Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

griszankaanka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez griszankaanka

  1. Hej kobietki, Trafiłam na Wasz topik przypadkowo, poczytałam o czym piszecie i postanowiłam się wypowiedzieć. Ja staram się o dziecko już 3,5 roku. Przez ten czas przeszłam wiele, wszystkie badania, zabieg wycięcia polipa endometrialnego. Nakręcałam się, jak dostałam @ to wyłam jak bóbr, zaczynały się stany depresyjne, normalnie koszmar. czasami mówiłam tak jak KIKA, że już nie chcę, odpuszczam, ale nie umiałam, po kilku dniach zbierałam się do kupy i zaczynałam kolejny cykl. Teraz czuję się z tym wszystkim już lepiej. Zrozumiałam, że po owulacji już nic nie mogę zrobić, muszę uzbroić się w cierpliwość, a co ma być to będzie. (Dorosłam do tego :D) Ale nie o tym chciałam pisać ;) Coś w trzymaniu nóg do góry musi być. Wczoraj miałam inseminację. Cały zabieg przeprowadzany jest na fotelu ginekologicznym w pozycji leżącej, gdzie głowa jest niżej niż tyłek, a giry uniesione do góry :D. Mało tego, po zaaplikowaniu spermy miałam tak leżeć 20-30 min, nie podnosząc głowy. Mąż też miał swoje zadanie - przez ten czas miał mnie pieścić i całować od pasa w górę, mówić mi czułe słówka, żeby mnie "podniecić". Podsumowując, lepiej nie zrywać się od razu "po" z łóżka, poleżeć z nogami do góry kilkanaście minut, żeby materiał genetyczny rozlał się w środku i zadbać o to, żeby partner zapewnił nam odpowiednią podnietę i nie musi to być orgazm. Mam nadzieję, że Wam to pomoże i przyczyni się do Waszych ciąż. Pozdrawiam i życzę Wam powodzenia.
  2. mon2903ika bardzo się cieszę, że zabieg się powiódł. Ból niedługo ustąpi, ale za to wszystko jest na najlepszej drodze do powodzenia :D:D:D. Lekarz powiedział od kiedy możesz zacząć starania? Trzymam kciuki za jak najszybsze powodzenie. Pozdrawiam Griszanka :D
  3. Duszak, jak ja Cię rozumiem. Im bardziej chcę wiedzieć kiedy mam owulkę tym jestem głupsza. Dajmy na przykład ten m-c: - mega płodny śluz miałam we wtorek, wydawało się, że wtedy miałam owu, ale na szczęście jeszcze jej nie było; - w środę wypadał środek cyklu- więc teoretycznie termin owu, śluzu zdecydowanie mniej, z rana wydawał się nawet bardziej gęsty, wręcz sądziłam, że to już po, na usg okazało się, że jeszcze nie.. - dziś, czwartek w końcu pęcherzyk graffa pękł, jedyny objaw - kłucie w jajniku Tempkę przestałam mierzyć, po tym jak się okazało, że za wiele to u mnie nie pokazuje, teoretycznie w dniu owu powinna skoczyć, u mnie nic bardziej mylnego - skoczyłą dwa dni po owulce (potwierdzonej na USG). I człowieku bądź tu mądry... Ja bym zinterpretowała to w ten sposób, że hormon zaczął uwalniać się dwa dni przed owu (tak jak pisze magda123 36-48h przed pęknieciem pęcherzyka), a w trzecim dniu nastąpiła owulacja. Luteinę lepiej wziąć dzień-dwa później niż za wcześnie. W razie czego zawsze możesz skontaktować się z gin i dopytać co robić.
  4. Hej kobietki. Ja już jestem po, wszystko poszło pomyślnie. Od niedzieli mam brać d*phaston, a za dwa tygodnie mam zrobić betę. Proszę, trzymajcie kciuki, żeby ten polip nie przeszkodził w sukcesie.
