Jagodzianka!

Cześć kochane :) widze że topik non stop oblegany, ale niestety nie przez tych co powinien:( Ja tak tylko na chwilkę, wczoraj dpiero wróciłam ze szpitala. Nie będę się rozpisywać bo nie bede dawac nowego tematu do kpin i wyzwisk:) Dumna z Was jestem :)

Witam kobietki. Miałam tutaj juz nie zaglądać, ale pokusa była silniejsza. Mąż juz w domu, duzo ostatnio było wycieczek. Widzę ja zniknełam ( żyje mi sie dużo lepiej), to teraz ktos cisnie na Madzie i jeszcze chamsko ze to ja na pomarańczy. Widze z topiku zrobiło się wielkie G. komuś bardzo przeszkadzało że było tu miejsca gdzie można było sobie pogadac. Będę tu wpadać, ale na swoim nicku i co jakis czas. Jak sie zdenerwuje raz na tydzien bądz 2 to nic mi sie nie stanie, nie wchodze tu nie czytam i humor mam lepszy. Dziewczynki 3mam kciuki, dumna z Was jestem :) wpadne za jakis czas jak wyjde ze szpitala :)

Dziewczyny ja już mam dość tego topiku, co do gg i innych tematów to na kafe jeste od roku a nie od kilku lat a gg dałam tylko 2 osobą, wiec sciemniaj dalej. Nie mam zamiaru wiecznie sie dołowac czytajac te oszczerstwa i to jaka jestem beznadziejna, mam dość czytania ciagle obelg. Ja odbijam, nie dam rady ciagle czytac takich komentarzy które mnie wpedzaja w stan depresyjny i łzy. Brawo, cel osiągnięty. Dziewcynki powodzenia:)

Cześć kochane:) jak się dziś czujecie? Ja dzić chyba zrobie kotlety z pieczarek na obiad, śniadania jeszcze nie jadłam:) zaraZ pewnie coś zjem. Pogoda znowu fatalne :( uja można dostać. W ogóle to ostatnio mam dobry humor bo coś miłego się wydarzyło w moim życiu:) ale może coś to źle napisane :)

Kochane ja dziś mam dzień bardzo intensywny, byłam na zakupach, wróciłam zrobiłam obiadek :) miałam puplety w sosie pomidorowym i sałate z kefirem:) dla młodej dzis frytki, pulpety i sałata ze smietaną:) zjadła wszystko noooo po za pulpetem :( ale i tak dumna z niej jestem. W przyszłym tygodniu idziemy do lekarza zobaczyc czy cos urosł i przytyła, czy miesci sie, czy dobrze rośnie a jak nie to badania. Ide sprzatac i namoczyc ubrania, raz na jakis czas wszystkie ubrania po kolei odswieżam ( do wanny wrzucam ubrania na noc z vaniszem i proszkiem a pozniej do pralki):) Aż miło patrzec bo młoda zaczyna jeść pulpeta:) widac był to dobry wybór na obiad, aa i mimo ochoty nawet kawałka frytki nie ruszyłam:) Jak posprzatam i td to biore się za pranie wozka, pogoda kijowa to zdąży wyschnąć:)

No ja juz jem sniadanko, serek wiejski z pomidorem i cebulką ale cholerstwo takie ostre że az mnie w gardle pali:( Madzi czytałam o tw zamiarach i Izy, cardio Mel B jest bardzo fajne, ja je lubie, ale znalazłam też 4 inne które robie i sa swietne :)

Majutka77 Gratuluje, miło mi to czytać:):):) miło że jest ktoś kto nawet jest z nami w ukryciu:) dumna z ciebie jestem i zazdroszczę:) Dziewczynki ja dzis w końcu mam wodę, ale nie wiem na jak długo. Wczoraj napisałam że włączyli, ale zaraz wyłączyli i nie miałam aż do rana:( Szybko zrobiłam zapasy, pozmywałam i td:) Tragedia bez tej wody:( a mają jeszcze wyłączyć, na jak długo? Nikt nie wie, pion będzie chyba wymieniany, koszmar. Śniadania jeszcze nie jadłam, może później zjem teraz biore sie za mycie podłogi, robie juz obiad:D łape dziewczyny wode hahahaha. Pogoda u mnie brzydka, zimno i pochmurno az nic sie nie chce:(

