Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Hanuś27

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Hanuś27

  1. Katti wydawało mi się że tylko przy ciąży zwolnienie jest płatne 100 %, zresztą nigdy na zwolnieniu jeszcze nie byłam - to jak to jest - na zwolnieniu w rubryce "rodzaj choroby" macie wpisane ciąża? Śmiesznie to brzmi, bo jakby nie było to ciąża chorobą nie jest... Gosia to miłej wycieczki życzę i pogody - Sandomierz jest piękny, polecam zwłaszcza wąwóz św. Jadwigi jeśli ktoś lubi przyrodę i spacery :) A mnie też się impreza w weekend szykuje - weselisko koleżanki - ale tak szczerze to wcale mi się nie chce jechać, zwłaszcza że wesel Ci u nas dostatek i w ciągu ostatnich 4 lat byłam chyba na 20 - a ostatnio w październiku (ale to moje więc co innego :)), listopadzie, grudniu, styczniu no i teraz to...
  2. Witam wszystkich :) Lalka prześliczne te ubranka z nexta, wszystkie! Ciekawe jest to że mają sklepy w Egipcie, Pakistanie czy na Słowacji a do Polski jeszcze nie dotarli... Ehhh wiem że cola niezdrowa i naprawdę staram się nie pić za wiele, ale wczoraj tak sobie siadłam na słoneczku, siostrzeniec szalał na zjeżdżalni i ani się obejrzałam jak wypiłam cały kubek - na swoją obronę dodam że przestałam pić kawę także to jedyna dawka kofeiny. Nie znam dobrze przepisów prawa pracy, także mogę się mylić, ale nigdy nie słyszałam, że muszę dostarczyć zaświadczenie o tym, że jestem w ciąży - dopóki nie czuję takiej potrzeby. Zaświadczenie jest potrzebne jeśli np chcę iść na zwolnienie - dzięki zaświadczeniu będzie ono płatne 100% a nie 80%, jeśli chcę wyjść w czasie pracy na badanie, jeśli moja praca jest ciężka - np nocne zmiany, nadgodziny, szkodliwe warunki pracy - dzięki zaświadczeniu pracodawca ma podstawę żeby np przenieść nas na inne stanowisko. U mnie jedynym szkodliwym warunkiem - poza stresującymi podatnikami ;) - jest praca przy komputerze - ale moja kierowniczka sama mi mówi żebym nie gapiła się zbyt długo w monitor, także zamiast np zlecać archiwizację czy wysyłkę praktykantom robię to sama, albo po prostu odwracam się w stronę okna i odpoczywam.
  3. Zmykam się myć bo zaraz Top Model! :) A brzuch mnie tak swędzi od 2 dni że tylko siedzę i drapię, rośnie skubany, oby tylko rozstępów nie było... Ale na szczęście nie puchnę jak niektóre z Was.
  4. KattiYo no oczywiście że powiedziałam w pracy o ciąży ale nie wszystkim - pracuję w skarbówce, na początku 4 miesiąca przekazałam info o ciąży mojej bezpośredniej przełożonej i dziewczynom, z którymi siedzę w pokoju. Panie z kadr jeszcze nie wiedzą bo nigdy nie miałam z nimi dobrego kontaktu. Naczelniczka US - czyli faktycznie mój pracodawca - też nie, ale generalnie to mimo iż pracuję tam już ponad 3 lata to nawet nie kojarzy jak się nazywam, co innego mała firma, a co innego taka gdzie pracuje blisko 200 osób, nie ma bezpośredniego kontaktu, ja zresztą też wszystkich pracowników nie znam, jedynie tych, z którymi mój dział bezpośrednio współpracuje. Ponadto nie dostałam się tam dzięki znajomościom, po drugie jestem na umowie na zastępstwo (już któraś z kolei) także tym bardziej szefostwo nie zadaje sobie trudu, żeby poznać takich pracowników - także nie spieszy mi się iść do niej z informacją o ciąży... A teraz już mam taki brzuszek, że nie da się ukryć więc i w pracy ciągle komentarze, ukradkowe spojrzenia tych bardziej nieśmiałych itp :)
  5. Lalka gdzie jesteś??? Wyjechałaś gdzieś bez uprzedzenia? :)
  6. Cześć wszystkim, nowym i starym forumowiczkom :) Ja dziś po pacy zaliczyłam spacerek 1,5 godzinny z moim 7-letnim siostrzeńcem, przez jakieś pół godziny był z nami też drugi synek siostry, ale szybko oddałam go mamusi pod opiekę bo ledwo mogłam pchać ten wózek, a mały za szybko biega żeby go puścić w mieście luzem ;) Spacer zakończył się w McDonalds, pochłonęłam wielki zestaw - bardzo zdrowo - także jak kiedyś zacznę narzekać że przytyłam już 7 kg (z czego 4 w ciągu ostatnich 5 tygodni!) albo że mi tyłek urósł do niebotycznych rozmiarów to macie prawo mi to przypomnieć i wypomnieć :) Ale za to jak mały zaczął fikać po wypiciu pół litra coli, jednak co słodkie to słodkie :) Generalnie rusza się mało, zazwyczaj czuję tylko jak się położę na plecach, ale czytałam ostatnio że takie maleństwo około 23 tygodnia ciąży przesypia średnio 20 godzin na dobę. Na pewno przekręca się w nocy, dziś mi tak śmiesznie wypchnął brzuch z jednej strony.