  5. Dziewczynki wróciłam. Jest dobrze,a jednocześnie źle. Zacznę od tego co dobre. Na szczęście dzisiaj nie było za późno. Pęcherzyk jeszcze nie pękł, ale ma odpowiedni rozmiar i do jutra pęknie, śluz jest ładny, więc same dobre wiadmości. Ale USG pokazało coś jeszcze... i to jest ta zła informacja, wygląda na to, że polip odrasta... Dr robił mi dzisiaj USG nieskończenie długo, śluz piękny, pęcherzyk jeszcze nie pękł, ale ma odpowiedni rozmiar i powinien do jutra pęknąć - same dobre wiadomości. Ale... po chwili zamilkł, zrobił się dziwny - jeszcze nigdy nie widziałam go tak takiego. Jak skończył badanie zaczął wypytywać o przebieg miesiączki: długość, plamienia, skrzepy, bolesność... po czym pokazał mi wydruk z USG, gdzie było widać zmianę, i że może to właśnie odrastać polip, choć przebieg miesiączki nie wskazuje na to, że odrasta, więc może to też być nawarstwienie śluzu (choć widziałam po minie dr, że to mało prawdopodobne). Był autentycznie zły na to wszystko i było widać, że bije się z myślami co dalej robić. Jeżeli to rzeczywiście polip, to może wpłynąć to negatywnie na wynik inseminacji. Myślał, myślał i wymyślił. Ostatecznie zaproponował, żeby przystąpić jutro do inseminacji, za którą policzą nam połowę ceny, bo wynik nie jest pewny. Jak się nie uda, to w kolejnym cyklu powtórzymy histeroskopię i co mnie zaskoczyło, będę musiała zapłacić tylko za znieczulenie. Jak powiedział "zrobimy wszytsko, żeby Państwo byli w ciąży". Tego się trzymamy. Jak widzicie z jednej srony dobrze, a z drugiej wręcz fatalnie. Mimo wszystko jestem dobrej myśli. Muszę Wam powiedzieć, że uwielbiam mojego lekarza za to, że nawet jak przekazuje złe wiadomości, to robi wszystko, żeby mnie podbudować i nastawić pozytywnie.
  6. Zaraz jadę do klinki, na monitoring cyklu i być może inseminację. Nie wiem tylko, czy na ten cykl nie jest za późno - owulka była chyba wczoraj, a ja spędziłam cały wczorajszy dzień w pracy. Ech Trzymajcie kciuki, żeby ten cykl nie był stracony... Starm się myśleć pozytywnie. Jak wrócę to się odezwę :D Miłego dnia dziewczynki :)
  7. Stokrotka, jak będziesz miała się rozczarować, to rozczarujesz się dzisiaj, albo za kilka dni. Nakręcanie się wzmaga stres, a jeżel by się udało nie pomagałoby to fasolce. Miłego dnia :D
  8. Stokrotko, może zrób test. Z Twojego opisu wynika, że szansa na ciąże jest porwnywalna z prawdopodobieństwem, że jednak @ Ci się może spóźniać.
  9. Beziku, a czemu wydaje Ci sie, ze w invimedzie lepiej? Ile tam kosztuje? W sumie nie jestem zla na lekarza, tylko na babki w rejestracji. On sie ze mna bezposrednio nie umawial. Mialam wizyte umowic u nich, bo one lepiej wiedza kiedy go nie bedzie, a im sie nie chcialo laskawie tego sprawdzic. Ale nic zlosc przeszla i w przyszlym tygodniu inseminacja. Sroda lub czwartek, nie moge sie doczekac. Maz dostal ode mnie przykazanie, ze ma o siebie szczegolnie dbac, zadnego dzwigania, zdrowe papu, zadnych chipsow, piwka czy innyh bzdur. Od.niedzieli wstrzemiezliwosc seksualna. Damy rade. Buziaki :*
  10. Dziewczynki, wczoraj czułam się paskudnie i nie miałam sił na nic. Dzisiaj nie miałam kiedy do Was zajrzeć, w pracy pierwszy dzień po urlopie - maskara, w domu do komputerka i g**no doładowanie na internet mi się skończyło. Witki opadają. Test zrobiłam rano, oczywiście negatywny :( W sumie zawiedziona nie jestem, ale to co się ze mną dzieje, to jakaś maskara... Nażarłam się tabletek na mdłości i już trochę lepiej. Dzisiaj w pracy załapałam doła. Nie wspominałam Wam wcześniej, ale u mnie sytuacja w pracy niepewna, chyba szukują się do likwidacji mojego działu. Dzisiaj wróciłam do pracy i dowiedziałam się, że jedna z koleżanek już z nami nie pracuje - likwidacja stanowiska. Mnie pewnie wyleją na koniec lipca, załapię się jeszcze na depresję z tego powodu. Jakaś taka robita jestem z tego powodu. Popieprzone to wszystko. Na dodatek wszystkiego dostałam sms, że muszę przesunąć wizytę u gina z 29 lipca, bo mojego lekarza nie będzie. A ja między 29-31 miałam mieć insi. Wkurzona zadzwoniłam do kliniki, dowiedzieć się co i jak, powieziałam jakie mamy plany itd., na co w rejstracji mi mówi, że można to zrobić u innego. A bo ja wiem... Wstępnie umówiłam się do dr Halamy... Zadzwoniłam do m., że może jednak przyspieszymy, bo jednak wolałabym u lekarza, który się mną opiekuje i chyba 3-4 lipca wybiorę się na monitoring cyklu i zobaczymy. Mój facet jaki już się przekonał do tej metody, to się zgodził, może jeszcze w lipcu będę w ciąży. Sorki, że trzymałam Was tak długo w niepowności i że się Wam wyżalam, ale same widzicie - pokręcony ten dzień, a ja jestem żałosna. Ech...
