Baleboste
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Baleboste
-
Dziewczyny, ja napisałam maila do senackiej komisji zdrowia, bo to jest skandal. To my im dajemy te robotę, więc możemy wymagać a w każdym razie już mówić co nam się nie podoba. Proponuję Wam zrobić to samo, nawet jeśli podejmują takie decyzje niech wiedzą, że wyrządzają komuś ogromną krzywdę tylko dlatego, że najzwyczajniej nie znają tematu, bo jakby znali to nikt by z 2 oocytami nie wyskakiwał nawet. Jestem tak w****iona, że to się w tych tępych głowach senatorskich nie zmieściłoby :D
-
co za kraj...co za ludzie...2 oocyty chcą zapładniać...ręce opadają
-
Ja również trzymam kciuki! a powiedzcie mi jeszcze proszę, czy estrofem bierzecie przed każdym transferem? i kiedy zaczynacie go brać? od 2dc,czy później też można. Bo mi mój doktor kazał odczekać jeden cykl, sprawdzić endo w drugim i zadzwonić wtedy ( czekamy jeszcze na dawczynie), ale tak się zastanawiam czy czasem od kolejnego cyklu nie powinnam być już na tym estrofemie...
-
Vitro, ja też w sierpniu będę najprawdopodobniej miała drugie podejsćie :) Tak piszecie o swoim endometrium...kurcze, ja przy pierwszym podejściu miałam tylko 9mm...może to było za mało i dlatego się nie udało?
-
przed transferem, okolicach 12-14 dc masz badaną grubość endometrium
-
To wszystko zależy od tego jaką klinikę wybierzesz. My w Rzgowie załatwiliśmy kwestię doboru dawczyni na pierwszej wizycie, tzn. ustalaliśmy fenotyp, itp. natomiast kiedy dawczyni się znalazła to dostaliśmy telefon. Myślę, że musisz po prostu zadzwonić do wybranej klinki i zapytać bezpośrednio. Listę potrzebnych badań na pewno możesz zweryfikować online/mailowo. Na pewno Twój partner będzie musiał oddać depozyt, wcześnie jakieś 3 dni wstrzemięźliwości, więc może będziecie mogli to załatwić na pierwszej wizycie :)
-
Ja z invicta przeniosłam się do Gamety...z Invicta odeszłam w lutym i wciąż nikt się do mnie nie odezwał, w Gamecie miałam już co prawda nieudany, ale transfer :) W Invicta mi się nie podobało, że lekarz prowadzący dobór dawczyń i biorczyń nie widział mnie nawet na oczy
-
Dziewczynki, a po co się bierze Clexane?
-
Co do luteiny - podobną tę pod język można również stosować dowcipnie, tyle wiem :)
-
ja z 8 komórek dawczyni miałam 1 zarodek, który można było mi podać, więc z 6 mogłabym mieć 0 - mam nadzieję, że to jest to owe "wskazanie" do tego, żeby dostać jajeczek więcej...
-
Myślę, że w naszym przypadku znajdą się te "wskazania", przecież z 6 komórek równie dobrze żadna nie musi dojść do poziomu blastocysty, kto to w ogóle wymyślił??!! Ja mam obiecanych 12 komórek i niech się w dupę pocałują...moim wskazaniem do tego, żeby zapłodnić więcej komórek jest to, że chcę mieć dziecko. Czyli mamy czas do października, tak?
