznie. :) ciekawa jestem jakie to uczucie... * Mlo wiem, że cięzko wrócić i nie dać po sobie poznać, że stało się coś takiego ale dasz rade. najgorsze pierwsze dni, potem będzie lepiej.ja też bałam się powrotu do pracy tyle, że u mnie wszyscy wiedzieli bo ze względu na chrakter pracy musiałam poinformować o moim stanie. bałam się tych litosnych spojrzeń. na moje szczęście dziewczyny stanely na wysokosci zadania i nie dały mi odczuć złych emocji. * now dzidziul potrzyma Cię jeszcze trochę w niepewności. Ze mną kiedyś pracowała dziewczyna, której do samego końca lekarze mówili, że będzie chłopak. dopiero po porodzie okazało się, że to jednak dziewczynka ;) także ja chyba nastawie się w przyszłości an neutralne kolory :)

Mlo tą kobietę to na prawdę podziwiam. Nawet mężowi o niej opowiedziałam, bo nie oglądał ze mną. Ja myślę, że każda z nas byłaby w stanie przejśc to co ona byle doczekać swojego maleństwa. ale pod koniec wyglądała strasznie :( zresztą ta co za 6 razem jej się udało to chyba przedstawia nas. bo ja też mam takie paranoje. a to coś zakuło a czy za gwałtownie się nie schylłam a czy nie zaszkodziło nieświadome spanie na brzuszku itp, a potem do będzie chyba tylko gorzej ;) i masz rację póki ktoś nie przeżyje tego co my nie doceni tak naprawdę jakie ma szczęście.

Mlo za Twoja rada wlaczylam tvn. kobieta stracila ciaze w 30 tyg. masakra :( a ta z cukrzyca totalny brak odpowiedzialnosci :/

Pati Kochana odpoczywaj duzo i bierz no-spe. mam nadzieje ze to nic powaznego :( najważniejsze ze dzdzia ma sie dobrze.

teraz jeszcze Izi na Ciebie czekamy. ale wysyp będzie w tym roku. Aniołek daj znać jak po wizycie Ilus cieszę się, że troszkę powstrzymali akcje, teraz leż grzecznie aż do tego 38 tc :)

:)))) Gratulacje dla Beatki. coś czułam, że ta cisza to nie bez powodu. Asiu jeśli masz z nią kontakt pozdrów serdecznie. Aż się gęba cieszy od ucha do ucha na takie wieści. Asiu Ty to w ogóle jesteś dla mnie mega ze swoimi odpowiedziami. Nikogo nie pominiesz :) uściski dla Ciebie i Filipka. Cieszę się, że zdrowo rośnie a wyniki na pewno będą dobre. na ząbki niestety nie poradzisz musi to przeżyć. może jakieś maści zacząć stosować na dziąsełka? Agatagata gratulacje i dbaj o siebie. będzie dobrze. Alkinom musisz być cierpliwa - jeszcze troszkę i podejrzysz co tam wyprawia Twoje maleństwo ;) daj znać jak będziesz coś wiedzieć :) Paatii!!!! co się u Ciebie dzieje. od wczoraj czekam na wieści a brak wieści zwykle mnie martwi. mam nadzieję, że wszystko w porządku. Zmykam bo przez tak cudowną wiadomość nie mogę się na niczym skupić ;)

Aniołek myślę, że ja Cię trochę pocieszę. ja tym razem też robiłam bete dokładnie dwa tyg po owulacji i miałam raptem 166. też mi się mało wydawało, a zaraz kończę 12 tydzień i jak narazie mały ma się dobrze :)więc głowa do góry, jak widać wartość bety nie ma aż takiego znaczenia. Ważne żeby rosła (choć ja i teraz i w poprzedniej ciąży bete robiłam tylko raz żeby potwierdzić ciążę). a na usg faktycznie może być za wcześnie trochę choć mam nadzieje że będzie choć małego bąbelka już widać. daj znac :) Alkinom a u Ciebie ktory to tydzien bo tyle nas tu że powoli nie ogarniam a przyznaje się bez bicia że nie chce mi się czytać wstecz ;)