  11. Dziewczynki trochę Wam pomarudzę :( Okropnie się czuję. Pisałam Wam, że przed @ dziwnie się czułam, nic mi nie smakowało itd. Dzisiaj @ już mi się kończy, w sumie to już resztki ze mnie schodzą. Nadal mi niedobrze, mam zawroty głowy, nogi momentami się pode mną łamią, mam wstręt do jedzenia, czuję się "nadmuchana" i tak mogłabym wymieniać jak się fatalnie czuję. Rano zmusiłam się, żeby zjeść bułkę z pomidorem, w obiedzie to pogrzebałam widelcem, wszystko rośnie mi w ustach. Piję sporo wody i ratuję się kompotem, żeby się nie odwodnić. W akcie desperacji wybrałam się do apteki, zakupiłam lek na mdłości z imbirem i test ciążowy. Nie wierzę, że będzie pozytywny, choć sama już nie wiem... W aptece babka mi powiedziała, że mdłości mogą być do 4 m-ca, potem już przejdzie. Powiedziałam jej, że kończy mi się @, ale w związku z tym, że tak długo utrzymują się dolegliwości, a wręcz się nasilają, stwierdziłam, że zatestuję. Na co ona, że zdarzają się krwawienia na początku ciąży, które mogą "symulować" @. I teraz się zastanawiam: robić teraz, czy zaczekać do rana? Pomóżcie proszę. Pozdrawiam Griszanka
  12. Michellinka, Dorotq pewnie już coś wie, tylko się z nami droczy :D U mnie koniec @, a jutro do pracy - kiedy to zleciało...
  13. U mnie "remont" permamentny. Wykańczamy się :D, pewnie jeszcze ze dwa lata i będzie jako tako. Duszak, ja zostałabym u tej gin. może akurat po luteinie się uda :D
  14. Magda, na symptomy przedmiesiączkowe ponoć najlepsza jest aktywność fizyczna. Ze mną to chyba coś się dzieje. Zauważyłam, że od kilku dni nic mi nie smakuje,herbata, truskawki, a nawet czekolada, mięsa to nawet nie jestem w stanie wziąć do ust, normalnie śmierdzi mi, a jak je tylko poczuję, to aż mnie wstrzącha. Jem, bo muszę, ale wszystko rośnie mi w ustach. Ciągle mi jest nie dobrze, okropnie się czuję. Jakbym nie miała teraz @, to pomyślałabym, że jestem w ciąży.
  15. Paula, też sie nakręcałam i świrowałam, że w drugiej połowie cyklu nie powinnam tego czy tamtego. Przestałam wariować jak poczytałam sobie o rozwoju ciąży tydzień po tygodniu. Przeważnie do 4 tyg.ciąży kobiety nie wiedzą, że w niej są i dlatego natura też to wszystko skonstruowała tak, żeby fasolce nie zaszkodzić. Jak wypijesz w tym czasie piwko, czy pójdziesz się opalać, nic się nie stanie. Znam wiele dziewczyn, które nie wiedząc, że są w ciąży imprezowały na całego (oj nie piły tylko piwka), dopiero jak się potwierdziło, to się uspokoiły, a maluszki urodziły się zdrowe. Nie ma co stawać na głowie, najgosze są leki i z nimi trzeba szczególnie uważać. Poza tym trzeba normalnie żyć, żeby nie zwariować :D
  16. Czapus, niestety nie mam wątpliwości, że to @, ale to nic - w sierpniu będę w ciąży na pewno :D:D:D Bezikumalinowy, to może się kiedyś spotkałyśmy na korytarzu, ja odwiedzam gabinet obok - dr Jarosza. Na Mydłowskiego namawiano mnie, jak mój był chory, ale ostatecznie się nie zdecydowałam - wolałam poczekać.
