Kooala
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Kooala
-
Truj, bardzo popieram Twoje poglądy na chrzest i religię. Ja akurat mam ślub kościelny i na pewno ochrzczę małą, ale po prostu tak zostałam wychowana, jestem wierząca i ma to dla mnie duże znaczenie. Natomiast właśnie wkurza mnie takie podejście jak piszesz - tj. uczestnictwo w ceremoniach niewierzących ludzi bo "co rodzina powie". Albo ślub dla białej sukienki. Mam znajomą co to nawet komunię sobie radośnie przyjęła w czasie swojego ślubu, wystrojona, przy super muzyce itd, a nawet u spowiedzi nie była, no bo po co, skoro nie wierzy w żadne rozgrzeszenie. Też uważam że to kpina, traktowanie jak idiotów reszty wierzących ludzi w kościele... A u Ciebie tak rozsądnie - dziecko samo zdecyduje, super. Co do rozstępów to ja na razie ich nie mam. Smaruję się dwa razy dziennie, rano kremem Perfecta Mama a wieczorem olejkiem BioOil. Kupiłam na Allegro o połowę taniej niż w rossmanie. Kurcze, czuję że zostaję w tyle... Wy już kupujecie ubranka, butelki, ja nic nie kupiłam małej jeszcze. Urządzamy mieszkanie i kupuję kafelki, wannę i tego typu rzeczy... Dla małej ciuszki dostaniemy po moim bratanku i trochę innych rzeczy też, resztę będę pewnie kupować w kwietniu czy maju, jak już trochę ten remont będzie bardziej zaawansowany i zobaczymy czy coś nam zostanie na koncie :)
-
Atamta nie słyszałam o szkodliwości herbaty z cytryną, kurcze, ja tak lubię... Ale mam babcię z Alzheimerem i bardzo, ale to bardzo nie chcę tego u siebie... Muszę doczytać. Słyszałam natomiast o soku malinowym, który polecasz, że w ciąży nie wolno, bo ponoć może jakoś tam wywoływać skurcze... Nie wiem ile w tym prawdy.
-
Dziewczyny, ale Wy na pewno pamiętacie, że w ciąży to nie wolno alkoholu pić? :)) Przeczytałam właśnie wszystko, widzę, że dzisiaj znowu sporo się działo... Ehhh, no cóż, jak komuś to sprawia radość, to niech się cieszy, ja mogę tylko współczuć... Ja miałam dzisiaj zły, bardzo nerwowy dzień - mój kot zachorował. Miał w uszkach świerzbowca, chcieliśmy go koniecznie przeleczyć do urodzenia malucha, dostaliśmy od weterynarza maść i od tygodnia smarowaliśmy mu te uszy. On tego oczywiście nienawidził, cały czas grzebał łapą w uszach i się lizał. Podejrzewamy, że za dużo tej maści stosowaliśmy (ona ma w składzie jakieś środki biobójcze) i nam się chyba biedak przytruł. No więc pół dnia spędziliśmy u weterynarza, ale teraz jest już chyba lepiej, zjadł coś w końcu. Co do przeziębień czy grypy to ja się też nie szczepiłam, ale mam wrażenie że jakaś super odporność mi w ciąży towarzyszy. Co roku zawsze co najmniej z raz chorowałam, a teraz co mnie coś zacznie łapać to od razu na drugi dzień samo mi przechodzi. W pracy wszyscy po kolei chorzy, przychodzą zasmarkani i kaszlący, a mi ciągle nic ;)
-
Margrit baaaardzo się cieszę! Podskórnie czułam, że wszystko będzie ok, ale mimo wszystko trzymałam kciuki za Was mocno!
