Nescafe03
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Hej:) Co do sal jednoosobowych to jak bym miała wybór to też bym taką wolała no ale nawet się nie łudzę...:( Dziś też jestem po nieprzespanej nocy. Od 2:00 do 5 nie zmrużyłam oka. Masakra jakaś:(
-
Hej:) Moja teściowa z kolei ma dwa oblicza. Z jednej strony czasami zdarza jej się być miłą i pomocną osobą (chociaż znając ją na co dzień zawsze zastanawiam się czy jest to szczere...). A z drugiej strony uwielbia narzucać swoje zdanie, uwielbia dawać swoje "dobre" rady, zawsze wszystko musi wiedzieć bo ciekawość ją zżera, a już co dla mnie jest najgorsze i nie do zaakceptowania to to, że jest straszną plotkarą. Wszyscy sąsiedzi zawsze wiedzą co się u nas dzieje, więc na prawdę trzeba uważać co się przy niej mówi. Jedynym pocieszeniem w tym wszystkim jest to, że nie jestem w tym sama, mój mąż podziela moje zdanie i sam mi czasem mówi, żebym czegoś tam przy niej broń boże nie mówiła... Ale zaczęłam optymistycznie poranek:) ale to tak w odpowiedzi na pytanie Messi:) MIłego dnia dziewczyny:)
-
Witam, I dziś znowu mamy cudowną pogodę:) Super... Anetach moim zdaniem jak się rozkręci to łóżeczko i trochę pokombinuje to spokojnie powinno się do corsy zmieścić. Czego myśmy z mężem służbową pandą nie przewozili... a przecież to jeszcze mniejsze od corsy. Miłego dnia dziewczyny:)
-
Cześć dziewczynki... Ale ten weekend szybko minął:( W piątek i wczoraj poprałam wszystkie rzeczy malutkiej i wczoraj wieczorem zaczęłam prasowanie. Tyle się tego wszystkigo nazbierało, że nie wiem kiedy ja się z tym prasowaniem uporam. Masakra jakaś... Ostatnio jak Lou chwaliła nam się swoją kołyską to przypomniało mi się, że widziałam na zdjęciach jak mój mąż był mały to też miał kołyskę. Zaczęłąm drążyć temat i okazało się, że ciągle jest na strychu. Wiec wczoraj zagoniłam męża i mi ją ściągnął. Nawet jest w całkiem niezłym stanie, oczywiście trzeba ją porządnie wyczyścić i troszę "podrasować" i myślę, że efekt końcowy będzie fajny. Jak już doprowadzę ją do ładu to na pewno się pochwalę:)
-
Cześć dziewczynki... Ale ten weekend szybko minął:( W piątek i wczoraj poprałam wszystkie rzeczy malutkiej i wczoraj wieczorem zaczęłam prasowanie. Tyle się tego wszystkigo nazbierało, że nie wiem kiedy ja się z tym prasowaniem uporam. Masakra jakaś... Ostatnio jak Lou chwaliła nam się swoją kołyską to przypomniało mi się, że widziałam na zdjęciach jak mój mąż był mały to też miał kołyskę. Zaczęłąm drążyć temat i okazało się, że ciągle jest na strychu. Wiec wczoraj zagoniłam męża i mi ją ściągnął. Nawet jest w całkiem niezłym stanie, oczywiście trzeba ją porządnie wyczyścić i troszę "podrasować" i myślę, że efekt końcowy będzie fajny. Jak już doprowadzę ją do ładu to na pewno się pochwalę:)
-
Witam o poranku:) LadyG my kupiliśmy Tako Laret i powiem Ci, że jesteśmy zachwyceni (oczywiście zobaczymy jak się będzie sprawował przy malutkiej ale mam nadzieję, że będzie ok), wszystkim się bardzo podoba. Ostatnio była u nas siostra cioteczna mojego męża i się pytała czy się nie obrazimy jak kupi taki sam (tzn. w innym kolorze ale ten sam model) bo tak jej się spodobał, że teraz już nie chce nic innego. Wiec ja polecam. Co do zgagi to ostatnio wieczorami i mnie coś męczy ale póki co daję radę bez rennie. Wiec chyba nie mam tak tragicznie jak niektóre z was.
-
Anetach a gdzie Ty byłaś na tych warsztatach? Może ze szkoły rodzenia?? Co do GBS to to badanie wykonuje się rzeczywiście między 35 a 37tc. Chodzi o to, że w normalnych warunkach (poza okresem ciąży) jeśli nie towarzyszą temu inne objawy uznaje się za florę fizjologiczną pochwy ale jeśli dojdzie do zakażenia w ciąży to też nie ma co panikować, po prostu w czasie porodu podaje się najczęściej penicylinę (lub inny antybiotyk) żeby nie doszło do zakażenia maluszka (bo to już może być groźne).
