Kahahaha
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Kahahaha
-
Do pasta do zębuff:)skarbie,a uważasz,że należy brać ślub po paru miesiącach znajomości?;>hmmm.a tak po za tym,to uważasz,że seks nie jest ważny w życiu pary kochających się ludzi??;)naprawdę uważasz,że dopasowanie "seksualne" nie jest ważne?;>Powiedz nam co w tym złego,że ludzie się kochają i uprawiają seks??hmmm?? inna sprawa,gdy bzyka się(że tak to brzydko ujmę)na prawo i lewo z kim popadnie:)To coś innego...nie rozróżniasz tego:) oczywiście,że jeśli się złamie choć jedno przykazanie,złamało się wszystkie,ale ja Cię bardzo przepraszam,czy sypiając z osobą którą KOCHASZ ale bez ślubu,kogoś krzywdzisz??;)chyba jedynie w przypadku jesli jedna z tych dwojga ma rodzinę bądź jest w związku,wtedy rozbijasz rodzinę,kradniesz cudzego partnera itd:) możesz sobie mówić,że mam wybiórczą wiarę:)to jest moje sumienie,nie będę się przejmować ocenami kogoś kto w ogole mnie nie zna;)Ja staram się nie ingerować w czyjeś życie i nie oceniać:) Pozdrawiam Cię serdecznie:)
-
Cześć Win:) ja nie śpię,choć chętnie bym przespała pare dni,hehehe.a jak u Ciebie po świętach?:) Ja się ostro biorę za swoją wagę:)Chcę przytyć 8kg:D ot tak na lato:P dziwne,nie?;)
-
W sensie 3tys:D a nie 3000tys:P ahahaha
-
Bo mój genialny doktorek stwierdził,że to pewnie na podłożu psychicznym ta niska masa ciała?!powiedział,że najlepiej do psychiatry,a jeśli będę "za zdrowa psychicznie"to mnie do psychologa wyślą O.o Obraziłam się na niego i nie poszłam...:] Przeliczyłam dzisiejsze kalorie ponad 3000tys.a jadam przez parę lat tak samo...więc już wiem,że to nie wina braku karorii:/
-
Fuj:P strasznie smakuje krupniczek:)Wiesz,że licze kalorie?:D przeliczyłam ile tak na codzień zjadam:]z tym,że pierwszy posiłek był po 15...ale już mam na koncie 1900:]A po kolacji jeszcze wpadną:)Więc będzie koło 2200-2400,czyli całkiem normalnie...więc nie wiem o co chodzi z moją wagą:/
-
Problem w tym,że ja za zupami nie przepadam:/ A już napewno nie lubię śmieciówki,ogórkowej,szczawiowej,krupniku:/a te to bardziej sycące... u mnie to tylko pare zupek istnieją...rosół,pomidorówka,gulaszowa,grzybowa,pieczarkowa,botwinka i zupa mojego pomysłu tzn z kapusty pekińskiej:)nic więcej nie zjem...
-
Zupy?to akurat słabo kaloryczne od 50 do 80kcal:/ banany są kaloryczne 100g to 90kcal:]Daktyle suszone 100g to 277kcal,jabłka suszone to 341kcal,deserki ryżowe to 134kcal,kompoty są kaloryczne 250ml to 250kcal:)mango to 135kcal:)Wszelkiego rodzaju orzechy to ponad 600kcal średnio:)Pestki dyni 350kcal,słonecznik 550kcal:)A więc zdrowo:)
-
Nie chcę obrosnąć w tłuszcz:)czyli chce zdrowo przytyć:)Wybieram produkty zdrowe i kaloryczne...podstawa to dużo białka;)powinnam pić mleko ale mam mocno słabą przyswajalność:(więc jogurty pitne i te zazwyczajne,dużo kalorycznych owoców:)
-
Niektórzy się odchudzają a ja wręcz przeciwnie:]
-
No kaplicy na cmentarzu nie było:)Cmentarz kawałek dalej od kaplicy.heh.ta kaplica to jakaś dziwna,bo od razu jak chciałam wejść choć na chwilę to od razu zauwazyłam tą osobę co chciałam żeby mnie nie widziała.ale czy widział to nie mam pewności. pomodlilam się i zniknęłam jak już firma pogrzebowa wchodziła do kaplicy.poszłam na lekkie zakupy do tesco,i na cmentarz...poczekałam aż już wszyscy się rozejdą i poszłam na grób.malutki cmentarz więc z łatwością odnalazłam miejsce pochówku,zapaliłam znicz,"porozmawialam z nią",pomodlilam się. i Ktoś przyszedł więc uciekłam...ale lżej mi na sercu...naprawdę...