  17. Dzieczynki, Mam nadzieję, że nikt się nie pogniewa, że pozwoliłam sobie uporządkować tabelkę i dziewczyny, które miały termin porodu do połowy czerwca tego roku przesunęłam z "Brzuchatek" w podkategorie "Mamusie" :D
  18. Nick_____________Cykl______Wiek_____Termin@___Miejscowosc Griszankaanka_____41_______29_______18.07______dolnoslaskie Bezikmalinowy_____22_______29_______14.07______dolnoslaskie Silka33___________2lata_____34________07.10______LU Kszewuszka______13________35________?.06______Śląsk Kania86__________10________26_______21.11______podk./lubel. Małpka24_________20(pauza)__24_______09.03______zagarnica dorotq____________20________34_______09.07______Lublin teacherka_________15________24_______26.03______wielko p paula___ __________4________32_______29.05______śląsk duszak____________7________28_______18.06_______Lublin mereszka__________6________23_______10.05______lubelskie aneta7____________2_________24_______05.06_____małopolska ISIA91____________1_________21_______27.06._____Dolnoślaskie BRZUCHATKI Nick______Szcz.Cykl____Wiek_____T.P______Płeć_____Miej s co wość amazingcrazy_12________23_______05.08.2013________Wielkopolska Misia2889_____8________24_______16.07.2013_______Wielkopolska Michellinka____ 7_______ 27_______07.10.2013__synuś___ kuj-pom Czapus_______11_______24_______26.01.2014__??______?? MAMUSIE Nick______Szcz.Cykl____Wiek_____T.P____Płeć/Imię_____Miejscowość Czrnulka______1________21______04.10.12____?_______Anglia Maya10_______5________28______09.10.12____syn_____Ireland Słasica_____ __1________28______03.10.12_____?_______Mazury Ulna30________3________28______03.11.12__syn(Miłosz)____ Biegaczka_____2_________?______24.11.12_Maksymilian___Polsk a Ewuś_________4________28_________?_________syn_____śląski e Kamilka@_____2________29__________?_____________dolnoślask marta2387_____2lata_____25______14.01.2013____??_____Śl sk .śliwka_____3_________37______10.03.2013___________Łódz ulęgałka_______9________29_______09.03.2013____??___lub e lskie Ulka90_______12________22_______11.04.2013____??____małopol s ka Maja 8626_____9________26_______05.06.2013___??____śląskie Patra24_______3________25_______18.03.2012____syn(Michał)p& lt; br />
  19. Nick_____________Cykl______Wiek_____Termin@___Miejscowos c Griszankaanka_____41_______29______18.07______dolnoslask ie Bezikmalinowy_____21_______29______25.06______dolnoslask ie Silka33___________2lata______34_______07.10______LU Kszewuszka_______13________35_______?.06______Śląsk Kania86__________10________26_______21.11______podk./lubel. Małpka24________20(pauza)__24________09.03______zagarnica dorotq___________20______34________09.07______Lublin teacherka________15________24_______26.03______wielko p paula___ _________4_________32________29.05______śląsk duszak_______7________28_________18.06_______Lublin mereszka________6________23_______10.05______lubelskie aneta7---------------2--------------24------------05.06- -------małopolska ISIA91__________1_______21______27.06._____Dolnoślaskie BRZUCHATKI Nick______Szcz.Cykl____Wiek_____T.P______Płeć_____Miej s co wość Czrnulka______1________21______04.10.12____?_______Anglia Maya10_______5________28______09.10.12____syn_____Ireland Słasica________1________28______03.10.12_____?_______Mazury Ulna30________3________28______03.11.12__syn(Miłosz)____ Biegaczka_____2_________?______24.11.12_Maksymilian___Polsk a Ewuś_________4________28_________?_________syn_____śląski e Kamilka@______2________29__________?_____________dolnoślask marta2387____2lata______25______14.01.2013____??_____Śl sk .śliwka________3________37_______10.03.13___________Łódz ulęgałka_______9________29_______09.03.2013____??___lub e lskie Ulka90________12______22______11.04.2013____??____małopol s ka Maja 8626___9________26_______05.06.2013___??____śląskie Patra24_______3_________25______18.03.2012____syn(Michał)p< br /> amazingcrazy__12_______23______5.08.2013________Wiel kop olska Misia2889_____8________24______16.07.2013_______wi elkopol ska Michellinka____ 7_______ 27_______ 7.10.2013__synuś___ kuj-pom MAMUSIE
  20. I znowu wczoraj mój wpis nie wszedł. Duszak miłego weekendu. Czarna - może Paula trafiła w diagnozę i rzeczywiście się udało, choć przy tak długich cyklach, owulka w 8-10 dniu wydaje się mega wcześnie. Może ten cykl miał być krótszy? Zrób na wszelki wypadek test ciążowy. Beziku @ skąpa i tylko dwa dni - a robiłaś test? Współczuję taki ból i nie można temu zaradzić - okropne.U Ciebie jak nie urok to przemarsz wojsk. A na czym polega ta "scyntografia"? U mnie... ...dalej to wszystko jakoś dziwnie. Niby krwawię, ale nie jest to żywo czerwona krew, tylko taka różowa, rozcięczona. Mało tego, przy takiej pogodzie, to normalnie powinno się ze mnie lać, a to tylko pokapuje. Czuję taki lekki ból w prawym jajniku i w podbrzuszu - taki na @. Temp. jak na mnie podwyższona 36,5 (do połowy cyklu miewałam tak 36,3, po owulce skakała do 36,5). Normalnie głupia już jestem. Jak po południu to się nie zmini, to chyba pojadę po test i jutro z rana zrobię. Albo lepiej dwa - zrobię wtedy dzisiaj po południu i jutro rano. Życzę udanego weekendu. U mnie jakby zaciągało się na deszcz...
