Jagodzianka!

Cześć kochane, ja już jem śniadanko 2 kromki chleba orkiszowego, 2 plastry szynki konserwowej i ogórek zielony. Dziewczynki dumna z Was jestem :) IZUŚ ja to cię podziwiam za tego weidera:) waga też ładna 87kg:) MADZIA a w pupe to bys chciała za ten wpis z grubą dupą?:> Jak się zbiore to napisze bo dużo tego będzie:) ZOSIA jak dasz rade to rob weidera bo warto, tak jak mówiłam Izunia 20cm na minusie. MARTUŚ kiedy wracasz do Łodźi? Jak tam wyjazd, udany? Ty tyle kochana u tyej mamy nie jedz :P KLAUDIA a Ty jak się czujesz bo coś mało nas odwiedzasz:) zazdroszcze wyjazdu, ja pewnie kolejne wakacje w domu. Kasia jak tam wakacje, opowiadaj coś więcej :) Alicja, miło że ponownie jesteś:) Madziulka to jest fajna dupcia :D a głupoty opowiadasz. Dziewczyny nie wiem jak Was ale mnie pogoda nastraja pozytywnie, a jak widze że znów pada i td to nic mi sie nie chce :(

MADZIU tak chciałam, ale nie wiem czy powinnam Ci tym dupe zawracać. Dziewczynki poczytałam, ale jutro albo później odpisze, mam tak kiepski humor że psychicznie padłam...

FallenAngel26 Zapraszamy :)

No dziś już zaliczyłam cardio, dziś sobie pozwoliłam na 2 kanapki z chleba orkiszowego z wędliną. Mam bardzo dobry humorek, jak już zobaczyłam tą 8 to już chce jak najszybciej do tych 85kg:) Pomarańczko jak byś przeczytała cały topik to byś wiedziała że jak weszłam na wage było 96,5kg a jest 89,9kg wiec jak dla mnie coś tak jednak leci, ja nie jestem wszyscy i nie mam na imię każda ;:)dziękuję:) Dziewczyny ja dalej będe na przewadze nabiału, kupiłam serki homogenizowane 0% tłuszczu i będe je jeść:) do tego mam jogurty i maślanke:) cel mam do końca maja 85kg na liczniku:) Znów jestem troszke zła bo pogoda do dupy, ani wyjść ani nic :( IZUŚ a powiedz mi jak tam twoje plecy po weiderze, ja chce rozpocząć ale nie wiem czy ze stanem moich pleców to jest wskazane.

No ja dziewczynki 40min cardio i 25min rower:) staram się jeśc białko ehhh cięzko mi to idzie bo juz mam dość :D czasem wplote coś innego ale przewaga białka jest:) dzis zjadłam jogurtu troche, troche maślanki, serek wiejski, kotlety sojowe w otrębach i jajku na patelni grilowej :)

IZUNIA ja Cię kocham :D i to szczerze :D zrobiłam dzis sobie ale tw owsianke :) 2łyżki otrtębów, 2 płatków, łyżeczka chili (ja mam suszone) oj wypaliło mi gardło:x do tego pomarancz i banana kawałek, zalałam wodą i zjadłam. Zdziwiona jestem bo na mleku tak na mnie nie działało, a dziś po 4 dniach poszłam do toalety. KLAUDIA ciesze się że jesteś, wieczorkiem mi napiszesz:) ZOSIA to jak ty te cukinie robisz ze az 3h:olnie KASIA ja też zła bo ciągle pada:( a miałyśmy dzis isc na rower do parku. Ogólnie u mnie dalej dzień białkowy, ale nie wiem czy dobrze robie, pozwalam sobie na owoce. Jak mam ochote to zjem troszke winogronka, dzis pomarancza i kawalek banana do owsianki:) czuje że już mam troche ochote na coś innego niż białko:) Ciągle mam awarie prądu, w nocy 2 dni pod rząd prądu po 2,3h nie było, dzis wyłączyli w dzien na prawie 3h:(

