Coconut2009
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Coconut2009
-
Przyklady najgorszego skąpstwa, śmieszne albo żenujące sytuacje ze sknerami.
Coconut2009 odpisał na temat w Życie uczuciowe
Moja kolezanka to jest dopiero skapa.Miala mole spożywcze w szafkach jej się zalegly to ugotowala ryz z tymi molami a te co były widoczne i juz miały skrzydełka powybierala z tego ryzu.Z tego co wiem ma jeszcze zapas kaszy i maki do nakarmienia rodziny:ONadmienie tylko,ze jest zarobiona ma wszystko jak to się mowi.A kiedyś w knajpie frytki jej spadly na podloge to pozbierala i zjadla:P -
Lenka widze,ze Ty tez cos spac nie możesz:P
-
Masakra az się nie chce komentować.Mnie ostatnio moja dawna ginekolog która jest tez endokrynologiem i chodze do niej w sprawach tarczycowych albo na szybkie usg, rzucila taki tekst:No skoro pani tyle lat nie może zajsc w ciaze to kupcie sobie psa.Myslalam,ze jej z buta pociagne z tego fotela jak tam lezalam:O
-
SevenTwo:):):)Ty wiesz:) Zrobilas mi najmilszy trochę przedwczesny prezent urodzinowy i przetarlas szlaki dla czworek z przodu:P Takie wiadomości to ja bym chciała slyszec codziennie:)
-
Roza tak adres jest aktualny. To smutne co piszesz czasem na skraju obledu i rozpaczy człowiek nie dostrzega,ze obok sa inni tez potrzebujący pomocy i uwagi.Ale śmierci nie można porownywac,zwazyc ani zmierzyć tak samo jak bolu,ktory towarzyszy stracie.A porównywanie kto ma gorzej w takiej sytuacji jest nie na miejscu. U mnie to zawiedzione zaufanie,kompletny brak wyczucia,chociaz ona nigdy taktem nie grzeszyla.No a już ta jej wcibsaka mamusia z piekla rodem to normalnie szok.Dam rade to poukladac tylko jeszcze trochę czasu potrzebuje.Myslalam,ze majac takie rodzinne układy nikt ani nic tego nie zmieni ale jak widać przeliczyłam się.
-
Acha to sporo osob.A bralyscie może Inofolic?Wyczytalam,ze lepszy od kwasu foliowego ale się jeszcze z tym nie spotkałam.
-
A sa jeszcze jakies na forum oprócz Ciebie,OneWish,Jagodzianki,Biorczyni i mnie inne Kadetki-Gametki?
-
Ania dzięki za dobre slowo:)Twoja historia była wyjątkowo dramatyczna i az ciężko było pojac dlaczego taki doświadczenie stało się Twoim udzialem.To,ze mimo osobistego dramatu mialas sile pocieszać i poswiecic czas i uwagę innym koleżankom najlepiej oddaje jakim dobrym musisz być człowiekiem.To dobro wroci do Ciebie napewno oby jak najszybciej.Dobrze,ze nie odwracasz się za siebie tylko wybiegasz w przyszlosc.Wiesz już mniej więcej kiedy startujecie?I czy nadal w Gamecie bo chyba dobrze pamiętam,ze tez jesteś pacjentka doktora P? Chcialam jeszcze Zuzie pociekowac za słowa wsparcia.Pewnie teraz spisz to sobie jutro przeczytasz.Sledze Twoja historie na moim dawnym topiku o długich staraniach,nie udzielam się bo moja dawna ekipa się wykruszyla,dziewczyny albo urodzily albo zaprzestaly staran z rozmaitych przyczyn.Po cichu podczytuje i kibicuje z krzakow Tobie,Pati,Tujce i pozostałym.Ciagly kontakt mam z Mala Biest to moja psiapsiolka i często razem balujemy:P Doczytalam,ze masz problem z refundacja lekow i masz mieć końskie dawki.Wiem,ze to lekarz ustala dawkowanie ale czasami przy niskiej rezerwie a chyba Ty masz niskie amh to nie ma az takiego znaczenia czy dostaniesz dawke 400 czy 300 bo efekt będzie taki sam.Ja bylam stymulowana Gonalem w dawce 425 dziennie i po fakcie lekarz stwierdzi,ze dawka o polowe mniejsza była wystarczajaca.No a sporo kasy poszlo się rypac o skutkach ubocznych i wpływie leku na organizm nawet nie wspominam.Moze porozmawiaj z lekarzem o tych dawkach?A kiedy masz ten zabieg na endo?
