Baleboste
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Baleboste
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 12
-
Jeśli wszystkie były od tej samej dawczyni to mogło być coś z nimi nie tak. Mi mój lekarz opowiedział inną historię - zgłosiłą się do nich dziewczyna, która chciała być dawczynią. Pierwszy wywiad - wszystko ok, potem badania - i szok, ona sama może w przyszłości potrzebować dawczyni! To nie jest tak,że te dziewczyny,które się zgłaszają mają 100% dobrych jajeczek, to niemożliwe, tak więc może coś było z nimi nie tak. A miałaś scratching przed którymś transferem? Jak ochłoniesz, to usiądźcie ze swoim facetem i przeanalizujcie wszystko na chłodno - jakie leki brałaś, czego próbowaliscie, czego nie, co można jeszcze sprawdzić.
-
:(((( Koala <3 nie mam słów, nie wiem co Ci napisać,bardzo mi przykro...ale nie poddawaj się, to widocznie była nie TA dawczyni i nie TE zarodki. Skoro mi się udało to znaczy, że każdej się może udać, problemem jest tylko to,że to tyle kosztuje :( Może pojedź gdzieś na wakacje? Musisz odpocząć, nabrać dystansu i sił na dalszą walkę. Dziewczyny próbują po kilka, czasem kilkanaście razy, nie trać nadziei i nie poddawaj się!
-
Koaaaala! Jesteś niereformowalna! No, ale juz trudno...nie stresuj się jeszcze i nie martw, jak się okazę, ze się nie udało ( odpukać, tfu,tfu) to bedziesz jeszcze miała na to czas. A na pocieszenie powiem Ci, że mój syn zagnieździł się własnie 7-ego dnia, pamietam bo miałam wtedy plamienie implantacyjne. Wątpię żeby tego samego dnia jakbym zrobiła test to coś by wykazało.... tak więc z jakiegoś powodu lekarze każą robić test w 11
-
Mafiozo, rzadko kiedy udaje się za pierwszym razem. Powodu niepowodzenia nie da się jednoznacznie stwierdzić. Miałaś transfer z klejem, albo po scratchingu? Jakie badania robiłaś? Ja miałam transfer 5 dniowej blastocysty i jeśli sie nie myle, to zazwyczaj wlasnie starsze zarodeczki sie podaje. Co do objawów - jajniki i piersi mogą bolec od leków, parcie na pęcherz to ja miałam od 5-6 miesiaca jak mi macica zaczęła na niego uciskać, nie doszukujcie się dziewczyny objawów ciąży tydzień po transferze...
-
Kasiu, pamiętam Cię, ale super wiadomość! spokojnej ciąży!
-
ja miałam transfer jednego zarodka i się udało, nie zdecydowałabym się na 2 na raz bo gdyby się przyjęły oba to bałabym się ciąży mnogiej
-
Vitro - ten test to myślę, że dobra wróżba na przyszłość - może czeka Cię podobna niespodzianka co Taidę :) Koala89 - rozumiem,że nie chcesz się na nic nastawiać tym razem i znowu rozczarować, ale trochę pozytywnego myślenia się przyda temu zarodeczkowi MamoAntka - podziwiam super organizację, ja z jednym jeszcze nie do końca ogarniam dom, niech się dzieciaczki dobrze chowają!
-
Hej Dziewczyny, Jakiś czas się nie odzywałam, wciąż podczytuję forum, ale większa aktywność z dzieciaczkiem na ramieniu to nie taka łatwa sprawa :) Koala, trzymam kciuki bo pamiętam jak już dawno,dawno temu pisałam Ci,że przecież musi się w końcu udać! Vitro, jak tam? działacie? MamoAntka,jak życie z dwójką szkrabów? Dreamer84 jak się czujesz? Ściskam wszystkie forumowiczki i życzę powodzenia!
-
Gościu od serduszka - tak jak pisała Taida, jeszcze nic nie jest przesądzone. 21dpt to jeszcze nie jest skonczony 6 tydzien, zresztą wcale nie jestem przekonana, czy serduszko musi się pokazać w punkt 6 tydzień. Tak więc spokojnie, może wczoraj serduszka nie było a będzie jutro albo pojutrze? Za wcześnie, żeby coś wyrokować, trzymam kciuki, będzie dobrze!
-
Vitro, nie wiem czy internista przepisuje leki na niedoczynność. Wg norm lab to Twoje TSH jest w normie, wiec chyba zależy na kogo trafisz. Ja przyjmowałam niewielką dawkę, którą modyfikował mi endokrynolog podczas ciąży, ponieważ jesli zaczniesz przyjmować leki przed i zajdziesz to potem przez cała ciaże musisz brac je dalej i regularnie kontrolować TSH i FT4. Myślę,że jak masz możliwość to przejdź się już do tego endokrynologa dla świętego spokoju, może lekarz powie Ci coś innego. Może jakiś endokrynolog-ginekolog?
-
Dziewczyny, Nasz syn jest już z nami. Piękny i zdrowy jak ryba :) Z całego serca życzę każdej z Was takiego szczęścia. Do osoby, która pytała o objawy - brak objawów o niczym nie przesądza, przecież w naturalnej ciąży nie wiemy kiedy dochodzi do zagnieżdżenia! Ja nie czułam nic, a jednak się zagnieździł ten mój skarb największy ;) Vitro - zbij TSH do ok 1! im bliżej 1 tym lepiej, ja miałam przed ciążą 2,28 i wg mojej endo to było o dużo za dużo, mówiła, że do zajścia w ciąże okolice 1 są najlepsze, warto też przyjmować jod
-
termin mam na 12 czerwca, z cc jeszcze nie wiemy, jak na razie plan jest naturalnie, ale czasem tak się kończy i zastanawiałam się jak to potem jest z kolejnymi transferami - mamy jeszcze 2 zarodki i nie wypada po nie nie wrócić za jakiś czas ;)
-
Taida, a czy ja dobrze zrozumiałam że dwa porody miałaś przez cesarskie cięcie? po jakim czasie od cc mogłaś mieć kolejny transfer? czy cięcie utrudnia zagnieżdżenie?