-
Cześć Maciek:) Wiesz chyba jednak nie pojadę na ten pogrzeb...to chyba nie ma sensu...:(
-
Do Maciek "Maciek B. Przefarbuj wlosy," Xxx a tak na marginesie,to będę zmieniać kolor włosów:)Ale najprawdopodobniej w pt.:)Z brązu na blond:P hahahaha.
-
Do Maciek:)Pojadę,tylko muszę opracować plan dojazdu na miejsce:P xxx no właśnie in vitro to śliski temat:P choć z drugiej strony to jeśli np.wcześniej kobieta pomyśli o zamrożeniu swoich komórek jajowych to jak dla mnie to nie był by chyba grzech,bo nie brało by się innej kobiety...nie wgłębiałam się w ten temat...więc nie wiem jak to działa:)Czemu kościół zabrania tego...
-
*rakcji
-
do Maciek B. "Na stype tylko sie nie wpraszaj." Xxx hahahaha.Maciek,no co Ty:)Nigdy bym o tym nie pomyślała...nawet nie chciałabym żeby mnie on zauważył...Choć naprawdę się boję redakcji jakby co...:( XXX "Kaha KK nigdy nie poprze in vitro, bo nie moze. Mniej wiecej z tych samych powodow jak z aborcja" xxx hmmm.aborcja to zabójstwo;)A in vitro?to przecież życie?;)Z tym,że jest to ingerencja w ludzkie życie;)
-
Do Maciek B. "Idziesz tam przede wszystkim oddac szacunek osobie zmarlej i nie musisz sie z tego nikomu tlumaczyc.Reszta to sprawy drugorzedne." Xxx fakt,tylko ja osoby zmarłej nie znałam...ale wiem,że była dla niego jak matka...dziwne to,że w ten sposób odczuwam,bo w pt.jak go zobaczyłam,to naprawdę było widać,jak to wszystko przeżywa...i mi się po prostu bardzo przykro zrobiło...:(
-
Do qwertyyyyyyyyyyyyyyyyyy.,.,. "Kahahahaha wiem, że tych rzeczyKościół zabrania, wiem też, że są one b. liberalnie traktowane przez tzw. wierzących. np. Macieknie uznaje współżycia seksualnego bez ślubu za grzech. x Większość wierzących jest za in vitro. Mimo odrębnego stanowiskaKościoła. x itd. rozwala mnie ta dwulicowość" XXX co do tego,co Maciek uważa to powiem Ci tak,jeśli Jesteś w poważnym związku i planuje się ślub,to uważam,że nie jest to niczym złym;)Co innego jeśli bzyka się wszystko co się rusza dotyczy mężczyzn i kobiet umożliwiających to:) Co do in vitro...jestem osobą wierzącą i popieram;)sprawa poczęcia jest delikatną sprawą dla tych którzy bardzo chcą mieć dziecko a nie mogą...uważam,że Kościół powinien przychylić się do tej metody;)Bo tak mi się wydaje,że niektórzy nie potrafią zrozumiec jak to jest jeśli nie może się tego upragnionego dziecka mieć...choć słyszałam kiedyś,że jeden Ksiądz bardzo wspierał parę przy in vitro.para starała się o dziecko ale nie udało się,a po in vitro sukces i co?Po narodzinach Ksiądz odmówił chrztu,bo to dziecko z in vitro:(
-
heh...chyba pójdę...bo mi tak serce podpowiada...w sumie to nie ważne co on sobie pomyśli,co będzie mówił itd...bo ja sama nie potrafię tego wytłumaczyć dlaczego pomyślałam,żeby tam iść...
