Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Carolajna87

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Carolajna87

  1. Ja też się przymierzałam do Ziaji ale zobaczyłam w rossmannie oliwkę właśnie taką dla mam i sie nie mogłam zdecydować :P A oliwka bambino co jakis czas po kąpieli cała się smaruję :) I uważam, że jest świetna. Jej zapach kojarzy mi się z dziećmi :) A z różyczka to nie jest tak, że wszystkie dziewczynki są szczepione? Ja na pewno byłam, ale miałam też zrobione badanie. ten mój lekarz mimo, że olewający to badania kazał mi zrobić wszystkie. Nowa-ona ja na początku też tu pisałam, że nic mi nie dolega a kilka dni później zaczęły się te cholerne mdłości które trzymają z różnym nasileniem do dzisiaj :( A dzisiaj to już po prostu masakra...
  2. HinskiTurysta łady, ma ładną spacerówkę, a nie wiem czy wy też macie takie wrażenie, że w tych niektórych wózkach spacerówki są okropne i to bez względu na cenę. I ja też chcę kupic taki 3w1 z fotelikiem wydaje mi się że to jest wygodne, sam stelaż to bagażnika potem fotelik klik-klak i już można smigać.
  3. Mi się w ogóle antyki nie podoabją ten wózek to taki wyjątek, ale też pewnie kupimy taki nowoczesny i w jakiejś rozsądnej cenie :) A co za kremy stosujecie na brzuszki ? Ja już chyba muszę jakis kupić. To niby dopiero 12 tydzień (własnie tabelke muszę zmienić) a już mi widać brzuszek, musze jakąś fotkę zrobić. Ale w dzinsy jeszcze sie mieszcze :) Chociaż w domu to najchętniej chodizłabym w dużej koszulce i skarpetkach :)
  4. Ja to juz od jakiegos czasu oglądam wózki i łóżeczka i ciągle cos innego mi się podoba :) Chociaż najbardziej chciałabym cos takiego :) http://allegro.pl/wozek-gleboki-retro-lata-50-60-sygnowany-i3064707425.html tylko takie nowe kosztują prawie 3000 :(
  5. Hahaha Monia dobry jest ten obrazek, widziałam go już gdzieś ;)
  6. Szoszonowa lepiej zrób obydwa, bo jak już przechodziłaś to masz przeciwciała i już jej więcej nie złapiesz.
  7. Ja też mam dwa koty :) Tylko mieszkaja one od jakiegoś czasu z moja mamą, więc pewnie od nich, bo tatara nie jadam, a sushi jadłam raz w życiu całkiem niedawno zresztą. Hehe ja jestem makaroniara także może kiedyś spróbuję Twojej wersji ogórkowej :)
  8. Andziulka o ogórkowej z makaronem pierwszy raz słysze :) A co do toxo to mi wyszło w badaniach, że niby przechodziłam, ale kiedy niby to nie mam pojęcia...
  9. Keysy spokojnie, na pewno spadnie, przecież dopiero co urodziłaś. Tylko jak będziesz jadła za mało to wtedy bedzie gorzej.
  10. Caperucita to poszalałaś :) Ja to już o 22 przekręcałam się na drugu boczek śpiąc, mogłabym teraz spać non-stop :) nowa-ona cześć :) ja też byłam u lekarza na początku 7 tygodnia :) Na pewno będzie wszystko dobrze nie stresuj sie niepotrzebnie :)
  11. Keysy obiecany link do pitów :) http://taxmachine.pl/ Szoszonowa nie mam pojęcia :( Szukam dalej lekarza. Monia to ja też wpadam na kapuśniak :))
  12. Umówiłam sie własnie na usg genetyczne na wtorek :) W końcu Tomek bedzie mógł pooglądać swoją fasolkę :) Cieszę się, bo udało mi się trafić na promocję i kosztuje 120zł zamiast 180 :)
  13. Ja też odliczałam internet i tam normalnie wpisałam i wszystko wyszło, ale nie wiem czy wysokość dochodu ma wpływ na odliczenia. Wyślę wieczorem ten mój, jakby mi kafe nie działało znów w domku, to wyślę na naszego maila to sobie najwyżej porównasz. Ja dzisiaj mojemu bardzo "dyskretnie" przy śniadaniu powiedziałam, że w piątek jest dzień kobiet, zaczął się śmiać, ale liczę na kwiatka chociaż...