-
miodowy miało być no tak,tak
-
Dzieki Roma:)domyślam się co przezywasz tez przezylam strate równo 10 lat temu i zawsze obchodzę cicha rocznice:( Mam swiadomosc zakończenia tego etapu w moim zyciu jeśli chodzi o moja uważam,ze nielojalna przyjaciolke,ale to jest takie trudne jak mam wykreslic kogos kto był wyjątkowy ze swojego zycia? Przepraszam,ze tak smece tylko o sobie ale nie bardzo potrafie to ogarnąć i Wasze spostrzeżenia i wszelkie rady sa dla mnie bardzo cenne. Mowie sobie, to ja jutro zadzwonię i powiem jej co mysle a później stosuje technikę typowego wycofania:( Ale może lepiej teraz niż później bo nigdy nie stracilam wiary w to,ze urodze dziecko i bylam przekonana,ze nikt inny tylko ona będzie matka chrzestna:( Musze się ogarnac i pozbierać. Zrobilam sernik cynamonowo-miodomy z mascarpone i jutro sobie podniosę poziom endorfin:) Groszek??????
-
Groszku jak wizyta?Ile maluchy urosły?Skrobnij cos:)
-
Oj to fajnie:)Lonia jest przesympatyczna a teraz jeszcze będziecie miały dzieci w podobnym wieku:)Od początku się dobrze rozumialyscie i mialyscie dobre feng shui.Sciskam Was obie. Jest mi bardzo trudno zerwac wieloletnia przyjazn,ktora jak myslalam była oparta na bardzo silnych fundamentach.Ale nie wyobrażam sobie zyc dalej jakby się nic nie stało i mieć swiadomosc,ze gdy będę miała dziecko ktoś z najbliższego otoczenia będzie je traktowal jak dziwoląga a w przyszłości może narobić wielu szkod mojej rodzinie.Ona ma teraz jakies akcje z tesciowa i wiem od meza,ze czuje się urazona bo jej nie wspieram i jej unikam.Powazna rozmowa jest nieunikniona i nie mogę dluzej zwlekać ale normalnie nie mam sily żeby się z nia rozmowic bo wiem niby jak to się skończy ale swiadomosc końca czegos co było tak ważne w moim zyciu mnie przeraza.Jestem bardziej zestresowana i przejeta niż bylam przed własnym rozwodem.Powaznie.W skali stresu takie rozstanie plasuje się zaraz wlasnie po rozwodzie czy utracie bliskiej osoby w sensie dosłownym. Jaka duza jest Twoja coreczka?Ma już zabki?Sypiasz w nocy choć trochę no i najważniejsze czy wreszcie się trochę zaokraglilas?:P
-
Masz swieta racje Monalisa.Ja gdybym mogla cofnac czas to tez bym słowa nie pisnela.Ale,ze z natury jestem osoba szczera i bardzo ufna to się zwierzyłam najbliższej osobie i to był wielki blad. Teraz ona jest zdziwiona,ze ja nie odbieram telefonow i robie jakies uniki.Ja nigdy nawet własnemu mezowi nie powiedzialam o ich problemie.Jest mi tak cholernie przykro bo bylysmy naprawdę blisko i traktowałam ja jak starsza siostrę z wyboru a nie z konieczności.Wszystko bym dla niej zrobila. Najgorsze jest to,ze jak ja nie odbieram to ona i jej matka wydzwaniają do mojego meza z komentarzami po co mu TAKIE dziecko nigdy nie wiadomo co z niego wyrośnie.MASAKRA.Jestem bardzo smutna i czuje się parszywie.Co ja mam teraz zrobić?Jak się zachować?
