ifa3mniej
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
hej laseczki ja ciągle jestem czytam, ale tak z doskoku. waga też do góry ale już dziś sumiennie, zakupy zdrowe poczynione, szkoda by było zmarnować taki wysiłek. moniczek zazdroszczę, kurcze byłam jeden raz w Grecji, cudownie, ale bardzo dawno, widać że kochasz to miejsce, tak to pięknie opisujesz :) megi, dodob, lavender pełna mobilizacja bo jakoś byłysmy ostatnio chyba wszystkie z dietą na bakier. Te majowe grille i urodziny i wyjazdy nieźle podbiły mi kilogramy, już widziałam z weekend majowy 67,5 a dziś 68,9 :( więc porażka :( Buziaki ogromne dla Was wszystkich :*
-
hej laseczki ja ciągle jestem czytam, ale tak z doskoku. waga też do góry ale już dziś sumiennie, zakupy zdrowe poczynione, szkoda by było zmarnować taki wysiłek. moniczek zazdroszczę, kurcze byłam jeden raz w Grecji, cudownie, ale bardzo dawno, widać że kochasz to miejsce, tak to pięknie opisujesz :) megi, dodob, lavender pełna mobilizacja bo jakoś byłysmy ostatnio chyba wszystkie z dietą na bakier. Te majowe grille i urodziny i wyjazdy nieźle podbiły mi kilogramy, już widziałam z weekend majowy 67,5 a dziś 68,9 :( więc porażka :( Buziaki ogromne dla Was wszystkich :*
-
hej laseczki!!! Ja się nie pojawiałam bo od 1 do dziś miałam 11 tortów do zrobienie plus 3 do strojenia, masakra, nie wiedziałam w co mam łapki wsadzić :) ale już po... teraz 8 na 19-stego. Lubię to robić i sprawia mi to wielką radość ale ta ilość przerasta czasem siły. Dziś mam doła miałam jutro jechać do Zakopanego ale nic z tego... A jeżeli chodzi o dietę to mało jadłam przez ten czas ostatni i dziś na wadze 67,5 czyli minus 10,2 kg :D to cieszy ale ogólnie atmosfera do bani,więc to nawet nie cieszy, siedzę u mamy od piątku i nie wiem co to dalej będzie...buziaki A co tu taka cisza????
-
Hej dziewczynki!!! Ja już wracam "na łono" diety :) wczoraj wzorowo i dziś na wadze widać efekty, ludzie mi mówią żebym już się więcej nie odchudzała, a ja tak bym chciała do 65 kg dobić. Teraz już czuję się bardzo dobrze, ale jeszcze uda mogły by troszkę zmniejszyć obwód no i brzuszek jeszcze odstaje... Palce mi schudły tak że zgubiłam obrączkę, mąż znalazł, spadła mi jak węgiel nabierałam jakiś czas temu, przesiewał biedak ten miał ale znalazł, nie wiem czy Wam już to pisałam, widać komu bardziej zależy żebym ją nosiła :D Dziś pewnie coś upiekę bo mam....nowiusieńki mikser...musiałam się pochwalić, taki świetny, wypasiony...Mąż się postarał bo jak wspominałam majówka zapowiada się pracowicie :) a stary znaczy się mikser :), padł w sobotę...swoje wysłużył, ze 200 tortów mi ukręcił , więc miał prawo :) życzę miłego dzionka :)
-
hej, Lavender dobrze że jest coś takiego co lubisz robić, poprawia Ci humor i jeszcze spala kalorie :D A co do moje Asystora, powiem szczerze, nie działa na mnie nic, wręcz przeciwnie, chce mi sie podjadać jeszcze więcej wieczorami :( jadłam do tej pory i myślałam że się coś zmieni ale nic z tego ...
-
hej, słonko świeci jest lepiej, to taki dołek miałam, dzięki dziewczynki za miłe słowa, ale czasem nadchodzi taki dzień ze tylko się chce wyć, byłam w UP z tą kawiarenką już kiedyś tylko sanepidowskie wymogi mnie przerastają, nie mam lokalu, nie mam oszczędności a ich dotacja nie jest wielka, na wszystko nie starczy a najważniejsze nie mam odwagi, bo gdyby coś nie wyszło...i dlatego robię to w domu... Na razie zapowiada się pracowity majowy weekend bo mam od środy do niedzieli 12 tortów :) cieszę się bo jak jest jeden dwa to wątpliwy zarobek a przy tylu sztukach to coś zawsze zostanie :) Cieszę się że Was mam tutaj :D
-
KOCHANE dziewczynki aż się popłakałam... Nie chcę żebyście umniejszały swoje zasługi i osiągnięcia dla mojego lepszego samopoczucie, nie o to chodzi, przepraszam za moje wczorajsze wywody...Jakoś tak mnie naszła jakaś taka chandra wieczorna... Dziękuję za miłe słowa ja jestem z Was dumna i cieszę się że mogłam znaleźć się w taaaakim gronie :)))) Dziś wracam do diety bo kurcze nie będzie wesoło, wczoraj sąsiadka przyszła do mnie z sałatką, ja wiedziałam że przyjdzie i zrobiłam sałatkę, no i klops kto to zje, żadnej imprezy nie ma, bo wiadomo środek tygodnia...a tu zajeżdża moja siostra ze szwagrem i córką i sprawa rozwiązana, wypiłam jednego Gingersa jeżeli chodzi o % ale za to wspomniana tarta, sernik i sałatka...oj jaki człowiek głupi, tyle czasu ostrożnie a tu naraz wszystko, w nocy czułam się fatalnie, ale już ok :) Mąż zrobił najlepszy prezent czyli pojechał na noc do roboty i....dobrze. Piję kawkę, miłego dnia kochane dziewczynki !!!
