JoAsiaUK
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez JoAsiaUK
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 4 z 7
-
Hej, a ja po imprezie urodzinowej mojego zewnetrznego. Jestem zła jak cholera, bo nie wiem, kto ma 5 lat-ten koles, czy jego tata. Zrobili taki sajgon w mieszkaniu, ze najlepiej,zebym zaczela fruwac. W dodAtku mlody dostal jakies super laserowe pistolety, przypadkiem dwa, kazdy inny model, ale obaj teraz szaleje. Pogasilili mi swiatla w calym mieszkaniu, bo nie ma efektu, ta bron mowi, strzela, halasuje i ma jakies czujniki, gdzie sie nie rusze, tam krzycza, ze im robie zaklocenia. Laska przyszla na te impreze i zostala, za nia kilka innych mam. Dzieci sie bawily super, za to rodzice-wszyscy akurat z klasy, bo znajomi zostawili pociechy i pojechali tak sobie. Nie znamy sie za dobrze, nie wiadomo, o czym gadac. Wczoraj tez wkurzyl mnie moj partner. Nie dosc,ze to ja jestem w ciazy, nie dosc, ze mi sie deforumuje figura i boli brzuch, to jeszcze nie moge pic piwa, a on bezczelnie sobie otworzyl i saczyl, a ja slinotoku dostalam. Co do bolu brzucha-w pierwszym semestrze podobno jest dziwne, jesli on nie wystepuje. Rozciaga sie macica, usypijaja na chwile jajniki, dziecko rosnie, lekko juz naciska(mimo,ze tyci-tyci jest). Ja od kilku dni wieczorami mam tak silne klocia w pachwinie, ze na poczatku sie wystraszylam. Ale poczytalam,ze to normalne. Pochwalilam sie dzis kolezance, 13 jade z nia na jej usg, a przy okazji zobacze szpital. I ona mi zdradzila,ze nasza wspolna kolezanka jest tez w ciazy i tylko o tydzien krocej niz ja. Mialam wczoraj wywiadowke w polskiej szkole, okazuje sie,ze jestem mama geniusza. Ciekawe, czy angielska nauczycielka jutro powie to samo?
-
Asiula-to fgm maila od Asi, mojej kolezanki. jej syn ma takie choroby, ze nikomu nie zycze nawet polowy, dlatego zwykle licze sie z jej doswiadczeniem. "polecam doktor Emilię Nowosławską z IZCMP. Jest to neurochirurg, pod którego opieką znajduje się Borysek. Jest do niej bardzo dużo pacjentów i trzeba się naczekać, ale wydaje mi się, że jest to lekarz z prawdziwego zdarzenia. NIe wiem czy przyjmuje prywatnie. Jasne, że możesz podać swojej koleżance moje namiary. " Gdybys chciala te namiary, daj znac
-
Hej! A co tu dzis takie pustki? I co dzieje sie z Agulkiem? U mnie wywiadówka, teraz po tort jechalam, zamieszanie, jeszcze ten pan zaprosił gosci.
-
Szczeciara, mi to sie wlecze. Dopiero 7 tydzien. A lekarze maja dwa terminy-jeden wg USG, drugi wg OM. I roznica spokojnie moze byc tydzien. U mnie sie poprzednio to pokrywalo. Poza tym ciaza moze trwac 38-42 tyg, taka donoszona oczywiscie, wiec ten tydzien to bez roznicy.
-
Wika-ja od zawsze wiedzialam,ze synek, juz jako mala dziewczynka bawilam sie,ze jestem mama chłopczyka. i sprawdzilo sie. Teraz niby nam to jest obojetne, ale jak mysle o brzuchu, to łapie sie na tym, ze wewnetrzny tez syn. Ale nie mam chyba takiej pewnosci jak poprzednio. Ja mam dwa wyjscia-albo zaplace, albo mojemu dziecku bedzie przykro. Bo w jednej i drugiej sytuacji tyłek bede miała obrobiony. A moze ja przesadzam?
