Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

griszankaanka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez griszankaanka

  1. Madziu, moze masz racje - koncze drugie opakowanie, przede mna jeszcze jedno. Nie przeszlo mi przez mysl, ze to moze byc to, bo kiedys bralam antyki i czulam sie przy nie rewelacyjnie. Generalnie zawsze dobrze reagowalam na hormony. Poczytalam ulotke i w mozliwych dzialaniach niepozadanych nie bylo nic o sennosci, ale co ciekawe jako czeste:"utrata zainteresowania sexem" - u mnie zgodne w 100%, w ogole mi sie nie chce - zabilo moje libido :( No i wspomniane przeze mnie wczesniej krwawienie i plamienie w srodkh cyklu, ktore moze utrzymywac sie przez pierwsze miesiace, az do przystosowania sie do leku. Jeszcze 25 dni i mam nadzieje, ze na tym sie skonczy ;)
  2. Joanno, Czapusku, co wy robicie. Paula ma pewna fobie, w tej chwili nie pamietam fachowej nazwy, ale po krotce jest to paniczny lek przed porodem. W takiej sytuacji cesarka to wskazanie. Wiec kochane prosze tu kolezanki nie straszyc. Czapus Ty mowisz, ze zwariowalas, bo chcesz drugie dziecko, a ja chce troje i co ty na to? Mi to chyba odbilo do reszty :p Paula lekarza zawsze mozna zmienic w trakcie - siostrzenica zmieniala w czasie ciazy trzykrotnie gina. Kazdy byl wychwalany, ale jeden ja zrazil tym, ze nastraszyl ja niepotrzebnie. Drugi niby ok, ale koszmarnie drogi i zapraszal ja na wizyty co tydzien/dwa i miesiecznie na lekarza wychodzilo im przeszlo 1000 zl + badania. Do ostatniego trafila pod koniec drugiego trymestru i bylo ok. Wiec opinie innych swoja droga, a subiektywna ocena swoja. Nie stresuj sie wyborem, zawsze mozesz zmienic zdanie, ot fanaberia ciezarnej :p Co do sennosci, to ja w ciazy nie jestem, a chodze otepiala jak niedzwiedz zima. W niedziele wstalam o 10-tej, wyjezdzalizmy do kuzynki ok 12, trasa 2 godz. przespana, potem powrot podobnie - padlam, wieczorem w domu kapiel i do spania. Moge spac na okraglo inie mam problemu z zasypianiem. Apropos - pora spac. Dobranoc
  3. Jestem zla na to forum, wczoraj kilka razy moj wpis nie wszedl buuuuu. W koncu dalam za wygrana. Paula kolezankami nie ma sie co przejmowac - ciemnogrod i tyle. Tak jak sama napisalas ich wiedza w temacie jest tak znikoma, tym bardziej sa zalosne. Nasluchaly sie z ambony, ze in vitro to samo zlo, w telewizji kolejne oszolomy wypowiadaly sie rowniez nie wiedzac o czym mowia do konca. A te teraz klepia bezmyslnie jedna przez druga :p Skoro Kosciol sie sprzeciwia, rzad dofinansowuje, pomimo, ze jest wiele niedofinansowanych obszarow sluzby zdrowia, to musi to byc zle. Kiedys tez uslyszalam, ze IVF to cyt. "Fanaberia bezplodnych par". To samo mowi za siebie. Uwierz mi, ze twoje kolezanki zmienialyby front jedna po drugiej, jezeli w najblizszej rodzinie pojawilby sie problem nieplodnosci, chocby u rodzenstwa czy u ich dzieci - czego absolutnie im nie zycze. A jezeli chodzi o wspominki ciazowo-porodowe, tez niedlugo bedziemy mialy o czym gadac. Wyobraz sobie jak im opowiadasz jak fantastycznie czulas sie w ciazy, ze jestes do tego stworzona, zadnych mdlosci, zachcianek, opuchnietych stop - sielanka. Sobie wyobrazaj ich podziw w oczach, kiedy im mowisz, ze z brzuchem jeszcze chodzilas po gorach, a na porodowke pojechalas nazajutrz po swietnej imprezie, na ktorej balowalas do bialego rana. Twoje malenstwo urodzilo sie w ciagu 20 minut - nawet nie zorientowalas sie, kiedy bylo po, a ty wyszlas ze szpitala w spodniach sprzed ciazy, ktore i tak byly jeszcze za luzne :p Moze mnie troche wyobraznia poniosla, ale wlasnie tak widze Cie w ciazy. A moze to dobre cwiczenie na pozytywne myslenie ;) Pozdrawiam i przesylam Ci cale moje przekonanie o Twoim wielkim sukcesie
  4. Hej Paula, ja zyje :p Ostatnio szukam informacji, bo moja klinika, w ktorej mam miec IVF wypadla z listy realizatorow programu od 1 lipca. Oczywiscie odwoluja sie od tej decyzji, ale w razje czego staram sie zorientowac jak mialyby wygladac przenosiny do nwego realizatora programu we Wroclawiu. Poki co niewiele wiem :( Dzisiaj 8 dc, czytaj 8-my dzien brania tabletek antykoncepcyjnych, a ze mnie nadal sie saczy. Mam nadzieje, ze to torbiel sie zluszcza, ale jak mi sie to utrzyma do jutra, to bede musiala odezwac sie do mojego gina. Mysle pozytywnie, ale nie ma co przeginac w druga strone :p U Ciebie zas jutro podgladanko jak sie nie myle ;) Bede za Ciebie trzymac kciuki, zeby pecherzyki byly po wlasciwej stronie. Daj znacno wizycie :D A jak tam nasze ciezarowki - jak samopoczucie. Czujecie juz jakies babelki w brzuchu?
  5. Michellinka, bardzo madra decyzja, rzuc i juz nie wracaj do tego, nie jest latwo ale dasz rade. Musisz przekonac sama siebie, ze jestes wystarczajaco silna, zeby pokonac nalog. Najprosciej jest powtarzac sobie to tak dlugo, az sie uwierzy. Ta madra ksiazka, ktora ostatnio czytalam mowi o tym, ze zeby cos osiagnac, nalezy tuz przed snem i zaraz po przebudzeniu, powtarzac sobie w myslach czy na glos, jak wolisz, swojego rodzaju modlitwy. Np cos takiego: "Jestem silna, nie pale, czuje sie swietnie, a bede czula sie coraz lepiej, jestem zdrowsza, a moj organizm radzi sobie swietnie. Nie pozwalam, zeby nalog nade mna panowal". Mozna sobie powtarzac taka afirmacje w chwilach zwatpienia w ciagu dnia. Przynosi to zamierzony skutek. Wierze w Ciebie!!!!! Powodzenia
  6. Paula do lipca jeszcze daleko - wszystko sie moze zdarzyc. Mysl nadal, ze Cie ominie i tyle :) A co do duphastonu, to mnie sie nigdy przez niego nie spoznila @, a mozesie jednak udalo - moze zrob testa. Jakby nie patrzec po stymulacji zawsze wieksze szanse ;) Joanna, Magda, Mereszka - ciesze sie, ze maluchy sa zdrowe :) Nie objrzycie sie, a bedziecie jechac na USG polowkowe :p Jak ten czas leci...
