Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

maleńka_kobietka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez maleńka_kobietka

  1. maleńka_kobietka

    Kącik naszej poezji.

    Jagoda ------> impreza była przednia!!! Trochę za dużo wypiłam, bo jak już zaprosiłaś na drugą lampkę, to i trzecią trzeba było wypić... Torcik przepyszny!!! Sama piekłaś? Naprawdę niebo w gębie.
  2. maleńka_kobietka

    Kącik naszej poezji.

    STO LAT, STO LAT!!! URODZINKI!!! Z tej okazji, życzę wszystkim... WSZYSTKIEGO. Jagoda -----> Winko, pomimo wczesnej pory już skonsumowane. Torcik też przepyszny, cudowne urodzinki.
  3. maleńka_kobietka

    Kącik naszej poezji.

    Jagoda -----> Rok, kurcze, jak ten czas leci!
  4. maleńka_kobietka

    Kącik naszej poezji.

    Wino??? Kto tu wspominał o winie??? Ja bardzo chętnie!!! Zawsze!!! Od jakiegoś czasu bardzo chętnie uskuteczniam pijaństwo. To co? Tort jakiś się szykuje? I świeczki, mam nadzieję!
  5. maleńka_kobietka

    Kącik naszej poezji.

    Jagoda -----> To raczej nie chęć życia, tylko \"przemożna\" chęć nauki, jeśli wiesz, co mam na myśli. Dzień jest za krótki, jak się okazuje :) Ale widok był przepiękny! Kiedyś przeczytałam, że przynajmniej raz w roku powinno się zobaczyć \"na żywo\" wschód słońca. Rzeczywiście, za każdym razem kiedy mam taką okazję, przekonuję się, że świat codziennie na nowo dosłownie rodzi się na naszych oczach, a każdy dzień jest darem, który możemy wykorzystać, sporzytkować. Każdy dzień jest nadzieją i obietnicą. Hmm... aż mi się żyć chce!!!
  6. maleńka_kobietka

    Kącik naszej poezji.

    Jagoda ------> szumi, szumi, a jakże ;) !!! Rzeczywiście, za oknem wstaje nowy dzień. Tak się złożyło, że dziś musiałam wstać bladym świtem, czyli o 5!!! Ale nie żałuję! Kiedy się obudziłam, było jeszcze ciemno. Na granatowym niebie widać było tylko księżyc o barwie ognia. Nie wiem, co to oznacza. Kiedyś słyszałam, że to ma coś wspólnego z pożarem na goryzoncie, ale to nie ważne. W każdym razie księżyc dzisiaj wyglądał tak, jak słońce, czasem, kiedy jest już nisko nad horyzontem i można na nie patrzeć bez potrzeby mrużenia oczu Piękny widok na tle granatu nieba...
  7. maleńka_kobietka

    Kącik naszej poezji.

    U mnie bez żartów ;( Za to urodzinki u rodzinki ;) Miło, wiosennie... hmm... cudowne dni...
  8. maleńka_kobietka

    Kącik naszej poezji.

    Oj, coś tutaj ostatnio pustawo. Ja też rzadko bywam, bo wiosna i pełna energii jestem i ciągle chcę coś robić, czymś się zajmować, gdzieś iść... no i się próbuję uczyć, bo inaczej tego nie można nazwać. Ale wpadam, oglądam, czytam. Wiosna chyba musi ochłonąć, żeby zacząć coś o niej pisać. Musimy się nią nacieszyć, nawdychać.
  9. maleńka_kobietka

    Kącik naszej poezji.

    Jagoda -----> Jak tam? Mam nadzieję, że już wszystko w porządku. Tego ci w każdym razie życzę, żeby było w porządku. A za oknem wiosna w pełni... Nawet po zmianie czasu już mamy... Wczoraj wieczorem wracałam do domu już po zmroku i wieczór był bardzo piękny. Teraz takich - mam nadzieję - będzie pod dostatkiem.
  10. maleńka_kobietka

    Kącik naszej poezji.

    A ja mam dla was dzisiaj piosenkę... tzn. tekst piosenki, która mnie naprawdę użekła :) Trochę miłości na dobry początek wiosny... ;) Eric`s song – Vienna Teng strange how you know inside me I measure the time and I stand amazed strange how I know inside you my hand is outstretched toward the damp of the haze and of course I forgive I\'ve seen how you live like a phoenix you rise from the ashes you pick up the pieces and the ghosts in the attic they never quite leave and of course I forgive you\'ve seen how I live I\'ve got darkness and fears to appease my voices and analogies ambitions like ribbons worn bright on my sleeve strange how we know each other strange how I fit into you there\'s a distance erased with the greatest of ease strange how you fit into me a gentle warmth filling the deepest of needs and with each passing day the stories we say draw us tighter into our addiction confirm our conviction that some kind of miracle passed on our heads and how I am sure like never before of my reasons for defying reason embracing the seasons we dance through the colors both followed and led strange how we fit each other strange how certain the journey time unfolds the petals for our eyes to see strange how this journey\'s hurting in ways we accept as part of fate\'s decree so we just hold on fast acknowledge the past as lessons exquisitely crafted painstakingly drafted to carve us as instruments that play the music of life for we don\'t realize our faith in the prize unless it\'s been somehow elusive how swiftly we choose it the sacred simplicity of you at my side A jeśli o dobry początek wiosny chodzi, to właśnie zaczynam się przygotowywać do balu. Muszę się zrobić na bóstwo... Oj, będzie zabawa jak się patrzy...
  11. maleńka_kobietka

    Kącik naszej poezji.