-
Wiesz co Jagoda nie przypominam sobie zebym Cie wywolywala.Gdybym chciala cos Tobie powiedzieć, to bym to zrobila wprost,imiennie czy to na forum czy tez prywatnie.Nadinterpretujesz moja wypowiedz.Jezeli uważasz,ze miałabym czelność zawracać glowe swoimi problemami Tobie kiedy sama jesteś w niekomfortowej sytuacji w związku z meno i zblizajaca się procedura to jesteś w bledzie.Na tyle jeszcze mam wyczucia i taktu. Doskonale pamiętam jak kilka tygodni temu siedziałam zasmarkana pod Gameta a Wy obie z One Wish mnie reanimowalyscie psychicznie.Bardzo zresztą skutecznie.One nawet przerwala ważne szkolenie,zeby być wtedy ze mna.A Ty zrobilas to co dla mnie było najlepsze,odradzilas procedurę z racji mojej kondycji i bardzo słusznie.Obie w wywazony i taktowny sposób przedstawilyscie swoje racje majac na uwadze moje dobro i swiadomosc w jak delikatnej materii się poruszamy.Takich rzeczy się nie zapomina i jeśli tylko będę mogla się odwdzieczyc napewno to zrobie. Mam na myśli moja przyjaciolke w realu,rowniez bezdzietna.U nich gral role czynnik meski.Jestem zaszokowana bo wygadala wszystkie moje nieplodnosciowe historie swojej mamie,bardzo wcibskiej kobiecie i mało tego swojemu mezowi.Odbieram teraz rozne telefony z dobrymi radami i co chwile slysze swietne komentarze.Nie wiem jak mam się zachować w tej sytuacji,jestem oniemiala bo mam swiadomosc,ze jak wie jej matka to uprzejmie doniesie komu się da.O tym jakie to krepujace nawet nie musze mowic.Naprawde nie wiem co robic.O KD wiedzalyscie tylko Wy,oczywiscie mój maz i ona jedna jedyna.No i mi zrobila kolo piora. Jeśli chodzi o luteinę jest 50 i 100. 50 kupowałam za jakies grosze a ta 100 była droga.Jest jeszcze jakiś Lutinus czy jakos tak ale on kosztuje kilka stowek. Podjezykowa tez jest i wiele kobiet stosuje ja dowcipnie bo sa malenkie tabletki i przy większej ilości latwiej się zapakować. Pozdrowienia dla wsiech:)
-
Monalisa a po femostonie w miare szybko dobrze reagowalas? Boje się,ze mogłam walnac babola i poczekać jeszcze trochę ale te zawroty glowy,niemoznosc ustania na nogach i wymioty strasznie mnie wyczerpywaly.Juz kiedyś brałam femoston podczas stymulacji clostilbegytem i było to samo.Nie wiem co robic bo dr P z Gamety, który będzie mnie prowadzil w procedurze KD jest zwolennikiem tego leku a ja z dnia na dzień jestem glupsza:(
-
Rozyczko przytulam,wiem jak to jest kiedy człowieka dopada bezsilność w obliczu cierpienia bliskich a dodatkowo pietrza się problemy dnia codziennego,grozi widmo bankructwa,przyjaciele a raczej pseudoprzyjaciele wykruszają się bo przestajesz byc atrakcyjana towarzysko i finansowo.Osoby,ktorym ufasz i wiele dla nich zrobilas maja inne priorytety i Twoje dazenie do bycia matka zaczynają wręcz wysmiewac,ludzie przy których czulas się kiedyś dobrze wykluczaja Cie ze swojego grona bo nie jesteś dla nich zbyt dobra:( i odbilo Ci bo kto to ma dzieci po czterdziestce. A nawet o dziwo wsrod osob z podobnymi