Moje kochane :) młodsza już spi starsza szła spać :) ale słyzę gwizdek więc zamiast spać to się pieskiem bawi tyle że u siebie :P dziś dzień zabiegany co mnie cieszy, dzis na placu zabaw bylysmy 2h :D jestem szczesliwa ze znowu jest 8 z przodu :)

Izuś napisz mi też o tej owsiance bo ja cos tam czytałam, ale nie zrozumiałam czy to zalewasz zieloną herbatą czy o co chodziło, będe wdzięczna bo ja niestety w wc też byłam... 4 dni temu :( POMARANCZKO zapał mam dalej, pogoda piekna to chyba lepiej jak spaceruje niz jestem tutaj?:)

Martuś do parku później na kawke, do ciebie i na dyske :P hahaha żartuje. Chętnie się z Tobą spotkam gdzieś pogadać, nie widzę problemu:). Pogoda śliczna to nawet na spacer możemy iść:)

Madzia chce z Tobą pogadać, ale nie tutaj jeśli to możliwe.

ZOSIA nasza IZUNIA tak cisnie ze jej juz w talii 20cm ubyło, nasza chluba topiku pociska wiernie weidera i juz jest na koncu plus abs :D nic tylko brac przykład. Wybacz Izus ze odp za ciebie :P

a co moje wredoty nie śpią?:P

MARTUCHA moze pojdziemy jakoś na spacerek :)? Izus gratuluje, az w szoku jestem :) plecki bolą ale kardio juz zrobiłam, nie wiem co dalej z tym weiderem. W tym stanie chyba nie da rady dalej :(

Hej kobietki, poczytałam was :) Iza widzę że ty w tym sklepie Pani i władca :D no i dobrze niech się szef słucha, co do owsianki ja też jem ale zwykłą:) otręby na mleku, pestki dyni i słonecznik, żurawina. (sama robie)) plecy juz lepiej mogę chodzić. Madzia u nas wczoraj też paskudna pogoda, na wieczór jeszcze mega burza :( Klaudia dziękuję za miłe słowa :) mąż od tamtego poniedziałku juz ma na liczniku 57,5kg:) Ptyśka dumna z ciebie jestem i to bardzo:) Martuś co chcesz tak jak ja?:D Ja myślę o tygodniu na białku, a widzę że Izunia też to może razem?:D też w weekend zakupiłam maślanki, jogurty i inne cuda :P

D

Cześć dziewczynki, pogoda dziś piękna a ja spędze ten dzień w domu:( MADZIA u męża byłam okazało się że połowe rzeczey ktore ja przekazałam Pani doktor to on nie powiedział ( nie powiedział że jego brat miał gruzlice jakiś czas temu, że miał krwioplucie, że oddawał kał z krwią i jeszcze kilka rzeczy). Ręce mi opadły, wydaje mi się że nie powiedział bo chce szybko wyjść, a tym czasem doktorowa mówi że on przez miesiac bankowo nie wyjdzie. Dobrze że tam pojechałam i akurat ona była na oddziale. Mąż chyba sobie nie zdaje sprawy z całej sytuacji, doktorowa powiedziała że jeśli chce mieć z niego jeszcze jakiś pożytek to nie wolno mu palić a ja tam byłam jakoś 2/3h a on chyba z 7 papierochów wypalił. Wyszłam od doktorowej, tłumacze mu a ten słucha... i pali. Alkoholu też zero, nawet piwa. Mam nadzieje że się opamięta. Dziś maja być dalsze wyniki co i jak. Zobaczymy co tam będzie: Co do moich pleców to nie wiem co mi jest, wczoraj rano mnie bolało jechaliśmy autem i nagle przeszył mnie taki bół że nawet nie mogłam z auta wyjść. Biore leki które dostałam od lekarza na zmiekczenie mięśni przy szkieletowych i tp, biore ketonal ale to nic nie pomaga. Cały czas mnie boli mimo tych leków i tak silnego środka na ból. Nie wiem czuje taki ból i zesztywnienie, nie moge głowy pochylić ani w przód ani w tył. Co do córki to do przedszkola chodzić może, mamy nie siać paniki, mąż powiedział że to gruzlica a Pani doktor ze obecnie na to wskazuje ale jeszcze nie wiadomo, zmiany na płucach sa bardzo duże i robią ciagle badania. Mamy przebadać dzieci i dopiero siać panike jak będą chore, a tak mamy nic nie mówić.

