Baleboste
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Baleboste
-
Nie,nie! Ja jestem z Gameta Rzgów :) chodziło mi o to,że czekając pół roku w Invicta aż ktoś się do mnie odezwie w sprawie dawczyni zdążyłam pojechać do Gamety i mieć dwie dawczynie, z których druga okazała się tą szczęśliwą. Od niej jeden mrozak pływa w moim brzuchu a dwójka rodzeństwa czeka na swoją kolej. Koszt procedury w gamecie to 14500 zł + ponad tysiąc złotych za transfer - nie pamiętam dokładnie, chyba 1200zł
-
Konwalia, ja miałam niedoczynność i dopiero jak się tym zajęłam to udało się :) w cyklu poprzedzającym mialam też scratching i on podobno bardzo pomaga, ale moja endokrynolog przekonuje i jej wierze, bo to mądra i fajna babka, że tsh też jest b.ważne i myślę, że coś w tym jest. Tak więc bądź dobrej myśli i może przedyskutuj ze swoim lekarzem jakieś dodatkowe opcje, np. scratching, może warto spróbować czegoś nowego. Bo clexane i encorton też brałaś? dobrze pamietam? Co do wiary - ja jestem przekonana, że to własnie ktoś "na górze" połączył nas z naszym dzieciątkiem, które gdyby nie KD nigdy by nie powstało, ale ja nie czuje się w żaden sposób związana z KK, więc ciężko mi się wypowiadać Co do Invicta - ja miałam z tamtej kliniki takie same wrażenia, dodatkowo - ja tam baaardzo długo czekałam na dawczynie, które nie spełniała moich oczekiwań ( a nie byly jakieś z choinki) i w między czasie miałam 2 transfery z Rzgowie z czego jeden własnie wierci się w moim brzuchu
-
Gościu, max możesz liczyć na 6 ;) a ile powstanie to już siła wyższa, pamietaj że nie liczy się ilość ale jakość. Ważne żeby był chociaż jeden silny i "przyczepny". Trzymam kciuki i dawaj znać jak idzie! Kkonwalia, a tarczyca? sprawdzalaś czy wszystkie hormony są ok? przepraszam, ale nie pamietam czy robilas scratching endometrium?
-
Z tego co mi wiadomo, to jeszcze nie ruszyli. Maja ruszyć w połowie kwietnia chyba. A pytałam po świętach wiec myślę, że przez parę dni nic sie nie zmieniło w tej kwestii
-
Konwalia, a jak Twoj***adania krwi? wszystkie wyniki masz dobre? i czy wszystkie zarodki były od tej samej dawczyni?
-
Ja mieszkam w dużym mieście a i tak nikomu o tym nie mówię, poza dziadkami dziecka i moim ginekologiem i oczywiście mną i mężem :) nikt nie wie. Uważam, że jeśli komuś miałabym o tym powiedzieć, to moje dziecko jest pierwsze któremu się taka informacja należy. Ludzie potrafią być okrutni i nietolerancyjni, szczególnie w tym kraju :(
-
Karolka, gratulacje! I dołączam się do Twoich słów - kd to słuszna decyzja i cieszmy się, że mamy taka możliwość i że są kobiety(niezależnie czy dostają za to pieniądze i ile), które decydują się oddać swoje jajeczka. Ja będę mojej dawczyni-zbawczyni dozgonnie wdzięczna :)
-
ja nie badałam progesteronu w ogóle, jedynie jak miałam lekkie plamienie w 6 i potem 10 tygodniu to dołączyłam do luteiny duphaston 2 razy dziennie przez tydzień i tyle. Tak to przyrost bety tylko sprawdzałam, a jak rósł to już później tego też nie
-
Hej Dziewczyny, Orientujecie się może czy jeśli ma się cesarskie cięcie to potem kolejny transfer zarodka może być utrudniony? Czy cesarka wpływa potem na szanse na zagnieżdżenia kolejnego zarodka w nastepnej ciąży? Ja nie wiem jeszcze jak bede rodzić, nastawiam się na naturalny poród, ale dziecię jakieś duże i boje się, że skonczy się cięciem
-
jest też cos do psikania gardła - argentin, mi bardzo pomaga za każdym razem jak boli mnie gardło w ciąży, tylko uwaga - tanie nie jest, ale dla mnie skuteczne
-
Maryniu, a ilu dniowa była blastka? ponad 90 to ładny wynik, ale najważniejsze są przyrosty. Choć myślę, że możesz być spokojna i powoli się cieszyć :)
-
Lala, gratulacje, świetna beta! z takim wynikiem możesz być już spokojna :)
-
Lala, jeśli wyszła druga kreska to możesz spokojnie zrobić betę i powtórzyć po 48h, jak będzie ładnie przyrastać ( a będzie ) to kolejny sukces na forum :) a nie mówiłam, że przeziębienie nie zaszkodzi? jak mocarny zarodek to nawet i gorsze rzeczy zniesie!
