Witam wszystkie posiadaczki PCOS.
Nie będę się szczególnie rozpisywać o przebiegu leczenie (chyba że ktoś chce pytajcie) bo tak naprawdę myślę ,że dla was wszystkich najważniejsza będzie informacja, że są kobiety z tą przypadłością którym udało się zajść w ciążę i szczęśliwie urodzić. Ja jetem takim przykładem i dodatkowo skomplikowanym niewydolnością szyjki macicy. Wszystko jest możliwe, wystarczy dobry lekarz wiara i determinacja i tak jak ja będziecie mogły wziąć w ramiona najcudowniejszy SKARB na świecie!!! Mój Skarbek niedługo kończy 3 miesiące i właśnie słodko obok mnie śpi.
Trzymam za wszystkie kciuki.
Warto walczyć !!!