Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

LadyG

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez LadyG

  1. Aha Maite firma Alles ma bardzo ładne biustonosze, też w dużych rozmiarach, niestety są drogie i słabo dostępne we Wrocku (na jednym stoisku w Hali Targowej mają kilka modeli)
  2. Niagara gratuluję Synusia :) Maite, a w jakim sklepie się tak tanio obłowiłaś?? Koszula bardzo ładna, też mam ją na oku!
  3. ATAMTA dziękuję, wierzę, że będzie dobrze, jeśli tylko wszystko będzie pod kontrolą :) Jak widać Fenoterol dalej stosują, ja mam pewną niewielką wadę serca, co objawia się częstymi dusznościami/bólami w klatce piersiowej, dlatego się trochę obawiam, ale słyszałam właśnie, że ten Isoptin wycisza trochę efekty uboczne Fenoterolu (kołatanie serca itp) więc jak trzeba będzie to oczywiście zacznę brać! A z tym leżeniem w domu to masz rację, zawsze jest jakiś powód, żeby wstać ;) PATUSSA rozumiem co czujesz i jak musisz się martwić, ale najważniejsze, że jesteś pod kontrolą! VIRADA na izbie przyjęć byłam na Brochowie...wiem, że chciałabyś tam rodzić...myślę, że jak się tam przyjedzie do porodu to może badanie na IP nie jest konieczne, choć moim zdaniem to dziwna praktyka... MESSI, VIOLA - dzięki, właśnie planuję przygotować sobie na wszelki wypadek taką torbę do szpitala, bo nie mam nawet żadnej "wyjściowej" pidżamy czy koszuli... FREDZI_A ja też nie ufam lekarzom, a szczególnie tym pracującym w szpitalach (bo tam jest się na chwilę "przypadkiem" jednym z wielu). TESLA w razie czego wybiorę Borowską, bo jesteś już kolejną osobą, która mi poleca ten szpital w tzw nagłych wypadkach (rodzić chciałabym mimo wszystko na Kamieńskiego). KOALA mam tą książkę, którą polecasz (poleciła mi ją moja ginka), jeszcze nie zaczęłam czytać, bo jest tyle innych rzeczy do czytania (ciążowych) ;) Aaa no i też ostatnio popłakuję z byle powodu, nie mówiąc już, że bardzo łatwo się wzruszam...
  4. Fredzi_a zasięgnęłam dziś opinii odnośnie tego leku przy okazji KTG i okazuje się, że niestety nie ma alternatywy :( ale nie trzeba go brać, jeśli szyjka dobrze trzyma, dopiero jak zacznie się skracać lub rozwierać to nie ma wyjścia, trzeba zacząć brać Fenoterol i wtedy już do końca ciąży (nie trzeba być w szpitalu, można łykać w domu). Margit u mnie w labie mieli glukozę, nie musiałam kupować.