Majutka77 Gratuluje, miło mi to czytać:):):) miło że jest ktoś kto nawet jest z nami w ukryciu:) dumna z ciebie jestem i zazdroszczę:) Dziewczynki ja dzis w końcu mam wodę, ale nie wiem na jak długo. Wczoraj napisałam że włączyli, ale zaraz wyłączyli i nie miałam aż do rana:( Szybko zrobiłam zapasy, pozmywałam i td:) Tragedia bez tej wody:( a mają jeszcze wyłączyć, na jak długo? Nikt nie wie, pion będzie chyba wymieniany, koszmar. Śniadania jeszcze nie jadłam, może później zjem teraz biore sie za mycie podłogi, robie juz obiad:D łape dziewczyny wode hahahaha. Pogoda u mnie brzydka, zimno i pochmurno az nic sie nie chce:(

Majutka77 Gratuluje, miło mi to czytać:):):) miło że jest ktoś kto nawet jest z nami w ukryciu:) dumna z ciebie jestem i zazdroszczę:) Dziewczynki ja dzis w końcu mam wodę, ale nie wiem na jak długo. Wczoraj napisałam że włączyli, ale zaraz wyłączyli i nie miałam aż do rana:( Szybko zrobiłam zapasy, pozmywałam i td:) Tragedia bez tej wody:( a mają jeszcze wyłączyć, na jak długo? Nikt nie wie, pion będzie chyba wymieniany, koszmar. Śniadania jeszcze nie jadłam, może później zjem teraz biore sie za mycie podłogi, robie juz obiad:D łape dziewczyny wode hahahaha. Pogoda u mnie brzydka, zimno i pochmurno az nic sie nie chce:(

Majutka77 Gratuluje, miło mi to czytać:):):) miło że jest ktoś kto nawet jest z nami w ukryciu:) dumna z ciebie jestem i zazdroszczę:) Dziewczynki ja dzis w końcu mam wodę, ale nie wiem na jak długo. Wczoraj napisałam że włączyli, ale zaraz wyłączyli i nie miałam aż do rana:( Szybko zrobiłam zapasy, pozmywałam i td:) Tragedia bez tej wody:( a mają jeszcze wyłączyć, na jak długo? Nikt nie wie, pion będzie chyba wymieniany, koszmar. Śniadania jeszcze nie jadłam, może później zjem teraz biore sie za mycie podłogi, robie juz obiad:D łape dziewczyny wode hahahaha. Pogoda u mnie brzydka, zimno i pochmurno az nic sie nie chce:(

Jejku u mnie awaria, nie mam wody :( komus mieszkanie zalewa i nikt nie ma wody, nawet nie wiadomo kiedy będzie:( będę musiała iść do sklepu po wode, innego wyjścia nie mam. Na obiad będzie kapustka z grzybami dla młodej bo mam zamrożoną a sobie ugriluje cukinie:) boshe bez wody to jak bez reki:( Izuś dziekuję za miłe słowa, miło ze mnie tak wspieracie.

Widzę Madziu że masz własny topik, powodzenia życzę kochana :) i aby do celu.

Pomarańczko dziękuję :) Izuś to prawda, ja już cholery dostaje, wózek chce wyprać, wystawiłabym na dworek a tu nici bo jak nie wyschnie to pupa. Nie wiem jak u was ale u mnie dziś też pada i pochmurno:( pewnie będzie wieczorem burza jak zawsze. Śniadanka jeszcze nie zjadłam:( jakos nie mam ochoty, zjadłam kawałek jajka ale tego nawet nie traktuje jak śniadanie. Dziewczynki mam obie w domku to ciekawie jest:)

A właśnie, ja już prawie 2tyg chora:(:( Izuś widze ty idziesz jak burza:) Ala widze zawzieła się na siłownie:) Madzia juz prawie 60kg no dumna jestem, Ptyska ciesze się że jesteś bo Ty tu ze mna byłaś pierwsza i jestes non stop.

Dziewczyny ja was cały czas czytam, ale jak czytam te wszystkie obelgi pod moim adresem to aż odechciało mi się wchodzić tutaj, nie chce ciągle się dołować i czytać jaka beznadziejna jestem, a czytając te wszystkie rzeczy niestety moja psychika pada i sprawia że mam ochote iść się nawpierdalać bo jestem do niczego, bo każy wie lepiej co ja robie Topik miał mi pomóc, a teraz ten topik mnie dręczy psychicznie więc po co sama mam się na mine pakowac, po to aby mnie ta krytyka całkiem dobiła, abym usiadła i faktycznie zaczęła wpierdalać? .Na wadze mam 87,1kg.więc troszke spadło. Zaraz się pojawią życzliwe które mi wmówią że spadek wagi sobie wymysliłam i tp.