Racjonalistka123

Wiatm serdecznie - polecam przeczytać książekę " Potęda podświadomości " obejrzeć film Sekret . Zacznij zmieniać przede wszystkim swoje myślenie !

No to witaj w klubie. Mi też mój były pokazał po rozstaniu wiele . Ale podobno prawdziwych mężczyzn poznaje się po tym jak kończą związek.

To zerwij relacje na płaszczyźnie kobieta- męźczyzna - związek itp. Oczywiście dla dziecka niech będzie ojcem.

Oczywiście ,że to my same musimy stanowić o swojej wartości. Zresztą jak człowiek nie jest sam szczęśliwy ze sobą ? To kto z nim wytrzyma ? Niestety popełniamy błędy myślimy ,że ktoś inny będzie dawał nam szczęście ......Kobietki siły wam życzę i sobie też -;) Pozdrawiam

NIE MA TAKIEGO DOŚWIADCZENIA w życiu z którego możemy wyjść dużo silniejszy - wszystko po coś się dzieje i to od nas zależy jaką drogą pójdziemy.

Aha, oczywiście ,że chce spróbować z tamtą i zobaczyć co z tego będzie - przecież jakby co jesteś ty zawsze jakaś rezerwa ! Szczerzę Ci radzę z własnego doświadczenia - musisz całkowicie zakończyć z nim relacje ! Aby w przyszłości zbudować coś pięknego...na co oczywiście zasługujesz !

Nie pisz do niego nie kontaktuj się - idź do specjalisty , który pozwoli ci otworzyć oczy w czym tkwisz .....Z takim mężczyzną NIC JUŻ NIE ZBUDUJESZ !!!!!

Kasiu - uwierz mi ,że je też tkwiłam w takim związku jak ty z tymże znacznie dłużej-;( Taki związek można nazwać jakimś chodzeniem nastolatków ( bo jak inaczej ?) . Przypuszczam,że twój partner to niedojrzały chłopiec , który sam nie wie czego chce od życia. Niestety nigdy już w tym wieku nie dojrzeje. Moja rada nie poniżaj się bo się tylko pogrążasz w jego oczach ( zobacz jak sobie bez ciebie nie radzę -wróć do mnie itp) Musisz odciąć się od tego emocjonalnego psychopaty , a to z czasem pozwoli ci ułożyć sobie normalne piękne życie na jakie zasługujesz. Facet nie wie czego chce , nie czekaj do żadnych wakacji - nie żyj złudzeniami wspólnego szczęścia -bo nie będziesz z nim szczęśliwa - owszem może na krótki czas dostać jakieś złudzenia i tylko tyle. Postaraj się zamykać ten rozdział życia abyś kiedyś mogła otworzyć dużo piękniejszy.

Dopisze jeszcze ,że każde doświadczenie czegoś nas w życiu uczy - jeżeli wybierzemy dobrą drogę, wyciągniemy wnioski z popełnianych błędów - to doświadczenie rozstania pozwoli nam w życiu stać się silniejszym.

Witam wszystkich ciepło . Bardzo sporadycznie tu zaglądam. Niedziela więc chwilowo zawitałam i odrazu żucił mi się w oczy tak mi aktualnie obecny temat. Czy powrót po rozstaniu ma sens ? Oczywiście nie chce tutaj uogolniać - może w wyjątkowych przypadkach - owszem . Ale z reguły - takie powroty nie mają sensu. Wiem ,że rozstanie to ogromny ból - jest swojego rodzaju mianem żałoby - emocje silne , ból , poczucie straty , a może jeszcze nam się uda i wrócimy do siebie , miłość przeplata się z nienawiścią , poczucie skrzywdzenia itp. Cała paleta tak dobrze mi znanych emocji. Czy ma sens w większośći przypadków - nie ma sensu . Po coś w życiu dochodzi do tego rozstania , pewne okoliczności , które nas dotykają są po co coś . Zapewne czas zweryfikuje pewne rzeczy ,że nic się nie działo bez przyczyny.

A może Ty masz zespól ottela ? Nikt normalny nie siedzi w domu i nie kombinuje takich intryg ?

Bo już nie mam innych pomysłów ,żona odeszła problem seksu się rozwiązał -albo Julia będzie miała słabe libido albo będzie temat o wielkiej miłości-;) no i jeszcze żona się pojawi .....-;)

No ok ,oczywiście po to to jest ....z tymże ja już po raz kolejny czytam rozterki pędziora wszystkie podobne do siebie ..... i tak myślę jak by Mój facet tak się zachowywał cały dzień na kafe ...co ja zrobiłam czego nie zrobiłam ....dziwne odczucia mam ... Są specjaliści którzy mogą pomóc Twoim trochę wyolbrzymionym ( co tu się oszukiwać ) problemom

Pendzior a nie lepiej pogadać o swoich problemach z kimś na żywo ,a nie opisywać wszystkie Twoje rozterki na babskim forum .....dla mnie to jakieś mało męskie