  5. Dzięki Dietowo! Zobaczę co mi jutro ginka powie, jak trzeba będzie to się położę... Dziewczyny z Wrocławia macie jakieś doświadczenia/coś słyszałyście odnośnie oddziałów patologii ciąży we Wro ? Gdzie jest najlepsza (rozsądna) opieka? Margit tą cytrynę wciskasz po prostu do kubeczka z roztworem glukozy, który Ci w labie przygotują (ja miałam ze sobą cytrynę przekrojoną na pół). Nescafe gratuluję zdrowej córuni! :)
  6. Hej Dziewczyny! Trochę mnie tu nie było ale nie miałam na nic weny, bo mój Maluszek mnie wystraszył w zeszłym tygodniu - miałam zabiegane 2 dni pod rząd i prawie nie czułam ruchów, nawet jak już przysiadłam wieczorkiem w fotelu i zajadałam się miodem (na pobudzenie). Pod wieczór drugiego dnia poszłam awaryjnie do mojej gin, zrobiła mi USG i na szczęście z Wojtusiem wszystko w porządku, ginka mówiła, że prawdopodobnie go ululałam tym lataniem, ale przy okazji poruszyła temat mojego twardniejącego brzucha - martwi ją, że Luteina, magnez i no-spa nie bardzo na mnie działają (dalej brzuch się napina tylko mniej intensywnie) i mimo, że szyjka się nie skraca i jest zamknięta (na szczęście!) to zaproponowała, żebym położyła się w szpitalu na patologii na obserwacji (żeby mi porobili KTG), bo nie chce mi dać Fenoterolu (lek powszechnie stosowany w celu zatrzymania skurczów macicy), bo powoduje nieciekawe skutki uboczne - stałą tachykardię u matki i dziecka. Dała mi skierowanie z rozpoznaniem "zagrożenie przedwczesnym porodem" :( Zdołowałam się na maksa, ryczałam cały następny dzień, ale do szpitala nie poszłam, bo wyczytałam, że w szpitalu walą Fenoterol na dzień dobry i się wystraszyłam. Poszłam na izbę przyjęć, ale tam nie mieli niczego, żeby mnie zbadać, żadnego nawet fotela gin, nie mówiąc o KTG czy USG (a szpital głównie położniczy i izba przyjęć gin-położ.), powiedzieli, że jeśli mają mnie zbadać to muszą mnie położyć najpierw na oddział i czy chcę, bo wg nich to nie ma powodu. No więc oczywiście nie chciałam i wróciłam do domu. W końcu dziś poszłam zrobić to KTG prywatnie i okazało się, że mam skurcze, macica jest "niespokojna" i muszę mieć szyjkę pod stałą kontrolą, bo jak się zacznie skracać, to trzeba będzie brać ten Fenoterol...więc jutro znów idę do mojej gin... echhh.... Virada - ja na razie rezygnuję z fitnessu... Maite, Margit, Atamta - łaaadne brzuszki :) A Misiu jaki słodki!
  7. Niejaka "klauddynka69" pisze tak (w temacie mam z maja 2013): "Popieram Octenisept do pielęgnacji kikuta pępkowego, kiedyś jeszcze parę lat temu miałam niezłego bzika na punkcie kolczykowania ciała, ten spray sprawdza się rewelacyjnie, nie wysusza skóry tak jak zwykły spirytus no i przede wszystkim nie szczypie. Co do twierdzenia o oliwce 100% prawdy bo oliwka zwykła to sama parafina ciekła + zapach, a niestety co do Oliatum położne odradziły stosowanie oliwki a zaleciły wlewanie jej w nieco innej postaci do kąpieli (tak tak Olatum to też parafina ciekła, do tego stabilizatory, emulgatory i drugi składnik po parafinie to emolient suchy pochodzenia roślinnego) Ogólnie na to samo by wyszło jakby nalać do wody po prostu parafiny płynnej z apteki która kosztuje 3 zł. Jeśli chodzi o kosmetyki to bardzo dużo osób pochlebnie wyraża się o Oilatum, Emolium itp, ja niestety nie dołączę do tego grona i raczej żadna osoba która jakkolwiek zna się na chemii kosmetycznej, składnikach INCI i ich pochodzeniu. Głównym składnikiem tych emolientów jest parafina (parffinum liquidum, znana wam za pewne najczęściej pod postacią ładnie pachnącej oliwki np. Jonhnsons sama parafinka+zapaszek), produkt pochodzący z destylacji ropy naftowej. Substancja hydrofobowa (prościej mówiąc nie lubi wody i