Aggus76

Hmmnhhh... Dieta jako dieta idzie mi całkiem niezłe, ale z diety diamondow ma tylko to ze jem wyłącznie owoce rano i nie jem po 19stej.... Mam nadzieje ze u Was wszystko ok , pozdrawiam :)

Smerfetko, ale jestes leciutka... 53kg wazylam jak mialam 10 lat (chyba - nie pamietam). Jestes wysoka?

Brawo, kilogram w tydzień to jest bardzo dobry wynik :). Moje weekendy tez z reguły są porażka, aż tak sie za nie nie biczuje bo z reguły są dużo bardziej aktywne niż w tygodniu Miłego poniedziałku Cmok!

Witam w niedziele. Wczoraj było niezłe, ale niestety nie obyło sie bez niediamondowego grzeszku, zjadłam kotkecika z ziemniakami :( Dziś pomimo niedzieli dzielnie sie trzymam. Zrobiłam żeberka w warstwach z ziemniakami dla chłopaków i z kapustą kiszona dla mnie. Bardzo chude były dodam :) więc w miarę niezłe. Postaram sie już nie jeść ( jak sie uda) :) Cmok dziewuszki

Bardzo dobry dzień, trzymalam sie planu...

Pewnie ze im dluzej tym lepiej. Nie doradzali zeby zastapic 45 minutowy bieg 20sekundowym, doradzali, zeby jak juz nie ma czasu na nic to chociaz te 20 sekund * 3 znalezc, a to nietrudne nawet dla najbardziej zapracowanej osoby. Zapomnialam juz o efekcie ubocznym porannego biegania - umieram z glodu, po obiedzie :( Ale trzymam sie

Ostatnio ogladalam w telewizji program dokumentalny o cwiczeniach. Bardzo bardzo zaskakujace odkrycia. Nie wiem sama co o tym myslec, ale sie podziele. Brytyjscy naukowcy twierdzili, ze nawet 3x w tygodniu cwiczac po 3 x 20 sekund (tak sekund) juz przynosi pozytywne rezultaty. Nie oszukujmy sie atletami sie nie staniemy, ale podnosi podobno sie tezyzna :). Te 20 sekundowe sesje to moze byc np bieganie w miejscu, albo jazda no rowerze stacjonarnym, cokolwiec, ale o bardzo duzej internsywnosci. Sprobowalam dwa dni temu, nie zeby zastapic moje cwiczenia, tylko dodac cos w dni w krore nie biegam. Musze powiedziec ze .... miesnie mnie bolaly na drugi dzien ... Moze cos w tym jest.a i spocilam sie w 20 sekund :) Taka sobie mysl :)

u mnie takie przyrzady sie nie sprawdzaja wogole. Ja musze isc wyjsc z domu, najlepiej na zajecia grupowe... A moze jakas z drugiej reki.. Wydatek mniejszy. A moze fakt, ze wydalas tyle kasy bedzie Cie mobilizowal wlasnie :) Ale masz rzeczywiscie pelny plan dnia :( Trudna sprawa... Idzie wiosna wiec naturalnie bedziemy sie wiecej ruszac.. Na razie skupmy sie na dobrej diecie :)

wierze oj wierze, dlatego chodze o 6stej... Bardzo ciezko jest mi sie zmobilizowac wieczorem. Pracujesz na siedzaco? Ja tak dlatego MUSZE!! cos robic. Nie probowalam callanetics, musze zerknac co to.

No i gratulacje, 1kg to dobra strata. U mnie 1 kg ale w gore... Nie przejmuje sie bo mi sie waga waha niestety czasem, czuje sie spuchnieta, wiec to pewnie woda...

Tez nie jest mi łatwo. Mam 3 letniego synka. Pełen etat i mąż który pracuje do północy ( dosłownie). Ja postanowiłam ze będę wstawać o 5:50 i pójdę na 30 truchtu. Wiem ze to nuekoniecznie moze byc pociag dla wszytkich. Do tego kupilam fotelik ( bardzo niedrogo) na mój rower i zasuwam latem z małym... Wszędzie na płac zabaw, do sklepu. Niby nieduzo, ale zawsze coś. Wyszukaj na YouTube jakieś ćwiczenia które Ci pasują. Tak na prawdę to wszystko jedno co robisz, tylko ważne żebyś robiła. Ćwiczenia uzależniają, pierwszy taz będzie strasznie. Za dziesiątym stwierdzisz jest ok a po miesiącu żyć bez nich nie będziesz mogła. :) Aaa do tego na urodziny zazyczylam sobie hulajnoge, wiem wiem to nie 7nr urodziny tylko 37me ( o zgrozo) ale co tam!!!

Dzień dobry. Wielkość porcji to mój olbrzymi problem, poprostu nie potrafię sie powstrzymać. Potrafię żyć czasem cały dzień :(. Kiedy sie wazysz? W poniedziałek? Może zobacZ najpierw czy są efekty tego co robisz w tej chwili. Jak będziesz jadła za mało to spowolnisz sobie przemianę materii. Cwiczysz Michalina, bo mi to pomoga bardzo. Poszłam biegać ( to brzmi za dumnie - potruchtac) z rana. Sezon truchtanioey uważam za otwarty! Mam nadzieje ze dziś sie nie poddam. Plan ambitny. Ostatnia porcja grochu do zmęczenia i makaron ze szpinakiem na kolacje. Miłego dnia! :)

Działa, super... No dobra koniec bo gadanie sama do siebie :)f

Aaaaa... To ten nick był zarejestrowany. Działa?

No dobrze to podpisze sama mając nadzieje ktoś sie przyłączy :(. Wczoraj średnio mi poszło zjadłam 3 herbatniki :(. Ale poza nimi nic niedobrego. Jedno z czego nie potrafię sobie odmówić to kawka z mlekiem. Dziś waga pokazywała 78,8 o zgrozo!!! Następne wrażenie we wtorek... Naprawdę mam nadzieje ze ktoś sie do mnie przyłączy :)