  21. Bardziej czekacie jak ja. Nic nie merzyłam, nie testowałam, niby @ jeszcze nie przyszła, ale plamię dalej, ale bardziej, do jutra się rozkręci. Cudu chyba nie ma. Jak dzisiaj się nie rozkręci to może jutro rano zmierzę temp., jak nie zapomnę, zobaczymy. Dzisiaj od samego rana u rodziców byłam, to się nie miałam kiedy odezwać. Po południu spodziewam się bardzo miłego gościa - mój chrzesny do nas zawita, zatem idę upiec jakieś ciacho, żeby było go czym ugościć. Życzę pięknego dnia :D Beziku, jak u Ciebie? Trochę lepiej?
  22. W sumie się nie nastawiam, że jestem w ciąży. W sumie musiałby się zdarzyć cud, żebym na chwilę przed inseminacją od tak zaskoczyła. Tylko nigdy tak nie miałam, co będzie to będzie. Czekam na @ testu nie robię. Beziku współczuję...
  23. Teacherka błagam nie smęć babo, nie patrz na to w ten sposób, masz przed sobą dużo czasu, głowy do góry. Uda się tylko musisz w to uwierzyć. Dorotq Ty to jeszcze się zdziwisz - ja Ci to mówię, bo czarownicą jestem :D A tak poważnie patrzę na to moje plamienie i ono jest inne niż zawsze przed @. Na wkładce nie ma śladu, tylko jak się podcieram to papier ma lekko różowy kolor, tak jakby krew była rozcięczona w dużej ilości wody. Zastanawiam się czy nie kupić testu, jak nie dostanę rano normalnej @ to zrobię, a może się udało :D Czy mi odbiło już od tego słońca? A to by była niespodzianka hihihi
  24. Ja plamię coraz bardziej :( Czuję, że @ jutro rozkręci się na dobre. Zatem 41 cykl starań, jak się uda to super, a jak nie to na koniec lipca uda się na pewno :D
  25. Duszak skarbie, jakie głupoty? Co ty nam tu piszesz, właśnie po to jesteśmy, żeby się wygadać i napisać to co nam leży na sercu, może nawet w "realu", nie jesteśmy w stanie pewnych tematów poruszyć, czegoś powiedzieć albo zwyczajnie nie ma z kim o tym pogadać. Widać dojrzałaś do drugiego dziecka i mimo tego wszystkiego o czym piszesz. Teraz też będzie trochę inaczej, z pewnością i u waszych znajomych zacznie pojawiać się coraz więcej dzieci, jako doświadczona mama też będziesz miała łatwiej. Co do finansów i skromniejszego życia, też mam wiele wątpliwości, ale z drugiej strony człowiek jest w stanie poradzić sobie ze wszystkim, znowu dziecko to nie tylko same wyżeczenia. Też martwię się czy sobie poradzimy, czy po macierzyńskim będę miała pracę, a tu jeszcze duży kredyt na dom i jeszcze tyle do zrobienia. Ale dlaczego mielibyśmy sobie nie poradzić, "jakoś to będzie" w sensie dobrze będzie. Teraz wydaję masę pieniędzy, żeby mieć dziecko, to później będę wydawać to na nie, poza tym mąż przedsiębiorczy, ja też głowę mam na karku, to nawet jak mnie zwolnią to pracę znajdę. Poza tym mam w planach wygrać w totolotka, to jak ma być źle :D:D:D
×