ją od siebie odpycha), tak więc nałożona na naskórek będzie tą wodę w nim zatrzymywać i chronić przed nadmierną utratą - ale coś za coś, tworzy na skórze nieprzepuszczalny film, skóra nie może oddychać, gruczoły zapychają się. Ja w ogóle nie mogę używać kosmetyków na parafinie (prócz stóp i dłoni) bo na drugi dzień od razu widać pozatykane gruczoły w postaci małych czerwonych bolących krostek - nie wyobrażam sobie więc stosowania tego u dziecka, chyba, że była by konieczność, a konieczność to naprawdę bardzo bardzo wysuszony naskórek, który wymaga zmiękczenia i to dwa razy w tygodniu, choć moim skromnym zdaniem lepsze rezultaty przynosi stosowanie nawet samych naturalnych olei, ale niestety reklama robi swoje tak więc wszyscy sięgają po Oilatum. A jak nie mają parafiny to lubują się w wazelinie (petrolatum) co też jest produktem destylacji ropy naftowej. Fajna sztuczka zastosowana przy wypisywaniu składników INCI jest wpisanie hasła MINERAL OIL - nic bardziej mylnego, inna nazwa to olej parafinowy, tym razem pochodna wazeliny. Przepatrzyłam parę kosmetyków ja na początek kupię *Alphanova bebe, dermo żel do kąpieli 2w1, naturalne składniki na dodatek z upraw BIO *i do tego olejek do masażu z naturalnych olejów, równie dobrze można kupić zwykły olej ze słodkich migdałów czy stosować oliwę z oliwek, zaletą olejów jest to, że odżywiają bo są bogate w witaminy. *Do tego jeszcze planuję kupić krem na odparzenia HIPP (ale to na działanie zapobiegawcze odparzeniom) skład jest OK * i krem nawilżający HIPP do buźki, dodatkowo wypadałoby zabezpieczyć się w jakiś krem z filtrami przeciwsłonecznymi - ale tylko filtry naturalne nie chemiczne, bo naturalne nie wnikają w głąb i chronią skórę dziecka odbijając promienie może to być Nivea baby krem ochronny na słońce albo jeśli ktoś woli coś jeszcze mniej napakowane chemią to jest kremik z filtrami SPF30 z Alphanova Bebe. Kosmetyki z Alphanovy troszkę kosztują ale są tańsze od Path&Rub i od Musteli, nie są napakowane składnikami, więc zdecydowałam się na nie na pierwsze miesiące, po ich skończeniu chcę przejść całkiem na HIPP (tj tych dwóch prócz kremów, oliwka lub mleczko i płyn do kąpieli - skład też niczego sobie). *Co do Sudocremu -trzeba uważać i nie przesadzać bo ma działanie antyseptyczne i wysuszające, dlatego ja będę używać raz na jakiś czas i w razie gdyby pojawiły się odparzenia. Zapobiegawczo na odparzenia fajny skład też ma krem ALPIKA i niewiele kosztuje, ja zdecydowałam się na HIPP ale wiadomo jedno dziecko może nie tolerować tego a jedno tego. I wybiórczo niestety nie całymi seriami - Balneum Baby - płyny do pielęgnacji są ok, niestety reszta serii widziałam ma parafinę, CutisHelp Mimi wydawało się, że będzie super a jak przeczytalam INCI okazało się, że w tą serię wepchnęli wazelinę. Ogólnie jeszcze latem stosowanie czegoś co zawiera parafinę lub wazelinę to naprawdę jeden z gorszych wyborów, takie dziecię nie ma wykształconej dobrze termoregulacji, przez co często ulega przegrzaniu, do tego jeszcze obciążymy skórę substancjami filmotwórczymi to skóra na prawdę już nie ma jak oddychać - i bach wykropkowanie będzie na bank, w postaci czerwonych krostek. Szkoda, że wszędzie wpychają to świństwo bo były by fajne kosmetyki ale jakaś baza musi być najlepiej tania, a parafina jest tania jak barszcz. Szkoda tylko, że mamy płacą krocie za te Emulsje do kąpieli i balsamiki - wlanie samej parafiny czy oliwki do wody dałoby im ten sam efekt, bo to ta sama substancja no ale cóż tak jak pisałam reklama robi swoje. Wiadomo każda mama zrobi jak uważa, ja tam byłam oliwkowana zwykłą oliwką a to przecież sama parafina i zapach, smarowano mnie