Ksyntia

No właśnie dziś mnie tak zaatakowały nudności, wcześniej zachcianki na banany, których nie lubię.. Stąd moje pytanie, bo nie wiem czy to zwykłe zatrucie czymś, czy ciąża. Jutro dopiero test zrobię..

Ponieważ nigdy wcześniej nie byłam w ciąży, chciałam zapytać.. czy któraś z Was miała takie nudności, że całą noc i czas do południa z głowy miała?? Nie wiem ile takie nudności trwają.. Mnie dzisiaj tak zmogło, że nie wiem jak się nazywam ;/

aa.. nie napisałam, że moje nocne i dzisiejsze dolegliwości to nudności, ale takie, że nie wiem jak się nazywam ;/

oby-mama...nici z testu ;/ całą noc nie spałam, nudności miałam takie, że nie zmrużyłam oka, teraz jest lepiej, ale przyswajam tylko herbatę z cytryną. Głowa mnie przy okazji też boli, więc test odłożyłam do następnego dnia. Jutro zrobię na pewno, bo to mi się dziwne wydaje wszystko... magda2447.. trzymam kciuki i wiem, że uda Wam się :)

Wszystkie kobiety są mega dzielne...dlatego to Nam jest dane rodzić dzieci, ponieważ tylko My to zniesiemy ;)

oby-mama.. test leży już w szafce w łazience :D Jednakże odwagi mi brak :D poza tym zniechęca mnie kończąca się właśnie @

Powiem Wam, że dziś zjadłam banana na kolację, chociaż ich nie cierpię i nijak nikt mnie nie zmusi do zjedzenia...a tu nagle wieczorem pochłonięta zadaniami z matematyki zachciało mi się.. Zaraz pewnie któraś napiszę, że zachcianka, ale to raczej nie to... tylko, że nie wiem też dlaczego go pochłonęłam przecież nie lubię...????

U mnie na Walentynki przypadła @, więc nie tak jak zaplanowałam sobie poświętowaliśmy :d Podobnie jak oby-mama łykam kwas foliowy :) czekam również na mojego M. aż wróci z poligonu i do dzieła :D Stokroteczka_G...3mam za Ciebie, za Was kciuki ;)

Aisha_24 ...tak na poważnie i "ostro" to wzięliśmy odkąd zamieszkaliśmy razem, bo wcześniej to owszem tez, ale "miłowanie" się 2-3 razy w miesiącu i to niekoniecznie w "te" dni to przecież nie staranie... chyba ;) wczoraj chodziłam jak struta i nawet M. zauważył, że nie uśmiecham się :( Niby wiem, że trzeba odpuścić i cieszyć się bliskością bez ograniczeń, ale cóż mam poradzić... nie umiem nie myśleć :( Aisha_24, a Wy ile czasu staraliście się?? :)

Witam Panie :) dołączę się do rozmowy, bo właśnie dziś jest ten dzień, który (chyba) pokrzyżował moje nadzieje na maleństwo.. dostałam @ Chodzę jak struta, bo już miałam podejrzenie, że udało ?Nam się, a tu proszę.. ;( Nawet objawy miałam, no chyba że sobie uroiłam, i taki zawód... teraz przez miesiąc nic się nie wydarzy i wszystko się odwleka :( No chyba, że owa @ to nie @, a ciąża mimo wszystko jest... znowu ta nadzieja..

oby-mama...oczywiście i ja 3mam kciuki za wszystkie "staraczki" :) Życzę każdej z Nas jak najwięcej kreseczek :))))