Baleboste
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Baleboste
-
Hej Dziewczyny, a ja mam pytanie do tych już szczęśliwie ciężarnych :) kiedy pojawił Wam się brzuszek? ja jestem w 14 tygodniu i coś tam widzę, ale jak się postaram :) poza tym nie czuję nic żeby on sie jakoś powiększał...
-
MiMama- ja miałam podobny wynik, jest dobrze i będzie już tylko lepiej! gratuluję :D
-
Kasiu, pamiętam, że mi się wydłużył o jakieś 4 dni! A potem w nastepnym cyklu miałam udany transfer :)
-
Cześć Dziewczyny, jak tam u Was? Bizzzu, Dordonowa, Koala, Vitro, Mama Antka myślę o Was najcieplej. Roma jak Maleństwo? My jesteśmy po usg genetycznym - wszystko jest super i chyba będzie chłopiec.... :)
-
Roma, wspaniałe wieści! Bardzo się cieszę, że z Małą coraz lepiej. Już teraz tylko do przodu :)
-
Bizzu, ściskam mocno! przykro mi bardzo, że się nie udało...liczyłam na kolejne dobre wieści z forum :( jeszcze raz ściskam! co do luteiny to ja tych aplikatorów się bałam i nie używałam, po prostu wpychałam ją palcem i dało radę
-
Dziewczyny, jak zobaczycie dziecko machające rączką na usg i usłyszycie bicie serca to przestanie mieć to jakiekolwiek znaczenie z jakiej komórki ono będzie, bo będzie po prostu Wasze :) i tego życzę każdej :) Co do wyboru kliniki - ja wybrałam Gametę, bo dla mnie miała dobre opinie, była stosunkowo blisko i wiedziałam, że nie trzeba czekać długo na dawczynię. Zresztą z Łodzią mam tylko dobre wspomnienia i nie powiem - wybrałam Rzgów też trochę z sentymentu...
-
Ja tak myślałam, że jeśli się nie uda z zarodkiem z nasienia męża to spróbujemy adopcji - może tam jakiś siedzi w lodówce i czeka :)
-
Dziewczyny, a zastanawiałyście się nad adopcją zarodka? Może po stronie facetów jest też coś nie tak? A może jakiś zarodek czeka akurat na którąś z Was...wiem,że adopcja zarodka wychodzi taniej...a może nic nie dzieje się bez przyczyny
-
Jeśli nie masz przeciwwskazań do ciąży mnogiej ( ja np. miałam) to chyba spróbowałabym 2 na raz.
-
dzięki Mimika, ja się czuję dobrze, ale te cycki....mąż jest zachwycony, ale ja chyba nie do końca....jeśli to tak ma dalej rosnąć to chyba będę miała pokarm do 1 komunii dziecka :D
-
Roma, świetne wieści! trzymamy dalej kciuki, fajnie, że powolutku idzie ku dobremu :) Dziewczyny, trzymam kciuki za transfery, przydałby się tu na forum jakiś nowy mały cud :)
-
to drugie robiłam 3 tygodnie po serduszkowym...albo 2....nie pamiętam :/
-
miałam 2 - jedno serduszkowe i ostatnio takie, gdzie ustalaliśmy termin usg genetycznego
-
Co do dr P. - ja też miałam takie wrażenie, że on trochę nie ogarnia i niekoniecznie mnie pamięta jak do niego przychodziłam na wizyty, ale bardzo podobało mi się to, że można się z nim skontaktować telefonicznie i najwyżej trzeba będzie przypomnieć kim się jest, ale pomocy/rady udzieli:) co do dr Pawła Radwana - ja uważam, że on ma szczęśliwą rękę - to on przeprowadził mój udany transfer i to on zalecił mi wszystkie leki przed bo akurat dr Połacia nie było wtedy. Jeśli chcesz iść do Radwana to spójrz po prostu na ich grafiki i wybierz taki termin, żeby on akurat przyjmował i powiedz, że po prostu tylko ten Ci pasuje, to nikt się nie powinien obrazić :P
-
Mamo Antka, to masz termin niecały miesiąc po mnie! :) Co do badań to ich jest duuużo więcej, ale to już lekarz zleca
-
Natalie, w Gamecie będziesz pewnie u dr Połacia ? - on własnie tym się zajmuje - dobiera dawczynię pod Was, tak więc jak oboje macie jasne włosy to wiadomo, że będzie szukał takiej dawczyni. My np oboje mamy zielone oczy wiec ustalilismy z lekarzem, że dawczyni musi mieć niebieskie albo zielone - nie może mieć ciemnych, bo po prostu z naszej dwójki nie mogłoby być dziecka z ciemnymi
-
W Gamecie lekarz ogląda Ciebie i męża i widzi jaki kolor włosów i jaki kolor oczu musi mieć dawczyni, tak żeby dziecko było jak najbardziej podobne do Was. Możesz się oczywiście np upierać, że dawczyni ma mieć np. niebieskie oczy, płacisz - wymagasz :) Dordonowa, chyba nie ma takie badania...a ja w każdym razie nic o tym nie wiem. Zrób sobie jeszcze betę w poniedziałek... Czytałam jakiś czas temu artykuł o niepłodności i tam było napisane, że dużą odpowiedzialność za powodzenie odgrywa psychika,np. często pary które po latach niepowodzeń decydują się na adopcję i zapisują w kolejkę zachodzą w ciążę niespodziewanie bo odpuszczają, bo już mają tą myśl, że jak nie w ten sposób to inaczej się uda. Sama znam przypadek dziewczyny, która 2 lata nie mogła zajść w ciążę - zapisała się na rządowy program i czekała w kolejce. Przestała się "starać" o dziecko bo nastawiła się na in vitro...no i niespodziewanie zaszła naturalnie w ciąże...więc może czasem tak jest, że po prostu chcemy za bardzo...