też wazeliną, ale skoro mam taką wiedzę i wybór i przede wszystkim majątku na tym nie stracę bo za żel do kąpieli dam 50 zł za 500 ml, które starczy na hoho to wolę wybrać coś takiego niż Jonhsons'a, Niveę czy Bambino. Jonhnsons o ile się nie mylę ale nie jestem całkowicie przekonana zawiera (chyba) w niektórych preparatach myjących SLS lub SLES (detergent, kumuluje się w organizmie, u małych dzieci MOŻE powodować uszkodzenie oczu, czyści skórę poprzez niszczenie naturalnej warstwy lipidowej skóry - a masowo wpychany jest do wszystkiego zresztą same zobaczcie na szampony, żele czy nawet O ZGROZO płyny do higieny intymnej...) kamelia majowa dobrze wyczytałaś (odnośnie proszków dla dzieci)- to ściema, za sporą sumę. Potrafią zawierać tak samo fosforany często nawet w tych samych ilościach co zwykłe proszki. Spokojnie można używać proszków dla dorosłych byleby nie były do jasnych tkanin bo one zawierają wybielacze optyczne. Analizowałam ostatnio skład paru proszków i chyba Persil Sensitive miał w porządku skład i Bonux Color. Nie widziałam jeszcze proszku dziecięcego czy normalnego który nie zawierałby fosforanów, fosfonatów i polikarboksylatów, w jednym dzidziusowym widziałam nawet dwa z tych składników."
  8. Dziewczyny przede wszystkim dziękuję za miłe słowa odnośnie mojej piłeczki (swoją drogą to też jest nisko jak u którejś z Was i mi też synuś często po szyjce depcze) :) Dietowo masz rację z tymi kotami i toxo - ja nigdy nie miałam kota i bardzo rzadko z nimi obcowałam, a mam przeciwciała, czyli musiałam w przeszłości się zarazić, a objawy toxo są podobne do grypowych, więc wszystko możliwe... Jeśli chodzi o pieluszki wielorazowe, to moja przyjaciółka będąc w ciąży też się nastawiła, że będzie "eko mamą" i chciała ich używać (ale nie tetrowych tylko takich "nowoczesnych", kolorowych) ale jak przyszło co do czego to okazały się bardzo niepraktyczne, m.in. ze względu na swoje rozmiary - są one jednak sporo większe od jednorazowych i po zapakowaniu dziecka w taką pieluszkę wszelkie ubranka były za ciasne. Poza tym ponoć zdarzało się, że przeciekały, gdyż nie przylegają do nóżek tak ściśle jak tzw. pampersy. Tesla ja też planuję kupić wanienkę flexi bath :) Odnośnie specyfików dla dzieci to zaraz wkleję Wam wypowiedź, którą znalazłam kiedyś na kafe i sobie zapisałam - wypowiada się dziewczyna, która musiała skończyć kosmetologię albo jakąś chemię kosmetyczną, dlatego warto przeczytać (mimo iż wypowiedź jest dłuuga)
  9. KMM dziękuję za pocieszenie :) Mi ten brzuch to właśnie nagle taki wystrzelił przez ten miesiąc, kilkanaście stron wcześniej (tu na forum) wkleiłam swój brzuch (to było dokładnie miesiąc temu) i różnica jest kolosalna! Znalazłam artykuł na temat przyrostu wagi, ciekawe czy doświadczone mamy potwierdzą te reguły? http://www.ciazowy.pl/artykul,brzuszek-rosnie-przybieranie-na-wadze-w-ciazy,2460,1.html
  10. Dzięki za odpowiedź KMM, wrzuciłam właśnie swój "brzusio" do folderu 26 tc... wiem, że to sprawa indywidualna, mam tylko nadzieję, że nie będę przybierać w takim tempie do końca ciąży, bo inaczej zakończę z 21kg ;)
  11. Aha, Dziewczyny czy Wy też tak szybko przybieracie na wadze? Co prawda przed ciążą byłam bardzo szczupła, ale od miesiąca tyję z prędkością 1kg na tydzień, mam już 7kg na plusie (wszystko idzie w brzuch), aż moja mama zapytała, czy aby na pewno noszę 1 dziecko! Zrobiłam dziś nowe fotki to niebawem wrzucę. Doświadczone Mamusie - kiedy waga zaczyna się stabilizować albo przynajmniej zwalniać tempo przyrostu? ;) Arba patrząc po zdjęciach to nieźle wysportowana jesteś, chyba ćwiczyłaś coś przed ciążą? Atamta śliczny Tymonek, a jak stópka słodka!