  7. Beziku, a co u Was slychac? Jak sie mezus czuje? Dobrze pamietam, ze mieliscie w planach zakup jakiegos zwierzaczka? Ostatnio poznalam dziewczyne, ktorej maz tez mial wrzodzejace zapalenie jelit i ona tez nie do konca zdrowa. Mieli dlugo problemy z zaciazeniem, a mimo wszystko udalo sie jej zajsc w ciaze. Ma teraz ok 40 lat i 6-cio letniego syna. Jak uslyszalam jak rozmawiala z kolezanka, o tym co ja spotkalo i przez co przeszla, to od razu pomyslalam o Tobie/o Was. Jej historia jest taka podobna do Twojej, az mnie ciary przeszly. Jeatem pewna, ze jeszcze Wam sie uda, bo sie udaje mimo wszystko. Uwierz w to i nie rezygnuj. Buziaki
  8. Czapus, tak sie ciesze, ze u Was wszystko dobrze. Paula, sprzeczki z mezem, to chleb powszedni, praktycznie co dzien o cos sie z moim sprzeczam. Ale ostatnio zainspirowana ta ksiazka troche go zrozumialam i powiem Ci, ze nawet udaje mi sie utrzymywac nerwy na wodzy, ba teraz to nawet nie za bardzo jest w stanie wyprowadzic mnie z rownowagi - rosne w sile :p Grunt, to nie isc spac w gniewie :) A symtomami nadchodzacej @ sie nie przejmuj, moze jednak nie zawita, a jak przyjdzie, to zaczniesz kolejna stymulacje ;) Wiec wszystko w obrebie planow :D Madziu z tego co wiem to te trzy najwazniejsze USG zawsze sa wykonywane, a te z badaniem przeziernosci karkowej i testy pappa, to wykrywaja wady typu zespol downa, a wady narzadow sa do wykrycia na tych podstawowych USG. Poza tym wiesz, to jest moje zdanie i moj punkt widzenia. Nie przekonuje, zeby ich nie robic, tylko pisze jak ja to widze. A lekarzowi tez nalezy ufac, albo jezeli brakuje nam zaufania, to po prostu go zmienic :) To tyle w tym temacie :p A jak tam Wasze wizyty ciezarowki?
  9. Joanna, torbielka jest tam juz trzy miesiace, wiec absolutnie jej to wystarczy ;) A tymi badaniami tak sie nie martw. Te badania przeprowadza sie po 35 roku zycia obowiazkowo, bo i ryzyko z wiekiem wzrasta. Jezeli w rodzinie nie bylo zadnych chorob, to wydaje mi sie, ze nie ma co panikowac i na sile robic pewnych badan. Jestes mloda, zdrowa, wiec musi byc dobrze. Zaufaj lekarzowi i nie wkrecaj sobie zadnych negatywnych filmow. Czasami takie badania napedzaja wiecej strachu niz pozytku, a twoje dzieciatko na pewno urodzi sie zdrowe. Ciocia griszanka, to juz wymodli :) Powiem Ci szczerze, ze gdyby mnie sugerowano takie badania, to nie wiem czy bym sie zdecydowala. W zasadzie co by mi ta wiedza dala? Gdyby nie byly dobre, co mialabym zrobic, zastanawiac sie na zakonczeniem ciazy, czy zastanawiac sie jak sobie poradze? Zdarza sie, ze mimo zlych wynikow tych wszystkich testow i badan, dzieci rodza sie zdrowe, bywa tez odwrotnie. Kto wie, moze i stres poteguje wady rozwojowe - tego nikt nie zbadal. Jak by nie bylo - stres w stanie blogoslawionym jest absolutnie niewskazany ♡. Buziaczki i trzymam kciukasy za jutrzejsze wizyty ;) Uglaskajce brzuszki od cioci Griszanki i przekazcie im moja pozytywna energie
  10. Mereszka super, ze imrezka sie udala ;) Co do imion, to ostatnio zastanawialismy sie z m.. Zgodzilismy sie jedynie co do imienia dla coreczki, bedzie Blanka. Obojgu nam sie podoba, jest takie miekkie i od razu wzbudza sympatie i jakos tak milo sie kojarzy. Moje typy dla chlopca, to Filipek i Michas, ale G. ma jakies "ale". Mamy jeszcze troche czasu :p, na pewno cos wymyslimy ;) Beziku, a co u Ciebie kochana, zagladasz tu jeszcze do nas?
