Witam wszystkich na forum :)
chętnie podzielę się swoim doświadczenie jeśli chodzi o pracę w banku. Do niedawna pracowałam w banku Credit Agricole. Pracowałam tam prawie 3 lata i niestety sama zrezygnowałam. Praca sama w sobie mi się bardzo podobała, wyrabiałam swoje plany nie raz na poziomie 100% albo i więcej ale później zrobił się przynajmniej w naszej placówce straszny syf. Pomijając już naszego dyrektora, który od samego początku był nie do zniesienia uważam, że nie powinien pełnić tej funkcji ( na szczęście już tam nie pracuje, sam się zwolnił ). Wracając do tematu wkurzało mnie to, że pracy było coraz więcej, coraz to większe plany, których później nie sposób było wyrobić, a zarobki stały w miejscu albo i były niższe przez to, że nie wyrobiłeś planu... W naszej placówce też przewinęło się bardzo dużo pracowników, każdy się tylko zwalniał, bo nie mógł wytrzymać tego ciśnienia na sprzedaż... Ja ze swojej strony mam ogromny uraz po pracy w tej placówce, a to za sprawą dyrektora, który za wszelką cenę wręcz nakazuje Ci nawet groźbami, sprzedaż produktów. Do tego ta rywalizacja między pracownikami... Z tego co zawsze słyszałam to niby byłam najlepszym pracownikiem w naszej placówce, a zarabiałam najmniej... żadnej podwyżki nawet choćby za staż pracy...
Uważam, że nie równo traktowali tam pracowników, bo śmieszne jest to, że gdy zatrudniali nowego kolegę bez doświadczenia pracy w banku na start dostał 2000zł netto, a po miesiącu chyba 2500zł i zarabiał najwięcej z nas wszystkich nie mając wyników w sprzedaży...
Na dzień dzisiejszy emocje już mi zeszły i myślę nad tym, żeby ponownie aplikować do jakiegoś innego banku... Przecież w nie wszytkich bankach musi być tak samo... Może warto jesczze raz spróbować, chociaż nie ukrywam, że przerażają mnie te szkolenia, których jest od groma, nie wspominając już o materiale do nauczenia...
to tyle z mojej strony... :)