  7. Oj mnie też kondycja siada, wejdę na 2 piętro i dostaję zadyszki - ale w sumie już jestem 7 kilo na plusie także te dodatkowe kilogramy też robią swoje... Byłam u lekarza dziś, wysiedziałam się w poczekalni prawie 2 godziny, myślałam już że tam jajo zniosę, zwłaszcza że wcześniej 8 godzin siedzenia w pracy, a plecy już mi dziś od rana dokuczały... Coraz więcej osób u mnie w pracy orientuje się, że jestem w ciąży, dziś założyłam ciążowe spodnie i całkiem obcisłą koszulkę więc jestem pewna że już prawie wszyscy się domyślili, ale śmieszą mnie reakcję i komentarze niektórych dziewczyn :) Także taką mam małą zabawę :) Odebrałam w końcu wynik glukozy - na czczo 77.50 mg/dl (norma to 70-99), a po 2 godzinach 111.70 mg/dl. Postanowiłam dziś wybadać mojego lekarza co do chęci wystawienia zwolnienia (chodzę na NFZ, on do tej pory nigdy nic nie wspominał i nie pytał czy potrzebuję więc trochę się bałam czy nie będzie tak jak w przypadku Alanji - że jeśli ciąża nie zagrożona to można pracować). No i pierwsze jego pytanie było "Jak tam samopoczucie?" więc ja na to że generalnie ok, ale trochę zmęczona jestem bo dużo pracuję, na co mój doktorek stwierdził że może pora pomyśleć już o odpoczynku :) Więc generalnie raczej nie będzie problemu, także myślę że jeszcze ogarnę trochę w pracy do następnej wizyty i się pożegnam. Miałam USG ale mały cały czas nie chce dać się zbadać i chowa buźkę, leży głową w dół, twarzą w stronę mojego kręgosłupa z lewej strony, a nóżki ma trochę poniżej pępka po prawej stronie. Co do ruchów to lekarz uspokoił mnie że jeszcze nie wszyscy na tym etapie ciąży je czują, serduszko bije równo i mocno także nie ma powodu do obaw. No i następną wizytę mam 16 maja, a w przyszły piątek mam iść do niego do szpitala na dyżur to spróbuje jeszcze raz obejrzeć serduszko i buźkę małego, może się przekręci i pokaże, a ponoć mają tam dopiero co kupiony jakiś supernowoczesny sprzęt to może wreszcie wyraźnie zobaczę sobie mojego Stafanka :)