-
Kiedyś dawno nazwałabym córeczkę Zuzanna, no ale teraz właśnie co krok to Zuzia... Ale co do wariantów tego imienia i ich stosowania w różnym wieku, to moim zdaniem super - malutka Zuzia, potem w szkole Zuzka, Zuzanka (Zuza tez mi się nie podoba) no i dorosła Zuzanna. No ale przez popularność nie wybiorę tego imienia. Później, jeszcze kilka lat temu mówiłam że córkę nazwę Pola - u nas poza tym, że się nam podoba, to imię to miałoby dodatkowe uzasadnienie, bo po babci Apolonii, na która mówimy zawsze babcia Pola... No ale znowu, mnóstwo tych Poli teraz, a ja bym chciała, aby nasza córeczka miała raczej rzadkie imię (mam traumę, bo jestem rocznik 81 i na imię mam Aleksandra - byłam jedną z 4 w klasie...). No więc chciałabym wybrać imię mało popularne, ładnie brzmiące i nie specjalnie dziwaczne... No i chodzi za mną Gaja. Bardzo mocno chodzi, jedyne co mnie powstrzymuje to nprzewidywany opór dziadków, którzy będą marudzić, że nie ma świętej patronki... Muszę się przygotować do argumentacji :) No nic, najwyżej na drugie dam jej Maria, żeby już było mega święte :)
-
A no i nie dzwoń do klinik typu EnelMed czy LuxMed obsługujących firmy, bo tam faktycznie może być tłok. Ale do takich zwykłych lekarzy, co to mają gabinet z USG...
-
Znowu nasze ulubione koleżanki nas odwiedziły :) Zółta cytrynka chyba też podrobiona... Margrit, nie chce mi się wierzyć, że w Trójmieście nie znajdziesz lekarza z USG, który Cie przyjmie jeszcze dzisiaj... w Warszawie to nie problem, a w Gdańsku tak? To chyba niemożliwe... Przecież nie musisz iść do jakiegoś superpolecanego - chodzi o to żebyś po prostu sama zobaczyła na USG, że dzidzia fika i ma się dobrze...
-
Topko, "wypij pół litra wody" wyraziła się niegrzecznie, zero empatii i faktycznie zasłużyła na Twoje "wal się" ale generalnie ma rację - pół kilogramowe wahania są całkowicie w normie. Ma tu znaczenie to czy wypiłaś coś z rana, czy robiłaś siku lub coś więcej :), jak masz długie włosy to też to czy masz je mokre po wyjściu z wanny... Dochodzi dokładność wagi i już są wahania. Także nie przejmuj się, bo ze stresu to faktycznie możesz zacząć chudnąć... Nie czujesz jeszcze ruchów? Gdy się pojawią, na pewno będziesz się stresować mniej. Ja jestem o wiele spokojniejsza odkąd moja córa daje mi kilka razy dziennie wyraźnie znać, że ma się dobrze. Trzymaj się i nie zamartwiaj.
-
NICK ................... wiek .... ciąża ....województwo ....data porodu..płeć dziecka anidzik20...............20.........1........wielkopolskie ............01.07 Truj......................29.........2........podkarpacki e.. ..........01.07...chłopiec Mama 6latki.............24..........2.........lubelskie.......... .......02.07...dziewczynka metafora . ..............26.........1.........śląskie................ .... 02.07 paulina_83..............29..........1.......podkarpackie. .............02.07 optymistka85 ...........27.........2..........lubuskie................03. 07...chłopiec dietowo.................25........1..........mazowieckie. ..............03.07 Margrit ..................28.........1........pomorskie ......... chyba 3.07 przyszła mama 2013...29.........1.........kuj.-pom. ................04.07...dziewczynka Messi29 ................29.......2..........małopolskie .................04.07 Koalala....................31.........1.........mazowieck ie.......... 04-07....dziewczynka Arba79...................33.........2.........podlaskie. ................07.07 Niuniek4646..............29........1...........śląskie. .................07.07 MamaPoRazTrzeci .....32.........3 .......... zach.pom. ........... .08.07 Karla_00................19.............1...........śląs kie...............08.07 Joannnna. ..............25........1...........małopolskie............ ..09.07 cynamon-22.............29.........2........mazowieckie... ...........10.07 żółta_cytrynka.........25..........1........mazowiecki e ............11.07 Agusiek77...............35 ........2........ mazowieckie..............12.07 viola881988.............24..........1.........lubelskie.. ................12.07 nicka8601..............27.......2...........uk........... .................14.07 Fredzi_a................27..........1.........małopolski e ..............14.07 niagara1212............23.........1........warm.-mazurs.. ...........15.07 gąska.....................27........2.........śląskie. ....................16.07 Ginger78.................34........3.........podkarpackie . ..........16.07 atamta...................32........4........wielkopolskie ...............16.07 .sapphire.................23........1........wielkopolski e.............17.07...chłopiec lucjola123................33........1..........mazowiecki e............18.07 TOPKA....................27.........3..........śląskie. ..................20.07 Zara Baby..............30.......2.........pomorskie/malopolski e....20.07 tigra30...................30.......1........dolnośląski e..................20.07 Virada123...............28.........1........dolnoślaskie ..............21.07 Biala87...................25.........1........śląskie/O polskie..........21.07 elliska....................27.........1.........kuj-pom.. ..................21.07 lady venera............34.........1........mazowieckie........... ...22.07 patussa18................21.......2(po por.) .. świętokrz. ......... 24.07 drugieszczęście......25.........2........mazowieckie... ............12.07chłopiec Wika78..................34.......1..........Francja...... ................25.07 emu21.....................31........2...........mazowieck ie..........26.07 pokahontas81..........31......2(po por.)...śląskie...................28.07 fingo 30.................30.......1.............UK................ .........29.07 anetach18..............24.......1..........Lubelskie..... ...............29.07 Nescafe03...............24.......1..........Lubelskie.... ................29.07 Ines89...................23.......1..........śląskie... ....................30.07
-
Atamta mocno trzymam kciuki za dziewuszkę, jak to mówią do trzech razy sztuka, oby się udało! Wiki witaj!
-
No dobra, to teraz coś mniej zabobonnego... Jak mają się stwierdzone już płcie Waszych dzieci do czasu stosunku w cyklu? Wiecie kiedy miałyście owulację i kiedy zaszłyście w ciążę? Bo to jest akurat medycznie udowodnione, że współżycie wcześniejsze (więcej godzin przed owulacją) sprzyja poczęciu dziewczynki, a tuż po owulacji - poczęciu chłopca. Chodzi o to, że plemniki determinujące dziewczynkę, z chromosomem X są wolniejsze, mniej ruchliwe od tych Y i potrzebują więcej czasu by dotrzeć do jajeczka, za to dłużej żyją. I dlatego przy współżyciu np. dwa dni przed owulacją mogą w jajowodzie dłużej poczekać na jajeczko, podczas gdy męskie plemniczki mogą nie dotrwać. Za to przy późnym współżyciu te żeńskie nie zdążą dotrzeć przed obumarciem jajeczka, a męskie tak. Ja dokładnie wiem co i jak - robiłam pomiary temperatury, obserwacje śluzu i testy owulacyjne. Poprzytulaliśmy się z mężem w sobotę a w niedzielę wyjechałam, więc już nie było jak. Owulację miałam w poniedziałek no i proszę - jest baba, więc się niby zgadza :)
-
Ja odczuwam ruchy po lewej stronie, a lekarz mówi że dziewczyna :) Hej, ale Wy poważnie wierzycie w to, że strona ruchów ma jakieś znaczenie? :) Dla mnie to zabobon równy temu z wirującą lub wahającą się obrączką... No chyba, ze ma to jakieś naukowe uzasadnienie to uświadomcie mnie proszę...
-
U mnie jeśli chodzi o płeć to sprawdziło się moje przeczucie. Od początku czułam, że będzie dziewczynka i gdy lekarz mi to oznajmił, to moja reakcja była na zasadzie "aha, no tak". Od wczoraj czuję ruchy mojej córy! - teraz już wyraźnie, regularnie i bez wątpliwości... Początek odczuwania datuję więc na pierwsze dni 19 tygodnia. Wiem też, że to co wcześniej mi się wydawało ruchami, takie delikatne pyknięcia raz na parę dni, gdy leżąc na wznak, w ciszy, spokojnie, wsłuchiwałam się w swoje ciało, to już też było faktycznie to! Teraz czuję ruchy już w każdej pozycji, niezależnie od tego co robię, co najmniej kilkanaście jak nie kilkadziesiąt razy w ciągu dnia. Cierpię na ciążową bezsenność.
