Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

griszankaanka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez griszankaanka

  1. Dziekuje dziewczynki, ze jestescie ze mna. Janno pieknie dziekuje za modlitwe. Zaluje, ale nie mam dobrych wiadomosci, temp. dzisiaj spikowala w dol, na 36.3, ale skoro nadal nie ma @ stwierdzilam, ze i tak zrobie test - wynik taki jak zawsze, negatywny. (Jak to moj brat mowi - znowu odpowiedzialam zle na pytania ;) ) Trudno, teraz trzeba zacisnac posladki, zadzwonic do gina, ze jeszcze raz, ostatni, chcemy podejsc do IUI i tyle. Co ma byc to bedzie, a tak czy inaczej bedzie dobrze. Dziekuje moje kochane, ze jestescie!
  2. Ja na krotko, zameldowac, ze @ nadal nie ma i jutro z rana bede robic test :) Dziekuje, ze jestescie ze mna :*
  3. Chcialam wrzucic link do strony, na ktorej mozna ja poogladac, ale uznaje moja wypowiedz za spam. Wygoogluj sobie "jak wyglada szyjka macicy", lepiej nie ogladac przy jedzeniu :)
  4. Joanno, w kwestii badania szyjki macicy, ja probowalam ja badac, ale dlugo zle to interpretowalam. Dopiero jak sobie poogladalam jak ona wyglada w roznych fazach cyklu. A tak ogolnie podpowiem moze jak ja okreslam parametry szyjki. Wkladam palca, jak czuje, ze ledwo wloze palucha li juz ja czuje, to jest nisko. Jak palec wchodzi glebiej, to srednio, a jak musze naprawde sie wysilic, zeby ja dosiegnac, to jest wysoko. Twardosc i miekkosc mozna okreslic bez problemu, czasami przy bardzo miekkiej mozna miec wrazenie, ze zlewa sie ze sciankami pochwy. Otwartosc - jak juz jej siegne, to obmacuje ja tak, zeby sprawdzic czy jest wyczuwalny otwor, jak nie, to jest zamknieta, jak czuje wyczuwam zaglebienie, to jest uchylona, a jak wyraznie czuje otwor, albo kiedy wydaje sie, ze szyjka zlala sie ze sciankami pochwy, to jest otwarta. Warto ja badac o stalej porze, najlepiej rano po w staniu, bo potem potrafi sobie nieco wedrowac, to w gore, to w dol :p Od cala filozofia ;)
  5. Od 4 nie moge spac. @ nie ma, temp. 36.70. Mam nadzieje, ze to nie poprzestawialo mi sie cos w cyklu ;)
  6. Joanna, w sumie to dobre wiadomosci :) Pewnie nie ma co przeplacac, jak atwoj gin zrobi to samo ;), a tym bardziej, ze mu ufasz. Jutro rano sie odezwe ;) Dobranoc
  7. Joanna, odezwij sie!!! Jak po wizycie u lekarza. Kurcze martwie sie o Ciebie. Paula, a co u Was?
  8. Hej, hej. Czapus . Teraz kochana musisz byc gotowa, ze w kazdej chwili moze sie zaczac. Zeby wszystko poszlo szybko i pomyslnie. Tez jestem caly czas z Toba myslami. U mnie dzisiaj nie jest zle, @ nie przyszla i chyba dzisiaj jednak nie przyjdzie, ale latam co chwile do lazienki, bo co chwile czuje, ze mi mokro :p, a tam nic, nawet plamien nie ma, wiec buzia mi sie cieszy. Jak jutro nie przyjdzie, to pojde po test i zrobie w czwartek rano. Normalnie jestem podekscytowana, a z drugiej strony, az sie boje, zeby nie zapeszyc ;)
  9. Magda123 Ja nie mowie, ze nie chce podchodzic do in vitro, tylko, ze jestem w takiej sytuacji, ze mnie nie stac na nie, nawet z dofinansowaniem. Moja wyplata skurczy sie za chwile o polowe, a nawet wiecej, jak sie nic nie zmieni to bedziemy w niezlych tarapatach, bo bedziemy mieli z m tyle co na kredyt hipoteczny i rachunki, a za co zyc? Stad wiem, ze nawet kredytu nie dostane, to po co innym blokowac miejsca w kolejce. Trzeba patrzec na zycie realnie. :( Niestety, ale nie trace nadziei.