  8. No ja też obejrzałam, aż ciarki przechodzą jak się słyszy takie historie...
  9. To ja obejrzę i jutro Wam opowiem bez drastycznych szczegółów :)
  10. Dziś przebudziłam się nad ranem i położyłam na brzuchu rękę (leżąc na plecach) i normalnie brzuch miałam twardy jak kamień (aż dziwne bo co nieco tłuszczyku tam jest:)), nawet męża obudziłam żeby sobie dotknął jaki twardy, a po chwili przekręciłam się na bok i mały musiał się przekręcić bo zaraz brzuch był mięciutki, w sekundzie dosłownie. Śmiesznie tak, takie obce ciało... Muszę się pochwalić że wczoraj kupiłam pierwszego ciuszka dla maleństwa - rozmiar 62 - taki oto zestaw dla mojej małej glizdki: http://www.hm.com/pl/product/08059?article=08059-C#campaign=Q25_Baby_Campaign&campaignType=Transactional_Planned. Jeszcze tylko muszę dokupić skarpetki do kompletu i będzie miodzio :) Przejrzałam też ciuszki po chłopakach moich sióstr i odłożyłam już sobie dwie reklamówy ciuszków w różnym rozmiarze, a siostra mojego męża dosłownie wpadła w zakupowy szał jak tylko poznała płeć i co drugi dzień coś kupuje, już ją wczoraj opieprzyłam żeby trochę przystopowała bo ja też chcę coś kupić, zwłaszcza że to taka radocha :)
  11. Dominika ja miałam skierowanie z 6 marca a na badania poszłam 23 i było ok, także chyba rzeczywiście 30 dni ważne. A ja dziś poczułam ruchy mojego malucha, nareszcie! Tak trzymać matkę w niepewności do 23 tygodnia, ja nie wiem co będzie z tego dziecka ;) Asia idziemy łeb w łeb, ja też wczoraj zaczęłam 23 tydzień, ciekawe która pierwsza urodzi :)
  12. Goosia2 Twój lekarz stwierdził że jak się nie czuje ruchów przez kilka dni to trzeba jechać do szpitala... A ja jutro zaczynam 23 tydzień i w ogóle nie czuję jeszcze swojego maleństwa, czekam i czekam na te pierwsze kopniaczki i już zaczynam powoli schizować, półtora tygodnia temu miałam USG i wszystko było ok, na kilka dni się uspokoiłam a teraz znowu się martwię, w ostatnią środę miałam mieć wizytę ale lekarz przełożył na najbliższy wtorek, już się nie mogę doczekać...
  13. Oj, ale mam do nadrobienia, chyba z 10 stron do przeczytania :)
  14. Przez Was znowu się nie wyśpię! Zaczęłam czytać co wypisywałyście w ciągu dnia i zeszło mi prawie godzinę, chyba muszę rzucić pracę żeby być na bieżąco ;) Ale tak serio to już powoli zaczynam mieć dosyć wstawania o 6 i siedzenia pół dnia przed komputerem, staram się co jakiś czas oderwać ale ciężko tak bo zawsze kupa rzeczy do zrobienia, a dziś to już w ogóle beznadziejny dzień był... Koniec narzekania :) To ja pasałam że ta glukoza nie taka straszna :) W sumie to mały kubeczek jest, mi to rozpuścili (75g) w odrobinie gorącej wody i uzupełnili lodowatą, także w sumie zimne było, poza tym nie pijcie na raz tylko rozłóżcie sobie tak na 5-10 minut, wtedy lepiej się przyswaja bo tak nie muli. Miałam też butelkę wody mineralnej niegazowanej i co jakiś czas piłam łyczek żeby pozbyć się tej słodyczy z ust. No i jeszcze jak piję coś niedobrego to sobie zatykam nos bo wtedy nie czuje się tak dobrze smaku (jak przy katarze) - to też pomogło. Krew miałam pobieraną przed badaniem na czczo i drugi raz po dwóch godzinach, ale były dwie inne ciężarne i jeden pan i oni wszyscy mieli 3 razy pobraną - przed wypiciem, po godzinie i po dwóch - to zależy jak lekarz zaleci na skierowaniu. Jestem leniuchem bo miałam to badanie jakieś 3 tygodnie temu i jeszcze nie odebrałam wyniku, ale w środę już mam wizytę to odbiorę i dowiem się co i jak. Oby było ok, bo szlabanu na czekoladę nie zniosę ;) Alanja 2 razy w tym roku? Kurczę kwiecień mamy, szok! No chyba że lekarz zabronił to zrozumiem ;)