-
hej moje kochane, jestem jestem jestem, jakoś ostatnio nie mam weny, czytam wszystko i zaczynam pisać i kasuję i tyle...weekend mało dietowy bo bylismy u znajomych na nocce :) więc dużo, żarcia, dużo %%% i dużo śmiechu, chwilkę odpuszczam z dietką, na razie póki jest 6 z przodu jest ok, jutro mam urodziny i nie zamierzam pościć :D Dziś wybieram się też po jakieś butki :) nie mam pomysłu ale myślę że się coś znajdzie. Wieczorem napisze więcej- Buziaki. Jesteście jak "narkotyk" uzależniłam się od Waszych wpisów moje drogie laseczki :D
-
hej Laseczki, Levender o Asystorze to za wcześnie pisać, biorę dopiero 3 dzień dziś, nie widzę żadnej różnicy, może za wcześnie??? nie wiem... Wezmę całe opakowanie czyli miesiąc i zobaczę co się będzie działo... Dziś rano na szybko ubierałam się do przedszkola z małą i wyciągnęłam spodnie takie z kiedyś i masakra, mąż się pyta czy to przypadkiem nie są jego spodnie :D hehe miło, strasznie miło, a dziewczyny w przedszkolu mówią "dziewczyno jedź zjeść porządne śniadanie... :)" Jest fajnie, czuję się świetnie tylko garderobę trzeba wymienić :) i to upragnione słoneczko :D:D:D
-
hej Laseczki, Lavender gratulacje, piękny wynik :) ależ to cieszy, prawda...:D Koralikowa uśmiechnij się bo jakieś czarne chmury nad Tobą widzę, nie umiem Ci pomóc, choćby człowiek bardzo chciał ...Główka do góry, będzie lepiej bo musi przecież być lepiej :* U mnie niby dietka ok, i od wczoraj ten Asystor łykam, jak na razie nic nie widzę ale bez przesady wiadomo że to za wcześnie,, dopiero drugi dzień dziś, zobaczymy czy będą jakieś różnice, najbardziej zależy mi na zwalczeniu wieczornego podjadania bo to moja zmora... Jedno mnie bardzo martwi zniknął mi tyłek praktycznie :( jak założę spodnie to w miejscu gdzie powinien być tylko wisi materiał, niedobrze... Miłego dnia dziewczynki !!!
-
Oj dziewczyny o tych lekarzach można pisać i pisać, to temat rzeka i mnóstwo przykładów nietolerancji, braku empatii, olewania a bardzo często chamstwa. Przykro mi Koralikowa że się musisz użerać z idiotami... Moni na pewno będziemy trzymać kciuki za Ciebie :) Megi i jak tam poszło bo to chyba dziś ten egzamin był? Daj znać jak tam? Miłej nocki dziewczynki spadam spać bo ostatniej nocy do 3 lepiłam torciki i jakaś taka trzepnięta jestem, buziaki!!!
-
Witajcie dziewczynki, muszę się do czegoś przyznać-zamówiłam sobie Asystor Slim, nie wierzę w cuda-wianki na temat odchudzania, ale jak jednak człowiek się za siebie wziął to spróbuję, bo moją najgorszą zmorą jest wieczorne podjadanie, zobaczymy co z tego wyjdzie. Potrafię cały dzień trzymać sie wzorowo a wieczorem jest masakra, i zaprzepaszczam całodzienny wysiłek, jak cos będzie nie tak to odstawię, a poza tym 32 zł z przesyłką to jeszcze nie tragedia, porównując z cenami innych środków.
-
megi pamiętamy pamiętamy :) jak można nie pamiętać :* ciekawe co u Olivki i Meliski?? W tych dietach to najgorsze to jojo, bardzo mi przykro że wróciły kilogramy :( wracaj do nas, z nami fajnie jest :) lavender witaj, oj z tymi mężami, mój nie dość że miał humory bo nie lubi świąt, to jeszcze odreagowywał na każdym, kto się nawinął a najbardziej na swojej siostrze która przyjechała z daleka z mężem i córką, taki był chamki że miała w sobotę się zebrać i jechać do domu, masakra... taki typ... ale olewałam go, mam go czasem tak dość że nie wiem :( Czuję że jest źle po świętach po tym obżarstwie, dziś mam taki rozepchany żołądek że znów szukam po szafkach, masakra. Pozdrawiam Was serdecznie!!!
-
Ggggana witaj, dasz radę :) Monika ja stanęłam dziś na wagę i nie było tragedii ale przecież od wczoraj się nie odłożyło tylko zrobi się to przez kilka następnych dni zważywszy że dziś dołożyłam :( nic to znów schowam wagę na 2 tygodnie i zobaczymy, ja mam urodziny 16 kwietnia i chyba dopiero wtedy sprawdzę jak tam :) ale zamierzonego celu nie uzyskam chyba żebym głodowała, a to nie o to chodzi... Nie martw się Moniczko :) będzie dobrze i nie załamuj się demotami...nie warto!!! Głowa do góry!!! :)
-
Monika czuję że jak będę miała po świętach kg do góry to będzie dobrze bo coś mi się wydaje że więcej będzie :( Człowiek może by i nie jadł ale ciągle ktoś kusi, namawia itd. a często w domu się je bo szkoda wyrzucić i tak już jest, ale od jutra wracam do "życia dietowego" bo szkoda by było to wszystko zaprzepaścić ... Pozdrawiam :)