![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/A_member_13939310.png)
Asiek1969
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Asiek1969
-
Witam wsrod Was po raz pierwszy. przeczytalam niemal caly watek i mimo ze trudno mi teraz okielznac to wszystko czyli kto jak i od kiedy choruje bardzo sie do Was zblizylam i czuje mniej osamotniona. mam 44 lata. niby od 8 lat choruje ale tak naprawde od 21 listopada wiem co to dyskopatia. wczesniej byly incydenty 2-3 tygodniowe ktore na zwyklych lekach lub prawie bez mijaly jak zly sen. ten jest inny z objawami korzeniowymi ktorych nigdy nie doswiadczalam. sklonilo mnie to do zrobienia MR wynik dyskopatia wielopoziomowa niby o miernym nasileniu. wypukliny wszystkie na lewo z czego L4-L5 z uszkodzonym czesciowo pierscieniem wloknistym, modeluje worek oponowy i zweza l.kanal korzeniowy w bliskim sasiedztwie nerwu i to daje mi najbardziej popalic bo wykazala to blokada diagnostyczna natomiast L5-S1rowniez w wypuklina na lewo i do tylu ktora zweza l. kanal korzeniowy z odcinkowym modelowaniem nerwu. nie operacyjne bo za male. wiertarki igly szpilki i srubokrety to staly zestaw narzedzi w moich plecach. korzeniowy bol do l. posladka, guza kulszowego, okolicy krocza, dalej co dziwne nie tylno bocznej strony uda ale tylnej srodkowej strony uda oraz zewnetrznej spodniej czesci stopy. stopa o dziwo byla pierwszym objawem juz rok temu ale nie tak dokuczliwym... wiazalam to z plaskostopiem poprzecznym ktorego nie mam. po rozchodzeniu z rana zawsze boli mocno potem przestaje bolec lub boli lekko. wzmaga sie przy dluzszym siedzeniu lub chodzeniu. tzn od ponad dwoch miesiecy chodze niewiele tylko po domu. jestem technikiem fizjoterapii i wstyd mi bo nie mam prawie zadnego doswiadczenia w tym temacie. Pracuje w szpitalu z pacjentami kardiologicznymi oraz po zabiegach kardiochirurgicznych i tylko ta dziedzina nie jest mi obca. lajtowe incydenty ktore mialam z kregoslupem nie wzmogly nigdy mojej czujnosci. otworzylam oczy dopiero teraz. moj kregoslup podobno nie wyglada zle... wszystko do rehabilitacji tylko jakiej jesli kazde wyjscie z domu prowokuje duze dolegliwosci. pozycja siedzaca to najwiekszy koszmar. teraz juz jest lepiej bo siedze okolo 10 minut bez wiekszego bolu. w lezeniu na wznak z plecow pod cisnieniem chce sie wydostac cos na ksztalt dmuchanego balonu. w pozycji na prawym boku pieka i ciagna korzonki a na lewym piecze skora z boku l. uda oraz pobolewa tyl uda. jeden z neurochirurgow proponuje mi maloinwazyjny zabieg PLDD. tzn. przezskorna laserowa dekompresja dysku - nie wiem co o tym myslec. chce wrocic do pracy ale prace mam taka a nie inna i wiem ze na chwile obecna nie poradze sobie. czy objawy korzeniowe spowodowane uciskiem wycisza sie kiedys? ... wiem ze nie zatrzymam dyskopatii ale moze nerw sie jakos adoptuje do zmienionych nieco warunkow i odpusci? bo przeciez ucisk rozumiem to ucisk tzn jest i juz wiec jak bedzie? pytam siebie co dzien przed pojsciem spac.
-
Witam wsrod Was po raz pierwszy. przeczytalam niemal caly watek i mimo ze trudno mi teraz okielznac to wszystko czyli kto jak i od kiedy choruje bardzo sie do Was zblizylam i czuje mniej osamotniona. mam 44 lata. niby od 8 lat choruje ale tak naprawde od 21 listopada wiem co to dyskopatia. wczesniej byly incydenty 2-3 tygodniowe ktore na zwyklych lekach lub prawie bez mijaly jak zly sen. ten jest inny z objawami korzeniowymi ktorych nigdy nie doswiadczalam. sklonilo mnie to do zrobienia MR wynik dyskopatia wielopoziomowa niby o miernym nasileniu. wypukliny wszystkie na lewo z czego L4-L5 z uszkodzonym czesciowo pierscieniem wloknistym, modeluje worek oponowy i zweza l.kanal korzeniowy w bliskim sasiedztwie nerwu i to daje mi najbardziej popalic bo wykazala to blokada diagnostyczna natomiast L5-S1rowniez w wypuklina na lewo i do tylu ktora zweza l. kanal korzeniowy z odcinkowym modelowaniem nerwu. nie operacyjne bo za male. wiertarki igly szpilki i srubokrety to staly zestaw narzedzi w moich plecach. korzeniowy bol do l. posladka, guza kulszowego, okolicy krocza, dalej co dziwne nie tylno bocznej strony uda ale tylnej srodkowej strony uda oraz zewnetrznej spodniej czesci stopy. stopa o dziwo byla pierwszym objawem juz rok temu ale nie tak dokuczliwym... wiazalam to z plaskostopiem poprzecznym ktorego nie mam. po rozchodzeniu z rana zawsze boli mocno potem przestaje bolec lub boli lekko. wzmaga sie przy dluzszym siedzeniu lub chodzeniu. tzn od ponad dwoch miesiecy chodze niewiele tylko po domu. jestem technikiem fizjoterapii i wstyd mi bo nie mam prawie zadnego doswiadczenia w tym temacie. Pracuje w szpitalu z pacjentami kardiologicznymi oraz po zabiegach kardiochirurgicznych i tylko ta dziedzina nie jest mi obca. lajtowe incydenty ktore mialam z kregoslupem nie wzmogly nigdy mojej czujnosci. otworzylam oczy dopiero teraz. moj kregoslup podobno nie wyglada zle... wszystko do rehabilitacji tylko jakiej jesli kazde wyjscie z domu prowokuje duze dolegliwosci. pozycja siedzaca to najwiekszy koszmar. teraz juz jest lepiej bo siedze okolo 10 minut bez wiekszego bolu. w lezeniu na wznak z plecow pod cisnieniem chce sie wydostac cos na ksztalt dmuchanego balonu. w pozycji na prawym boku pieka i ciagna korzonki a na lewym piecze skora z boku l. uda oraz pobolewa tyl uda. jeden z neurochirurgow proponuje mi maloinwazyjny zabieg PLDD. tzn. przezskorna laserowa dekompresja dysku - nie wiem co o tym myslec. chce wrocic do pracy ale prace mam taka a nie inna i wiem ze na chwile obecna nie poradze sobie. czy objawy korzeniowe spowodowane uciskiem wycisza sie kiedys? ... wiem ze nie zatrzymam dyskopatii ale moze nerw sie jakos adoptuje do zmienionych nieco warunkow i odpusci? bo przeciez ucisk rozumiem to ucisk tzn jest i juz wiec jak bedzie? pytam siebie co dzien przed pojsciem spac.