griszankaanka

A moze to wyrostek? Owu nigdy mnie tak nie bolala....

Nie wytrzymalam zrobilam test owulacyjny. Wyszly dwie kreski, testowa byla bardziej ciemna od kontrlnej, zatem sadze, ze to jednak owulacja. Oby to nie bylo nic powazniejszego, bo boli jak nie wiem. :(

Hej kochane :) Oczywiscie dzialamy, choc harmonogram musial ulec zmianie, bo moj m ciezko pracuje i po prostu jednego wieczoru padl na twarz. Tak mnie zastanawia, czy czasem dzisiaj nie mam owulacji, wydawalo mi sie, ze to mialo miejsce wczoraj, ale teraz juz sama nie wiem. Prawy jajnik tak mnie napierdziela, ze wyprostowac sie nie moge i mam problemy z chodzeniem buuuuu. Mam tez obawy, ze to moze po zabiegu sobie czyms zaszkodzilam, a w zasadzie nie czyms, tylko naszymi konkretnymi dzialaniami z m. Wolalabym wiedziec co sie ze mna dzieje. Kiedys, w zasadzie dosc dawno, kupilam testy owulacyjne i mam jeszcze ze dwa. Zastanawiam sie czy zrobic testa, bo chyba dzien po owulacji tez powinien byc jeszcze pozytywny, czy druga kreska powinna byc juz bledsza? Glupia juz jestem. Poszukalabym w necie jak to jest z tymi testami, ale komputer mi sie zepsul, a na telefonie jakos ciezko sie wyszukuje informacje. Moze, ktoras z Was mi podpowie. Dobrze by bylo wiedziec, bo jak owulke mam pozniej, to i @ powinna sie przesunac, a wolalabym sie niepotrzebnie nie nakrecac. No, a jak cos sie dzieje, to bede atakowac sms`ami doktorka ;) Buziaki dziewczynki i udanego weekenda :) ♥

Michellinka, a moze to synus juz chce pchac sie na swiat ;) Mnie juz ciut lepiej, dopiero do mnie dotarlo, ze dzisiaj owulacja, to pewnie dlatego ciagnelo w dole brzucha. Jak sie uspokoil zoladek i jelita, to czulam tylko prawy jajnik - to na pewno peka pecherzyk :) ♥

Paula, wcale sie nie cofasz, zrobilas krok do przodu, a to, ze sie troche odwleklo to nic. Moze to i nawet lepiej, pewnie bedziesz juz po owulacji, to moze zobaczy, czy pecherzyk pekl, to tez jest jakas informacja. Nie pamietam na jak dlugo wyjezdzasz, ale moze akurat stres z Ciebie zejdzie i sie uda w tym miesiacu. Na urlopie wylacz telefon i baw sie ja maksa, postaraj sie nie myslec o niczym, musisznodpoczac psychicznie :) U mnie dzisiaj sredni dzien, leze, mam rewolucje zoladkowo-jelitowe, do tego brzuch mnie ciagnie dolem i pojawilo sie niewielkie krwawienie. Nie panikuje, bo gin wspominal, ze tak moze sie zadziac, ale czuje sie nienajlepiej i z tego wszystkiego slabo mi. Masakra. No i wczoraj skonczylam antybiotyk :) Milego dnia dziewczynki

Roksi, mysle, ze kochalas sie z m. tez wczesniej, tzn. przedb12 dc. Owulka przewaznie przypada na polowe cyklu, a lepiej postarac sie kilka dni przed, bo plemniczki przezywaja do tygodnia nawet. Co do objawos, moga to byc symptomy wczesnej ciazy, ale nie musza. Starasz sie dopiero drugi cykl i dopiero zaczynasz obserwowac swoj organizm. Nie aykluczone, ze wczesniej juz miewalas podobne objawy przed @, ale ich nie zauwazalas. Przy dluzszej obserwacji okazuje sie, ze tyle sie znami dzieje, a wczesniej nie zdawalysmy sobie z tego sprawy ;) Z calego serca zycze Ci, zeby to byla ciaza♥, ale jak by sie jednak tym razem nie udalo, to wybralabym sie na twoim miejscu do lekaza, bo troche przykrotkawe masz te cykle 21 dni masakra jakas. Moj gin zaczal sie martwic jak u mnie sie zrobily 26-dniowe, obawial sie, ze mam za krotka faze lutealna, i ze przez to tez mozemy miec problemy. W kazdym razie trzymam kciuki i taka mala rada - zajmi sie czyms, zeby oderwac mysli od czekania, poczekaj ze trzy dni, jak @ sie nis pojawi, to zrob tesciora. Buziaki

Paula dziekuje pieknie

Z ciekawostek bylam dzisiaj u gina po zwolnienie. W sumie fajnie ze dzisiaj do niego pszlam, bo mialam kilka pytan. Bo jakos inaczej to u mnie przebiegalo niz po pierwszej hhisteroskopii. Np Krwawienie ustalo juz na drugi dzien po zabiegu, mnie to troche martwilo, a dr mowi, ze to bardzo dobrze, bo wyczyscil mnie do cna. No i mogę sie sexsic juz, mam szanse zaskkoczyc naturalnie w sierpniu. Nie moge pprzesadzac, ale wracam do gry dzisiaj 11 dzien cyklu, wiec mam realna szanse :) Dorota wiem co czujesz, ja tez jestem osoba twardo stapajaca po ziemi i nie jestem w stanie zyc pod tytulem "jakos to bedzie". A nie myslalas o adopcji. Ja coraz czesciej mysle o tym, ze jak nawet uda nam sie z ciaza, to chyba i tak pomyslimy o adopcji. Tyle jest porzuconych maluszkow, a mozna dac komus szczescie :)

Czapus Ty juz prawie na polmetku, jej ale to zlecialo :) Super, bedzie synus :) Teraz to mozecie sie skupic na wyborze imienia dla malucha no i przygotowac cztery konty w odpowiednich kolorach. Ciekawe co u Michelinki - nic sie nie oddzywa? Teacherka, Isia tez dawno nas nie odwiedzaly? Paula, jakby wszystko poszlo po mojej mysli, to chyba zwariowalabym ze szczescia, no i rzecz jasna podreperowalabym znaczaco budzet domowy :) Mialabym za co urzadzic komnate dla mojego malego ksiecia albo ksiezniczki, bo to juz nie bylby pokoik. Rozmazylam sie....

Nie ma zadnych ciekawych ofert :( A jak cos jest, to daleko...

Paula, niestety nie moge byc bez pracy, bo nie byloby nas stac na raty za dom, a nie chcialabym go stracic. Najlepiej by bylo miec macierzynski i wrocic na 7/8 etatu i wtedy szukac pracy. Mimo wszystko chyba zaczne przegladac oferty, jak znajde cos interesujacego, to wysle oferte. Haha , wlasnie sobie pomyslalam, ze szczytem cwaniactwa byloby miec dwa etaty w ciazy - dwie wyplay :D. Jak znalazlabym prace, okazaloby sie, ze jestem w ciazy, to musieliby mi przedluzyc umowe do dnia porodu, a w obecnej firmie cofnac wypowiedzenie hihihi. Wlasnie mnie olsnilo, zaraz odpalam kompa i bede szukala ciekawych ofert :) Buziaki babeczki