-
nadal nie ochłonełam. W niedziele robimy impreze dla dzieci. W sali. I tam sie placi za dzieci i za doroslych. ja zglosilam,ze rodzicow nie bedzie, wiec nie przygotowuja nawet dla nich poczestunku ani nic, stolika tez nie mamty zarezerwowanego. Za to oplacilam opiekunke dodatkowa. Moj młody czesto chodzi na takie imprezy i zawsze zostaje sam, a ja potem go odbieram. Kolezanka mnie uprzedzala, ze zawsze znajdzie sie taka mama, co bedzie chciala zostac. I co? Dzis jedna z mam dzieci z klasy mowi mi,ze ona sobie nie wyobraza, zeby synka samego zostawiac i ze albo razem, albo wcale. Powiedzialam jej,zeby podjela decyzje, bo ja nie po to oplacilam opiekunke,zeby teraz jeszcze rodzicow zapraszac. Myslalam, ze moze niezbyt to zaznaczylam,ze dzieci sa same. Ale obdzwonilam i sie okazuje, ze dla wszystkich to oczywiste. Tylko nie dla niej. Ale teraz bedzie tak, ze jak ktos przyporwadzi dziecko i zobaczy,ze ona siedzi, to tez zostanie. I juz nie wiem, co robic. Rezerwacji juz zmienic nie moge, a za rodzicow zaplace dodatkowo 100 funtow, sam stolik to jest 30. O ile w ogole jeszcze mozna, bo ja umowe wczesniej podpisywalam.
-
Basiu, ja pilam i w ciazy i karmiac i moje dziecko do dzis spi pieknie. Mialam za to inny problem, bo mi kopa daje nie kawa, a pepsi,a tego unikalam. Teraz tez mi ciezko, ciagle mi sie spac chce, a po pepsi siegne juz naprawde w ostatecznosci. Wlasnie z ta ksiazka chodzi oryginalne tlumaczenie. Cos znalazlam, ale nie wiem, czy to calosc, musze pozniej pojsc po angielska wersje i zobacze. Bo cos mi sie wydaje,ze za krotkie.
-
Asiula, ja trzymam kciuki,zebyscie do tego szpitala nie musieli. I zebys Ty niczego nie podlapala.. U nas sama zupa by nie przeszła, moje małe cos musi miec drugie danie i zupe. tzn jak do szkoly idzie, to o zupe nie pyta, ale wczoraj np. byla pomidorowka.Najbardziej lubi zurek. U nas ciepło, wiosna, a ja siedze w domu i sie telepie, az pod kołdre weszlam. Choc za chwile musze sie ogarnac, kolezanka ma wpasc.
-
Basiu, dwie dziewczynki i chłopiec, zeby były pary ; Ja dzis od wczesnego rana na nogach, spac nie moglam, to zabRALam sie za weekendowe sprzatanie. Musze jeszcze pokoj mlodego obrobic, bo on wczoraj uznal,ze sie zestarzeje nim tam bedzie czysto. A dzis mi oznajmil,ze tata moze bywa denerwujacy, ale drugiego tak wkurzajacego czlowieka jak ja, to on nie zna. I ze najlepiej jak nie bede sie do niego odzywac, a kontakt za posrednictwem taty. A i jeszcze,ze na myciu zebow traci sie cenny czas. Mowie,ze powybijamy-on,ze nasz młotek sie nie nadaje, ja-to kleszcze. On-nie, jesli juz stracic zeby, to na polu bitwy, z honorem. Bylam na zakupach i wnerwa mam. Poszlam po cos dla dzieci do szkoly na jutro,zeby mlody z okazji urodzin poczestowal. Byla jakas mega party pack zelkow. Dzieci jest 24 plus 2 nauczycielki. Kupilam 3 paczki, choc pierwotnie myslalam o 2. Teraz je otwieram-w kazdej po 8. I to jest ta mega paczka. Ciekawe, ile jest w normalnych. A mi sie wydawalo,ze minimum 10 tam jest. Nic, juz nie polece, paniom damy cos innego. Czuje sie dzis wysmienicie i mam takiego powera,ze szok. Basiu-mam interes-szukam ksiazki Gingerbread Man, ale po polsku. Moze byc jakis skan, cokolwiek. Masz moze?
-
proszem bandzo ;) znów sie powymadrzalam, ale ja tez kiedys schizowalam, na szczescie juz mi przeszlo. A co do drugiego dziecka mam inne obawy,ten moj zewnetrzny synek jest taki kochany, ze boje sie,ze bede go faworyzowac, albo ciagle to wewnetrzne porownywac do mlodego.