ciągle martwiaca nie możesz sie poddawac. wszystkie tu walczymy o nasze szczescie. wiem ze jest ciezko za kazdym razem jak przychodzi @ ale ktoregos dnia w koncu sie nie pojawi i w to musisz wierzyc. moze nie w tym miesiącu czy kolejnym ale wiem ze i Tobie sie w koncu uda. trzymaj się i nie poddawaj bo walczysz o cos najcenniejszego w zyciu. Izi informuj nas zatem na bieżąco o postepach :)

Witaj OlaLenka. dla każdej z nas strata to był ogromny cios i niestety przy kolejnej ciąży nie opuszcza nas strach. Musisz starać się mysleć pozytywnie a będzie dobrze. Szczególnie, że masz już jedną pociechę to teraz będzie druga :) trzymaj się i uważaj na siebie. Izi cierpliwości ;) widać bąbelkowi przytulnie w Twoim brzuszku :) nie stresuj się poczekaj narazie do terminu i popytaj w między czasie lekarzy co masz robić jak termin minie. już nie długo będziesz tulić swoje maleństwo :) Lenka gratuluje zdrowego Synka. i życzę żeby zdrowo się chował. Twój przykład naprawde daje wiarę że każda z nas doczeka się siebie w roli mamy :) Sohvii a Ty dużo odpoczywaj i nie stresuj się a malutki będzie rósł w brzuszku jak na drożdżach :) Pozdrawiam

Pati to teraz czekamy na relacje z dzisiejszego usg. zdziwilam sie ta grupa? u mnie pierwszym badaniem przy pierwszej ciazy bylo okreslenie grupy krwi.

Ilus trzymaj się mocno. z tego co piszesz to juz chyba porodu nie zatrzymaja. ale badz dzielna. Zosienka szybko dojdzie do siebie i bedziecie razem :)

Pati co za ulga :) nawet nie wiesz jak się cieszę ze wszystko w porządku. jak ochloniesz napisz cos więcej trzymaj się cieplutko :)

Jeju Pati. Jedź natychmiast i powiedz że nie wyjdziesz jak Cie nie przebadaja!! jak tak w ogóle można komuś powiedzieć. bezduszne jędze chyba w tym szpitalu pracują. Trzymaj się Kochana i oczywiście pomodle się za Twojego bąbelka. wierzę, że to tylko przejściowe kłopoty. Izi a Ty się tam trzymaj bo juz niedlugo bedziecie we dwojke. lekkiego i szybkiego rozwiązania

Witajcie dziewczynki.Ja tylko na chwilkę więc tylko pobieznie przejrzałam forum, więc przepraszam, że napiszę każdej z Was osobno, Postaram się częściej zaglądać i na bieżąco z Wami podyskutować. Przykro mi, że dołączają kolejne aniołkowe mamy. Ale musicie wierzyć, że powoli się wszytsko ułoży. Z drugiej strony miło czytać, że kolejne dziewczynki doczekały dwie kreseczki. Trzymam kciuki, żeby Wasze maleństwa zostały w waszych brzuszkach przez kolejne miesiące :) Pati i 9 tygodni na Wasze posty zwracam szczególną uwagę, gdyż jestem prawie na tym samym etapie co Wy (jakiś tydzień różnicy). Cieszę się 9 tygodni, że to sądne usg za Tobą i wszystko jest w porządku, a Pati za Twoje wciąż trzymam kicuki i czekam na wieści w dniu jutrzejszym. Ja w piątek zaczęłam 12 tydzień. W przyszłą sobotę mamy usg i troszkę się denerwuję czy wszystko wyjdzie ok. Mam nadzieję, że dzidziul będzie miał się dobrze i pozytywnie przjdzie wszystkie pomiary. W piątek byłam u swojej pani prowadzącej na wizycie. Wszystkie badania w normach, tsh spadło do 1,4 więc wierzę, że będzie dobrze. W gabinecie stoi usg, co prawda nie najlepsze ale służy do orientacyjnego podglądu ;) W piątek widziałam znów bijące serducho, więc mam nadzieję, że tym razem uda nam sie przetrwać całe 9 miesięcy. Piersi już mało co czuje, za to z jedzeniem w dalszym ciągu problem. na nic nie mam ochoty a jeść coś trzeba. pociesza mnie tylko fakt, że zupełnie odrzuiciło mnie od słodyczy więc przynajmniej tyłek mi nie urośnie za bardzo ;) Na koniec pozdrawiam wszystkie mamuśki na wylocie zwłaszcza beatke bo chyba ma najbliżej termin :) Kochana życzę szybciutkiego i bezbolesnego rozwiązania :) buziaki dla wszystkich dziewczynek :)