  12. Ja również witam nowe Mamuśki :) Powiem Wam, że chyba wiek nie ma takiego znaczenia, ja już jestem "stara" ;) , to moja 1 ciąża i też nie mam żadnego doświadczenia, w rodzinie nie miałam nigdy maluchów, przy których mogłabym coś porobić lub chociaż popatrzeć, więc czuję się na równi z Wami. Co do dolegliwości ciążowych to od tygodnia jestem jedną chodzącą kontuzją :( oprócz bólu bioder to naciągnęłam sobie chyba na fitnessie mięśnie albo ścięgna z jednej strony brzucha, kłuje mnie jakbym wieczną kolkę miała... chyba, że to więzadła macicy? Tylko tak niesymetrycznie by bolały? Macie coś takiego? Kłuje bardziej gdy się prostuję lub przewracam na drugi bok (tak jakby brzuch ciążył i ciągnął za sobą te mięśnie)... Poza tym naciągnęłam sobie coś w śródstopiu, w związku z czym z bólu kuleję :( Jeśli chodzi o infekcje, to przypałętało się coś do mnie od czasu jak biorę luteinę dopochwową (pewnie przez stale wilgotne środowisko...), ginka zaleciła Gynazol (1 aplikację), a potem Clotrimazol... uwielbiam to po prostu :/
  13. Maite ja chodzę 2 x w tygodniu i do tego 1 x w tyg. na jogę dla kobiet w ciąży tutaj: http://www.jogajoga.republika.pl/grafik.html ale od poniedziałku zaczynam szkołę rodzenia, więc poniedziałki w Bodyfit mi odpadną, może zacznę chodzić we wtorki do Active Fitness na 18.30: http://www.activefitness.pl/grafik/mala Mnie kość łonowa nie boli, czasem tylko ogonowa (gdy za długo siedzę na czymś twardszym), no i standardowo biodra w nocy...Wydaje mi się, że na ból kości łonowej w ciąży ortopeda nic nie poradzi :/
  14. Maite proszę bardzo: http://www.bodyfit.pl/pl/menu/nasze-kluby/krzyki/plan-zajec :)
  15. No to rzeczywiście byłaby szansa się spotkać na porodówce (mam termin na 5-6.07), ale ja na Borowską pojadę raczej tylko w nagłej sytuacji, ponoć straszny chaos tam panuje (nawet znajomy lekarz, który tam pracuje mi odradzał), ale jak będzie trzeba to trudno (mam najbliżej do tego szpitala, bo mieszkam na Ołtaszynie). A nie chcesz pochodzić z nami na Aktywne 9 Miesięcy (chodzimy do Bodyfit na Pretficza)? U mnie wilgotność osiąga 54% tylko wtedy gdy w pokoju suszy się pranie ;) więc chyba czeka mnie jednak zakup nawilżacza...
  16. Maite witaj wśród Wrocławianek :) Virada i Tesla też są z Wrocławia! A na kiedy masz termin? Gdzie chcesz rodzić? To ciekawe, że Ty masz większą wilgotność... może mieszkasz bliżej Odry?
