-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez griszankaanka
-
starania o ciążę
griszankaanka odpisał ulęgałka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Paula, jak poczytalam Twoje wpisy, to znowu nie jest tak zle. Bedziesz miala porobione badania, a jak zdecydujecie sie na IUI, to na pewno Wam sie uda. Jestem tego pewna! Kochana przeciez te wyniki nie przekreslaja szansy na posiadanje wlasnego dzidziusia. Wiec kochana glowa do gory, piers do przodu i idziemy dalej :D Poradzicie sobie z tym i oboje przez to przejdziecie i jeszcze bardziej scementujecie swoj zwiazek. Zawsze bedziecie pamietali ile Was kosztowalo, zeby Wasza rodzina byla przynajmniej 2+1. Nie ma tego zlego, co by na dobre nie wyszlo. Stare powiedzenie, a zawsze aktualne :) Musimy o tym pamietac!!! xxx I jeszcze cos dla pokrzepienia ;) Kiedys pisalam, ze mamy znajomych, ktorzy rowniez dlugo starali sie o dziecko. Ten kolega byl pierwszym facetem ktory otwarcie mowil, ze mieli problemy z plodnoscia i to po jego stronie - bardzo slaba ilosc i jakosc nasienia. Wiadoma sprawa walczyli o poprawe, ale z marnym skutkiem. Po 4 latach im sie w koncu udalo. Jak mlody sie urodzil, poszedl zrobic kontrolnie wyniki nasienia i okazalo, ze sa tak dobre, ze moglby zostac dawca. Sam stwierdzil, ze to wszystko przez stres i spinanie sie, bo trzeba poczac dzidziusia. Wiec dziewczynki, moze skupmy sie na naszych panach, zeby sie rozluznili i zeby choc na troche sie zapomnieli, zeby nie mysleli wciaz, ze musza stanac na wysokosci zadania. Moze zafundujcie sobie wspolnie jakis masaz relaksacyjny albo wybierzcie sie z nimi na mecz, po prostu zafundumy im od czasu do czasu jakas "aseksualna" przyjemnosc i spedzajmy z nimi wiecej czasu tak jak oni lubia. Bo wlasciwie czesto skupiamy sie nad tym, ze my sie spinamy, moze nie powinnam uogolniac, mowie o sobie, a czasami zapominam o nim, ze tez sie denerwuje, dusi wszystko w sobie i sie spina. Wiec moze kochane przyszly weekend zaplanujmy pod katem naszych mezczyzn. Co Wy na to? -
starania o ciążę
griszankaanka odpisał ulęgałka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej dziewczynki, prosze sie dobrze nastroic na nowy dzien. Dzisiaj sobota, wiec nie trzeba isc do pracy, a to juz samow sobie jest plusem ;). Wszystkie poprosze o wielki usmiech na twarzy - chocby na sile usmiechac sie do lusterka i powiedzcie sobie, ze TO BEDZIE BARDZO DOBRY DZIEN!!! -
starania o ciążę
griszankaanka odpisał ulęgałka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej babeczki :) Cos z tematem ciazy nam sie tu nie kreci - ja sie poddaje na rok, ale z Wami jakos trudno mi sie rozstac :p Joanno, ja tez chorenka i na antybiotykach. Tez mam teraz problemy ze sluchem - czuje jakbym miala uszy zatkane woda i zle slysze, ale juz to kiedys mialam i trafilam z tym do laryngologa i wiem, ze nie ma sie czym martwic. Jest to skutek podcisnienia, ktore wywolujemy podczas smarkania i kichania, nie wiem na jakiej zasadzie to dziala, ale przyslania blone bebenkowa czy cos takiego. W sumie najlepiej dzialaja na to kropelki do nosa, ale psikane tak jakby pod katem, na zewnetrzne scianki nosa i po kilku dniach powinno ustapic. Michalinka w sumie smutno troche tu sie zrobilo, ale coz poradzic, temat ciazy w moim kontekscie raczej dlugo sie nie pojawi, a dziewczynki tez jakby nieco wyhamowaly z wpisami ;) -
starania o ciążę
griszankaanka odpisał ulęgałka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Poczytalam troche o tym dukanie i nie wiem czy bylabym w stanie przez pierwszy tydzien jesc tylko miesa, ryb i nabialu brrr. Musze to dobrze przemyslec, zeby nie skapitulowac po pierwszym dniu ;) -
starania o ciążę