    Niedziela, niedziela i po niedzieli... Ale tu pustawo. czy to jest poezja -----> ja myślę, że czemu nie?!
  12. maleńka_kobietka

    Kącik naszej poezji.

    Jagoda -----> ode mnie też życzenia zdrowia płyną przez eter. I dla ciebie , na dobre samopoczucie. Dla wszystkich pozostałych również
  13. maleńka_kobietka

    Kącik naszej poezji.

    W takim razie stawię się o wyznaczonej porze :) Mam już wszystko przygotowane! Czekam z niecierpliością na tę wycieczkę!
  14. maleńka_kobietka

    Kącik naszej poezji.

    Podróż???? Ja zawsze jestem na to gotowa !!!! Tylko powiedzcie, kiedy mam się stawić z zapakowanym plecakiem??? No właśnie!!! Gdzie się wszyscy podziali? Moja wena gdzieś wyparowała, ale muszę przyznać, że kiedy rano wstaję z łóżka i wyglądam za okno, albo wieczorem wracam do domu, to czuję się tak, jakby cały świat był jednym, cudownym wierszem. Zbyt pięknym, żeby można go sprowadzić do prostoty słów. Może ...
  15. maleńka_kobietka

    Kącik naszej poezji.

    płacz szeptem dziecko niekochającego cię Boga krzycz szelestem jesiennych liści za odlatującym latawcem walcz ciętymi jak miecz tulipanami ze smokiem co zionie ogniem z barbarzyńskim wodzem błękit nieba ubieraj w słowa księżycowym srebrem oprusz sobie twarz wiruj, wiruj, wiruj w powietrzu, fruwaj, fruwaj, fruwaj wśród skał, i opadaj cicho gdy skrzydła bez sił za oknem już świt z kącików oczu spływa sen do drzwi niesłyszalnie puka dorosłość...
  16. maleńka_kobietka

    Kącik naszej poezji.

    ręce złożone jak do modlitwy -może tym sposobem skoro żadnym innym powieki zaciśnięte powstrzymują potok nieproszonych łez uśmiech upadł na podłogę brzękiem tłuczonego szkła rozwiał się sen 9.06.2006
  17. maleńka_kobietka

    Kącik naszej poezji.

    Właśnie znalazłam wśród różnych papierów coś, czego szukałam od jakiegoś czasu. Chcę mieszkać w domu na środku pustyni Domu o trzech ścianach gdzie zamiast ogrodu będzie las chcę mieszkać w domu na środku pustyni gdzie gorący piach liże nagie stopy czarne nocne niebo kołysze do sny zmęczonego wędrowca a białe chmury opowiadają mu historie o odległych krainach chcę mieszkać w domu na środku pustni bezkolcych róż 9.06.2006
  18. maleńka_kobietka

    Kącik naszej poezji.

    Jagoda -----> apropos twojej wypowiedzi o komunisycznym święcie. Nie sądzisz, że to dziwne, że wszystkie święta ostatnio się neguje? Walentynki nie, bo amerykańskie, Dzień Kobiet nie, bo co prawda polski, ale komunistyczny!!! A ja tam lubię i Walentynki i Dzień Kobiet. To taki dzień, żeby każda gospodyni domowa poczuła się choć raz w roku jak dama. No i chyba nie muszę dodawać, że to jedna z niewielu okazji, kiedy mężczyźni (a szczególnie mali chłopcy ;P) mogą się zachowywać jak dżentelmeni bez poczucia wstydu. Chciałam jeszcze nadmienić, tak poza tematem, że uważam, że każda kobieta choć raz w życiu powinna od swojego mężczyzny dostać bukiet złożony z 12 róż. Jakkolwiek banalne i oklepane by to nie było, ma swój niepowtarzalny urok. WSZYSTKIM KOBIETOM, ODE MNIE - RÓWNIEŻ KOBIETY (bo kto powiedział, że tak nie można?) - WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!
  19. maleńka_kobietka

    Kącik naszej poezji.

    Wiosna się nam zrobiła :) Aż miło wyjrzeć przez okno. No, w każdym razie jeśli się uda trafić na moment, kiedy akurat nie pada ;P A jutro ma być mnóstwo SŁOŃCA !!!
  20. maleńka_kobietka

    Kącik naszej poezji.