-
Hej Dziewczyny! Ja jeszcze dwupaku, dziecię się nie spieszy na ten świat, ale ma jeszcze kilka dni ;) Dreamer - super, cieszę się, że serduszko bije - czułam,że się uda, trzymam kciuki,żeby dalej wszystko było prawidłowo i życzę Ci spokojnej ciąży Taida - WOW! no po prostu nie wiem co powiedzieć, gratulacje!!! Również spokojnej, zdrowej ciąży! Już chyba takich dobrych wieści dawno tu nie miałyśmy :D Vitro - cieszę się, że wizyta w Salve udana, fajnie, że będziesz miała scratching, lekarzem nie jestem :P, ale wierzę że pomaga no i jak tu nie myśleć pozytywnie czytając to Nasze forum? :) tak, czy siak, prędzej czy później - każdej się uda, trzeba tylko wierzyć,próbować... i zbierać kasę ( a to że dziecko to studnia bez dna to my po prostu wiemy wcześniej niż inni rodzice :P )
-
Vitro!!! Ale się cieszę,że wracasz do "gry" :D my już rzeczywiście finiszujemy, walizka spakowana i strach przed porodem coraz większy :P Myślałam o Tobie często, wysyłam do Ciebie wszystkie ciążowe fluidy, wypatruję bocianów i czekam na dobre wieści! Będziesz miała w Salve jeszcze jakieś badania?
-
Skoro lekarz stwierdził,że możesz...to może to jest tak jak po scratchingu...jedno i drugie podrażnia i może wtedy zarodek się łatwiej zagnieździ? a jak lekarz to argumentował?
-
Dreamer, a co lekarz mówił na takie przyrosty? Konsultowałaś to jakoś? nie wiem czy o tym pisałaś czy mi umknęło Trzymam kciuki za betę, może miała słabe początki a teraz ruszy z kopyta! Potrzebujemy kolejnej ciężarówki na forum :)
-
U nas 34 tydzień, dzidzia głową w dół, więc zaczynam się szykować na wielki finał :) koleżanki mówiły mi że 35-36 tydzień to najwyższa pora na pakowanie torby...ehh obyśmy wszystkie tutaj tylko na takie tematy rozmawiały!
-
Hej Mamo Antka, u mnie tez już zbliża się ku końcowi :) jesli moge spytać - bedziesz mieć CC z jakichś powodów poza in vitro? Bo ja wciąż nie wiem jak będę rodzić, tzn. mimo, że mam w karcie ciąży wpisane że IVF to jak na razie lekarze mówią, że mogę naturalnie a czytałam, że IVF jest jakimś wskazaniem do CC...
-
Mi wyjaśniono w Gamecie, że sprawa dotyczyłaby jeśli już związków partnerskich, nie małżeńskich, ale u nich rodzą się dzieci również te z KD w szpitalu i nic nie jest nigdzie zgłaszane. I chyba, rzeczywiście musiałoby to dotyczyć dawstwa nasienia i adopcji zarodka. Co więcej, wg ustawy powinien istnieć rejestr dawczyń i biorczyń, ale również nic takiego póki co nie powstało.
-
Kriszz, kurcze nie pamietam u nikogo innego z takim problemem :/ tzn. z przyrostem to niejedna z nas miała zapewne, ale nie żeby leki źle wpływały na endo, co najwyzej szło to b.opornie. Ale spokojnie - pij winko, jedz orzechy i migdały i zobaczy się czy to coś zmieni. Wiem, że pewnie chciałabyś mieć transfer jak najszybciej, ale najważniejsze żeby warunki dla zarodeczka były jak najlepsze
-
:)))) z tym ananasem chodzi o to, że zawiera bromelinę? jeśli tak, to ona ma działanie przeciwzapalne i przeciwzakrzepowe, ale z tego co gdzieś czytałam to jeśli przyjmuje się inne leki antyzakrzepowe to ananasa można już sobie odpuścić. Ja akurat na kilka dni przed transferem jadłam 3 lub 4 razy ananasa w sałatce. Ale to było przed transferem i na pewno w jego dniu ani dzień wcześniej już jej nie jadłam bo zwyczajnie się skończyła :) czy to pomogło czy nie - nie wiem :P
-
:( nie doczytałam, myślałam, że teraz jest 7,8 :( a co na to lekarz? to jest jakaś nieprawidłowość u Ciebie i Twój organizm nie reaguje na "stymulacje" czy po prostu tak się czasem zdarza? pij wino!
-
Hmm ale acard to chyba nie ma nic wspólnego z endometrium? ciekawi mnie ta dawka, ja miałam acard 1xdziennie, ale wydawało mi się, że to na coś innego ale 7,8 to już nieźle, od 8 jest ok,wiec jesteś bardzo blisko :)
-
Kasiu, jedz migdały tonami i jeśli lubisz to kieliszek czerwonego wina dziennie, ja miałam problemy z endometrium i przez 10 dni piłam, odstawiłam jak mi lekarz powiedział, że już jest ok. Estrofem brałam 3x1 cały czas i transfer miałam dopiero w 21 dniu przez to głupie endo, ALE najważniejsze,ze się udało :) Gabi, ja czuję się cudownie, dziecię bryka jak szalone, wszystkie wyniki dobre - każdej z Was życzę takiej jak moja do tej pory i oby już tak wszystko było aż do rozwiązania
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 12