Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

azja 18

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez azja 18

  1. jestem juz w domku. dzidzia ma cale 1,5 cm i miarowe tetno :) nastepne usg za 4 tygodnie i mam nadzieje ze bede po nim tak szczesliwa jak dzis. ide odpoczywac bo juz za duzo wrazen na dzis. jutro jeszcze usg tarczycy mnie czeka.
  2. 9 tygodni jak na moje oko to jakis stan zapalny ukladu mocxowego ale wydaje mi sie ze niegroźne ale oczywiscie skonsultuj z lekarzem i nie martw sie na zapas.
  3. ja tylko na chwilke. az mi sie nie chce wierzyc ile nas tu przybywa. nie zagladam tu codziennie wiec przy kazdym wejsciu przezywam szok. przykro mi z powodu kazdej straty ale jak widac wielu sie w koncu udaje i to jest pocieszajace. a propo wiesiolka to ja sprobowalam za rada pati. pol roku mi sie nie udawalo a kupilam wiesiolka i w pierwszym cyklu sie udalo wiec moze cos w tym jest... 9 tygodni ciesze sie ze o mnie pamietasz. ja jutro wchodze w 9 tydzien wg om. jesli chodzi o objawy to bola mnie nadal piersi choc z rozna intensywnoscia. a z jedzeniem mam masakre. pomysly na posilki mi sie koncza bo jak zjem cos raz to potem nie moge nawet na to patrzec a apetyt niestety mam ogromny i ciągle głód czuję. poza tym strach nie odpuszcza. a na dodatek mam dzis na 20 usg wiec nie moge sie na niczym skupic bo boje sie uslyszec to co poprzednim razem :( pozdrowienia dla wszystkich
  4. Pati kamien z serca normalnie :) strasznie sie ciesze ze wszystko w porzadku. teraz ja czekam z niepokojem na piatkowy wieczor
  5. pati odezwij sie jak po usg bo martwi się mnie to milczenie :(
  6. 9 tygodni dzis mam wizyte u endokrynologa i zobacze co mi powie. przeslalam te wyniki tez tacie ktory pracuje w administracji przychodni w moim rodzinnym miescie i byl wczoraj z nimi u lekarza. ten stwierdzil ze nie przejmowal by sie ta tarczyca bo jest ok. a wizyte u gins dopiero 26 i 10 maja. bo chodze do dr z lux medu zeby miec badania lab za darmo a lekarza wlasciwego niedawno postanowilam zmienic i chodze prywatnie. i wcale nie zaluje. zupelnie inne podejscie i czuje sie bexpieczniej.
  7. 9 tygodni i pati. jak czytam wiesci o Was to jakbym o sobie czytala. u mnie jeszcze tydzien z hakiem i bede na etapie w ktorym poprzednio dowiedzialam sie ze serduszko nie bije :( i prawie wlosy z glowy rwe. daga jak masz jeszcze kilka dni do okresu to nie musi to o niczym swiadczyc. poczekaj jeszcze te pare dni i zrob test ponownie. trzymam kciuki.
  8. moniczka co do rozyczki to po pierwsze nie jestes na nia chora obecnie a co wiecej masz odpornosc wiec nie zachorujesz. jedli sie myle niech mnie ktos poprawi.
  9. moniczka co do rozyczki to po pierwsze nie jestes na nia chora obecnie a co wiecej masz odpornosc wiec nie zachorujesz. jedli sie myle niech mnie ktos poprawi.
