Łał, patrząc na to co wy jecie to mam trochę doła bo ja jem dużo dużo dużo więcej, ale może to że tak mało jecie mnie bardziej zmobilizuje. Chociaż ja trochę boję się tak bardzo ograniczyć, bo kiedyś miałam problemy z objadaniem się i przez takie głodzenie przytyłam prawie 10 kg w krótkim czasie, i za nic nie chciałabym tego przeżyć na nowo.. No a z drugiej strony moja waga i tak jest noska więc może nie mam konieczności aż takiego ograniczania się ?
U mnie dzisiaj na śniadanie mała bułka z szynką i pomidorem, potem 1,5 pomarańczy, zjadłam małego rogalika z marmoladą domowej roboty i teraz cukierka miętowego. Na obiad mam dzisiaj barszcz z ziemniakami, na kolację może jogurt około 250 kcal i to chyba wystarczy do tego basen wieczorem po nim już nic nie zjem i skakałam na skakance dzisiaj 30 min + 10 min gimnastyki :)