LadyG
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez LadyG
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 4 z 7
-
Ach no i skurcze (dzięki, że pytasz Maite :) ) - nadal są ale odkąd naprawdę zaczęłam się oszczędzać (praktycznie cały czas odpoczywam, mało chodzę) to jest ich mniej :) Przestałam brać No-spę, bo w ogóle na mnie nie działała, jestem na luteinie i magnezie. Kolejną kontrolę szyjki mam za 10 dni.
-
Maite chciałabym rodzić na Kamieńskiego, nigdzie nie jest idealnie ale pod względem respektowania praw pacjentek (w zakresie opieki przy porodzie) ponoć tam jest najlepiej...dlatego pewnie babki walą tam drzwiami i oknami. Poza tym gdy wypytuję różne osoby o polecane położne to za każdym razem słyszę inne nazwisko, ale przeważnie jest to położna z tego szpitala (więc chyba większość położnych, które tam pracują są ok), na drugim miejscu pojawia się szpital na Chałubińskiego. A ta położna o której pisałaś to gdzie pracuje? Viola nie martw się, ważne, że da się to kontrolować! Odnośnie planu porodowego to popieram, w szkołach rodzenia też to polecają, a poczytać o tym można m.in. tu: http://www.rodzicpoludzku.pl/Plan-Porodu
-
Bahati ja chcę wykupić położną (pisałam o tym na poprzedniej stronie)
-
Hej dziewczyny! Odnośnie wymazu z pochwy to mi moja ginka zrobiła na wizycie ok 20 tc, to był wymaz w kierunku bakterii i grzybów z antybiogramem, zrobiła go, bo widziała w badaniu wziernikiem jakąś podejrzaną wydzielinę (mimo, że nie miałam żadnych objawów "zewnętrznych"), natomiast pod koniec ciąży konieczne jest pobranie wymazu w kierunku GBS (paciorkowców) i ten wynik trzeba mieć ze sobą przy porodzie, bo inaczej "profilaktycznie" podadzą antybiotyk. Ja chciałabym rodzić SN, nie boję się porodu (mimo, że jeszcze nie rodziłam, a różne straszne opowieści słyszałam), więc nie będzie to pokonywanie własnego lęku. Zamierzam wynająć położną, która będzie ze mną od początku do końca (do kilku godzin po porodzie), będę się wtedy czuła pewniej, mimo, że planuję rodzić w szpitalu, w którym na serio traktowane są wytyczne na temat opieki okołoporodowej (te które obowiązują w Polsce od kwietnia 2011 r.). Kosztuje to 600 zł - może i nie mało ale dla mnie jest to "usługa" warta swojej ceny. Jeśli z przyczyn medycznych się nie uda to trudno, nie będę rozpaczać z powodu CC. PATUSSA o Twojej ciąży położna środowiskowa nie dowie się z L4, przychodnia w której jesteś zadeklarowana dowie się tylko wtedy jeśli im to sama zgłosisz, w innym przypadku dopiero po porodzie szpital poinformuje Twoją przychodnię, że urodziłaś i wtedy odwiedzi Cię położna (pytałam o to moją ginkę). BIAŁA ja nie będę używać tych specyfików ze względu na skład (było o tym ileś stron temu), na ten moment zdecydowana jestem na Hipp'a. MAITE ja ostatnio "oporządzałam się" z lusterkiem, jakoś się udało ale łatwo nie było ;) Zgadzam się z Messi odnośnie jedzenia... a apropo zębów, to orientujecie się czy można w ciąży robić piaskowanie zębów? wiem, że nie można usuwać kamienia ultradźwiękami, ale w necie piszą, że piaskowanie też jest niewskazane, tylko nie wiem czemu...
-
Jeśli chodzi o wagę to od tygodnia na szczęście się zatrzymała, więc cały czas mam + 7kg, w brzuchu (w najbardziej wystającym miejscu) mam 94 cm, przed ciążą miałam płaski brzuch, więc zmiana jest duża!
