Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

laloca1

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez laloca1

  1. Princessa23 zdecydowanie zaczekaj do dnia @, albo nawet dłużej. Ja w dniu spodziewanej @ miałam negatywny wynik i się podłamałam, ale @ nie przychodziła i powtórzyłam test dwa dni później i już była druga kreska lekko różowa:) Trzymam kciuki, żeby tym razem się udało:) CudnaOla jak łykasz bromerg to castagnus jest zbędny. Szkoda kasy. Nie nastawiaj się, że od razu się uda, ale przeszkód zdrowotnych już nie ma więc teraz musicie się wstrzelić we właściwy moment ;) powodzonka:)
  2. Princessa23 to może być implantacja, bo 7-8 dni przed okresem następuje! ja też po zapłodnieniu zaczęłam się dziwnie czuć. Nie miałam plamień/krwawień, ale bolał mnie brzuch i mocno piersi. Zrobiłam się bardzo senna. Do tego dziwny posmak w ustach i wrażenie podwyższonej temp. + wypieki. CudnaOla to super, że dobre wyniki, po Bromku na pewno Wam się uda, jeśli nie ma innych przeszkód:) to skuteczny lek. Mąż się badał? łyka jakieś suplementy? cała reszta leży w psychice:) zachowaj teraz spokój! cierpliwości:) Justyna 25 castagnus działa na obniżenie prolaktyny. Też masz ją za wysoką? jak nie to sorki, że to powiem, ale szkoda się nawet łudzić, że pomoże. To tylko lek ziołowy. Rok starań to wcale nie jest dużo przy takich problemach zdrowotnych. Hormony muszą się uregulować, żeby przebieg ciąży był spokojny. Mąż też powinien zacząć się leczyć jeśli ma takie złe wyniki. Nie trać nadziei i faktycznie uzbrój się w cierpliwość. Widać natura czeka na właściwszy moment.
  3. Princessa to może krwawienie okołoowulacyjne związane z wysoką prolaktyną. Ja tak miałam często ;/ Jeśli jesteś pewna, że 2 dni temu miałaś jajeczkowanie to raczej na implantację (zagnieżdżenie) zarodka jest za wcześnie, bo to dopiero po około 7 dniach od owu. Chyba, że z dniem owu się pomyliłaś.
  4. CudnaOla i Angela nie poddawajcie się. Ja też zrobiłam test w dniu spodziewanej @ i był negat no i załamka, ale powtórzyłam test oczywiście z rana i był y już dwie kreseczki z tym, że ta druga ciążowa jeszcze bardzo jasna. Widać test zrobiłam zbyt wcześnie, ale czułam, że jestem w ciąży. Intuicja mi podpowiadała i miałam objawy inne niż zwykle przed @. Angela jak nie dostaniesz okresu w piątek to zrób w sobotę z rana :]
  5. AngelaSko tak brałam Castagnus, ale nawet jednego opakowania nie skończyłam i się udało. Ja prolaktynę miałam w normalnych warunkach ok, ale po MTC miałam skok ponad 10 krotny, czyli nieprawidłowy. Wydaje mi się, że częściowo stres przed badaniami mi ją dodatkowo podniósł i Castagnus nie miał ciężkiego zadania ;) Nam się udało w 5 cyklu starań. Nie miałam innych problemów zdrowotnych. Mi też wydłużył cykl, bo jak robiłam test ciążowy 28. dnia to wyszedł negatywny, a dopiero 30. wyszedł pozytywny.
  6. Teraz już nic nie biorę. Castagnusa odstawiłam tak jakoś w 32 dc, czyli trzy dni po zrobionym teście c. Moja ciąża przebiega prawidłowo. Nie widzę żadnych niepokojących objawów, więc wygląda na to, że prolaktyna w normie:)
  7. CudnaOla też cały czas się boje o moje dzidzi ze wzgl. na tą prolaktynę. Z niecierpliwością czekam do końca II tr., a jestem w 10tc. Na razie wszystko przebiega prawidłowo. Mam cichą nadzieję, że ten skok prolaktyny po MTC mógł być spowodowany stresem, bo ja głupia po łyknięciu tabletki zamiast siedzieć godzinę na poczekalni to pojechałam na zakupy i jak przyszłam sporowtem do przychodzi to była starszna kolejka i się zestersowałam, bo ludzie się coś tam pultali o kolejność, a ja tak beszczelnie bez słowa weszłam :D Mam nadzieje, że to właśnie z tego powodu i że za wysoka prolatyna nam nie zagraża. Castagnus to lek ziołowy, który radzi sobie z małymi problemami z prolaktyną. Na większe trzeba mocniejsze środki. Cast. odstawia się od razu po stwierdzeniu ciąży w przeciwieństwie do Bromka.
  8. Princessa23 brałam Castagnusa. Nie dużo, ale widać wystarczyło, żeby zbić prolaktynę. Innych problemów zdrowotnych nie miałam. Pisałam o tym i o suplementacji parę stron wcześniej, więc jak jesteś ciekawa to sobie poczytaj:) Jeśli chodzi o przytulanki to ja miałam teorię, żeby nie za często, bo żołnierzyki rozwijają się coś ok. 70 dni, więc zmniejszyliśmy częstotliwość. przed owulką chyba z 3 dni był post, żeby uzbroić armię i w dniu owulki działaliśmy i dwa dni później znowu:P Różne są teorie. Niektórym udaje się jak codziennie się przytulają, więc nie wiem. To nasze pierwsze dzieciątko, więc nie mam doświadczenia w produkcji ;) W każdym razie co dwa dni wydaje się rozsądniejsze niż codziennie.