griszankaanka odpisał ulęgałka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Michelinko jak milo, ze sie odezwalas Ja jestem chora od poniedzialku, a dopiero dzis dostalam sie do lekarza i pierwszy raz od dawna nie ograniczam sie z lekami, zeby sobie ulzyc, nawet przypomnialam sobie, ze mam cirrus na katar, do tego antybiotyk - w koncu jakas normalnosc, szkoda, ze w takiej kwestii :) Apropos tej diety Dukana, jakies praktyczne rady - takie wyniki sa zachecajace. Jeszcze nie mialam okazji sie zaglebic w szczegoly, ale moglabym sie na nia skusic. Nie pamietam kiedy bylam ostatnio na diecie, a na pewno mi sie przyda. Dzieci przez najblizszy rok i tak nie bedzie, wiec moge sobie pozwolic na kazda diete, no i to najlepszy czas zeby wziac sie za siebie na powaznie :p -
starania o ciążę
griszankaanka odpisał ulęgałka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Gosciu, tak mialam pobierany wymaz i najlepiej jest pobierac w drugiej polowie cyklu, bo jest mniej sluzu i nie nalezy sikac przez 2 godziny, zeby wynik byl miarodajny, a mocz tez pomaga wyplukiwac te bakterie. Co do ewentualnej ciazy pobranie wymazu nie szkodzi. Pisalam ostatnio o occie jablkowym, pije go od tygodnia i zauwazylam, ze sluzu mam o wiele wiecej, a poza popijaniem wody z octem jablkowym niczego nie stosuje. Albo to przypadek albo naprawde dobrze na mnie dziala. Poza tym dziewczynki stracilam nadzieje, ze sie uda w najlblizszych miesiacach. Zaczelam zaglebiac sie w temat IVF i jestem w szoku - doczytalam, ze na IVF z dofinansowaniem czeka sie rok od momentu zakwalifikowania, wiec nie ma na co czekac z wizyta kwalifikacyjna. Na koniec miesiac bede sie rejestrowac na marzec, a potem bedziemy mieli rok spokoju od lekarzy, badan i tego calego stresu - w sumie taka troche wymuszona przerwa. W tym czasie planuje pojawic sie u gina raz na pol roku, zeby skontrolowac, czy polipy nie odrastaja i tyle. Powazniej wezme sie za siebie, schudne bede jezdzic na rowerze i biegac, moze w koncu sie zaszczepie na zoltaczke i usune migdalki. Wiec dziewczynki trzymam za Was kciuki i bede po cichu zagladac co tu u Was sie dzieje. -
starania o ciążę
griszankaanka odpisał ulęgałka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Informacja od mojego gina o leczeniu + wynik Amh -
starania o ciążę
griszankaanka odpisał ulęgałka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej, odebralam wynik AMH - 5,4 wiec z***biscie (norma 1.4 - 8), choc jedna dobra wiadomosc :) Mam juz dokumenty do IVF, wiec teoretycznie moglibysmy sie juz umawiac. Dzwonilam, pytalam jak to wyglada i pod koniec lutego moglabym sie zarejstrowac na kwalifikacje na marzec, ale czy tego nie odloze miesiac, dwa sama nie wiem... Moj tez jakos sie nie kwapi, zeby szybko tam sie pojawic i chyba zrobimy sobie przerwe i dopiero zapiszemy sie za czas jakis. Czapus jak ja Wam zazdroszcze. Wytulaj i wycaluj te swoja Zosienke od cioci Griszanki Siostrzenica tez juz urodzila, wiec kochane jestem ciocia-babcia hihihi Malego pojade tulic dopiero za 2 tygodnie, bo moj m jakis niewyrazny, a nie chcemy na dzien dobry przywlec mu jakiejs infekcji. Dorotq wybierz sie do lekarza - podejrzane jest z ta temp. to raz, a pozytywny test owu moze swiadczyc o zblizajacej sie owulce, ale tez o ciazy, wiec kochana na dwoj***abka wrozyla. Nie napalalabym sie zbytnio, ale cos jest na rzeczy ewidentnie. -
Kikulec, wiem i dziękuję Ci jeszcze raz :) Szukam wszędzie informacji jak wygląda cała procedura z refundacją itd., ale w sieci jeszcze nic nie znalazłam. A jeżeli można wiedzieć, do którego lekarza tam chodziłaś i jakie masz "wrażenia"? NO i oczywiście czy polecasz tego lekarza. W końcu będę musiała się skontaktować z tą kliniką, no i wtedy na pewno uzyskam odpowiedzi na większość nurtujących mnie pytań , a Wam tu tyłek zawracam :D Miłego wieczoru
-
starania o ciążę
griszankaanka odpisał ulęgałka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Gościu, ja sądzę, że w Twoim przypadku prolaktyna nie przeszkadza, skoro progesteron masz w normie dla fazy lutealnej, to znaczy, że pęcherzyk graffa pęka, a w zasadzie to w tym prolaktyna przeszkadza. Skoro w pierwszej fazie cyklu było ok, to sądzę, że nie ma powodów do zmartwień. Być może prolaktyna skoczyła Ci w wyniku wzmożonego stresu/napięcia, to się zdarza. Oczywiście najlepiej, żeby wyniki obejrzał lekarz, bo my tu możemy sobie pogdybać :) -
starania o ciążę