  10. Moniczka jestem na poczatku drogi dopiero. wg om to bylaby koncowka listopada. dziewczyny odebralam wyniki ft3 3, 39 ft4 1, 24 niby w normach ale nie wiem jak to ma sie do ciazy :( wizyty u endokrynologa nie unikne tylko terminy daleki a na tym etapie kazdy dzien na wage zlota :(
  11. zrobilam jeszcze fT3 i fT4 jutro dopiero wyniki i smigam odrazu do endokrynologa. nigdy nie mialam problemow z tarczyca a moze poprostu nie bylo objawow. jakis czas po zabiegu poprosilam mojego ginekologa o badanie tsh ale stwierdzil ze przesadzam i do niczego mi to nie potrzebne. naszczescie juz jak sie dowiedzialam o kolejnej ciazy zapisalam sie do innej pani doktor i to ona na wstepie zlecila mi to badanie. mam nadzieje ze sie dobrze skonczy bo drugi raz tego nie przezyje chyba :(
  12. dziewczyny a ja znowu w strachu. tsh wyszlo 2,8 - ponoc to za duzo na ciaze :(
  13. wszystko zalezy jak sie bedziesz czuc. mi przy wypisie kazali przynajmniej miesiac sie oszczedzac zeby sie wszystko zagoilo. i faktycznie ponad miesiac duzo odpoczywalam i staralam sie unikac dzwigania czegokolwiek. a przez pierwsze dwa tyg kazdy wiekszy wysilek sprawial mi bol. sama bedziesz czuc czy juz jestes gotowa na cwiczenia.
  14. mucha kazda z nas to tak przezywala. tez nie moglam patrzec na mamusie z wozkami a jeszcze bardziej na kobiety w ciazy. musisz to w sobie prztrawic. wiem ze teraz Ci ciezko ale sama zobaczysz ze tydzien po tygodniu bedzie nieco lepiej. a co do zajecia to nie musi to byc dieta czy sport. znajdziesz na pewno cos dla siebie :) jakies ksiazki, filmy, mozesz zapisac sie na jakis kurs jezykowy. rob wszystko co zajmie Twoje mysli. masz juz dziecko. poswiecaj mu duzo czasu. trzymaj sie cieplutko. a jak masz potrzebe to i wyplacz sie porzadnie od czasu do czasu. tez Ci sie nalezy.
  15. Mucha przykro mi ze Cie to spotkalo :( na pocieszenie napisze tylko ze duzo ostatnio czytalam o identycznych przypadkach i ponoc prawie niemozliwe jest zeby puste jajo przydarzylo sie ponownie. masz juz corcie wiec wiesz ze jestes plodna i jestes w stanie miec dzieci. zatem glowa do gory. odczekaj ze dwa cykle na regeneracje organizmu i do dziela. trzymam kciuki bedzie dobrze. akinom ogrzewaj meza i dbaj a szybko stanie na nogi i nie tylko ;) powodzenia :)
  16. witajcie dziewczynki. ja już troszkę spokojniejsza, choć wczoraj znów mi dał popalić ból. zauważyłam, że jak gdzieś wychodze z domu i trochę pochodzę to potem bardziej boli, a co dziwne nie jakoś w okolicy macicy tylko w lewej pachwinie taki przeszywający ból. więc chyba narazie jestem skazana na częstsze leżenie. na szczęście od piątku jestem już na zwolnieniu więc nie będzie z tym problemu. I mam nadzieję, że częściej będę tu zaglądać bo coraz więcej się dzieje. doris też mam problem z piciem. powinnam min 2 l dziennie ale narazie marnie mi to idzie. ale czas sie zmusić dla dobra maleństwa. co do zakupów to chyba najpotrzebniejsze masz. jeśli chodzi o laktator to z doświadczenia znajomych wiem, że wstrzymam się do porodu (można wcześniej sobie upatrzeć model, żeby partnera w razie czego wysłać) gdyż tak naprawdę niewiadomo jak będzie z Twoim karmieniem. a przewijać dziecko to planuje na łóżku tylko jakąś podkładkę położyć. ale oczywiście jeśli dla Ciebie wygodniejszy przewijak to śmigaj do sklepu bo niewiele czasu zostało :) sitarowa z tych moich zmartwień chyba zapomniałam pogratulować @. teraz już musi być wszystko w porządku :) tofilebork oby wyszły te dwie kreski ale to by był mega szybki strzał :) daga możliwe, że się udało ale dla pewności poczekałabym kilka dni. Ja tym razem miałam prawie niewidoczna druga kreskę która po paru godzinach sciemniała, ale jednak coś tam było widać. trzymam kciuki za pozytywny wynik :) ewentualnie zrób z krwi - będziesz pewna na 100%. bardzo współczuje