-
Lala1000 Przeziębienie nie powinno przeszkadzać, kobiety zachodząc w ciążę często czują osłabienie i własnie tak jakby były przeziębione. Osłabiony organizm może nawet łatwiej przyjąć zarodek. Tylko dbaj o siebie, wypoczywaj i nie choruj już bardziej! Powodzenia!
-
Mimika! Gratulacje! Zdrówka dla Ciebie i Maleństwa :)) A jak się czułaś po cesarce? Kalinka Kali - no to teraz tylko patrzeć jak będzie pięknie przyrastać :)) 7 doba! jest moc! Super Dziewczyny, oby wiecej takich cudownych wiadomości
-
ja miałam uderzenia gorąca, chyba przez encorton
-
Gościu - u mnie było tak: pierwsza dawczyni, 1 zarodek i nieudany transfer i potem druga dawczyni(zbawczyni) 3 zarodki i udany transfer pierwszego
-
Kasiu, a czy o assisted hatching nie decydują embriolodzy? Bo wydaje mi się, że to oni po rozmrożeniu oceniają grubość tej powłoczki przez którą musi przebić się zarodek. Tak mi chyba tłumaczył to dr Radwan z Gamety, powiedział, że nacinanie na "żądanie" to nie jest dobry pomysł. Popytaj jeszcze lekarza! I czy masz hormony tarczycy ok? Wiem,że o tym ciągle gadam, ale to mi się wydaje jakoś strasznie ważne i że ja przed kolejnym transferem w przyszłości na pewno bede to kontrolować. I chciałam dodać, że ja w cyklu, w którym miałam mieć transfer piłam po lampce czerwonego wina i jadłam migdały (niedużo). Odstawiłam winko na jakieś 3-4 dni przed transferem. Nie wiem czy to pomogło, ale może zarodki lubią endometrium nasiąknięte winkiem :P czyli za ok miesiac transfer? trzymam kciuki z całych sił!
-
Oddradzam Invicta bo nie mają dawczyń, jestes popychana od lekarza do lekarza a lekarz który ma Ci dobrać dawczynie nawet cie nie widzi na oczy. Za to polecam Gametę Rzgów, ale tam jest podobno jakiś problem z KD obecnie
-
Ja wiem, że my wszystkie baaaardzo chcemy, ale na logikę - jakich objawów można sie doszukiwać kilka dób po zapłodnieniu?! Gdyby to była naturalna ciąża to może dopiero za tydzień przyszłoby Ci do głowy, że coś jest na rzeczy a może za dwa... Jeśli chcesz szukać objawów to jedynie plamienie implantacyjne może być jasnym sygnałem. A poza tym to bądź dobrej myśli i daj dzieciakowi spokojnie się zadomowić. Brak objawów to najlepszy objaw. Trzymam kciuki i dawaj znać po testowaniu. Na pewno się uda!
-
Sonia, mi histeroskopia z rysą chyba pomogła...robiona w cyklu poprzedzajacym...nie wiem na 100 proc czy to to, ale jestem już w 25 tygodniu ciazy i wiem ze przy nastepnym zarodku tez sie zdecyduje na scratching
-
Kasia, Scratching pomoże! Bądź dobrej myśli. Napisz kiedy będziesz miała transfer, będę trzymać kciuki!
-
Moje drugie podejście było udane. Ja zaszłam w ciążę też przed ustawą, rozumiem,że chodzi o datę transferu. Ale mam jeszcze 2 zarodki i na pewno bede po nie wracać, wtedy rozumiem,że dziecko uzyska jakieś informacje z kliniki, ale wpierw ktoś z nas musiałby je poinformować o tym,że jest z in vitro?
-
Gabi, dziękuje za info! A czuje się na prawdę dobrze, wręcz cudownie bym powiedziała, jedynie coraz mi ciężej, no ale przecież taki był plan :) każdej z Was życzę takiej spokojnej ciąży jak moja dotychczas ( i oby już tak zostało do końca :P )
-
AnkaP - a jak wyglada kwestia aktu urodzenia w US? czy podawalaś jakas informacje o KD? bo już sie pogubiłam w tych nowych zasadach - jakis czas temu mowiono, ze trzeba bedzie taka info podać