-
Hej Dziewczyny! Ekspertem nie jestem ale o skurczach się ostatnio tyle naczytałam i konsultowałam z 2 lekarzami i położną, więc coś tam mogę Wam powiedzieć. Rzeczywiście od ok 20 tc macica zaczyna trening przed porodem, są to skurcze Braxtona-Hicksa, nie są to skurcze przepowiadające (te zaczynają się na kilka dni-tygodni przed porodem) tylko bardziej "przygotowujące". Nie każda kobieta je czuje, zależy to w dużej mierze od tuszy. Mam koleżanki, które nigdy w ciąży nie odczuwały tych skurczy (są trochę pulchniejsze). Objawiają się one w ten sposób, że nagle brzuch się napina, twardnieje (uczucie kamienia w brzuchu) ale trwa to dosłownie kilka sekund i przechodzi. Na te skurcze często pomaga zmiana pozycji - jeśli skurcz złapie w pozycji siedzącej to trzeba wstać lub położyć się na chwilę na boku. Czytałam, że gdy ma się do 10-12 skurczy na dobę to jest jeszcze norma. Ja miewam więcej skurczy, najczęściej wtedy gdy dłużej chodzę, Gdy ostatnio byłam na izbie przyjęć w sprawie tych skurczy to tam lekarka powiedziała z kolei, że jeśli miałabym 5 skurczy na godzinę (lub więcej) to wtedy trzeba to kontrolować - sprawdzać czy szyjka się nie skraca i nie rozwiera. KTG pokazało, że miałam kilka skurczy w ciągu 30 min, ale skoro z szyjką się nic nie dzieje to jest OK. Teraz się oszczędzam i skurczy jest mniej. U mnie podczas skurczu widać gołym okiem jak po jednej stronie pępka pojawia się taka twarda gula (koleżanka myślała, że to Synek tak wystawił główkę lub pupkę), ale u mnie ponoć wszystko bardziej widać i czuć, bo nie mam grama tłuszczu na brzuchu, ten brzuch mam praktycznie cały czas twardy... Te skurcze Margit, które opisujesz wyglądają bardziej na przepowiadające (ból jak na okres, ból w krzyżu, biegunka, mdłości), ale jeśli to jednorazowy incydent to chyba nie ma się co martwić :)
-
Biała super brzuszek :) My ostatnio w szkole rodzenia mieliśmy malowanie brzuchów, tzn mamusie siedziały wygodnie na workach sako, a tatusiowie malowali :)
-
Rzeczywiście mały miałaś brzuszek, pomyślałabym, że to góra 7-8 miesiąc!
-
Dzięki za odpowiedź Truj, pamiętam z poprzedniej roboty jedną ciężarną dziewczynę, która w opinii lekarza za mało przybrała w ciąży i jej dzidzia ważyła jakoś 2600 g, trochę to było mało, ale wszystko dobrze się skończyło...
-
Też na zgagę biorę Rennie, mi pomaga :) W końcu allegro działa, pobuszuję trochę w koszulach! ;) Mam pytanie do Truj - piszesz, że z takim brzuchem jak masz teraz szłaś w poprzedniej ciąży do porodu, mi on się wydaje mały jak na "przedporodowy", dlatego jestem ciekawa ile kg w sumie wtedy przytyłaś i jaka była waga Twojego dziecka? Oczywiście nie musisz odpowiadać jak nie chcesz ;)
-
KMM mi już na usg połówkowym lekarz powiedział, że długości ciała (CRL) nie da się już zmierzyć, bo dziecko nie mieści się już całe na ekranie, to samo powiedziała później moja ginka, zdołała uchwycić Małego od pupki mniej więcej do policzka, ale wagę komputer przelicza chyba według pomiarów obwodu/średnicy główki i brzuszka...
-
chodzi o to, że ja właśnie nie wiem, czy jest tu taka, która poszła na L4 z lenistwa, dlatego bym tak z góry nie osądzała. Wydaje mi się, że jeśli ktoś jest w nieciekawej sytuacji materialnej to pracy się będzie trzymał (jeśli nie zagraża ciąży)...
-
Żólta cytrynko ja robiłam 50 g glukozy, a pomiar miałam po 1 i po 2 h, ale rzeczywiście częściej zalecane jest 75 g... Tu jest opis tego, o co w tym wszystkim chodzi: http://blog.zapytajpolozna.pl/ciaza/test-obciazenia-glukoza-omowienie-wynikow/ Alle i Elliska - gratuluję Córeczek! :) Mamo 6 latki ja też miałam praktycznie od początku ciąży sporo białego, kremowego śluzu i po igraszkach z Mężem zdarzyło mi się, że po prostu wyciekł i pociekł po nodze ;) Teraz na Luteinie jest już inaczej...Dietowo wiem o czym mówisz... :/ Bahati my też mieliśmy w szufladzie glukozę na tzw syndrom następnego dnia ;)
-
A Fredzi i Białej gratuluję zdrowych Maluszków :)
-
Tfu nie Messi tylko oczywiście Maite! Przepraszam! ;)
-
Messi domyśliłam się, że tekst jest skądś skopiowany ;) Ja akurat zamierzam karmić, mam nadzieję, że się uda!