sytuacji i nawet nie bardzo wiem jakie wyjście Ci doradzić. Bądź dzielna, wierzę, że sobie poradzisz i ułoży się jakoś. tylko zastanów się czy możesz liczyć na swojego partnera i jego odpowiedzialność bo coś mi tu nie pasuje :( a teściową póki co olej, moja też do aniołów nie należy ale poporstu nie zwracam na nią uwagi i zupełnie się wyłączam gdy coś do mnie mówi ;) Moniczka z całego serca gratuluje pozytywnego testu i mądrego męża. ważne, że w nim masz totalne wsparcie, a teściowie no cóż - żyć z nimi nie musisz :) Beatko cieszę się, że u ciebie wszystko w porządku i wszystkie czekamy razem z Tobą na ten wielki dzień, a to już niedługo :) Aniołek trzymaj się mocno i leż jak najwięcej, żeby maluszek jak najdłużej rozwijał się w brzuszku. nie wiem od którego tygodnia rośnie prawdopodobieństwo przeżycia ale trzymam kciuki żeby maleństwo zostało do samego końca. Hanakali pocieszyłaś mnie z tym bólem piersi bo u mnie 7 tydzień i właśnie prawie już ich nie czuję, choć z fasolką wszystko w porządku. Mi też się ten czas tak dłuży. chciałabym już byc na wylocie. i mieć za sobą ten ogromny strach który niestety nie odpuszcza na codzień. dentist niech maluszek zdrowo rośnie i fika - w końcu to poczujesz. u mnie w otoczeniu też same chłopaki - wojna będzie ;) 9 tygodni też bym chciała wiedzieć co z kawą bo ja niestety słabą co prawda i z dużą ilością mleka, ale pije jedną dziennie - inaczej jestem nie do życia :( gdzieś czytałam ze ponoć można ale już sama nie wiem. Pozdrowienia dla wszystkich.
  17. Kochane dziękuję za wsparcie. Pojechałam na pogotowie, pani prawie mnie wyśmiała jak usłyszała że przyjechałam tylko dlatego, że boli mnie brzuch a piersi nagle przestały. ale widząc moją panikę na szczęście mnie przyjęli. i aż popłakałam się z ulgi i ze szczęscia. dzidziulek jest 6 tygodniowy i pięknie bije mu serduszko. teraz uciekam coś zjeść i się położyć bo nerwy i całodniowe niejedzenie najnormalniej mnie wykończyły. za te 2 tyg idę na planowe usg i mam nadzieję że znów usłyszę ten cudowny dźwięk. jeszcze raz serdecznie Wam dziękuję. a Pati Tobie się nie dziwię mam to samo. a dzisiaj ta historia też mi staneła przed oczami :(
  18. Dziewczyny u mnie i tym razem chyba nic z tego nie będzie. od wczoraj dosyć intensywnie boli mnie brzuch, choć na razie nie krwawie. ale martwia mnie piersi. juz prawie w ogóle nie bolą i niestety mam wrażenie że powróciły do wcześniejszego rozmiaru a były już dosyć nabrzmiałe. dopiero za 2 tygodnie mam usg ale czuję, że nie będę już miała po co tam iść... :(
  19. 9 tygodni cieszę się, że już lepiej :) zobaczysz - doczekasz szczęśliwego zakończenia :) ja póki co nie wiem na czym stoję. byłam raz u lekarza - dostałam tylko skierowanie na bete. Następna wizyta dopiero za tydzień. a kiedy pierwsze usg to już kompletnie nie mam pojęcia. Ty widziałaś już bijące serduszko więc tylko się cieszyć :) Wszystkim dziewczynkom życzę Wesołych Świąt :)
  20. 9 tygodni jakbym o sobie czytała z tym spaniem. to ja właśnie pytałam o przeziębienie i aktualnie wcinam pomidorówke na rosołku z dużą ilością pieprzu więc może zadziała podobnie ;) nie wiem jeszcze jak u mnie z tą ciążą. dowiedziałam się 4 dni temu więc jestem na początku drogi. za niecałe dwa tygodnie idę na wizytę porobić badania i wziąć zwolnienie, chociaż kierowniczka dziś dzwoniła i prosiła żebym została tydzień dłużej. mój mąż się wkurzył i kategorycznie zakazał. i tak już się denerwuje tym, że nadal pracuję i to po tyle godzin. a ja póki co staram się obijać w robocie, wcześnie chodzę spać, biorę przepisowe leki i witaminki i codziennie się modlę o to żeby tym razem zakończyło się szczęśliwie... a poza bólem piersi i lekkim pobolewaniem brzuszka (ponoć to normalne) nie odczuwam żadnych dolegliwości. a co do dupka to mam 3 razy dziennie po 10 mg.