  10. Paula, dziekuhe za mile slowo. 2 lata bym musiala czekac w Wielkiej Brytani, tutaj jakies pol roku na rozmowe kwalifikacyjna i moze za rok udaloby sie z dofinansowanym IVF. Czytalam tez, ze jak robisz calkowicie prywatnie to tez dluzej sie czeka niz przed wprowadzeniem programu ;( Nadal mam nadzieje, zero plamien, poki co brak @, szyjka wysoko, twarda i wydaje mi sie, ze sie zamknela, ale jest tak wysoko, ze moge sie mylic. Brzuch mnie pobolewa od czasu do czasu po prawej stronie. Az sie boje myslec, ze moglo sie udac. Jak nie dostane @ do czwartku, to dopiero bede testowac... Trzymajcie za mnie kciuki.
  11. Witaj Monia! Joanno, mam nadzieję, że po tej wizycie, przyniesiesz nam na forum trochę pozytywnej energii, którą da Ci dr Ludwin. Na pewno będziesz miała dobre wiadomości, które zrównoważą moje nienajlepsze wieści i płaczliwy ton. Buziaki Moje śliczne
  12. Dziewczynki moje kochane, u mnie jutro termin @, oby nie przyszła. Ale mam przeczucie, że nachodzi, jakoś tak się czuję dziwnie, pierwszy raz od dawna nie brałam duphastonu i zapomniałam, jak to jest ze mną normalnie. Nauczyłam się w końcu badać szyjkę macicy i wybadałam, że dzisiaj jest wysoko, twarda i nieco się otworzyła, więc wszystko wskazuje na to, że szykuje się do krwawienia. Jedyna sprawa, która trzyma mnie przy nadziei, że "może jednak" jest to, że nie plamię, a dzień przed zawsze pojawiały się plamienia. Trzymajcie za mnie kciukasy. Dzisiaj trochę przygnębiła mnie odpowiedź mojego gina, że teraz to już myśli o IVF. Normalnie na chwilę się posypałam, po tej wiadomośc***oryczałam się i nie mogłam do siebie dojść, towarzyszyły mi temu rewolucje jelitowo-żołądkowe, masakra.Jeszcze byłam w pracy, więc było mi podwójnie trudno się opanować. Nie stać mnie na IVF, nawet kredytu teraz nikt mi nie da :( Wyć się chce... Zdecydowaliśmy z m., że jeszcze raz chcemy podejść do IUI, jak się nie uda, to będzie nasza ostatnia próba i będziemy zmuszeni na jakiś czas zdać się na naturę. Może wyjedziemy do UK i tam będziemy zaczynać od zera leczenie, a w najgorszym wypadku za dwa lata będziemy mieli darmowe IVF. Nie będę Was oszukiwać nadal mam mieszane uczucia, głowa mnie od tego wszystkiego boli, osłabiła mnie ta informacja, część mojej energii uleciała... Trudno mi dzisiaj samej ze sobą.
  13. Dorotq, a co leczysz ta kriokomora?
  14. Paula, tutaj tez musimy rozmawiac o trudnych dla nas sprawach. A aspekt psychologiczny jest bardzo wazny. Ludzie sa przerozni, a wiele zalezy od tego jak wychowywali ich rodzice. Moj m ma bardzo niska samoocene, a to z tego wzgledu, ze ojciec zmarl jak byl maly, a matka zawsze wszystkim byla podporzadkowana i przez wszystkich byla traktowana jak zlo koniecznie, a przez rodzicow jak sluzaca i parobek. Nie miala zadnego wzorca przebojowosci i na wszystko machala reka "a niech ma", nigdy o nic dla siebie nie walczyla, nie byla w stanie sie nikomu postawic. I tak podziwiam mojego m, ze jest taki przedsiebiorczy i radzi sobie naprawde swietnie w zyciu, choc sam tego nie zauwaza. Zeby go nieco podbudowac, mowie mu jaki jest fajny i staram sie chwalic go za wszystko, wychodzi to z roznym skutkiem, ale sie staram :) Z drugiej strony sobie tak mysle, za kazdy rodzic przekazuje nam jakies pozytywne wartosci, ale tez przekazuje nam wiele zlych wzorcow, ktore odbijaja sie w naszym doroslym zyciu i zeby to troche zmienic, potrzebujemy pomocy. Moi np. okazuja sie dosc zaborczy i staram sie od nich nieco odseparowac, wywoluje to u mnie poczucie winy, ale nie poddaje sie. W ktoryms momencie uporam sie z tym. Np. Psycholog uswiadomila mi, ze sama zaciesnilam z nimi wiez i pozwolilam na te zaborczosc, po pewnym wydarzeniu, kiedy to moj tato o malo nie umarl na moich oczach. Ale kto powiedzial, ze zycie jest latwe? Zycie to ciagla praca nad soba ;)