-
Dzięki Messi :)
-
Dzięki za informacje! Zdaję sobie sprawę z tego, że to kwestia indywidualna, ale przynajmniej jeden-dwa staniki do karmienia trzeba kupić jeszcze przed porodem, bo jak później tuż po porodzie latać po sklepach i przymierzać... Z tego co piszesz Maile to jeśli przed ciążą miałam 70D a teraz mam 70F to na okres tuż po porodzie dobry będzie stanik 70G?
-
Mi nie działa Allegro (używam Google Chrome) :/ Mi też ostatnio spadła hemoglobina (ale trzyma się jeszcze w normie) i podniosły się leukocyty (10,3), ale ginka powiedziała, że to normalne w ciąży (reszta wyników jest ok). Dziewczyny ponawiam pytanie, bo może gdzieś wam umknęło ;) jaki rozmiar biustonosza do karmienia trzeba kupić? Taki jak przed porodem czy większy (ze względu na nawał pokarmu)? Kiedy piersi maleją i czy maleją do rozmiaru sprzed ciąży czy do tego, który był w czasie ciąży?
-
Współczuję przeprowadzki, nie cierpię tego pakowania, rozpakowywania... no ale Ty będziesz raczej tylko patrzeć i wydawać polecenia co i jak ma być zrobione ;)
-
My po ślubie kupiliśmy Focusa kombi (miesiąc później zaszłam w ciążę), więc kasa się rozeszła, ale coś tam staramy się co miesiąc odkładać, więc na wyprawkę mam nadzieję, że starczy...
-
Patussa mi brzuch twardnieje czasem kilka razy na godzinę, a na zapisie KTG, który trwał 30 min wyszło tych skurczy z 8, no ale wiadomo, szyjka ma tu największe znaczenie...trzymam za Ciebie kciuki! Viola krój koszuli fajny, ale mogłaby być bez tych nadruków...też planuję kupić jedną tańszą koszulę taką tylko do porodu. Topka ja czułam kopniaczki zwykle po lewej stronie, ale ostatnio mój Maluszek tak się kręci, że czuję go co rusz gdzie indziej :) Najmocniej czuję nie kopniaczki tylko jak się cały przesuwa, dosłownie pod skórą czuję Jego plecki! A poza tym to tak jak u innych dziewczyn - kopie w ten bok, na którym leżę ;) No i mój Synuś też tak się często cały wzdryga! No i zaczął mnie budzić w nocy średnio co godzinę - chyba domaga się zmiany pozycji ;) Wracając jeszcze do tematu staników, to jaki rozmiar biustonosza do karmienia trzeba kupić? Taki jak przed porodem czy większy (ze względu na nawał pokarmu)? Kiedy piersi maleją i czy maleją do rozmiaru sprzed ciąży czy do tego, który był w czasie ciąży?
-
Viola niestety nie mam, staniki i jeansy to są takie rzeczy, które muszę przymierzyć zanim kupię (zazwyczaj mierzę kilkanaście modeli zanim uda mi się idealnie dobrać rozmiar).
-
Dietowo ostatnio położna powiedziała mi, że nie bez powodu ten okres, w którym teraz jesteśmy nazywa się "ciąża", w końcu jest to spore obciążenie dla organizmu... ja póki co uczę się zakładać skarpetki czy rajstopy w rozkroku ;)
-
Maite dzięki za namiary na sklep! To ja się pewnie też nie zmieszczę w tą koszulę w biuście (aktualnie mam 70E) :/ Byłam u ginki, zbadała szyjkę wziernikiem i zmierzyła na usg i wszystko jest jak na razie w porządku :) szyjka tak samo długa i zamknięta, więc na razie luz.... ufff :) następna kontrola za 2 tyg ale na wszelki wypadek dostałam receptę na Fenoterol, gdyby skurcze stały się silniejsze czy bolesne. Od razu mi lepiej na duszy :) Poza tym znów nic nie zapłaciłam za tą nadprogramową wizytę, złota kobieta! Red Onion doskonale rozumiem, że się martwisz, trzymam mocno kciuki, żeby wszystko okazało się ok podczas kontroli!! Patussa najważniejsze, żeby szyjka była cały czas pod kontrolą, żeby w razie czego zwiększyć dawkę leku, a może założyć pessar...Jakbyś miała możliwość to ja bym się jeszcze skonsultowała z jakimś innym lekarzem. A odnośnie prezentów komunijnych to ja jako chrzestna podarowałam chrześnicy złoty łańcuszek z wisiorkiem, ale to było kilka lat temu...w każdym razie też nie jestem za drogimi prezentami.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 4 z 7