-
no, ale nie mowi, wiec to co innego, bo moze miec problem ze sluchem np. Jedni sie lepiej rozwijaja fizycznie, inni ladniej mowia, jeszcze inne dzieci lepiej rysuja od rowniesnikow. Najgorzej to sluchac innych mam. Ja tez tak mialam, ze czyjes dziecko cos mialo i ja juz to widzialam u mojego. Kiedys malo sie z pediatra nie poklocilam, bo uznalam,ze mlody ma mukowiscydoze. I rzeczywiscie objawy mial. Dobrze, ze nasz pediatra byl taki otwarty i znalismy sie na tyle,ze wiedzial, w jaki sposob mi powiedziec, zebym sie stuknela w glowe i dziekowala Bogu, ze mam zdrowe dziecko.
-
Wika, glukozy nie trzeba robic na poczatku. ja mialam jakos w drugim trymestrze-pamietam to badanie jak dzis. Zalezy od lekarza i wczesniejszych wynikow. Niekiedy trzeba je robic dwa razy, mnie ten zaszczyt ominal. A w UK nie robia wcale ufff
-
Pikselos, moze w necie poszukaj? ja pamietam,ze wtedy to wieczorem zjadlam kolacje, a rano pojechalam na glukoze, wiec cos kolo 12 godzin. Ale to bylo dawno. Wlasnie, Wika-przypomnialas mi, co mialam napisac. A kto Ci powiedzial,ze Twoj synek ma isc do logopedy? Bo to, co opisujesz to normalny tok rozwojowy. Moj mlody tez to przechodzil. Teraz troszke z R ma problem, ale pytalam, to do 6 roku zycia ma na to czas, a on jak sie stara, umie powiedziec. Tez mialo problem i zamiast F mowil H. Najcudniej bylo jak mowil Fuj. Fajnie to jeszcze moglam słuchac, ale Fuj, szczegolnie jak gdzies rzucil np. w pizzerii na cale gardlo. Logopeda pytala o sport, bo sporty wyrownuja oddech, a to wazne przy mowieniu, moze o to jej chodzilo. Tyle, ze jej zachowanie pozostawia wiele do zyczenia. Chamstwo. Powinna Ci wyjasnic, czemu zdaje takie pytania. Z tego, co wiem, to jesli Twoj maly nie ma wady anatomicznej, to jest za wczesnie na logopede. A jąka sie? Moj mniej wiecej w wieku 3 lat tak mial i ja tez spanikowalam. Okazalo sie, ze sporo dzieci, glownie chlopcy w tym wieku ma taki problem, a potem to mija. I minelo. Ma to zwiazek z tym, ze mozg pracuje szybciej niz narzad mowy, mysli o czyms, a nie wie jak to powiedziec ( w tym wieku nie zna przeciez wielu slow) i sie denerwuje.
-
Asiula, my tu chodzimy,zeby nie bylo. A jak cos powaznego-mamy koch anego pana doktora w Polsce, poradnie chirurgiczna i kuzynke lekarza. Ja nawet jak cos mnie niepokoi, dzwonie do Łodzi i pytam. Specjalnie sobie ZUS opłacam z tej okazji, zeby moj syn mogl byc pod opieka najcudniejszego lekarza na swiecie. Młody ma przepukline pępkowa i tez przez koszulke mu ja badali-wizualnie. Ze pępek nie unosi koszulki, to jest ok. Zrobilam w koncu awanture, to sie pielegniarka w szkole zainteresowala. Wyslala im pismo. Dostalam od nich teraz list, zeby przyjsc z tym jeszcze raz. Dzis bylam, bo mlody chory, to od razu wzielam ten list. Nie, nie moga mnie umowic, bo do konca lutego nie maja miejsc na takie sprawy, ktore nie sa pilne. mam dzwonic i sie dowiadywac.
-
Hej, lece z młodym lekcje w necie odrobic i wsylac wychowawczyni i zaraz do Was dołaczam.
-
moj 3600 mial i 56 cm, a ja waze normalnie 44-46, wciazy na koniec 52, wzrost 158 Moje kochanie bachorka obsluzyc potrafi, mam nadzieje,ze sie nie bedzie wymigiwal. Ja marze o gorach w wakacje, tylko nie wiem, jak wejde na szczyt, bo z zejsciem bez problemu-po prostu sie potocze. Ja sie gimnastykuje, mam nadzieje,ze to cos da. Nigdy w zyciu sie nie odchudzalam,ale czuje,ze po tej ciazy zaczne. Uciekam juz w objecia Morefeusza, bo w te mojego faceta nie da rady-juz spi, w dodatku wtulony w niejakiego jaśka. Pa gadulki! Rano jade do counsilu, potem bede, wiec licze na Was!