  21. Nadzieja brawo. ja byłam w podobnej sytuacji. koleżanka miała termin 1,5 mies przede mną. na początku każde nasze spotkanie kończyło się moim płaczem. ale z czasem to właśnie mi pomogło. Patrzyłam na jej rosnący brzuszek i w końcu zaczęłam się cieszyć razem z nią. a potem uwielbiałam i dalej uwielbiam odwiedzać ją i patrzeć na jej słodziaka :) i zawsze sobie wtedy myślę, że i ja kiedyś tego doczekam jak nie teraz to później. w swoim czasie :)
  22. przepraszam za dziwny format ale juz 3 razy probowalam ten tekst napisac i za kazdym razem przy koncu wyskakiwal mi blad i caly tekst szlag trafial wiec napisalam go w koncu w notatniku i przekopiowalam ;)
  23. NNowak jesteś troszkę w innej sytuacji niż ja, bo ja miałam wyniki w normie po zabiegu (poza prolaktyna ale chyba się unormowała) ale powiem Ci tak. Mi lekarz też kazał poczekać parę miesięcy aż się organizm zregeneruje. ja natomiast wyszłam z założenia, że natura wie lepiej i orgaznizm zaskoczy tylko wtedy jak będzie gotowy. zaczęliśmy się kochać z mężem jakieś 3 tyg po zabiegu i nie myśleliśmy o żadnym zabezpieczeniu. a udało się dopiero teraz po ponad pół roku i to dopiero wtedy gdy przestałam o tym natarczywie myśleć. Nie chcę Cię przekonywać do złego więc skoro coś nie tak jest z wynikami to poczekaj jeszcze troszkę na zielone światło od lekarza. życzę Ci z całego serca szybkiej poprawy wyników i wreszcie tych dwóch kreseczek :) 9 tygodi nie wiem o co chodzi z tym duphastonem ale lekarz mi go przepisał razem z luteiną i no-spa forte i kazał brać wszystko na raz 3 razy dziennie. Rozumiem, że to na wszelki wypadek i dla dobra fasolki ale czy to właśnie nie przesada w drugą stronę? :( mnie dopadło jeszcze przeziębienie. Katar i mega bolące gardło. boję się że może mi zaszkodzić na tak wczesnym etapie :( Macie jakieś domowe sposoby, żeby się tego pozbyć? poza miodem, cytryną i maliną bo niewiele zdziałały. czosnek zresztą też już wyprobowałam :(
  24. martwi mnie troche niska beta 142. ale tlumacze sobie to badaniem w dniu spodziewanej miesiaczki. narazie podtrzymuja mnie przy nadzieji bolace piersi i mdlosci. za 2 tyg ide na wizyte i poprosze o zwolnienie. bo niestety w mojej pracy ciezko o lekkie i bezstresowe warunki a obiecalam sobie ze tym razem zrobie wszystko zeby wyeliminowac wszelkie ryzyko.
  25. 9 tygodni teraz na pewno będzie już dobrze!!!! Trzymam cały czas kciuki. A Pati ja też bym chyba nie ryzykowała z tymi szczepieniami. Spróbuj się jeszcze skonsultować z jakimś innym lekarzem. Byłam dziś u ginekologa. dostałam oczywiście arsenał leków na podtrzymanie. tylko mam poczekać z wykupem recepty do jutrzejszego wyniku bety. jeśli się potwierdzi to wykupię i będę walczyć każdego dnia żeby w końcu doczekać się swojego maleństwa. Buziaki i pozdrowienia.
×