Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

griszankaanka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez griszankaanka

  1. Dziękuję dziewczynki Ja najbardziej bym chciała, żeby Wasze życzenia się spełniły Wczoraj dostałam @, więc dzisiaj umówiłam się na histeroskopię, zabieg za tydzień w samo południe :), o ile z pozostałych wymazów wyniki będą ujemne, modlę się, żeby tak było. Wczoraj cały dzień umierałam po imprezie, nie mogłam do siebie dojść, ale na szczęście dzisiaj stanęłam na nogi :p Paula, trzymam kciuki za wyniki, oby coś się wyklarowało :D
  2. Dorka, poiem Ci, ze jak wyszla druga kreska, to juz nie ma mocnych. Jestes w Ciazy - to cudowne :) Powtorz test kochana i daj nam znac czym predzej :), a jutro na bete... Ja dochodze do siebie, bawilismy sie do 3-ciej, najpierw w domku, a potem na balletach. Masakra jakas wszystko mnie boli i jeszcze @ przyszla, wiec dodatkowa niemoc. No i gardlo zdarlam ;), mowic nie moge. Buziaki babeczki :)
  3. Odebralam wynik na chlamydie - ujemny uffffffff Elektrolty w normie Jeszcze tylko ureaplasma i mykoplasma - jajo zniose do srody :P Szykuje sie do imprezki imienionowo-urodzinowej. Moze podrzucilybyscie pomysl na dobre i szybkie ciacho :)
  4. Michelinka bedzie dobrze, ciaza jest, masz pessar wiec to tylko formalnosc - nie cofna Ci zwolnienia :)
  5. Beziku, coś mu nie dobrze, kręci go po jelitach, brzuch mu wzdęło i ma mega twardy. Wczoraj mówił, że miał sobie puścić bąka, ale coś go tknęło i poleciał do łazie bo byłoby nieciekawie. Dostał smektę, jakiś specyfik na odwodnienie, inny na biegunkę i coś tam jeszcze. Myślę, że to jakaś jelitówka, dwa-trzy dni i powinno mu przejść, jak nie to znowu do lekarza :) Ale zamiast odpoczywać, to nie mógł sobie odmówić pracy koło domu :)
  6. Dobrze, że mój o wszystkim pamięta - imieniny, urodziny, rocznica. Chociaż w ubiegłym roku mieliśmy tyle pracy wokół domu, że oboje zapomnieliśmy o rocznicy i obchodziliśmy ją dwa dni później. A żeby było śmiesznie, to oboje w jednym czasie zorientowaliśmy się, że dwa dni wcześniej było nasze święto ;). Tak mamy. Mój kochany od dzisiaj na zwolnieniu, doskwierają mu dolegliwości żołądkowo-jelitowe. Bidulek, czasami z ledwością do łazienki dobiegnie. Mam nadzieję, że te wszystkie specyfiki, które dostał, mu pomogą :) Jak nie urok, to sraczka ( hahaha dosłownie ;) )
  7. Duszak,a kto placi za zamowienie w restauracji ;)? A ja naleze do tych dziwnych osob, co to nie czekaja na prezenty, niespodzianki - liczy sie pamiec. Jak moj m budzi mnie buziakiem z zyczeniami, to mi wystarczy. Zawsze jeszcze cos podaruje, albo wymysli, ale to juz nie jest tak wazne :) Co do bakterii, mielismy juz ureaplasme i Grzes nie mial najmniejszych oporow przed leczeniem, malo tego pilnowal nas oboje, zebysmy brali leki regularnie. Nawet dzwonil do pracy "bralas leki? Nie, to bierz natychmiast, bo zaraz zapomnisz" Ale tego leczenia nie wspominam za dobrze, Grzesiek znosil to dobrze, a ja..., przez pierwsze dni strasznie mnie mdlilo po lekach, do tego wymioty bleee. Dopiero po tygodniu do nich przywyklam. Wolalabym nie przechodzic przez to znowu.
  8. Michelinka, ja to sobie moge poki co wystawic zraszacz ogrodowy :) Basenu, to musze sie dorobic, moze w przzyszlym roku..., a moze za dwa..