  11. Hej moje pieknosci. Jak u Was pogoda? U mnie sloneczko, az milo :) Zaraz uciekam do ogrodu ;) Joanno, super by bylo, zebys juz poznala plec dziecka. Teraz, to chyba nikt juz nie chce "niespodzianki" przy porodzie :p Jestem pewna, ze wizyty beda radosne :) Ja dzisiaj bylam u mojego lekarza, oczywiscie wizyta jak zawsze przemila, ten czlowiek jest niesamowity. U mnie jest malo ciekawie, ale spokojnie, jestem pewna, ze moj organizm z drobnym wspomaganiem szybciutko upora sie z problemem. Myslalam, ze torbielka pekla, a tu dupa jest nadal i nie wyglada na to zeby chciala sobie "pec". Niestety nie dowiedzialam sie z czego wynikalo, to krwawienie przed swietami i skad sie braly plamienia, bo wszystko wyglada jak najbardziej prawidlowo. Na szczescie nie zrobil mi sie zaden polip, wiec uf uf uf i ma sie wiecej nie pojawic - tego bede sie trzymac :p Co do torbielki, to bedziemy ja zwalczac farmakologicznie, teraz do konca cyklu duphaston, a od kolejnego cyklu pigulki antykoncepcyjne. Jak pod koniec nastepnego cyklu sie zmniejszy, to jeszcze na kolejne 2 m-ce antyki i luzik. Innej opcji nie przewiduje, malo tego - jestem pewna, ze do konca przyszlego cyklu znikna zupelnie :D. Powtorzylam, tez wit. D3, przypomne, ze mialam ciezki niedobor - nawet nie oznaczyli- bylo "ponizej trzech", a tym razem mam piekny wynik 49,1, gdzie norma dla doroslego to 30-80. Super. Jestem z siebie dumna ;) A tak poza tym zmienilam image - juz nie jestem blondynka, tylko ufarbowalam sie na ciemno "zlota mokka", tylko nie wiem, kto w tym kolorze zloto widzial :p Na razie sie przyzwyczajam, ale generalnie czuje sie w tym kolorze ok ;) Pozdrawiam slonecznie :D
  12. Hej moje kochane Paula super, ze biegasz, wytrwalosci w postanowieniu zycze ;) Mysle, ze za miesiac, najpozniej dwa bedziesz musiala dac sobie spokoj z bieganiem na najblizszy rok, bo bedziesz w ciazy :) Ja wczoraj spedzilam cale popoludnie w ogrodzie, tworzylam moja rabate na kwiaty i sie udalo - juz jest. Wszystkie moje roslinki sie juz tam wprowadzily i znalazly juz swoje miejsce. Jeszcze zostalo mi posiac kwiatuszki. Normalnie zawladnal mna stan euforii :D Czytam te moja ksiazeczke i cwicze moj umysl pozytywnym mysleniem. Czasami probuja sie przebic jakies negatywne mysli, ale staram sie je zagluszyc czym predzej i zastapic je dobra mysla. To dziala!!! Zaczynam zauwazac, ze co nieco sie zmienia na lepsze, a moze to ja zaczynam widziec swiat w lepszym swietle. Co by nie bylo - jest mi zdecydowanie lepiej ;)
  13. Paula, bardzo ładne postanowienie, tylko z małą modyfikacja - nie "moze", a na pewno sie uda. Wyobrazaj sobie, ze na pewno sie udało.
  14. Cytat na dobranoc. Taka oczywista oczywistosc, ale warto sie nad tym zastanowic. Jestem tym zafascynowana. "Negatywne, destrukcyjne i nienawistne mysli sa zrodlem niszczacych emocji, ktore szukaja ujscia i musza byc wyrazone. Takie negatywne emocje czesto uzewnetrzniaja sie w postaci wrzodow zoladka, dolegliwosci sercowych, nerwic i stanow lekowych. A ty, co w tej chwili myslisz o sobie? Te wrazenia znajduja wyraz we wszystkich czesciach twojej istoty. Twoja zywotnosc, stan organizmu, sytuacja finansowa, przyjaciele i status spoleczny wiernie odzwierciedlaja twoja samoocene. Dzieje sie tak zgodnie z podstawowym prawem gloszacym, ze to, co wpoisz swojej podswiadomosci, znajduje wyraz w ciagu calego twojego zycia. Myslac negatywnie, robimy sobie krzywde. Jak czesto zdarza Ci sie ranic samego siebie gniewem, strachem, zazdroscia i msciwoscia? Te grozne trucizny wnikaja do podswiadomosci. A przeciez przychodzimy na swiat wolni od wszelkich negatywnych postaw i mysli. Odtad karm podwiadomosc wylacznie myslami zyciodajnymi, a wymaza one wszelkie pochodzace z przeszlosci negatywne nawyki myslowe"
×