JoAsiaUK
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez JoAsiaUK
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 6 z 7
-
Basiu, a kiedy masz NHS? ja na 20 lutego, jak czytam,co dziewczyny pisza, to sie niepokoje, ze Wy juz wszystko wiecie,a ja nie, wiec nie mysle o tym i czekam. Tyle kobiet ma prowadzona ciaze na takich zasadach, ze to jednak musi byc skuteczne, inaczej cos by zmienili. U mnie Polki sie dziela na dwoe grupy-jedne lataja po polskich przychodniach, inne czekaja na NHS, a nie zauwazylam,zeby ktoras grupa miala bardziej zdrowe lub bardziej chore dzieci. Basiu, nie martw sie tym!
-
Papryka, wiem,ze łatwo mówic, ale dzidzia odczuwa Twoj stres. pamietaj o tym. Ja ciaze to przeszlam w miare spokojnie, ale pamietam jak mi wody odeszly, to poszlam spac, zamiast jechac do szpitala. I tak sobie myslalam, ze jeszcze choc jeden dzien prosze. Teraz drugie dziecko i kto wie, pewnie bedzie podobnie. Juz zadaje sobie czasem pytanie, czy aby zbyt sie nie pospieszylismy z decyzja o drugim smyku.
-
Papryka-ja i Basia nie mialysmy jeszcze badan, Asiula chyba tez nie. A doły, cóż-bez ciazy tez je sie czasem łapie, a teraz to dopiero-hotmony, poza tym swiadomosc, ze cos sie konczy, cos sie zaczyna, wielkie zmiany. pisz, po to tu jestesmy. Co do stanikow-ja poprzednio mialam jeden markowy i jeden zwykly, ktory kupilam w sklepie dla dzidziusiow, kosztowal moze 30-40 zl i sluzyl mi calkiem dobrze. wszystko kwestia jak sie trafi i jak sie dopasuje. Ale nie nosilam ich codziennie, poniewaz zwykle sportowe staniki tez z łatwoscia mozna tak odsunac, ze bez zdejmowania dziecko da sie nakarmic. ja ambitnie chcialam karmic rok, ale moje dziecko samo sie odstawilo po 5,5 miesiacach. Ja rozpaczalam, a on nic sobie z tego nie robil. Teraz ze stanikiem mam nie tyle problem, ze ramiaczka, czy obwod mi nie pasuja, ale mnie miseczki uwieraja. Najpierw w tych sztywniejszych, koronkowych, a teraz i bawelniane mam tak wypachne, ze czekam az sie rozpruja. I nie bede na razie nic kupowac, bo skad mam wiedziec, czy dzis nie kupie, a za pare dni balony znow mi nabrzmieja? Z tym ruszaniem sie w ciazy, nie pamietam, ktora pisala-tez czytalam. I w ogole jest wskazane rowniez dla matki, nie tylko o kilogramy chodzi, ale tez o miesnie,zeby ciagle pracowaly, porod to duzy wysilek, a potem ganianie z dzidziusiem dla odzwyczajonych miesni to masakra. Ale tez bez przesady. Ja np teraz wrocilam do domu, troche pracowalam, troche zakupy (moj ukochany facecik ma urodziny) i moj brzuch juz zaczal to odczuwac. Zrobie jakas kawe, poczytam cos i lece dalej do roboty. Jutro tort bede piekla. A w srode sie zapisalam na akcje rodzice czytaja dzieciom. Beda to bajki z danego kraju. I musze przeczytac po polsku, ale potem pozostalym dzieciom dac tlumaczenie. Ide za chwile zobaczyc, co mlody ma w biblioteczce.
