Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

jackmati

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez jackmati

  1. Moja gramatyka jest do poprawy! Za dużo powtórzek "na końcu". Czytając Cursiana opis zastanowiłem się dlaczego nigdy nie dostałem głupiego jasia. Nawet przy pierwszym razie? Dlaczego zawsze z sali operacyjnej po wybudzeniu wracałem piechotą a nie za wózku jak większość. Mało tego-pierwszym razem wracałem sam z sali wybudzeń do pokoju(bez towarzystwa pielegniarki). Ciekawe czy na to są jakieś procedury. Jeśli ktoś zna odpowiedź proszę o komentarz!
  2. Do Ami4 Dziękuję za kciuki! Szkoda, że nie pomogły-ale i tak doceniam! Operował mnie trzykrotnie sam Guru Kajetan. Nie chodziłem prywatnie ani też na żadne ekspressy nie nalegałem. Po prostu trafiło się ślepej kurze ziarno, lecz niestety tym razem dla kury za duże . Jeśli chodzi o terminy to rzeczywiście pół roku pomiędzy drugą a trzecią operacją to dość szybko. Cytuję zasłyszaną wypowiedź z korytarza, że teraz kolejki się zmniejszyły. Cieszę się, iż u Ciebie nie jest gorzej a wręcz jak piszesz lepiej. Życzę powodzenia w walce o zdrowie! Do Woczekiwaniu... Dzisiaj podczas konsultacji byłem ostatni na korytarze i trochę pomęczyłem młodego lekarza pytaniami w sprawie mojego LU. Przypomnę całkowita głuchota, kiedyś otwierano część środkową i stwierdzono całkowite zwapnienie kostek. Werdykt-bez szans na cokolwiek(to był rok1984)! Wracając do głównego wątku padło pytanie do mnie, dlaczego nie biorę również za to ucho? Ja mu na to, że 3 lata temu przy pierwszej wizycie zapytałem się o taką możliwość. Wówczas ładna Pani wzięła kamerton(nie wiem czy dobrze nazywam-pręt w kształcie litery Y), uderzyła nim w kolano i przystawiła mi do środka czoła. „Słyszy Pan coś w tym głuchym uchu? Powiedziałem, że nie bo wszystko odczuwałem w tym „jeszcze dobrym. Na koniec padło stwierdzenie, że jednak się nie kwalifikuję do implantu. Byłem zszokowany, że po takim prostym eksperymencie można postawić taką diagnozę. Spodziewałbym się jakiś bardziej profesjonalnych badań. Teraz do sedna-proszę opisz jak ą drogę przeszłaś, aby mieć implanty, o których piszesz? Życzę zdrowia! Muska! Nie jestem już sam, jako rodzynek. Pojawił się Cursian ! Cursian! Każdą narkozę wspominam z ciekawością. Pamiętam, że ostatnim razem zapytałem Anestezjologa, co za zioło mi dajecie, że tak szybko odjeżdżam! Zmierzam tym zdaniem do tego, iż nigdy operacja nie była dla mnie żadną traumą. Bardziej zostawało w głowie to co poźniej się działo(ściąganie opatrunku i jaki będzie efekt, jak długo itp). Natomiast Twój opis naprawdę mnie przestraszył. Gdzie tak Ciebie załatwili? Szczerze współczuję. Człowiek myśli, że ze swoim bólem jest pępkiem świata a tutaj widać że można gorzej. Na koniec stwierdzę, że to, iż się boisz to normalne. Tylko kłamca pisałby inaczej. Gdzie masz tą kolejną operację? Na koniec -> trzymaj się, teraz musi być tylko lepiej. Na koniec mam pytanie! Czy założyciel tego tematu-Słoneczko czasami się jeszcze pojawia na scenie? Jak tam jej zdrowie? Ona i wiele za Was zrobiłyście kawał dobrej roboty na tym forum! Pzdr. jackmati
  3. Już jestem po wizycie. Niestety wyrok skazujący! Znowu się przeszczep nie przyjął. Ponadto mam już 2 dziury a nie jedną jak poprzednio. Słyszę źle i zaczynam od paru godzin unikać ludzi. Napiszę wiecej jak wsiądę do pociągu bo zamykają wiszące tarasy. Hear you later!
  4. Witam Wszystkie Panie(i nie tylko) Zanim opiszę swój przypadek chciałbym się przywistać i powiedzieć tematy które są tutaj poruszane nie dotyczą tylko kobiet. Więc dlatego postanowiłem się przyłączyć. Moje archiwum dotyczące operacji uszu które przeszedłem jest całkiem pokaźnie i dlatego moje komentarze mogą być pomocne(mam nadzieję). Przeczytałem 91 stron tego forum w ciągu 2 dni i muszę powiedzieć że jestem pełen podziwu dla płci pięknej(ponoć słabej-nieprawda). Na początek tyle. Nie chcę przynudzać. Dodam jeszcze że większość czasu spędziłem w Kajetanach(ostatnie 3 lata) a raz byłem w AM w Gdańsku. To jakby ktoś chciał info na temat jak tam jest. Pzdr. Jackmati
×