griszankaanka odpisał ulęgałka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Joanna jak dzisiaj pecherzyk mial peknac, to dopiero jutro powinnas odnotowac wzrost temp. A na monitoringu kekarz bedzie widzial, czy sa jeszcze pecherzyki, czy ich juz nie ma i widac plyn w zatoce douglasa. Doczekalas sie swojego monitoringu :p A ja w yym miesiacu przez to CLO mialam troche slaby sluz i trafilam na cudowny srodek na poprawe sluzu i nie jest to wiesiolek. To cudo to ocet jablkowy. Poczytalam, poczytalam i pewnie bym sie nie skusila, gdyby nie byl absolutnie bezpieczny (mozna go pic przez caly cykl, a awet w ciazy) i tak wszechstronny. Ocet jablkowy poprawia sluz, odkwasza organizm, poprawia wyglad cery i wlosow, wspomaga trawienie i odchudzanie, pomaga przyswajaniu sie witamin, eliminune wzdecia. Normalnie cud malina. Ja pije od wczoraj - na szklanke wody lyzeczke octu jablkowego, i tak mi wychodzi ok. 4-5 szklanek dziennie, do tego mozna dodac soku albo miodu, jak komus nie odpowiada specyficzny posmak. Za dwa tygodnie Wam powiem jak na mnie zadziala :p -
starania o ciążę
griszankaanka odpisał ulęgałka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dzieki dziewczyny za cieple slowo, ale ja ju trace wiare w powodzenie, a naturalnie nam sie nie uda, po prostu tak czuje, o ile w ogole bedzie mi dane zostac mama. Teacherko kolejne poronienie, to okropne, a powiedz robili Ci histeoskopie albo laparoskopie. W sumie moze cos w jamie macicy jest cos nie tak, ze te ciaze nie moga sie utrzymac. A moze badania immunologiczne cos by wyjasnily? Nawet nie umiem sobie wyobrazic co czujesz. Madziu, ty sie nie mozesz doczekac in vitro, podziwiam. Ja to najbardziej boje sie rozczarowania, po wielkich nadziejach, jestem przekonana, ze jak juz przyjdzie co do czego, to cos w mojej glowie sie przestawi i cala swoja nadzieje bede pokladala w tym zabiegu, i nie bede do siebie dopuszczala opcji niepowodzenia. A jak sie nie uda, co jest wysoce prawdopodobne, to nie bede umiala sobie poradzic z porazka i skoncze na oddziale psychiatrycznym. Z reszta po pierwszej nieudanej IUI przeszlam zalamanie i wpadlam w depresje, a po IVF, chyba oszaleje (juz jestem rozchwiana :p) Dokumenty juz przygotowane- trzeba je tylko odebrac, na dniach do odebrania wyniki AMH i do invimedu. Pierwsze kroki poczynione. Paula, Dorotq u Was bedzie dobrze, wyniki nasienia sie poprawily, to teraz potrzeba Wam nieco czasu, dajcie sobie 2-3 miesiace, a na pewno Wam sie uda. Jestem o tym przekonana. Joanna, jestem pelna podziwu, dziewczyno zwrot o 180 stopni. BRAWO!!! Czekam na dobre wiesci ;) Bezikumalinowy, Bella - czytalam o tym AMH i powiem Wam, ze czesto wynki sa zafalszowane. Sa dziewczyny, ktore mialy zerowa rezerwe jajnikowa wedlug badan, a po wyrownaniu hormonow kolejne badanie wychodzilo np. 0,3. I warto sobie zbadac poziom wit.D3, bo za niski poziom, tez wplywa na wyniki rezerwy ;)Chyba, ze bez badan zaczniecie lykac podwojna porcje tranu :) -
starania o ciążę
griszankaanka odpisał ulęgałka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej, u mnie smutek :( Wczoraj dostalam @, o 4 dni za wczesnie, faza lutealna miala tylko 9dni, wiec w ogole dramat. W sumie liczylam na cud, ze uda nam sie uniknac in vitro. W sumie liczylam sie z tym, ze nie mamy absolutnie szans pdzy wymarlej armii, ale, ale... Nadzieja matka glupich nie... A teraz jakos ciezko mi sie pogodzic z tym, ze temat in vitro i mnie bedzie dotykal bezposrednio. I wiecie co, cholernie sie boje, ale nie samej procedury, stymulacji i tych wszystkich dzialan okolo zabiegowych, ale tego, ze sie nie uda.wczoraj wieczorem naszla mnie taka melancholia i pierwszy raz od kilku cykli ryczalam w poduszke, w pracy sie jakosc trzymalam, ale w domujakos mi ciezko z tym. Kurna czemu to musi byc takie trudne. Odechciewa mi sie wszystkiego, ciezko mi z tym wszystkim, mam zal do losu i do siebie, w sumie tonic nie zmieni, ale trudno mi wierzyc, ze kiedykolwiek przytule swoje dziecko. W sumie nie oddzywalam sie, bo nie chcialam wylewac Wam mojego zalu, ktory siedzi we mnie. Przepraszam