-
dziwne to uczucie gdy się czuje,że się powinno iść,ale rozum mi mówi coś innego...
-
Musiałabym założyć peruke...ogromniaste piksy i w dodatku jeszcze wtopić się w tłum... wejść do kaplicy i wyjść jakoś szybciej...Czy jak...:(
-
Maciek,ja wiem gdzie,tyle,że nie od tej osoby...wiesz ja widziałam w pt.tą osobę i nie byłam w stanie niczego sensownego powiedzieć:(tak mnie zatkało...po prostu go zbyłam:(Aż mi się głupio zrobiło...i przeprosiłam.wiem tylko od niego,że pogrzeb we wt. nie wiem czy powinnam go spytać gdzie i o której? bo boję się reakcji...choć jak pytam jak się czuje to odpowiada i dziękuje,że pytam... naprawdę dla mnie to też trudna sytuacja...bo ta osoba jest mi w sumie bliska:)
-
Cześc wszystkim:) Chyba mam dylemat:/Nie wiem czy powinnam iść na pogrzeb osoby której nie znałam,ale jest to bardzo bliska osoba kogos kogo bardzo dobrze znam i nie jest mi obojętny...nie mam bezpośredniej informacji od tej osoby gdzie się odbędzie uroczystość,po prostu wyczytałam gazecie... co mam zrobić?
-
Do qwertyyyyyyyyyyyyyyyyyy,.,.,:) "Ta sama wiara w Boga pozwala Wam współżyc bez ślubu, ale już zabrania jeść mięso w piątki, chlać, ale nie w okresie postu." xxx wyprowadze Cię z błędu:)Wiara na współżycie przed ślubem nie pozwala:)takie postępowanie jest grzechem,To raz:) hahahaha.co do "chlania"to wiesz,Wielki Post jest czymś szczegółnym w życiu Kościoła Katolickiego:)A więc wierzący się stosują do tego w celu uszanowania Boga,Jezusa Chrystusa:)choć ja np.nie uważam,że wypicie alkoholu jest grzechem:)jest przecież taki "zapisek" żeby w okresie wielkiego postu nie urządzać hucznych zabaw:)A czy wypicie kieliszka wina,bądź szklanki piwa jest huczną zabawą?;> po drugie to wiesz,palenie papierosów też jest grzechem;)I co?myślę,że Jestesmy istotami,które błądzą,nic więcej.nie wiem czy wiesz,że Księża również używają tego typu "używki",ot ludzka słabość nic więcej;) xxx "Korzystać z in vitro-choć oznacza to zamrożenie 6 innych zarodków." Xxx Kościół zabrania stosowania metody in vitro...:)To również jest grzechem:)Nic dodać nic ująć:)
-
Czy pojadłam?hehehe.trochę Tak;)choć np.swoich wypieków prawie nie zjadłam:(Tak wyszło... i niestety się trochę spiłam:( A zając?wcale nie bogaty:(Ale może już za stara jestem:P za pare dni mi stuknie 25:( Choć na cukrowego barana i czekoladowe zajęce nie jestem za stara:P uwielbiam cukrowe barany:D
-
Cześć wszystkim:) Kurde,dzisiaj normalnie mnie tak sparaliżowało,że ledwo wydusiłam parę słów:(Pierwszy raz,to jest straszne uczucie:( teraz tak się zastanawiam nad sensem śmierci...:(Czemu Bóg "odbiera" ludzi cierpiących przez chorobę,a "nie daje szansy"na wyzdrowienie??:(