-
Dzieki Basiu, to jak pojde 20-zapytam. Fissanu nigdzie nie znalazlam poza jedna polska e-apteka w uk, ale drogi i chwilowo nie mieli. Ja 5 lat temu go uzywalam (mama kolezanki pracuje w sklepie z akcesoriami dla dzidziusow i kilentki go zachwalaly). Kupuje sie go w aptece, kosztuje kolo 25 zl. Jest dosc wydajny. Ma nieladny brozowawo-zółty kolor i ochydny zapach. Jest dosc tłusty, ale szybko sie wchlania i nie zostawia sladow, a skora juz po kilku dniach jest przyjemniejsza. Ja po ciazy nie mam ani jednego rozstepu, ale naprawde uzywalam go regularnie zgodnie z zaleceniami. A rozstepy, ktore mialam po okresie dojrzewania tez mi jakos sie spłyciły. Kolezanki tez uzywaly i sa zadowolone. Mi najbardziej ten zapach przeszkadzal i to, ze nie zawsze moglam go dostac, wiec od razu kilka tub kupowalam. Poniewaz wyprobowalam i mi odpowiada, postanowilam tutaj tez go poszukac. Jak nie znajde, poprosze,zeby mi ktos z Polski przywiozl. Pewnie na hall term pare osob poleci. A my ciagle nosimy sie z zamiarem, ale chyba na swieta to przeloze i dobiore mlodemu z urlopu. Jutro przejde sie do dentysty zapytac, czy o mnie zapomnieli, bo cos czuje, ze poki do Polski nie polece, nic nie naprawie w uzebieniu. Moj partner byl na poczatku stycznia, z NHS tez sie nie doczekal, wiec poszedl prywatnie za mała plombe bez oczyszczenia zaplacil 87 funtow. Ciekawe jak dlugo mu wytrzyma. Wzial rachunek, bo jak cos, bedzie reklamowal. Dobrze,ze chociaz biala mu zalozyli. Ja jeszcze normalnie balsamem raz na kilka dni sie smaruje, ale tak czekam i jak piersi jeszcze troche urosna albo brzuch, to bede sie smarowac czyms specjalistycznym. Dzis caly dzien bez stanika chodze, bo kazdy, ktory mam mnie uwiera. I nie wiem, czy kupowac nowy, bo jak za 2 tyg znow sie przestane w nim miescic?
-
i jak Twoje swedzenie? wczoraj zapomnialam zapytac. I jeszcze o dentyste-ja juz od sierpnia czekam na wizyte z NHS. Czy ciaza jest czyms, co moze to przyspieszyc? czy mam prawo do jakis znizek?
-
Basiu, czy orientujesz sie, gdzie tutaj kupie fissan? albo jego wierny odpowiednik?
-
hej Wika-ma-imbir, mleko z miodem, sok z malin, herbatka z lipy, na gardlo plukanki z soli, a jak jeszcze cos z drogami moczowymi-zurawina. Z lekow, to wiem, ze paracetamol jest bezpieczny. U nas wiosna, ale mlody wyszedl z tata, a ja dzis dzien w domu, glownie z ksiazka. CZYTam o tych wagach, ja poprzednio tylko 6 kg przytylam i to bylo za malo. No, ale ja malutka i szczuplutka jestem. Po tej ciazy to sie pewnie zmieni. I wiecie-wtedy nie mialam zachcianek, jadlam normalnie, tzn mieszalam, ale u mnie snickers z ogorkiem malosolnym z górniaka( Łodzianki wiedza) to bylo od dawna na porzadku dziennym i wszyscy sie zastanawiali, co wymysle bedac w ciazy, a tu zonk. Raz kupilam makrele i zjadlam ja z kanapka z dzemem morelowym, tez niby normalne, tyle, ze ja markeli wczesniej nie lubilam. Innych zachcianek brak. Jestem miesozerna i to bardzo. A teraz pochlaniam serki wiejskie, owoce-kilogramami, chleb, jogurty, kefir. Synek ma upodobania po mnie, widocznie to drugie dziecko wda sie w tatusiua, bo on nabialowy jest. Tzn ja tez lubilam sery, ale nie tak,ze mialam ssanie na sama mysl. Dzis wypedzilam panow do sklepu po serek wiejski i polski dzem malinowy. mam tez ochote na maliny, jutro sobie ulze i kupie.