-
Cholerne brzuchatki są tak natrętne z reklamami, że już samo to zraża mnie totalnie do odwiedzenia ich strony. Was też? Kiedyś na ich stronę trafiłam przypadkiem szukając e-sklepu z ciuchami ciażowymi i straszna tam u nich lipa - trzy ciuchy na krzyż, po 25 zł za bluzkę więc domyślam się tylko jaka może być tego jakość... A wracając do tematu. Kurczę też musze się przymierzyć do wózka. Jeszcze nie myślałam o tym wcale... A co do warunków lokalowych to my na razie jesteśmy w pokoju z kuchnią tzn. kawalerce, ale do lipca powinniśmy skończyć remont i przenieść się do sporego mieszkanka, już się nie mogę doczekać urządzania pokoiku dziecięcego!
-
Hej Wam wieczorową porą! Radosna jestem jak nie wiem... Mamy o tyle fajnie, że poza lekarzem prowadzącym przyjmującym w klinice, w której mam wykupiony przez firmę pakiet, mamy jeszcze znajomego bratowej, który pracuje w szpitalu. No i dzisiaj go odwiedziliśmy, bo nasz lekarz USG zleca oszczędnie, a ja już stęskniłam się za widokiem maluszka... Wszystko jest w porządku, wszystkie parametry w normie i ... nic między nóżkami. Na 99% będziemy mieli córeczkę! Tak jak przeczuwałam :)
-
A odnośnie białej wydzieliny... ja że tak powiem dolną stroną ciała dużo takowej wydzielam, to chyba też normalne? Choć nie wiem czy aż w takiej ilości, w pracy dwie wkładki zmieniam, żeby czuć się higienicznie... Jeśli to nie zbyt intymne pytanie powiedzcie prosze jak jest u Was, bo mnie to ciut martwi.
-
Ja przy wzroście 170 ważę 60,5 kg, przytyłam na razie 2 kg, a zaczęłam dzisiaj 18 tydzień. Mam już brzuszek-piłeczkę :) Wybrałam się dzisiaj do sklepu z odzieżą ciążową, wydałam 350 zł na spodnie, legginsy i dwie bluzki... ups... Ale przynajmniej spodnie są szalenie wygodne! Jednak w dalszej kolejności chyba się przejdę po jakichś lumpeksach lub poszukam jakichś zestawów używanych ubrań na Allegro czy Gumtree... Nie chcę chodzić codziennie w tym samym, ale też nie chcę pójść z torbami...
-
Topka, ja jak najbardziej Cie rozumiem i chyba nikt nie ma tu zastrzeżeń co do tego, że każdy po swojemu ciąże odbiera, cieszy sie nią, czy szykuje się do narodzin. Tych kilka stron temu chodziło raczej o to, że pojawiały sie wypowiedzi anonimowych dziewczyn, których wcześniej tu nie było, które potem dodatkowo zacżęły podszywać się pod nas...
-
Dietowo - w takim przypadku żadna z nas by się nie załapała, bo to by chodziło nie o to, czy będziemy jeszcze na urklopie macierzyńskim w dniu 1 stycznia 2014, tylko o dzieci urodzone po 1 stycznia 2014. Chodzi o pełen rocznik dzieciaków...