  15. A wiecie co mnie jeszcze zaciekawiło na tym ostatnim USG? Termin porodu - przy USG genetycznym w 12 tygodniu wychodził mi termin z miesiączki na 11.08, a wg USG na 22.08, także w sumie spora różnica - a teraz idealnie się zgadza, i z jednego i z drugiego wychodzi na 11.08. He he, a 10 sierpnia mam kolejne wesele, ciekawe czy dotrwam w jednym kawałku :)
  16. Alanja to duże to Twoje maleństwo! Zresztą pisałaś że brzuszek też już masz spory, a ja taki sobie, w sumie wchodzę w dżinsy w których chodziłam normalnie (no poza jednymi mega biodrówkami), teraz tylko trochę ciaśniej... Ale mi takie dzieciątko 3-3,5 kg w zupełności wystarczy, jak sobie pomyślę przez co będzie musiało się przecisnąć ;)
  17. Goosiaa z tego co wiem to smażonego nie można bo ciężkostrawne, tak samo żadnych warzyw powodujących wzdęcia np kapusta, truskawki zakazane bo mocno uczulają, a jedna moja koleżanka jabłka jadła tylko pieczone bo te zwykłe też szkodzą, ale czemu to też nie wiem
  18. Cały tydzień nie pisałam bo nie było czasu, zdążyłam jedynie codziennie doczytać parę stron Waszych wpisów także teraz muszę nadrobić, szkoda tylko że wszystkie śpicie i sobie piszę sama do siebie ;) Lalka ja też mam w najbliższym czasie wesele, 20 kwietnia, też jakoś nie wróże sobie dobrej zabawy a jeszcze się troszkę stresuję bo to ok 60 km ode mnie i będę musiała wracać autem, a prawko mam dopiero od jakichś 2 tygodni i do Kubicy mi jeszcze dużo brakuje... Ale kiedyś muszę się nauczyć więc muszę jeździć żeby się podszkolić :)
  19. Na razie wybrałam robocze imię Stefan i tak się zwracamy z mężem do bobo :) USG muszę powtórzyć w najbliższą środę bo mały był wyjątkowo mało ruchliwy i nie chciał się odwrócić, przykleił się twarzą do mojego kręgosłupa i ani drgnął, tylko rączką ruszał. Lekarz nie mógł ocenić twarzoczaszki i dokładnie obejrzeć serduszka, wprawdzie widać było że bije i ma 4 komory, ale to wszystko. Za to pięknie było widać wszystkie kosteczki kręgosłupa i siusiaka :) Jeśli to jego ulubiona pozycja to wcale się nie dziwię że nie czuję ruchów, mimo że dziś zaczynam 22 tydzień. Stefan waży prawie 400 gram, kawał chłopa :)
  20. Nadal przewaga dziewczynek ale siły się powoli wyrównują :) Więc moja niunia okazała się niuńkiem, mąż się cieszy a ja jestem trochę rozczarowana bo już się nastawiłam na dziewczynkę i zwracałam się do niej w takiej formie jak sobie ucinałam pogawędkę z brzuszkiem. Śmiejemy się że musiałam zachować tendencję bo moje 2 siostry mają już 3 chłopaków i przykro by im było gdybym ja miała pierwszą dziewczynkę - także moja mama będzie miała 4 wnuka. Za to teściowa stwierdziła, że od początku wiedziała że będzie chłopak i już mu nawet nadała imię, powiedziała mojemu mężowi że mi też się podoba (co gorsza mojemu M akurat to jedno jedyne imię rzeczywiście odpowiada, mnie nie bardzo...) i skonsultowała to ze swoją siostrą której też się podoba więc o dziecku mówi Kubuś, czym wie że mnie wkurza i dalej to robi... Ehhh... Jak powiedziałam że będzie Leon (tak sobie palnęłam, mi się podoba ale mojemu M nie więc będziemy szukać kompromisu) to teściowa stwierdziła że w takim razie nie będzie znał babci, a moja mamuśka że już bardziej dziecka skrzywdzić nie można... No po prostu uwielbiam takie komentarze, może już lepiej nie znać płci jak Alanja żeby sobie oszczędzić wysłuchiwania tego wszystkiego...