-
Witaj Atana! Bardzo lubimy Kraków ! A ja wrocilam dopiero co do domu. Bylismy na balu przebierancow i powiem Wam, nastepnym razem jak moj syn bedzie sie chcial spotkac z kumplami, niech to robi w domu, a nie na imprezach. Przynajmiej cos sobie porobie. Papuzki nierozlaczki, swiata poza soba nie widza i zabawe mieli w glebokim powazaniu, jeden usiadl pozostali tez. Jeden siku, reszta tez. W dodatku moj mlody kupil dwa losy i wygral-laleczke porcelanowa i puzzle z ksiezniczkami. Zawiedziony na maxa. Laleczke ja sobie wzielam, puzzle oddal swojej kolezance, a ja w zamian dalam mu w domu takie, ktore mialam schowane na wszelki-z Madagaskarem. Nie wiem, tak mnie wkurzal,ze cieszylam sie,ze i moje kolezanki sa w tej samej niedoli. Bylam tez z mlodym w szkole, z soba na angielskim i u znajomych na kawie. Omal sie nie wygadalam, bo kumpela w ciazy i ciagle cos,zeby sie spieszyc, ze moj mlody lubi dzieci itd. Ubran ciazowych kupowac nie bede, bo wlasnie-brzuch planuje miec latem, wiec sie zmieszcze we wszystko, co mam. Poprzednio rodzilam w styczniu i mialam-tunike-zalozylam ją raz, spodnie i spodnice-spodnie byly z tym pasem ciazowym, ale on byl chowany, wiec wiecej w nich pochodzilam pozniej niz w czasie ciazy, a spodnice zalozylam wychodzac ze szpitala,zeby mi nic brzucha nie uciskalo. uwazam, ze szkoda kasy. Jak co, kupie cos o rozmiar czy dwa wiekszego, ale bez nazwy-ciazowe, to bedzie taniej. Ja na zapachy nie jestem wyczulona, ale jeszcze 2 miesiace temu kolezanka mnie wkurzala, ze ciagle jej cos przeszkadzalo-tez w ciąży. Perfumy, jedzenie, odswiezacz powietrza, wszystko, czego ja nie czulam, dla niej bylo mega nasycone. Asiula, ja nie moge z tym antykwariatem, swietne, nie slyszalam tego jeszcze. Co ja mam robic-ciagle mam wrazenie,ze mam tasiemca, to male cos zmusza mnie do ciaglego jedzenia.
-
Basiu, jak to jest z urlopami dla dzieci? W naszej szkole mozna wziac max 5 dni, a slyszalam,ze ogolnie jest 10 i to jest pomysl naszej head. Jak to u Was wyglada?
-
Basiu, ale to moja teza. Wiem,ze tez ucisk na watrobe moze powodowac jakas chorobe, ktora objawia sie swedzeniem, ale to chyba za wczesnie. Maluch buduje sobie kosci, to zabiera Ci budulec. A moze tez byc alergia-na to tez calcium pomoze i mleko. Nie mialas nigdy uczulenia, ale w ciazy moze sie to zmienic, hormony dzialaja, organizm inaczej pracuje.
-
pewnie cieszysz sie, ze wszystko sie dobrze skonczylo i nie masz sil, ale temu lekarzowi nalezy sie kilka slow. Moze na jakis forach typu znany lekarz czy cos, napisz,co o nim myslisz. Kurcze, ani na chwile nie chcialabym byc na Twoim miejscu. Pogłaszcz brzuszek od forumowej ciotki! Bedzie szczesciarzem, no i bedzie (zgodnie z przesadami) dlugo żył!
-
Asiula-jak badania synka? Wika-mam nadzieje,ze babcie dumne
-
Wiecie jak mi wstyd, bylam na zarobku i tak mi w brzuchu burczalo,ze chyba wszyscy slyszeli. Kurcze, a zjadlam przed wyjsciem. Mialam od razu do szkoly pojechac po malego, ale musialam wejsc do domu, zlapac kawalek ciasta. Kompromitacja na calej linii. Normalnie mam w sobie malego tasiemca. jak tak dalej pojdzie, bede musiala jakies przegryzki w torebce nosic.
-
Asiula, my mamy po 1 rodzenstwie, wiemy, jakie to wazne i dlatego nie chcemy dziecka skazywac na samotnosc. Ja tez juz powoli lulu, trzeba odespac te poranna pobudke. Chociaz akurat teraz, to juz mi sie nie chce. A jutro trzeba odrobic dzisiejsze lenistwo. popracowac znaczy sie. dobranoc!
-
jasne, nie my pierwsze i nie my ostatnie. sa takie, ktore wiecej dzieci maja i daja rade. Tak jak pisalas, kiedys kobiety w polu rodzily i nie narzekaly. Moj mlody tez sie cieszy, bardziej chce brata, obawy to bardziej ja mam niz on. Chociaz dobrze, ze ten dzidzius jest w drodze, bo dzis moja synowa mi oswiadczyla,ze moje starsze sie wyprowadza. Beda mieszkac razem. I zostalibysmy sami, starzy biedni rodzice.
-
to ja akurat lubie :) ja moge jezdzic. Tylko czasem sie zastanawiam, czy bede tak mogla byc w pelni ze starszym jak bym chciala. Wlasnie, czy bede potrafila dac jednemu i drugiemu wszystko. I nie w sensie finansowym, bo tu moze byc kiepsko, ale dotad codziennie mu czytam, codziennie cos razem robimy, duzo z nim rozmawiam, my nie mamy w domu telewizora, ogladamy telewizje w necie i maly ma wyznaczony czas-pol godz. dziennie max, a jak sie nie upomni wcale, bo stawiamy na czas razem. A jak bedzie dzidzius, niekoniecznie bedzie tak dobrze. 5-latek to ciagle male dziecko, ktore bardziej potrzebuje mamy niz kolegow.