    Jagoda -----> nie martwi ę się :) Raczej cieszę się każdym dniem ;) Mam cudowny nastrój, do tego wiosna w drodze i jakoś tak... aż chce mi się żyć, nawet pomimo okropnej, przygnębiającej pogody za oknem... Naprawdę czuję, że mogę wszystko... :) Ciekawe jak długo to potrwa... Oby jak najdłużej.
  21. maleńka_kobietka

    Kącik naszej poezji.

    Właśnie się przebudzam powoli. Zrobiłam sobie kilka dni naprawdę relaksacyjnego, konkretnego nieróbstwa. Teraz trochę ciężko się znów w rytm wbić, ale dam radę ;) Widzę, że tutaj wszystko kwitnie, jak na łące :)
  22. maleńka_kobietka

    Kącik naszej poezji.

    Jagoda -----> jeśli chodzi o wolontariat, to to jest cudowna sprawa. Przez ostatnie 6 lat należałam do pewnego stowarzyszenia, gdzie pomagaliśmy w rehabilitacji niepełnosprawnych dzieci. Cudowne, zupełnie nieporównywalne z niczym doświadczenie, które naprawdę może dać mnóstwo radości. Ja nie mam zamiaru z tego rezygnować, teraz zrobiłam sobie tylko przerwę, bo nasze stowarzyszenie się rozpadło. Ale teraz chyba chciałabym popracować w jakimś szpitalu, albo zacząć robić coś innego... Nie wiem, zobaczę, jakie będą możliwości. Ale naprawdę polecam coś takiego, bo warto.
  23. maleńka_kobietka

    Kącik naszej poezji.

    Jagoda -----> Tylko to wszystko jakoś... za mało. Dla mnie, dzisiaj, to wszystko za mało. Cokolwiek bym nie zrobiła, to to będzie i tak za mało. Tak mam dzisiaj... Tak dzień. Minie - niestety minie :( i będę znowu \"normalna\"
  24. maleńka_kobietka

    Kącik naszej poezji.

    To nie jest wiersz. W każdym razie tak go nie traktuję. Wczoraj akurat przerzucałam kanały, znudzona tą całą gadką o walentynkach, kiedy trafiłam na końcówkę \"Korespondenta\". Program był o Afryce, nie wiem, o jakim kraju. Kamera uchwyciła obraz młodej dziewczyny, niespełna 20-letniej, która bawi się na obskórnej, zabłoconej ulicy ze swoim dzieckiem. To duże zbliżenie, dziewczyna nieświadoma kamery, która śledzi każdy jej ruch, każdy gest. Normalny dzień na tej ulicy, normalny dla tych ludzi. Nagle rozlega się seria strzałów. Dziewczyna w ciągu kilku sekund zawija dziecko w tobołek i umieszcza na plecach, gotowa uciec jak najdalej od strzałów. Przez chwilę jednak nasłuchuje, z której strony one dobiegają. Co mnie uderzyło w tej scence, to fakt, że dziecko (nie mogło mieć więcej niż 2 lata) nie zaczęło płakać, nie przestraszyło się ani strzałów, ani strachu matki. Za dobrze to znało. Nie wiem, z jakiego kraju był to reportarz, a co gorsze, nawet nie domyślam się z jakiego. Od bardzo dawna nie słyszałam, żeby w którymś z Afrykańskich krajów działo się coś złego. Stąd to, co zamieściłam na górze. To taki wyrzut sumienia. Mój własny, że nawet nie wiem, gdzie takie rzeczy się dzieją. A przecież chyba powinnam wiedzieć. Przynajmniej tyle. Przepraszam, że tak smutno, że dzisiaj, w tłusty czwartek i w ogóle, ale ciągle mam przed oczami twarz tej dziewczyny, spłoszonej, ale czujnej, skoncentrowanej, nawet nie przerażonej, tylko trochę przestraszonej. I ciągle zastanawiam się, czy ktokolwiek z moich znajomych byłby w stanie mi powiedzieć, w jakim kraju to się działo...
  25. maleńka_kobietka

    Kącik naszej poezji.

    My, zaślepieni elektrycznym światłem My, nakarmieni, czyści, obuci My - zapatrzeni w siebie Boimy się spojrzeć w lustro, By nie zobaczyć kogoś obcego Wieczorami, zadziwieni Słuchamy bajek O głodzie, śmierci, bólu, rozpaczy Bajek o świecie, który dawno minął Już nie wróci Wiedziałeś? - pytami siebie w duchu Wiedziałeś, że tak kiedyś było? Niewdzące oczy prześlizgują się Po nagłówkach gazet Niezauważamy dzisiejszej daty Powtarzamy sobie zahibernowani W sterylnych mieszkaniach Poukładanych życiorysach Przecież teraz świat jest cywilizowany... 14.02.2007
×