Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

grzes20

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez grzes20

  1. grzes20

    separacja-rozwod

    witam potrzebuje porady...wlasnie zbliza sie data sprawy rozwodowej ktora zalozyla zona z ozeczeniem o mojej winie... po slubie jestesmy szesc lat z czego cztery lata to tylko bylem w delegacjach w polsce i za granicami kraju... zawsze mowilem ze cos za cos i nie stety wyszlo mi to bokiem... zona w najlepsze bawila sie nie patrzac na nic...trzy lata temu wyprowadzila sie do rodzicow ja wyjechalem do angli... chcialem jeszcze cos ratowac ze wzgledu na corke i staralem sie je do siebie zabrac... zona nawet myslec o niczym nie chciala...pila. zmieniala partnerow itd. przez dwa lata nie mialem nikogo az w rezultacie poznalem bardzo dobra kobiete i tak rozpocza sie nasz zwiazek... nigdy nie zapomnialem o dziecku...czesto dzwonilem,wysylalem pieniadze itd. ona tez miala kogos z tym ze tamten jej facet zle ja traktowal,im czesciej dzwonilem tym bardziej ciagnelo ja do mnie...o niczym nawet mylsec nie chcialem aby zostawic dla niej obecna kobiete...przez to zaczely sie problemy,z zazdrosci urwala mi kontakt z dzieckiem zalozyla mi sprawe o alimenty... zaocznie sad wymierzyl mi 500zl... tak sie stalo ze w angli wdalem sie w bujke i trafilem do zakladu karnego... zona nie wiedziala kiedy wyjde badz wroce do polki... w tym czasie poznala kolejnego goscia i wystapila z wnioskiem o rozwod ,w nim moja zdrade oparta na zdjeciach i pozbawienie mnie praw do dziecka motywojac ze nie utrzymuje kontaktu z corka... moj brat ogulnie mial mnie reprezentowac ale wrocilem szybciej... i teraz niech mi ktos napisze co mam zrobic aby nie stracic praw do malej i zeby sad uznal obustronna wine?????????????
  2. grzes20

    separacja-rozwod

    witam potrzebuje porady...wlasnie zbliza sie data sprawy rozwodowej ktora zalozyla zona z ozeczeniem o mojej winie... po slubie jestesmy szesc lat z czego cztery lata to tylko bylem w delegacjach w polsce i za granicami kraju... zawsze mowilem ze cos za cos i nie stety wyszlo mi to bokiem... zona w najlepsze bawila sie nie patrzac na nic...trzy lata temu wyprowadzila sie do rodzicow ja wyjechalem do angli... chcialem jeszcze cos ratowac ze wzgledu na corke i staralem sie je do siebie zabrac... zona nawet myslec o niczym nie chciala...pila. zmieniala partnerow itd. przez dwa lata nie mialem nikogo az w rezultacie poznalem bardzo dobra kobiete i tak rozpocza sie nasz zwiazek... nigdy nie zapomnialem o dziecku...czesto dzwonilem,wysylalem pieniadze itd. ona tez miala kogos z tym ze tamten jej facet zle ja traktowal,im czesciej dzwonilem tym bardziej ciagnelo ja do mnie...o niczym nawet mylsec nie chcialem aby zostawic dla niej obecna kobiete...przez to zaczely sie problemy,z zazdrosci urwala mi kontakt z dzieckiem zalozyla mi sprawe o alimenty... zaocznie sad wymierzyl mi 500zl... tak sie stalo ze w angli wdalem sie w bujke i trafilem do zakladu karnego... zona nie wiedziala kiedy wyjde badz wroce do polki... w tym czasie poznala kolejnego goscia i wystapila z wnioskiem o rozwod ,w nim moja zdrade oparta na zdjeciach i pozbawienie mnie praw do dziecka motywojac ze nie utrzymuje kontaktu z corka... moj brat ogulnie mial mnie reprezentowac ale wrocilem szybciej... i teraz niech mi ktos napisze co mam zrobic aby nie stracic praw do malej i zeby sad uznal obustronna wine?????????????
×