-
nie uwazam sie za wszechwiedzaca, ale mam prawo mowic, co mysle.
-
Basiu, Ty pewnie tez niejednego doswiadczylas, pewnie juz sie przyzwyczailas i nie reagujesz, dla mnie to jeszcze czesto szok. I dre morde, jak pisalas, bo wiem,ze bez tego nic nie wskoram. Ciesze sie,ze znam jezyk, bo wtedy bylabym ta jeszcze gorsza kasta.
-
Daga, ja mniej wiecej sie orientuje jak jest w Niemczech, wiem,ze tam tez nie jest jednolicie,znaczna czesc swojego dziecinstwa spedzilamw tym kraju, znam jezyk, kulture,moj tata jest Niemcem. Dlatego, ze mam mniej wiecej porownanie, nie twierdze,ze tam jest jak w bajce, ale w porownaniu z tym, co w tym poprawnym politycznie kraju sie dzieje, to w Niemczech naprawde nie ma takiego rasizmu. Zakladalismy internet, w tym samym czasie wprowadzali sie sasiedzi-Anglicy, ta sama siec, im dali termin na za 2 dni, my 3 tygodnie. pytam, co za roznica, koles odpowiedzial, ze no bo wie pani, oni tutaj maja wieksze wiezy, im siec jest bardziej potrzebna. Kolezanka ma dziecko w szkole odleglej o 3 mile od domu, drugie ma w innej szkole, nie ma samochodu. W tej samej szkole jest jeszcze 3 polskich dzieci, jest mozliwosc zalatwienia transportu dla tych dzieci. W urzedzie i to jest cytat-dla 4 tu cisza polskich znow cisza dzieci nie bedziemy glowy sobie zawracac. My mielismy problem z sasiadami-pierwsze pytanie na policji, czy to Anglicy. Odpowiedz twierdzaca, wiec sorry, ale oni niewiele moga zrobic. A kolezanke Polke podkABLOWAla sasiadka Angielka i policja mogla zareagowac. Kiedys cos zalatwialam, zabraklo mi slowa i zapytalam, czy pan zna niemiecki. On,ze jest w ANgli, u siebie-jak podkreslil i nie musi mowic w innym jezyku. W Polsce jest mile widziane, kiedy urzednicy znaja obce jezyki. Nie mowie, bo znam fajnych Angoli, chodzilam do szkoly, gdzie wrecz euforie wykazywali dowiadujac sie, ze jestem Polka, pomagam w takim centrum kulutralnym, gdzie tez sie ciesza,ze Polka sie angazuje. Ale szefowa tego centrum to Niemka, wiec moze dlatego ha ha. Coz, jestem tu, mam swiadomosc,ze to moj wybor i musze sie dostosowac. U nas tez sie dyskrminuje niektore nacje.
-
Daga-ja nie czuje sie gorsza, ale tu naprawde tak jest, dyskryminacje sie czuje. To nie forum na ten temat, ale moge Ci podac mase przykladow. Anglicy to rasa panow, a nad nimi tylko ciapaci, czyli hindusi. Poza tym nie ma tu kwestonariusza, gdzie nie musisz zaznaczac rasy i obaywatelstwa. W Polsce prawie tego sie nie spotyka, w Niemczech tez tak nie jest. Nawet do biblioteki jak sie zapisujesz jest pytanie o pochodzenie.
-
Daga, a ubezpieczenie w AOK masz? Bo jak co, to ktos moze Cie wciagnac na swoje. Sama opieka nad ciezarna w Niemczech z tego co wiem, to bajka.
-
ha ha, w UK dzieci jest za duzo, szczegolnie tych nierodowodowych
-
Daga, a nie moglas chwile przed na L4 pojsc? podstawe mialas i ciagnac to?
-
http://szukaj.sluzbazdrowia.pl/Niepubliczny-zaklad-opieki-zdrowotnej-diagnostyka-i-terapia-diason-s-c/Lodz/Ul-radwanska-1/z4419.html Masz i zadzwon to Ci powiedza
-
Asiula, jakie Ty juz masz stare dziecko, Basia tak samo. Nie boicie sie powrotu do pieluch?
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 6 z 7