-
Basiu, w koncu! No, ja juz pisalam,ze poprzednio bez brzucha, a teraz mam taki wywalony beben, ze patrzec na to nie moge. Ja bede beczka, jestem niska, nie moge tak sie zaokraglac. I tez ciagle niewsypana, a zasnac nie moge
-
Asiu, a co z tym kregoslupem? mozesz mu jakos pomoc? ulzyc? jak ja slysze, ze jakies dziecko cos boli, to od razu plakac mi sie chce. Fajna masz tesciowa, moja chyba w tajemnicy wszystkim by rozgadala, dodajac oczywiscie-tylko nie mow nikomu.
-
a ja ciagle ziewam, a spac nie moge. Gdyby ktos chcial mi dotrzymac towarzystwa-jestem! Basiu, a co z Toba? Asiula tez, tu narzeka na cisze, a jak ktos jest, milczy. O reszcie nie wspomne, nawalacie dzis!
-
to o tesciowej i babci to dotyczylo wiesci o pierwszym dziecku
-
ja poprzednio w ciaze zaszłam w maju chyba, a o sprawie najpierw powiedzialam mojej chrzestnej-w czerwcu, a moj tata ma urodziny w sierpniu i wtedy dopiero jemu i reszcie rodziny. Zrobilam z tego prezent,ze zostanie dziadkiem. Tym razem moj synek mu na dzien dziadka powiedzial, ale tak jakos wyszlo,ze tata chyba pomyslal,ze mlody cos zmyslil. Tesciowa sie ucieszyla.A babcia zaczela lamentowac, ze my tak bez slubu i sie bardzo cieszy, bo w koncu go wezmiemy. teraz niczyja reakcja sie nie liczy, ale nie chce zapeszac, poki nie pojde do lekarza, czyli 3 tyg jeszcze.
-
w jakiej to cukierni?
-
Asiula,mnie przeprowadzka czeka. A poprzednim razem tez w 7 miesiacu sie przeprowadzalam i jeszcze pchalam auto, bo mi sie zepsulo na skrzyzowaniu na Retkinii
-
no, jak ja nie pisze, to cisza
-
Wrocilam wlasnie ze szkoly, jestem tak mile połechatana,ze szok. Oprocz mnie czytal jeszcze jeden tatus-po angielsku,mimo, ze to jezyk wiekszosci dzieci w klasie, u niego byla trojka, u mnie 10, w porywach sporo wiecej. I puscic mnie nie chcieli. Jedna dziewczyna (moja synowa) sie rozplakala (az dziw, ze nie moj syn osobisty) i prosila,zebym do konca dnia z nimi zostala. A moje dziecko zewnetrzne w nocy przymaszerowalo,ze boli go glowa z boku. Myslalam,ze to wymysl, bo dzis ma urodziny, wiec z emocji spac nie moze. Poglaskalam, odprawilam do jego łóżka, po pol godziny znow przychodzi. A wyjatkowo dzis udalo mi sie zasnac bez problemu, wiec cisnienie mi skoczylo. Zostawila, go z tatusiem, sama poszlam spac do niego. Oczywiscie juz nie zasnelam. Kiedy sie obudzil, mowi,ze glowa go nie boli, tylko ucho. I cos w tym jest, bo jak go poglaskalam ,skoczyl jak oparzony. Pozniej tatus mi powiedzial,ze mlody poplakiwal przez sen. Nic, nasmarowalam vapo rubem, dalam paracetamol i zglosilam w szkole,ze jak co, maja dzwonic. Teraz jak wychodzilam, pytalam, powiedzial, ze prawie nic nie slyszy. Mam nadzieje,ze nie zapalenie, ale poprzednio jak mial zapalenie ze 2 lata temu, to wyl z bolu. Rozmawialam z kolezanka, jej syn do rownoleglej klasy chodzi, mowi, ze tez tak mieli, wylecial w koncu czop ropa z krwia i sie skonczylo. Byli u lekarza, kazal chodzic do szkoly. A mi to na wirusa wyglada, bakteryjne ma nieco inne objawy. Teraz szukam jakiegos natchnienia, bo mam specjalne zamowienie na obiad-miesko, ale cos,czego jeszcze nie jadlem. A ja mam naszykowana poledwice. Trzeba nowy przepis wymyslec.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 4 z 7