  9. Dziękuję CudnaOla:) oby i Wam się udało tym razem. Nie rób za wcześnie testu ciążowego. Ja zrobiłam w 28 dc i wyszedł negatywny i się podłamałam, ale okres nie zjawił się i powtórzyłam test dwa dni później i już był pozytyw :):):) więc nie ma się co spieszyć, a i od razu radzę nie lecieć do ginka, bo zobaczycie sam pęcherzyk i nic więcej. Najlepiej tak najwcześniej w 8 tygodniu ciąży, bo wtedy już powinno bić serduszko :)
  10. Może skorzystajcie z testów owulacyjnych. Nie są drogie, chociaż mi ani raz nie wyszedł pozytyw mimo, że miałam wtedy owulkę bo w ciążę zaszłam :) ale wydaje mi się, że robiłam coś źle. Ja zawsze czułam owulację, bo mnie jajnik bolał i miałam śluz ciągnący jak białko jajka kurzego. Muszę się pochwalić, że wczoraj byłam na USG i mój dziodziol ma już 2cm! jestem w nim zakochana. Trzymam dziewczynki kciuki za Was, żebyście też wkrótce nosiły pod sercem takie małe szczęście:))))
  11. Sylwia2702 widać zarodek był za słaby :( Bardzo mi przykro, ale z drugiej strony jeśli miałby być poważnie chory i na siłę podtrzymywany to może tak lepiej. Musisz być silna i nie poddawać się. Miej wiarę, że te dzieciątka wrócą do Ciebie w kolejnej ciąży. Trzymaj się dzielnie. Pozdrawiam CudnaOla na pewno jedząc Bromek nie powinnaś łykać Castagnus. Odstaw dzień przed Bromkiem. Szkoda, że nie zapytałaś o to lekarza. Ja jak dowiedziałam się o ciąży to odstawiłam cast. po paru dniach i nie zaszkodziło nam to. W ciąży prolaktyna musi wzrosnąć.
  12. Gratuluje Sylwia2702. Ja dzięki Cast. jestem już w 8 tc :) Z tego co czytałam to Goldie85 dużo dziewczyn zachodzi w ciążę po zakończeniu łykania Castagnusa, więc obyś Ty należała do tego grona ;) ALEKSANDRA to trzymamy kciuki! taka moja rada - po przytulanku nie biegnij do kibelka tylko najlepiej idź od razu spać ;) u nas się to sprawdziło ;)
  13. Mi oprócz prolaktyny ginek zlecił badania tarczycy TSH, FSH, estradiol, testosteron, progesteron. W moim przypadku tylko prolaktyna wyszła źle. Najlepiej poradzić się lekarza.
  14. Nie traćcie nadziei :) Zakłada się, że zdrowa para stara się średnio rok. Jeśli po tym czasie jest lipa to trzeba zacząć leczenie. Nam się udało w 6. cyklu. Sylwia2702 jesteś pewna, że to tylko prolaktyna Cię blokuje? jak pozostałe wyniki? małż łyka jakieś witaminki na żołnierzyki?
  15. Ja też miałam PRL w normie, a po obciążeniu MTC skok 14 krotny :( zanim doczekałam się wizyty u ginka to łykałam od 8dc Castagnus i ku mojemu zaskoczeniu udało się! :) a nic nie zmieniłam ponadto w suplementacji. Moje szczęście przeplata się teraz z niepokojem, ale chyba każda kobieta w pierwszych tygodniach tak ma.
  16. Pierwszy raz się tu wypowiadam, ale przeczytałam cały watek i musiałam podzielić się tą wiadomością, bo może komuś moje doświadczenie pomoże :) Wygląda na to, że spodziewam się dzidziusia!!!!:) to jest nasz szczęśliwy szósty cykl starań. Od samego początku starań sumplementowałam się, bo mam 27 lat i chciałam bardzo już urodzić pierwsze dzieciątko :) a cykle miałam z krwawieniami i ostrymi bólami owulacyjnymi i bałam się, że nigdy się nie uda:( Czuję, że to głównie dzięki Castagnusowi. Brałam go jedynie 22 dni, ale widać to wystarczyło. Z badań hormonalnych wyszło, że po MTC miałam za wysoki skok prolaktyny, wizytę u ginka miałam za 3tyg. i po drodze owylację, więc nie chcąc stracić szansy pomogłam sobie castagnusem i prawdopodobnie to on zadziałał :) zbił prolaktynę i "woala":) dzisiaj zrobiłam test, więc to wszystko świeże, ale popołudniu idę do ginka i mam nadzieje, że to potwierdzi :) Dzisiaj jeszcze łyknęłam Castagnusa, bo boję się odstawienia w tak wczesnym momencie. Skonsultuję z lekarzem, czy już odstawić. Poza castagnusem to łykałam codziennie: - HelaFer Forte (Fe, kwas foliowy, wit. B6, B12 i C), - Oeparol (olej z wiesiołka) średnio 4 tabs/dzień do owulacji i koniec, - Mg+K na stres ;) - wypiłam też całą herbatkę Femifertil; po jednym kubku dziennie Mężuś brał grzecznie codziennie Mg+K i Salfazin. Gin polecił dla niego Androwit, ale miał już Salfazin więc zdecydowaliśmy nic nie zmieniać. Dodam jeszcze, że robiłam trzy dni temu test c. i wyszedł negatywny, pomimo, że byłam pewna, że jestem w ciąży. To się czuje! Pozdrawiam :)
×