![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/M_member_1394300.png)
maleńka_kobietka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez maleńka_kobietka
-
Jagoda -----> jestem, jestem. Znowu w biegu. Teraz mam już za sobą cały stres związany z sesją, ale mam mało czasu na pozałatwianie tych wszystkich rzeczy, które muszę pozałatwiać. Ale robię to zadowolona ze wszystkiego, bo wreszcie mogę zrobić coś dla siebie, na co naprawdę bardzo ciężko pracowałam, a na czym strasz nie mi zależało. Ale zaraz wrzucę tu coś z moich zapasów z nadzieją, że jeszcze tego tutaj nie było :)
-
Witam wszystkich. Zaraz idę spać, bo noc była ciężka, ale chciałam się przywitać Powiem tak: jestem mistrzem!!! Ale chwalić się nie będę :p radosny -----> to o Krakowie - nie znałam tego, ale idealnie oddaje ... mnie. Są piękniejsze miejsca na tym świecie, są brzydsze, ale Kraków... To jest klasa sama dla siebie. Jedno z tych miejsc, w których można żyć, codziennie odkrywając magię zaklętą w każdym kamieniu, z jakiego to miasto jest zbudowane.
-
Jagoda -----> nie najlepiej, ale nie będę narzekać.... Mam tylko jedno do powiedzenia: jak nie urok, to wiadomo co... NIe, szkoda mówić. Dziś czeka mnie nieprzespana noc, a jutro zobaczymy, czy choć trochę się opłaci. Mam dziwne przeczucia, niestety, ale to już się okaże jutro. Jak mówiłam.... byle do wtorku. Jutro będę albo bardzo szczęśliwa, albo wręcz przeciwnie. Dobra, dość tych wynurzeń. To tylko dlatego, że zostałam sama, sama w domciu i nie mam kogo zanudzać tymi bzdurami, ale to też już niedługo. Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie. :)
-
Jagoda - nie, to jeszcze nie koniec studiów, to właściwie dopiero początek, niestety jestem dopiero na 2 roku, ale jak dobrze pójdzie, to już za dwa tygodnie będę na 3 :) Nie będę zapeszać. Też serdecznie pozdrawiam i ciebie i wszystkich. Aha, jeszcze jedno, mi zupełnie odpowiada kółko wzajemnej adoracjii, nie mam nic przeciwko ciągłemu adorowaniu się. A poza tym Jagoda ma rację, wiersze to jedno, ale porozmawiać też czasem trzeba :)
-
Pozdrawiam wszystkich serdecznie !!!!!!! Dziś mam jeden wielki powód do radości i strasznie się cieszę, ale mam też mnóstwo roboty, więc tylko się melduję. I ściskam wszystkich obecnych serdecznie. I tak niestety co najmniej do wtorku... Pozdrowionka dla wszystkich i pamiętajcie, że zaglądam i śledzę wszystko :)
-
Ja również stawiam się trochę spóźniona na wezwanie Jestem, wstępuję, czytam. Moje zapasy się skończyły, a nowych rzeczy jakoś ani widu, ani słychy... Trudno się zabrać do pisania... Ale śledzę wszystko. Pozdrowionka dla wszystkich
-
I jeszcze to... Stąd mój nick. maleńka kobietka zbyt dojrzała by zrozumieć ludzki ból zaraz po narodzinach kuli się w ciemnym kącie /z oczami pełnymi strachu/ i patrzy na swych najlepszych przyjaciół z drugiej strony lustrzanego odbicia
-
Jagoda - oczywiście, że mi tego brakowało... Coś tu się już przez ten czas na tym topiku stworzyło ciekawego i nie mam najmniejszego zamiaru rezygnować z tego tak ot sobie :) Nie pozbędziecie się mnie tak łatwo :)
-
on ma zapach pieprzu ostry, gorzki w dotyku zupełnie jak poduszka nie przytulana od łez zimna 14.04.03
-
Nie jestem pluszowym misiem Nie przytulaj się do mnie Nie potrafię wilgotnymi fiołkami Całować wszystkich wokoło I boję się usiąść na twoich kolanach Mam lat 18, nie 8 I dawno zapomniałam Jak to jest być niewinnym 6.10.02
-
Jestem Przepraszam, nie było mnie jakiś czas... Komputer mi cały padł i nie miałam jak się odezwać. Widzę, że tutaj sporo nowych twarzy nie mówiąc już o tym, że stron to chyba ze 20 przybyło od kiedy zniknęłam. Muszę to wszystko na spokojnie przeczytać. Jagoda
-
Jagoda -----> też pozdrawiam
-
Siedzę nad pustą kartką i nawet pomimo tego, że mam o czym pisać, to i tak nie umiem :( A dużo łatwiej byłoby sobie z tym poradzić, gdyby było na papierze. Papier można przynajmniej spalić. Pozdrawiam i przepraszam, że dziś nic ode mnie. Skończyły mi się zapasy...