-
Truj dziękuję za tą siatkę centylową i wogóle wszystkim wam za dobre słowo:)
-
Cześć dziewczynki:) Ja od dzisiaj zaczęłam zwolnienie i aż wstyd się przyznać ale odespałam chyba całe ciążowe zmęczenie. Co prawda wstałam po 9 ale jak położyłam się żeby was poczytać ok 12 i zasnęłam znowu to wstałam dopiero teraz:) Nie wiem co ja będę robić w nocy... Wczoraj byłam na wizycie u ginki i miałam robione USG. Okazało się, że malutka ma niewielką niedomykalność zastawki. Strasznie się tym zestresowałam, od razu ból głowy (i towarzyszące temu zdrętwienie lewej strony ciała). Co prawda lekarka powiedziała, żeby być spokojnym, że ta wartość może być w granicy błędu pomiaru, a nawet jeśli jest rzeczywiście to może się cofnąć samoistnie. W 36 tc mam zalecone jeszcze jedno USG. Tłumaczę sobie że wszystko będzie dobrze - musi być dobrze. Ale co sobie w głowe nawkładam to już moje:( Poza tym mala waży 1380 g - witaminy biorę cały czas i kazała brać mi nadal. Co do wymazów na GBS to z własnego doświadczenia (pracuję w laboratorium i zajmuję się m.in. tymi wymazami) radzę zrobić zarówno z pochwy i z odbytu (lub dozolone jest też pobranie materiału jedną wymazówką w odpowiedniej kolejności: najpierw z pochwy a później z odbytu), ponieważ bardzo często zdarza się, że np. w pochwie Str. agalactiae nie wychodzi a w odbycie jest. Wiec jeśli będziecie miały pobrany wymaz tylko z jednego miejsca to wcale nie oznacza, że w drugim go nie macie. Któraś z was pytała (przepraszam ale już nie pamiętam która) o wizytę pediatry po porodzie. Ja właśnie dzisiaj rozmawiałam z moją lekarką i się o to pytałam. Powiedziała, że to szpital ma obowiązek powiadomić przychodnię o tym, że kobieta urodziła i została już wypisana. Mam do was prośbę. Mogłaby któraś z was wrzucić tu jeszcze raz tą siatkę centylową bo jak ostatnio była to sobie nie zapisałam:( To chyba na tyle. Pozdrawiam:)
-
Witam o poranku:) AMarzena moja niunia od kilku dni też jest tak ułożona, że cały czas kopie mnie po żebrach. To jakaś masakra dosłownie. Cały czas mówię, proszę żeby się jakoś przektręciła ale coś nie chce się posłuchać mamusi.
-
Witam dziewczyny w ten słoneczny poranek:) Przyszła mamo doskonale rozumiem Twoje obawy bo ja mam dokładnie takie same. Jeszcze do nie dawna jakoś tak inaczej do tego podchodziłam (bardziej optymistycznie) ale w ostatnim czasie mnóstwo osób zaczęło się mnie pytać czy nie boje się porodu, pierwszych dni z malutką w domu itp... I normalnie zaczęłam panikować. Mąż mnie uspokaja, mówi że spokojnie damy sobie radę, że mi we wszystkim pomoże. Kochany jest na prawdę ale jakoś ten niepokój we mnie tkwi. Miłej niedzieli życzę:)
-
Hej dziewczyny:} AMarzena27 ja też jestem z Lublina i zamierzam tu rodzić, a konkretnie na Jaczewskiego bo moja ginka jest tu ordynatorem. A co do CC i SN to późniejsze dochodzenie do siebie jest wyłącznie sprawą indywidualną i tu nie ma żadnej reguły. To po prostu zależy od danej osoby...
-
Cześć dziewczynki:) Rzeczywiście zrobiło się weekendowo...Tak tu mało do czytania:) Apropo pakowania torby do szpitala to ja wczoraj pokupiłam trochę kosmetycznych rzeczy dla siebie i dzisiaj poprałam koszule. Także dla siebie praktycznie mam już wszystko. Muszę sobie jeszcze tylko dokupić kapcie:) I dzisiaj puściłam pierwszą pralkę z białymi ubrankami malutkiej. Jak zaczęłam przebierać te białe rzeczy (a i tak wszystkie na raz mi się nie zmieściły) żeby wrzucić do pralki to dobiero zdałam sobie spawę ile tak naprawdę tego wszyskiego mam. Rzeczywiście pogoda jakoś nam w tą majówkę nie chce dopisać ale my mimo wszystko jutro jedziemy na 3 dni ze znajomymi na działkę:) Może słonko zmieni zdanie i chociaż z jeden dzień nam się pokaże. Miłego weekendu mamuśki:)
-
Witam w niedzielne przedpołudnie:) Ja też mam 2 długie sukienki i zamierzam w nich chodzić. Są bardzo wdzięczne, letnie i przede wszystkim bardzo wygodnie. Viola polecam Ci (i wszystkim dziewczynom) zajrzeć na stronę elpasa.pl Jest tam wg mnie śliczna długa sukienka ciążowa i wogóle bardzo fajne, kobiece ciążowe ciuszki. Fakt nie są najtańsze ale jeśli komuś coś potrzeba np. na jakąś okazję to tu może coś znajdzie. Miłej niedzieli:)
-
Hej dziewczynki:) Truj widziałam już kilka filmików z takiej serii i powiem wam, że ja na prawdę jestem przerażona. Oczywiście jak piszecie nie można tego odnosić do wszystkich ale jednak chyba taka niewiedza niestety przeważa:( Co do kremów z filtrem to ja od lat używam Avene 50+ wiosną i latem a w zimie 20+. Niestety mam cerę naczynkową i używanie tych kremów jest dla mnie wręcz obowiązkowe. A co do przebarwień w ciąży to ja na szczęście na razie nic nie mam. Ale moja koleżanka 2 lata temu takich się nabawiła i niestety jej nie zniknęły.