  17. Aha jeszcze odnośnie ZUSu, to ja jestem na zwolnieniu od połowy listopada i nikt jeszcze do mnie nie zawitał, więc chyba we Wrocławiu nie stosują takich praktyk :)
  18. Anetach dzięki za namiar na nawilżacz :) Właśnie zastanawiam się czy jest on potrzebny, nie wiem jaka jest optymalna wilgotność powietrza dla noworodka, szczególnie latem... a Wy coś wiecie? czy nie ma to znaczenia? Mam taką stację pogodową i wg niej mamy teraz w pokoju (tym dla dziecka) ok 40% wilgotności, latem pewnie sporo spadnie... A co do glukozy to lekarz musi na skierowaniu określić ile g glukozy trzeba wypić i ilu punktowe ma być badanie - czy pobranie krwi będzie przed podaniem i po 2h od podania, czy dodatkowo po 1h. No i rzeczywiście nie powinno się w trakcie chodzić tylko spokojnie siedzieć...
  19. Cześć dziewczyny! Ja właśnie w poniedziałek robiłam test z glukozą (50g) i rzeczywiście po wciśnięciu soku z połowy cytryny smakowało to jak słodka herbatka z cytryną, wypiłam wszystko na raz, ale słyszałam, że znajoma wypiła to bez cytryny i tak ją zmuliło, że zwymiotowała i musiała przyjść innego dnia powtórzyć badanie. Jestem po kolejnej wizycie u lekarza, Synuś waży już 775g :) ginka mówi, że to całkiem sporo jak na wiek ciążowy (połowa 25 tc). Aktualnie Mały ma położenie pośladkowe, ale mówi, że jeszcze sto razy zdąży się poobracać w tą i z powrotem ;) Dziewczyny czy planujecie kupić nawilżacz powietrza?? Jeśli tak to jaki? Macie jakieś doświadczenia w tym temacie? Pozdrawiam wiosennie :)
  20. Topka ja na początku czułam tylko na siedząco i gdy trzymałam rękę na podbrzuszu, nie było to bardzo często, więc spokojnie! Moja koleżanka jest na tym samym etapie co Ty i też nie czuje za bardzo ruchów, czasem wydaje jej się, że to "to" ale mówi, że nie wie czy to nie przypadkiem burczenie w brzuchu..
  21. Tesla dzięki za informacje :) Ja już byłam na jednym takim spotkaniu na Zakrzowskiej i powiem Wam, że szkoły rodzenia to na pewno nie zastąpi, ale jak ktoś ma czas to można wziąć udział, szczególnie, że dostaje się jakieś gadżety, np dostałam ostatnio butelkę Lovi i przewijak turystyczny :) Część tych "wykładów" to tak naprawdę prezentacje firm i reklama ich produktów, jedynie wykład położnej p.Bliger był bardzo praktyczny i przydatny. Dostałam również kupon rabatowy na zakupy w Askocie (chyba 10%), ale kupon jest ważny bardzo krótko (ja z niego nie skorzystałam, bo nie byłam jeszcze na etapie kupowania czegokolwiek i w sumie nadal nie jestem). Dlatego tym razem odpuszczam to spotkanie, może za jakiś miesiąc-dwa znów będzie :)
  22. Żółta Cytrynka fajny brzusio, wydaje mi się, że mam bardzo podobny :) A co do L4 to można je wystawić do 3 dni WSTECZ (pracowałam kiedyś w gabinecie ginekologa-położnika i m.in. wypisywałam zwolnienia lekarskie), chyba, że w tym roku coś się zmieniło... Anetach gratuluję córeczki! :) a gdzie wstawiłaś swój brzuszek (do którego folderu)?
  23. Kurcze Virada chyba nie dam rady na ta 16.30, mam nadzieje ze zdazysz to przeczytac! Sorki!!!
  24. Kurcze Virada chyba nie dam rady na ta 16.30, mam nadzieje ze zdazysz to przeczytac! Sorki!!!
×