-
Miłych snoof wszystkim
-
jak u przedmówczyni Witaj Jagoda Witajcie wszyscy Muszę zacząć cosik skrobać, bo moje szuflady jakieś pustawe się zrobły :) Ale już nie dziś. Za chwilkę spać idę :)
-
Jestem analfabetką miłości Nie znam jeszcze alfabetu twojej twarzy Nie potrafię odmieniać przez przypadki Koloru twoich oczu Nie znam pisowni słowa „kocham” Brzmiącego w twych ustach I nie napiszę rozprawki, choć wiem, Że teza jest nawet więcej niż słuszna Ale potrafię dodawać do siebie Pocałunki, którymi budzisz mnie czasem W pamięci mnożę spojrzenia, którymi Co dzień mnie pieścisz Z łatwością liczę ziarnka piasku Do następnego spotkania Łatwo też przychodzi mi zapamiętanie Historii powszechnej naszej znajomości Data pierwszego spotkania, Pierwszy pocałunek, pierwszy dotyk, Muśnięcie chłodu, gdy na mnie patrzysz Jestem analfabetką miłości Ale ty jesteś obok, Nauczysz mnie.
-
Zabawne Deszcz jest podobny do snów Też spływa po gładkiej szybie I łączy się z sobą w kałuży A potem wraca słońce i dzień I nic z tego nie wynika Zupełnie jak sen 4.07.03
-
Nie jestem pluszowym misiem Nie przytulaj się do mnie Nie potrafię wilgotnymi fiołkami Całować wszystkich wokoło I boję się usiąść na twoich kolanach Mam lat 18, nie 8 I dawno zapomniałam Jak to jest być niewinnym 6.10.02
-
To tak się zaczyna? Trzaskiem klucza o stół, zamkniętymi na klamkę drzwiami za czyimiś plecami, zimną kołdrą, choć jeszcze stygnącą kawą w jednym tylko kubku na – jak wszystko w mieszkaniu- pojedynczym stole, przy którym krzesło tylko jedno. Więcej nie trzeba, a szkoda. 13.09.2004
-
Zamknę Ci oczy cicho, bezgłośnie. Powiem, że kocham. Zaciskając palce na spuście pistoletu, będę szeptać Ci cicho, że to już za nami. 28.08.2004
-
Nie wiem, czy to już było. Wydaje mi się, że nie, ale mogę się mylić. Jeśli tak, to przepraszam :) Zaschnięte łzy mają zapach księżyca Nie są gorzkie, ale kwaśne Jak połówka dojrzałej cytryny. Nie płyną po policzkach. Zastygają w kącikach oczu I nie tęsknią za uśmiechem. Zaschnięte łzy przechowuję W specjalnej szkatułce Na samym dnie szuflady Pod stertą złotych liści, pod paczuszką Nie przeczytanych listów Których nie można się pozbyć. 14.06.2003
-
bo widzisz, nadzieja ma kolor zielony jak oczy twoje w których tonę sama
-
chciałabym napisać do ciebie list na złotej blaszce oddałabym go twojemu wrogowi by wiedział że ja też cię nienawidzę tylko nie przestałam kochać twoich oczu 11.01.03
-
nie pytaj mnie o przeszłe wieczory nie pytaj o dawne słowa nie pytaj proszę o przyszłe spojrzenia po prostu naucz mnie kochać