  21. No wreszcie mogę dopisać :) nick ..............wiek.......ostatnia @........termin porodu......płeć elliska..............27............14.10...........19.0 7.2013........córka abcd123.............26............23.10... .......30.07.2013.........syn Goosiaa2............25............16.10...........23.07-6 .08 .......syn ines89................24............23.10...........30.07 .2013.......córka aandzikk.............24............26.10...........01.08 .2013.......córka Pauliannaaaaa......29..............25.10...........01.08. 2013......córka stokroć................28..........27.10 ...........03.08.2013 KamaKamaKama.....28............26.10...........03.08.2013 Nela88...............22.............29.10...........04.08 .2013 milka-e..............33..............02.11...........04.0 8.2013 zielonażaba.........27.............27.10...........04.08 .2013 Ambrozka.......... 26............29.10.......... 05.08.2013 natalka88.............24..........31.10...........07.08 .2013 lalka_tereska........29...........26.10...........08.08 .2013......córka szczesliwakobieta...27...........2.11...........09.08.2 013 sandzia161..........25...........2.11...........09.08 .2013........synek rolada................28...........3.11...........10.08.2 013.......córka asiaż32.............. 32...........3.11.......... 11.08.2013.......synuś Hanuś27.............27............4.11...........11.08.2 013.....syn oliv91................21............5.11...........12.08. 2013 juliaaaa..............21............6.11............13.08 .2013 Alanja1974........39............02.11..........15.08.2013 ..nie chcę wiedzieć Dominika23..........23..............09.11...........16.08 .2013 doremi25............25...............11.11 ..........18.08.2013.....córka Słońce Moje .........33..............11.11...........18.08.2013 ManiaMania89.......24..............11.11...........18.08. 2013 Niemożliwa..........31...............01.11...........19. 08.2013 justyna1908........24...............12.11...........19.08 .2013 Aniolek2404........29...............10.11...........20.0 8.2013 Julka32..............31..............26.10............23 .08.2013 gocha30............30...............16.11...........23.08 .2013......córka KattiYo..............33...............16.11...........23. 08.2013.......syn alema.................23..............18.11............25 .08.2013 Noelia...............28................18.11............ 25.08.2013 Olcia30...............30..............20.11.............2 7.08.2013 Sumeja...............30..............24.11..............3 0.08.2013
  22. Hej dziewczynki :) Ja się za bardzo nie objadłam jednak w święta bo po niedzieli bolał mnie brzuch i w poniedziałek musiałam nieco przystopować, ale może to i lepiej... Ja też często mam taki napięty brzuch po południu, też się zastanawiałam czy to normalne w ciąży, i czy to w ogóle w związku z ciążą czy jakieś problemy trawienne... Sama nie wiem. Ruchów też jeszcze wcale nie czuję, jakoś tak mnie martwi ta moja ciąża ostatnio i tylko myślę czy wszystko jest ok, na szczęście już w czwartek USG połówkowe to sobie zerknę na maluszka i może się trochę uspokoję :)
  23. He he, podejrzewam że jutro będzie cisza na forum, a jedyne wpisy jakie się pojawią to coś w stylu "ale się objadłam..." ;) Co do testu na obciążenie glukozą to ja już byłam - ok. 19 tygodnia, Goosiaa2 to naprawdę nic strasznego, chociaż zobaczymy jaki będzie wynik. Podejrzewam że jeszcze jedno mnie czeka za jakieś dwa miesiące. Szczesliwakobieto nie stresuj się tak wagą! Po porodzie będziemy miały jeszcze trochę lata i piękną jesień na spacerki z maluchami, także wszystko zrzucimy :) Ja tuż przed ciążą ważyłam ok. 60 kg przy wzroście 173 cm, ale przez jakieś pół roku wcześniej walczyłam żeby dobić do takiej wagi i udało mi się schudnąć koło 8 kg - teraz już prawie wróciłam do tych 68 :( Ale wreszcie bezkarnie mogę jeść wszystko na co mam ochotę :))) Wiem że trochę za dużo sobie pozwalam, zwłaszcza jeśli chodzi o słodycze, ale myślę że nie będzie źle i po porodzie wrócę do takiej wagi, przy której się sobie podobam :)
  24. Alanja to Ty chyba jako pierwsza na naszym forum masz problemy ze zwolnieniem, ale Ci się lekarz trafił - ja jestem ciekawa jak będzie z moim (też nfz) bo w sumie na żadnej wizycie jeszcze się nie zapytał, czy potrzebuję zwolnienia, a i ja jak na razie nie chciałam ale myślę że jeszcze miesiąc-półtora i chętnie skorzystam...
×