Cisska

nie waze sie , na razie omijam ten paskudny przedmiot z daleka , ale wczoraj sie zmierzylam centymetrem , kolejne pomiary zrobie za okolo poltora tygodnia .. pije duzo wody , w nocy do kibelka wczoraj z 6 razy wstawalam , ogolnie malo to komfortowe , wiec ostatnie polyki wody koncze okolo 18

oo i stopka rozszalala sie podwojnie :)

czesc dziewczynki :) ja z biegu oczywiscie , ale na chwile musialam do was zajrzec bo sie stesknilam :) antybiotyk dziala , dzis bylam nawet na zumbie po tygodniowej przerwie , juz nie moglam sie doczekac jak wejde na sale .. bylo fantastycznie mimo dyskomfortu z nerka .. do dietki wrocilam , takze tez psychicznie lepiej sie czuje , dzis kalafiorowo warzywna zupa na obiadek , poznien usmaze sobie placki z serka farmerskiego z feta i szpinakiem ... takze bedzie co jesc.. fajnie- przekroczylyscie juz tysiaczkaw postach , oby do nastepnego :) wage jak na razie omilam , poniewaz miesiaczka jeszcze sie nie skonczyla , wiec nie mam ani powodow do wstydu ani do radosci ..zoabczymy w sobote, zamierzam w koncu na nia stanac . wszystkie was pozdrawiam Glodny owoc , Mega grubcia , Mrauhehe , Falbaniasta koszula Esh , Bachol :) jesli ktoras z was pominelam , wybaczcie .. z waszymi imionami musze sie jeszcze zaznajomic :) wszystko ogarne obiecuje .. pozdrawiam Daria :)

sorki za literowke..

cześć Dziewczeta .. u as szaro buro - u mnie z iosny zrobila sie zima , snieg sypie jak szalony .. miejsmy nadzieje ze to stan chwilowo , bo juz dosc zimnicy !! u mnie troche kulawo , na wielu plaszczyznach , najgorzej ze zdrowiem , poza tym ze od przeziebienia do przeziebienia i juz poltora miesiaca bedzie , to mam problem z nerka , tak mnie szarpie od 4 dni , ze chodzic nie moge siadac wstawac - przyznam sie ze jestem przestraszona i przerazona , mysle ze wina to zbyt duzej ilosci bialek ..dzis mialam umowiana wizyte u lekarza al niestety odwalali , bo ponoc doktor sie rozchorowal , jutro bede umawiac wizyte poraz kolejny .. takze lekko podlalama jestem tym stanem - bo cholernie boli i ograniczona ruchowo jestem , mam wielka nadzieje ze to nic powaznego , bo nerka to jednak powazna sprawa.. no nic trzeba byc dobrej mysli .. moje sniadanko- kromeczka razowego z serkiem lekkim pomidorem i ogorkiem plus sok pomidorowy , obiad kasza peczak maly kotlecik - z racji tego ze staram sie maksymalnie ograniczyc bialko by nerek nie forsowac - i do obiadku duza ilosc warzyw z wody.. a kolacja nie mam pojecia - moze surowizna..zobaczymy :) trzymajcie sie dzielnie , całuski :*

witam kochane dziewczyny :) u mnie weekend nieco na wariackich papierach , troche gorzej z samopoczuciem i dietowaniem , ale nie z takich upadkow sie podnosilo , wiec i tym razem bedzie dobrze , poza tym mam @ i czuje sie jak przekrecona przez maszynke , dlatego poleze sobie , nabiore sil na nadchodzacy tydzien :) i wroce do Was na pewno .. Wam gratuluje silnej woli , pod wrazeniem jestem jak silne i konsekwentne potraficie byc.. milej niedzieli dla Was wszystkich , do zobaczenia niebawem :):)

Mega Grubciu - dziekuję ... ale nawet nie zdajesz sobie sprawy jak i czego się nażarłam , zaczęłam po południu :( ale tak , masz rację , jutro stanę do pionu -- muszę !