Alkinom czuje sie chyba dobrze. objawy ciazowe mniej odcxuwalne niz pare tygodni temu ale nadal sa wiec staram sie nie martwic na zapas. wczoraj wieczorem zaniepokoily mnie bole jakby takie miesiaczkowe :( ale wzielam no spe i narazie jest dobrze. nie mam zadnych plamien wiec chyba jest ok. staram sie nie przemeczac i czekam az minie szczesliwie najgorszych12 tygodni. choc jak pisalam wczesniej w ktoryms poscie nie dopuszczam do siebie mysli żeby teraz mialo się nie udać.

Anka bardzo mi przykro :( wszystkie wiemy jak sie teraz czujesz. nie jest latwo sie z tego pozbierac ale jesli przeczytalas choc pare postow wiesz ze to jest mozliwe predzej czy pozniej. sama bedziesz wiedziec kiedy bedziesz gotowa do kolejnej proby. i choc bedziesz pelna obaw i ciagle w strachu bo pozbyć sie tego ciezko po tym co przezylysmy ale wiem ze nie braknie Ci wiary ze tym razem musi sie udac. przynajmniej tak jest u mnie. z jednej strony ciagle strach i panika a z drugiej wierze ze zakończy sie szczęśliwie i nawet nie przyjmuje ewentualnosci ze moglo by byc teraz inaczej. trzymaj sie cieplutko i ciesze sie ze masz takie wsparcie od bliskich. na pewno bedzie dzięki temu łatwiej przebrnac przez najgorszy czas. Daga jesli czujesz się na silach zacznij starania. organizm zaskoczy jak juz bedzie gotowy. przynajmniej ja wyszlam z tego zalozenia i zaczelam starania przed pierwsza @ a wyszlo dopiero w 7 cyklu choc Tobie zycze z całego serca zeby nastąpiło to szybciej ;) powodzenia !

Alkinom gratulacje. jakie to szczescie czytac tez te dobre wiesci. dbaj o siebie i zachowaj spokoj. na pewno bedzie dobrze. zebym ja jeszcze sama stosowala sie do tych rad to byloby swietnie. mi niestety z zachowaniem spokoju marnie idzie. Pati nie stresuj sie. ja tez juz od dluzszego czasu mniej odczuwam bole piersi. a ponoc malenstwo ma sie dobrze. sa chwile ze kompletnie nic nie czuje a czasem szczególnie pod wieczór mocniej daja o sobie znac. musimy wierzyc ze uda sie nam na pewno dotrwać do konca . wlasnie wrocilam z wizyty. macica rosnie badania ponoc nie najgorsze. za miesiac kolejna a za 3 tyg usg ktore spac mi nie daje :( gorace usciski dla starshacych sie, dwupaczkow i mamusiek i ich dzidziulow

Pati u mnie zaczal sie 9 tydzien wg om. wiec chyba jesteś nieco do przodu. kaja ja tez bralam wiesiolek od 1 dnia cyklu ale mysle ze 3 dni spoznienia nie maja wiekszego znaczenia. bralam dokladnie 14 dni bo mialam regularne cykle po 28. a dodatkowo zrobilam test owulacyjny i wyszlo tak jak przewidywalam.