problemami i dylematami tez nie zawsze znajdziesz zrozumienia bo niewlasciwie interpretują Twoje zachowanie,Twoje wypowiedzi,Twoja obecność czy tez jej brak. Nie ma sprawy,pisz o każdej porze dnia i nocy.Malo ostatnio bywam w pracy z oczywistych powodow,wiec mam czas. Monalisa a co się dzialo u Ciebie po Progynova,ze się zle czulas? Ja się nad tym zastanawiam.A może za krotko brałam ten Femoston?Moze powinnam przeczekać?Jak długo w niego "wchodzilas"?Ale ja naprawdę tak się zle po nim czułam,ze myslalam,ze powinnam testament spisac:P
-
Witaj droga Taido:)Faktycznie dawno się nie widzialysmy ani nie slyszalysmy.Ciesze się,ze malenka zdrowo rosnie i daje Wam tyle radości. Co do HTZ to ja miałam okropne jazdy w tym roku.Nie miałam @ prawie 3 miesiące a o dziwo endometrium było ladne i fsh poniżej 20.Ale....wlasnie bezsenne noce,pieczenie konczyn,zwlaszcza nadgarstkow,masakryczne uderzenia goraca i cala reszta innych przyjemności.Zdecydowalam się na HTZ za rada koleżanek z forum bo wiadomo i stan kosci i starzenie się przedwczesne i siwe wlosy zaczelam dostrzegać nawet tam gdzie ich nie było.O zmarszczkach nie wspomnę.Lekarz twierdzil,ze to za wcześnie ale przepisal Femoston.Czulam się po nim fatalnie,nie miałam owulacji,wymioty i nudności i paskudne zawroty glowy staly się norma.Ale bylam w tak złym stanie,ze skonsultowałam się z psychiatra i okazało się,ze moje objawy towarzysza również depresji i nerwicy lekowej,ktorej to stalam się szczesliwa przedstawicielka:PA ze zycie ostatnimi czasy mnie nie oszczedzalo to mam to na co sobie zapracowałam wieloletnim,permanentnym stresem.Odstawilam Femoston,przeszlam na homeopatie,biore antydepresanty i powoli podnoszę glowe.Dzieki mądremu lekarzowi i bardzo dobremu człowiekowi jakim jest nasza kolezanka mam nadzieje już zaciazona Seven Two jeszcze wyjde na ludzi.Ale co najważniejsze dotarlo do mnie,ze nie jestem z tym wszystkim sama o czym bylam swiecie przekonana.Mnostwo kobiet przez to przechodzi. Uwazam,ze HTZ jest dobrym rozwiązaniem i korzyści u młodych kobiet mogą być większe niż u starszych ale bądź bardzo czujna przy doborze leku.Jesli po dwóch miesiącach będziesz się zle czula to go zmien.Zycze powodzenia i nieustającej radości z macierzyństwa:)Coco.
-
Monalisa badanie na zoltaczke jest ważne trzy miesiące jeśli nie bylas szczepiona to klinika przed każdym zbiegiem takiego wymaga.Ja nawet przed IUI musiałam mieć ważne to przed transferem raczej tez, a poziom TSH powinien być znany przed ciaza,zeby później nie było,ze jest za wysoki.Ale może ja się nie znam.Mowie tylko o moich doswiadczeniach.
-
Pipi te badania napewo będziesz musiala powtórzyć.Moze z wyjątkiem badan nasienia meza.Jeszcze badnie na grupe krwi jeśli nie masz potwierdzonego.Przynajmniej tak sobie zyczy Gameta.Ale co klinika to inne obyczaje, ja bym się wstrzymala do konsultacji z lekarzem prowadzącym.Ale tarczyca i zoltaczka na bank tak samo weneryczne.Pozdrawiam.