  9. Paula, a jak sluz? Najlepiej by bylo zobaczyc na usg co sie dzieje, jaki duzy jest pecherzyk, a moze pekl wczesniej, zanim zaczelas robic testy. Trzymam kciuki, zeby przyczyna sie znalazla w drugiej turze badan. W sumie to glupie zyczyc komus, zeby wyniki byly nieprawidlowe, nie sadzilam, ze kiedys to zrobie. Ja na wyniki musze czekac tydzien,.
  10. Michellinka, wiadomosc do Ciebie wyslana. Do zobaczenia na fb
  11. Duszak, gdzie ja to swinstwo zalapalam, to sama nie wiem. Moze w toalecie, albo maz cos przywlokl :p Tak jak mowisz,zero objawow, dlatego sie tak bardzo boje. Tak sobie mysle, ze jak bede miala jaks infekcje, to wylecze ja, ale chyba juz zloze bron i zakoncze te nierowna walke. Trzeba bedzie isc do nowej pracy, a najpierw ja znalezc i moze za jakis czas, jak zbiore silyl to wznowie dzialania. No, ale to zycie pokaze, teraz pisze tak, a pozniej nie bede umiala zrezygnowac. Ale to na razie to tylko gdybanie. Sama nie moge podjac takiej decyzji, moj Grzes tez ma cos do powiedzenia w tej sprawie. Dobra nie smece Wam, posmece psychiatrze ;)
  12. Michelinka, jak podasz maila, to wysle Ci namiary na priva :) Magda, troszke zmulona jestem, ale zaczelam sie obawiac, czy wymazy wyjda czyste. Boje sie, ze znowu moglam cos zlapac, a to wstrzymaloby histeroskopie na dlugo. Poltora roku temu, wyszla mi ureaplasma, leczzenie trwalo 3 m-ce, a potem wynik kontrolny po 6 tygodniach. Wiec staranka zawieszone przez 4,5 miesiaca. Teraz taka sytuacja, chyba by wywolala u mnie totalna depresje. Do tego polozna i doktor, ktorzy wspolczuja mi, ze musze drugi raz przechodzic przez to samol, ale bez tego dalsza walka nie ma sensu. Strasznie chcieli mnie pocieszyc, niby sie z tym pogodzilam, ale w takiej sytuacji, gdzie lekarz Cie tuli i mowi, ze razem przez to przejdziemy i bedziecie w Ciazy, to troche sie poplakalam. W sumie to ta wizyta trroche mnie rozbila, a moze to jednak to niewyspanie.
  13. Michellinka, jestem na fb. Bylam u lekarza przed chwila. Wlasnie od niego wyszlam. Wstepnie umowilam sie na histeroskopie. Mam zadzwonic do kliniki, jak tylko przyjdzie @, zeby doprecyzowac termin. Musialam powtorzyc wymazy, zrobic morfologie, zeby sprawdzic poziom elektrolitow. Wydalam prawie 200 zl. Tak jak myslalam zabieg bedzie ok..19-20 sierpnia. Jakos dziwnie sie czuje i mam jakies takie mieszane uczucia. Mam nadzieje, ze to dlatego, ze jestem niewyspana. W nocy u mnie przeszla g***towna burza, latalam po calym domu i zamykalam wszystkie okna, a bylo co zamykac. Jak juz sie rozespalam, to nie moglam zasnac. Po podworku latalo wszystko, jak wyszlam z domu, to wygladalo, jakby tajfun przeszedl. A teraz znowu zaczyna grzac.
  14. Niebieski kwiatku Witaj. Bardzo mi przykro, ze poronilas. To chyba najgorsza rzecz jaka moze spotkac kobiete. Tulam mocno A powiedz robili Ci jakies badania, zeby sprawdzic jaka byla przyczyna poronienia? Moze po pozytywnym tescie musieliby wlaczyc jakies leki. To nie jest latwe, kolezance po poronieniu zlecili badania, okazalo sie, ze ma jakas chorobe immunologiczna i jak ponownie zajdzie w ciaze, bedzie musiala brac leki przeciwzakrzepowe przez cala ciaze. Ma juz jedno dziecko i jak to powiedzieli lekarze, to cud, ze je donosila. Jak bola niepowodzenia, kazda z nas wie i doskonale Cie rozumie. Piszesz, ze masz problem z progesteronem, wiec robilas podstawowe hormony. Jakie badania jeszcze robilas? Jakies wymazy w kierunku infekcji? Trzymaj sie cieplutko
×