-
Chyba na razie nic nie zatwierdzili jeszcze z tym urlopem. Natomiast organizacja "matek I kwartału 2013" strasznie protestuje, że to koniecznie powinno objac cały rocznik... Niestety wychodzi na to, że nie ma szansy na to abyurlopem objąć wszystkie dzieci z 2013, bo prawo nie działa wstecz, wiec koleżanki moga nam co najwyzej wywalczyć, że ustawa obejmie dopiero dzieci urodzone od 1 stycznia 2014 roku :( Moim zdaniem ich argumentacja jest całkowicie nietrafiona. Chodzi im o to, że za 6 lat te dzieci trafią do jednej klasy, a w niemowlęctwie miały nierówny start... Jakos te mamy zapominają o tym, że w jednej klasie Jaś urodzony 1 stycznia będzie zawsze rok starszy od Małgosi urodzonej 31 grudnia... To moim zdaniem jeszcze bardziej nierówny start, ale tak jest od pokoleń i nikt z tego problemu nie robi. Po prostu gdzieś jest granica i tyle... I 1 stycznia jest tak samo dobrą graniczną datą, co 17 marca. Ważne żeby jak naszybciej wprowadzić zmiany, więc skoro nie może to być 1 stycznia 2013, ani żadna inna data przed 17 marca, to niech to będzie ten marzec, trudno.
-
No właśnie, gdzie jesteście, bo tęsknię ;)
-
Przyszła mamo gorąco witamy! Gdzieś powinna być tabelka - dopisz się do niej koniecznie! Kurczę, zazdroszczę Ci ruchów... Ja mam termin na 4 lipca i nie czuję ruchów, niby coś może i mnie łaskocze od środka, ale to jeszcze nie tak, że wyraźnie czuję, że to dzidzia się kokosi... Współczuję Ci tej podróży. Może rozłóżcie ją sobie na dwa dni z noclegiem gdzieś po drodze? No i koniecznie weź sobie jakąś poduszkę do upychania za lędźwiami, żebyś chociaż w jakimś niewielkim zakresie mogła zmieniać pozycję kręgosłupa. no i koniecznie adapter do pasów - bezpieczeństwo brzuszka przede wszystkim...
-
Metafora pracuję - umysłowo, przy biurku z komputerem, 8 godzin dziennie. Ale w pracy, gdy siedzę jest znośnie, choć przyjmuję na krześle różne dziwne pozycje - moich nóg to nie było chyba jeszcze tylko na lampie ;) W każdej chwili mogę sobie połazić po biurze czy też przejść się na spacer po ogromnym terenie, niby że skontrolować proces technologiczny :) (pracuję na oczyszczalni ścieków). Więc na pracę naprawdę nie narzekam i w pracy plecy mnie nie bolą. Bolą jak stoję, nawet tylko kilka minut w miejscu. Gdy np. ktoś mnie zatrzyma na pogawędkę, lub w sklepach, gdy przystanę coś obejrzeć - przy urządzaniu mieszkania tego nie uniknę... Za to oczywiście w domu w sobotę do południa, gdy odpoczywam to jest już całkiem przyjemnie :) No nic, jakoś musimy sobie radzić...
-
Metafora z tym bólem pleców to i u mnie bywa marnie, już wspominałam o tym, że część lędźwiowa wysiada mi jak tylko chwilę postoję. Niestety jakoś inni tego nie rozumieją - "no bez przesady, nie masz jeszcze wielkiego brzucha, co będzie później jak już teraz tak marudzisz itp". Myślałam, że faktycznie może coś jest ze mną nie tak i zapytałam ginekologa. Powiedział że to na razie nie boli wcale ze względu na zmianę położenia środka ciężkości po powiększeniu brzucha, tylko dlatego że rozluźniają się więzadła przygotowując nasze miednice na ciążę. I plecy nie są przez nie dobrze podtrzymywane, więc bolą. Poradził mi cudowne ćwiczenie, które wykonuję namiętnie trzeba po prostu pół godziny leżeć na wznak z ugiętymi nogami w kolanach :)
-
Dziewczyny - założyłam nowe konto, będę teraz Kooalą przez dwa o :) Mam nadzieję, że poznałyśmy się tu już na tyle, że swobodnie po stylu wypowiedzi odróżnimy podszywki od nas prawdziwych. Ostatnie dwa posty Koali81 oczywiście nie są moje, ktoś ma radochę i zablokował mi kolejny nick. Tego już im się nie uda :) Witam więc Was jako Kooala :)