-
Cos jest nie tak z kafe wpisy nie wchodzą albo pojawiają się i znikają:(
-
Seven zmienie adres na interie ale jutro bo już mnie wkurza ten onet. Jeszcze poczytałam jest takie forum Ciaza po in vitro i tam się pzrewinely setki dziewczyn i bywalo tak,ze 10 czy 12dpt były dopiero bety dwucyfrowe.Spij dobrze a muzyke relaksacyjna polecam Krysztalowa cisze:) Wszystkie Kadetki 3majcie się:)
-
Wiesz co seb możesz spac spokojnie na tym forum nie ma czegos takiego jak nadmiar zarodkow.Wyjatkowo zle trafiles.Podchodzac do procedury,ktora kosztuje ok 20000 uwierz mi modlimy się zarliwie aby mieć choc 1,2,jak sa trzy zarodki to jest sukces.Na tym forum można na palcach jednej reki policzyć zarodki zamrozone.I nie musisz się martwic o ich duszyczki bo te kobiety,ktore obecnie sa w ciąży i maja zarodek zamrozony wroca po rodzeństwo dla swoich dzieci albo oddadzą je do adopcji w geście dobrej woli. Bardzo Cie proszę nie sprawiaj nam więcej przykrości i nie baw się w kaznodzieje.Wiecej dobrego zrobisz jak podczas modlitw w które tak wierzysz i polecasz pomodlisz się i za takie osoby jak my. Ja w tych rozważaniach jak zechce mogę pojsc dalej,dlaczego Wszechmogący w swojej laskawosci pozbawil mnie macierzyństwa?Jestem prawym i uczciwym człowiekiem.Ile lat mam się modlic i zrezygnować z ivf żeby zostać matka?Czy nie wystarczy cierpienia,ze i tak nigdy nie będę miala biologicznego dziecka?Wprowadziles na forum ,które jest dla nas pewnego rodzaju ostoja i ogromnym wsparciem tylko chaos,zamieszanie i niesmak.Krzywdzisz nas a to dopiero jest grzech i trzeba się będzie z tego wyspowiadać biedaku.Idz z Bogiem gdzie indziej glosic swoja dobra nowine.
-
Seven kochana pisze tutaj bo chyba tez mam cos z poczta:( Taida nasza prekursorka jesli chodzi o KD miała w 3dpt bete 0,w 7dpt beta 37,1.Sprawdzilam dawne wpisy na moim starym forum. Miala transfer po pgd zarodka 1bc i teraz ten zarodek jest czteromiesieczna dziewczynka:) Kazda kobieta jest inna i u Ciebie zarodek może się dopiero zagniezdzac.Tylko spokoj może nas uratować a beta ookolo 4 swiadczy,ze cos się dzieje:)Trzymam lapki i nie puszczam.
-
Roza ja tez upiekłam maslankowe z jabłkami ale mi nie smakuje.Paskudne jakies z wierzchu spieczone a srodek przypomina gline:(Może dlatego,ze piekłam w kombiwarze.A może to zakalec?Ja nie wiem nigdy nie widziałam ani nie jadlam zakalca:PAle grunt,ze M zjada wszystko co słodkie nawet to co niestrawne.Pisz smialo,nie ma to jak się wygadać i wywalić wszystko co lezy na dnie obolałej duszy.Wiem po sobie bo obecnie znalazłam się na każdej plaszczyznie zycia w takiej sytuacji jakiej nikomu nie zycze.Wiele lat temu jak już miałam takie załamania np.po śmierci bliskich i bylam na skraju obledu myslalam,ze nie może być gorzej a jednak teraz wszystko mi się zwalilo na moja skolatana glowe.Prawo serii.I wlasnie osoba z forum mi bardzo pomogla.SevenTwo w madrych,bardzo zyciowych i ludzkich słowach rozgryzła temat i wyciagnela mnie za uszy.Zawsze będę Jej za to wdzieczna bo czasmi kilka prostych zdan od serca jest lepsze niż wielomiesieczna kosztowna terapia.Seven pozdrawiam Ciebie i twoje maluchy serdecznie i czekam na dobre wieści. Pozostalym koleżankom rowniez zycze samych pozytywnych emocji:)
-
Dreamer,Ania,Roza dzięki za info. Rozyczko jak chcesz pomarudzić i się wyzalic to pisz smialo na coconut@onet.pl. Tez jestem ostatnio w marnej kondycji to sobie razem ponarzekamy i poplaczemy:)