  15. Hej babeczki ;) Jak Wam rozpoczyna sie weekend? U mnie sloneczko wdziera sie do domu przez okna i od razu jakos tak milo i cieplo sie zrobilo na serduchu :D Dorotq co u Ciebie? Nie oddzywasz sie od kilku dni... Joanno ile juz wpisalas na kartke pozytywnych cech? Moze sie pochwalisz nam tu, jaka jestes fajna :) To juz w poniedzialek masz wizyte u Ludwina, trzymam kciuki, zeby cos u Was sie ruszylo po tej wizycie. Zabierasz ze soba meza? Ja od dwoch tygodni zbieram sie, zeby zadzwonic do mojego gina i ciagle nie moge sie zebrac, masakra, tylko moj ciagle pyta - dzwonilas??? I tak codziennie - jutro zadzwonie, - w poniedzialek zadzwonie i zas zapominam. Tez nie chce zawracac mu tylka jak juz jest po pracy ;) Na wtorek przypada termin @, wiec musze zadzwonic w poniedzialek, zeby zapytac, czy znowu bedziemy sie stymulowac do IUI, czy moze ma na mnie inny, jakis nowy sposob? Najpozniej we wtorek musialabym pojechac do niego po recepte na CLO. No chyba zeby teraz sie udalo, ale jakos trudno mi w to uwierzyc :p
  16. Eeyore, no to pieknie :) Milo sie cos takiego czyta. To czekamy na wynik drugiej bety, ale juz mozemy z calego serca Ci gratulowac. Teraz rownie spokojnych 9 m-cy. A beta piekna :D My kiedys tez taka zobaczymy ;)
  17. Joanna, ZADNYCH NEGATYWNYCH CECH!!!! WYLACZNIE POZYTYWNE!!!!! To ma byc taka kartka dla Ciebie, ze jak zaczniesz tracic wiare w siebie, to bierzesz ja do reki i poprawiasz sobie nia nastroj - tak to ma dzialac. Teacherka i Joanna, kochaniutkie nie wiem kto w Was zaszczepil poczucie realizowania z tymi czy innymi (zapewne od dziecinstwa Wasi rodzice rywalizowali z ich rodzicami i w pewien sposob wylewali swoja frustracje przy Was) To glupie. Kochane zrozumcie, ze zyjecie dla siebie, nie dla innych. Uwazam, ze nic nikomu nie zrobilysmy. Tak czasami jest i tyle. Czasami wiele spraw same wyolbrzymiamy i sie nimi zadreczamy, dolujemy i katujemy sie tym w kolko. Ciezko nam sie usmiechnac do kogokolwiek, a juz do wlasnego odbicia w lustrze, to niekiedy niewykonalne. Ale musimy walczyc o siebie zeby lata nie uciekaly nam przez palce, zebysmy znalazly swoja przestrzen i odnalazly radosc, zeby spotykanie ludzi nas nie ploszylo, zeby patrzac na telefon nie zastanawialy sie piec razy zanim go odbierzemy. Musimy tez dlatego, ze ktoregos dnia obudzimy sie jako zgorzkniale stare baby, ktore nie maja nikogo w okol siebie. Wiec dziewczyny stawiajcie temu czola, tak jak ja. Teraz lapie sie na tym, ze spotykam ludzi, ktorych nie szczegolnie lubie i witam ich slowami "Jak milo Cie widziec!" i nie tylko mi sprawia to radosc, ale tez temu, z ktorym sie witam. Bezcenne ;) Joanno, uwierz mi jak czujesz, ze nie masz na to sil to wlasnie taka psychoterapia bedzie dla Ciebie najbardzidj pomocna. Uciekam dziewczynki. Milego wieczoru P.S. U mnie dzisiaj 21 dc.
  18. Asiu i jeszcze jedno cwiczenie na poprawe samopoczucia ;) Wez kartke papieru, dlugopis i napisz dzisiaj trzy pozytywne epitety na swoj temat, zadnych negatywnych, same pozytywy, chocby najdrobniejsze. Wiem, wiem, trudno jest pisac dobrze samej o sobie, ale nie jest to niewykonalne. I przeczytaj je kilkakrotnie, ale z przekonaniem. Jutro zrob to samo i tak przez min. tydzien, moze uda Ci sie przez miesiac, chocby jedna pozytywna cech kazdego dnia. Jak bedziesz sobie czytac, te pozytywne rzeczy, powoli zaczniesz myslec lepiej o sobie. Dzisiaj mozesz napisac, ze np. Masz ladne oczy, jestes mila i swietnie gotujesz. To cwiczenie jest naprawde swietne, poniewaz przewaznie mamy tendecje do mowienia o sobie zle, nawet mamy problemy na rozmowach kwalifikacyjnych, zeby dlugo mowic o sobie dobrze ;), a jakie to budujace, jak sie okazuje, ze mamy tyle dobrych cech i w gruncie rzeczy jestesmy naprawde fajne babki :D
×