  14. Jak ja Wam zazdroszcze tych spacerków. Też bym sobie skorzystała z pogody, a tu trzeba siedzieć do 16 w pracy :( A w weekend juz sie ma popsuć podobno :( Ale dzisiaj jadę do mamy na rosołek po pracy :) A jutro albo w piątek mam zamiar wybrać się na czekoladowy zabieg na ciało, mam nadzieję, że ciąża temu nie przeszkadza, będę sie relaksować, a co :)
  15. Szoszonowa masakra to jest dobre słowo na tych lekarzy, a raczej na ten popieprzony system. Wiesz jeszcze jedna wizytę w miesiącu za 100 to bym dała radę, ale co 2-3 tygodnie 100 plus badania 156 zł to już jest przegięcie nie stać mnie a nawet jeśli to wolę to potem wydać na dzidziusia. Mam nadzieję, że jednak będzie ok i w końcu na kogoś trafię. A jak długo Ty zostajesz w Polsce?
  16. Molly pewnie już blisko i za chwilkę napiszesz nam, że już przytulasz swojego dzidziusia :)
  17. Cześć dziewczyny :) Spokojnie tu było od wczoraj :) Jak się wczoraj wkurwiłam to normalnie masakra... Poszłam do tego nowego lekarza, Pan doktor świetny, miły, delikatny, gabinecik wypasiony. Załozył mi karte ciąży, sprawdził badań, no i mówi, że wszystko ok. Zrobił mi usg, ale jak on to powiedział przesiewowe, widziałam tylko fasolkę przez chwilke jak macha rączkami, widziała serduszko, ale już nie posłuchałam :( Myślałam, że pozwoli Tomkowi wejść i wtedy pokaże nam dzidziusia, ale nie, przykro mi było bo on takl bardzo cię cieszył, że idzie tam razem ze mną. Kazał mi zrobić usg genetyczne, oczywiście prywatnie i kazał przyjść za 2-3 tygodnie. Więc ja taka uradowana schodzę na dół do rejestracji, a Pani do mnie mówi, że najbliższy termin na nfz jest na czerwiec, no więc mnie zagotowało, pytam jaki koszt prywatnie, 100zł, mówię no dobra ok, czy może mnie zapisać na za 3 tygodnie na popołudniu i wiecie co mi cipa powiedziała? Że na ten dzień nie ma jeszcze pacjentek, ona musi rejestrować po kolei i że skoro to prywatnie to mogę zadzwonić nawet 2 dni wcześniej. Szlag mnie trafił, bo myślałam, że jak pójdę pierwszy raz na nfz to potem nie będzie problemu :( Chyba będę musiała sobie odpuścić tego lekarza. Zastanawiam się tylko teraz co zrobić, mogę wrócić do mojego byłego, albo znów szukać innego. Mam opcję ubezpieczenia prywatnego w pracy i chyba sobie je wykupię na czas ciąży przynajmniej bo mnie po prostu cos trafi. Nie miałam pojęcia że to będzie takie trudne, kurczę ja chcę tylko, żeby ktoś kompetentnie poprowadził moją ciążę :(
  18. Chyba tak właśnie zrobię i przynajmniej nie będę się stresować :)
  19. Andziulka007 no właśnie teraz idę do nowego lekarza i mam 11 tydzień, ale mam nadzieję, że potem do becikowego wystarczy mi zaświadczenie z tamtej przychodni i bedzie ok...
  20. No to własnie po to żebyś później nie musiała sie stresować nie dawaj. Ja jutro idę do lekarza i mam nadzieję, że ten założy mi karte ciąży, bo ten mój przecież tego nie zrobił :( Mam nadzieję, że trafię w końcu na kogoś kompetentnego.
  21. Keysy fajnie się słucha, że ta waga rzeczywiście spada po porodzie. Ja nie mam wagi w domu i nie mam pojecia ile przytyłam, ale cycyki mi urosły :) i brzuszek też już troszke widać, a to dopiero 11 tydzień.
  22. Caperucita jak dla mnie brzmi ok, ale nie znam tego cytatu. A fajny ten program?
  23. Mama no to bardzo dobrze, że się udało :) Ale tak sobie myślę, że pewnie po cesarce jest troche inaczej niż po porodzie siłami natury. Anetucha powodzenie w pracy :)
  24. Cześć dziewczyny, ale się naprodukowałyscie przez weekend... przeczytałam ale już nie pamiętam połowy :) Co za fascynacja horoskopami, ja czytam czasem, zdarzyło mi się sprawdzać związki ale raczej bez większej wiary, ale jestem ciekawa co mi napiszecie, ja jestem waga 25.09 a Tomek lew 02.08.Czekam z niecierpliwością :) Andziulka88 strasznie się wzruszyłam czytając Twój opis... dobrze, że z nami zostajesz :) We wtorek mam wizytę u lekarza już nie mogę się doczekać, bo to nowy lekarz i mam nadzieję, że będę mogła moją kruszynke pooglądać...
  25. Wysłałam Wam zdjęcia Tomka siostrzenicy, urodzona 10 stycznia, termin był na 15 marca, to dopiero jest malutka kruszynka :)
×