-
Dordonowa - na sikaniec to za wcześnie! Zrób betę tak jak lekarz kazał i wtedy będziesz miała miarodajny wynik....dla 3-dniowych zarodeczków to mogło być za wcześnie co do wieku z usg - mój dzidziuś np jest większy niż wynikałoby to z terminu zagnieżdżenia, teoretycznie powinien chyba był się zagnieździć w około 6 dobie, ale prawdopodobnie zrobił to dzień lub 2 wcześniej...inny zarodek mógł zagnieździć natomiast później, tak w każdym razie to rozumiem ;)
-
tzn. to jest tak, że po ukończeniu pełnoletności dziecko ma prawo wystąpić do USC o informacje o dawcy - czyli dostanie jego rok i miejscowość urodzenia, ale musi wystąpić i te informacje - czyli wcześniej rodzice muszą mu powiedzieć o całej sprawie... Co do encortonu - kurczę, ja go już nie biorę a jestem dopiero w 10 tygodniu...może lekarz za szybko kazał mi odstawić go?
-
ja też nie,dlatego nie mam zamiaru mówić,że to KD, bo tylko w akim wypadku podają informację do USC, jeśli powiesz, że zwyczajne in vitro to już nie
-
http://www.tvn24.pl/informacja-o-in-vitro-w-akcie-urodzenia,591070,s.html tu jest informacja ja rozumiem tak, że jeśli nie podasz w szpitalu, że to jest KD a tylko, że in vitro to nie podają tego wtedy do USC, podają tylko w sytuacji kiedy jest dawstwo gamet...natomiast myślę,że ciąża jest z in vitro trzeba podać na wszelki wypadek bo to jest jakaś informacja dla lekarzy i przy porodzie też chcą wiedzieć
-
http://www.tvn24.pl/informacja-o-in-vitro-w-akcie-urodzenia,591070,s.html tu jest informacja ja rozumiem tak, że jeśli nie podasz w szpitalu, że to jest KD a tylko, że in vitro to nie podają tego wtedy do USC, podają tylko w sytuacji kiedy jest dawstwo gamet...natomiast myślę,że ciąża jest z in vitro trzeba podać na wszelki wypadek bo to jest jakaś informacja dla lekarzy i przy porodzie też chcą wiedzieć
-
Roma, trzymam kciuki za córcię! Będzie dobrze, sama znam kilku wcześniaków i to wszystko zdrowe dzieciaki są, nie powiedziałby nikt, że wcześniaczki! Najważniejsza dobra opieka lekarska, zadowolona jesteś ze szpitala? AnkaP, ja Cię pamiętam z czasów jak się nie wypowiadałam na forum tylko Was podczytywałam :) życzę zdrówka! Fajnie Ci już z takim brzucholem ;) Orientowałaś się może jak to ma być z tym zgłaszaniem do USC narodzin dziecka z KD ?- wg nowej ustawy mają być takie informacje podawane przez szpital na wypisie i potem informacja w jakimś "tajnym" dokumencie w USC. Informujesz w ogóle kogoś o KD? Czy tylko o samym in vitro?
-
Dordonowa - a nie możesz iść do jakiegoś lekarza, żeby Ci wypisał receptę? albo poproś w aptece żeby Ci wydali bez i że doniesiesz receptę, czasem idą tak na rękę