jak tam po weekendzie majowym? koniec weekendu a pogoda cudna.bylam u meza, ja leze w lozku. znowu mam problem z plecamia wzielam leki na plecy oraz ketonal czY jakos tak, nic nie pomaga. Nie moge ani glowy odchylic do tylu ani do przodu, o schyleniu tez nie ma mowy.

czarnaWmn myślę że tak:) a Ty z jakiej dzielnicy? Izuś ja tylko odpisałam:) nie odebrałam tego jak o chamstwo:) Jutro jade na białku i jade do męża.

Hej kobietki. Iza nie narzekam, tylko stwierdzam to co teraz zaobserwowałam... Madziulka jak tam dieta? Martuś to ja z tobą na kawe nie ide jak ty chudzielec bo bedzie mi wstyd:P żarcik:) Kasiu jak tam na wakacjach, pogoda ciągle ładna? Ala i co z tym weiderem? Ja dziś na śniadanie warzywa z jogurtem, teraz kanapki z wedlinka i warzywami plus chleb żytnio/przenny. Poszłam dziś na rynek i ludzie poszaleli... Mięsa nie ma, chleba nie ma, wędlin nie ma... masakra

ALA no teraz tak robie, tak nie mozze byc. Juz mam dosc bycia dobrą dupą dla kazdego

Ala ale teraz juz o fakcie 2 dni to nie wypada chyba sie odezwac ale kurwica mnie strzeiła, ja jej włosy robie czesze a ta ma chalo ze nie mam jak jej za godzine zapłacic bo nie mam tyle drobnych, pozyczałam jej tez kase jak nie miała. Ja mam za miekka dupe, jestem za dobra.

ALA dlatego was pytam o zdanie czy wporządku jest takie cos ze ja za darmo ona za kase, czemu ja mam byc dobra dupa?

Ona nie pracuje u nas na stałe tylko na doskok czasem jak musze na chwile wyjsc max godzina czasu, czasem tyle co po chleb jak dziewczyny są chore. Nie wiem dla mnie to troche dziwne... dla mnie troche głupia sytuacja.

Martuś mąz z tym kaszlem chodził kilka miesięcy, chodził po lekarzach i dupa. Później jeden lekarz go wysłał do poradni leczenia płuc a oni do sxzpitala i wyszło w koncu co mu jest. Martus siły juz nie mam, zaczyna mi jej brakowac. Zbyt wiele mam na głowie.

Widzę tu straszna cisza, mąz dzis dostał w Końcu odpowiedz co mu jest... gruzlica:( Eh nie mam juz siły, nerwowo się wykończe, plus taki że się okazało że blisko domu z dworca mam autobus pod sam szpital:) Narwy mną tak targają że ciągle chodze zła. Wczoraj kupiłam młodszej gre z marchewką, nauka pisania i t. Marchewka jest elektroniczna a moja corcia juz ją popsuła, az przykro mi się zrobiło ze ja jej kupuje, staram się by wszystko miała a ona zniszczyła:( nic nie szanuje. Szczerze? Kupuje jej dużo gier naukowych, zabawek i tp a ona jak zwykle popsuje, mimo ze sobie mowie ze juz nic jej nie kupie to i tak kupuje bo mi jej szkoda:( jak tylko cos zobacze to zaraz mysle o niej, ale ile mozna?