-
Karolka, ja miałam tylko estrofem i luteine, ale u Ciebie jest inaczej, więc zobaczysz - uda się. U Ciebie uda się teraz a u mnie z jajeczkami następnej dawczyni - zaklinam rzeczywistość - tak ma być i już :) Zresztą każdej z Nas się uda! W Gamecie też badają genetycznie i na inne sposoby dawczynie, ja na przykład wiem, że z moim AMH bym się nie nadawała chociaż wszystko inne mam ok :P A ja mam jeszcze pytanko - czy jak bierzecie estrofem to "czujecie" swoje jajniki bardziej niż normalnie? Bo ja od jutra odstawiam i już się wręcz nie mogę doczekać - może nawet trochę schudnę, bo spuchłam od niego
-
A poza tym, to tak jak myślałam i jak pokazał sikaniec - u mnie beta O :( tak więc teraz urlop, odpoczynek i przygotowanie do kolejnej procedury w wakacje...dr obiecał tym razem 12 jajeczek, więc trzymam go za słowo :P Karolka, jak transfer dzisiaj? Byłam dzisiaj rano w Gamecie i pomyślałam sobie o Tobie. Vitro, jak humorek? Coś musimy popracować nad tymi bocianami naszymi... :/
-
Hej, ale oddałaś same komóreczki czy zarodki? nie zapładniałaś wszystkich? ja się nie spotkałam z tym, żeby robiono badania na komórkach bez zgody rodziców...u mnie kiedy podchodziłam do in vitro w Invicta pytano mnie co chcę zeby zrobiono z nadmiarem i właśnie wybrałam, żeby zostały oddane na badania, ale to były zarodki, nie komórki
-
Agnes, gratulacje!! oj jak ja bym też tak chciała! :)
-
Dziewczyny, a kiedy można mieć kolejny transfer? Czy trzeba jakiś czas odczekać?
-
Kasiu, mnie bolała ręka - prawa i miałam ją często odrętwiałą i wydaje mi się, że to od estrofemu, ale po jakimś czasie przeszło a estrofem biorę dalej
-
Dziewczyny, a czy miałyście transfer na świeżych czy na mrozakach? Z ebrioglue czy bez? ja teraz miałam jednego mrozaka z klejem, zastanawiam się, czy przy drugim podejściu nie spróbować inaczej...może jeśli endo będzie ok, to podadzą mi świeżego no chyba, że z tego transferu coś jeszcze będzie, ale szans raczej nie ma
-
u mnie sytuacja wygląda trochę inaczej - w moim przypadku nie ma leczenia, wiec żaden lekarz nie może nic dać poza komórką dawczyni, ale rozumiem, że jeśli Wy macie jakieś problemy z zajściem same w ciążę to rzeczywiście macie inne oczekiwania i nie jest mi łatwo wydawać 16 tys, nie śpię na pieniądzach :) i własnie zrobiłam test sikańca i dupa, nie ma nawet cienia drugiej kreski...ale nie mam do nikogo pretensji, we wtorek beta, wizyta i od nowa pewnie... :/
-
Przykro mi, że Tobie się nie udało i masz takie złe wspomnienia z Gamety...ja miałam wszystkie potrzebne badania już gdy zgłosiliśmy się do Gamety, no i zresztą, ja akurat dokładnie wiem z czym u mnie problem...bynajmniej nie z zachodzeniem w naturalną ciążę, potrzebuję tylko zdrowej komórki, tak więc póki co doktor robi to, co do niego należy...a jak będzie później zobaczymy...nie nastawiam się na sukces od razu...no, ale co tu zrobić innego? A poza tym to życzę Wam miłej nocki :)
-
ja jestem zadowolona - lekarz konkretny, nie owija w bawełnę i na dodatek odpisuje na moje smsy :)
-
Karolka, ja też jestem u dr Połacia - fajny facet :)
-
Hej Dziewczyny, a czy biorąc progesteron dowcipnie, zauważyłyście, że Wasza szyjka macicy jest jakaś twarda/większa? Bo ja już od kilku dni, jak aplikuje luteine czuję jakąś taką twardą blokadę, a że się totalnie na tym nie znam to sprawdziłam w internecie i wychodzi na to, że to jest szyjka. Czy któras z Was też miała twardą szyjkę?
-
Vitro, tak mi przykro... :( ściskam Cię mocno!!! To widocznie nie była TA komóreczka, ale będzie taka i będzie piękna dzidzia na pewno! Ja już chyba poczekam do wtorku na betę, nie będę robiła sikańca - boję się Karolka, wspaniały wynik! Życzę wielu blastusiów! :D
-
<3 oj niech przylatuje, niech przylatuje...:)))