zaliczymy ** ;)

jutro , tak sądzę , zaliczym bazę :)

ja tez , zajrze na wieczor , ide moję MAŁĄ WIEDŻMĘ do wanny zapakowac :) caluski

zazdroszczę Mega Grubciu -również pięknie mieszkasz .. mi samej też się marzy taka przyjemna wioska.. z dala od zgiełku , hałasu i tłoku .. tylko natura .. Mega Grubciu uważam , że powinnaś chyba wprowadzić pewne zmiany w swoim jadłospisie ... być może mała korekta sprawi że waga się ruszy

Falbanko dosłownie .... ja nawet ostatnio mówię a spróbuje maszka - i spróbowałam - godzinę czasu chorowałam.. no coś strasznego - wymioty i w ogolę .. mój organizm już nie toleruje nikoty - cieszę się .. dobrze że sie przekonałam na własnej skórze- dlatego nawet już nie pomyślę :)

to prawdopodobnie mamy 3 ''' prawie Krakowianki ''' jak sie nie mylę ... Mega Grubciu - czyżby podejrzenia o alergię ?

mrauhehe - troszkę ryżu nie zaszkodzi , najlepiej kup brązowy .. :) albo kasze - jeśli lubisz

witam panienki .. ranne ptaszęta - powtórzyc muszę :) jedne planuja drugie śniadanko inne już myślą o obiadku , a ja jeszcze nie nie jadłam - dopiero żeśmy z córą z łóżka wyszły ... mam pół kilo mniej :) wczoraj sie troszkę bardziej postarałam i jest .. :D ja na śniadanko -jajecznica z połóweczką ;) żytniej ;) ----- ale pity :):) do tego inka z mleczkiem , na obiadek zupa kalafiorowa , a póżniej pomyślimy ...

ja na swoje zdjecia po ciazowe patrzec nie moge ... normalnie hopopotamica .. fakt ze teraz wygladam lepiej , ale to i tak nie to samo jak sprzed ciazy ... mysle ze jak schudne swoje, wtedy tego problemu nie bedzie , a wrecz przeciwnie powiesze hopopotamka na lodowke tak w razie co .. zapobiegawczo ;)

popytaj w sklepach o chlebek orkiszowy , mi sie jeszcze przypomnial chlebek kolodzieja.. wybacz nie powiem w jakim sklepie , poniewaz mieszkam za granica i jedynie gdzie moge zakupic polskie produkty to wlasnie polskie sklepy , a w pl mysle ze raczej w kazdym sklepie dostaniesz

:(mój brzuch równiez zbyt swobodnie sobie ...wisi

a przeziębienie dobija , też się trzymaj Mega Grubciu :)

ja piję wode hektolitrami iczasami faktycznie mam już dosyć wody , więc zamiast napojów gazowanych ,piję sok pomarańczowy pol na pol z woda tak dla innego smaku , ale to sporadycznie ,nie ma co się truć ''kokakolką '' ja coli nie pije tez z tego względu , że nie mogę po niej spać , nie ważne czy to 3 łyki czy pół litra .. ostatni raz colę piłam nawet nie wiem precyzyjnie , kilka ładnych lat temu :)

chce mi sie czegos slodkiego choooolernie .. moj kolejny kryzys nadchodzi wielkimi krokami ... jutro na zumbe pojsc nie moge , bo chorujemy z corcia - masakra na calej lini ... 2 kiloski jak nic w tym calym niefarcie przewiduje

Głodny Owoc - oj trafiłaś ;) ;) trafiłaś .. pomarańcze i orzechy...mmmmm -sama rozkosz :)

mrauhehe , a co Ty tak mizerniutko -ostatni posiłek już o 16 ?!?! poważnie ? wytrzymujesz ?

Mega grubciu .. świetnie !! oby tak dalej , jeszcze chwila i te dżiny które włożyłas dziś niedługo będą już za lużne :) :)

w ciagu tego miesiaca , mialam poltora tygodnia ''zapomnienia '' zarlam wszystko , moze nie bede pisac co bo styd okropny , ale powaznie jadlam wszystko stad ponad kilosik mi przybylo... teraz jak na razie bez wpadek , choc juz nagrana jestem na sobotni dzien dziecka .. a jesli dobije do pierwszego celu , scinam troszke wloski :)