MR.Nobody
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Aha wracając do pytania- Andi14 mniemam że mieszkasz w okolicy Zieleńca bo ja 50 km od Wrocka w twoim kierunku ale widzę że nie tylko my z dolnośląskiego Reenka potwierdzam facetowi wcale nie jest łatwo ja myślę że to zależy od psychiki człowieka Depresja w naszym przypadku będzie nas dopadać i na to nie ma znaczenia płeć Wy po części przejęliście obowiązki mężów a ja żony i trzeba nauczyć się z tym żyć w pierwszych miesiącach żałoby myślałem podobnie dlaczego nie ja tam leżę ale czas robi swoje A wracając do ubierania to żona miała bardzo dobry gust i ubierała nie tylko mnie chłopców też Starszy syn odziedziczył to po mamie a młodszy nawet nie będę pisać i ja też chodziłem po sklepach z żoną i nie marudziłem że to czwarta galeria a Ty nic nie kupiłaś bo dla niej wszystko wiedziałem że zakupy sprawiają jej przyjemność
-
Witam panie no widzę że im bliżej wiosny tym na forum większy ruch To milo że się tak wspieracie bo to prawda nikt nas tak nie zrozumie jak my siebie I choć wszyscy przeżywamy inaczej czujemy to samo Ja teraz pracuję za granicą chłopcy studiują a to nowy ciuch a to na kino można tak wymieniać wiecie jak to jest pieniądz goni pienądz Nie dość że tęsknie za( żoną )dziećmi to brakuję mi kogoś do pogadania więc odważyłem się tu napisać bo brakuje mi rozmów z kobietą Ja wiem mam przyjaciół znajomych ale oni mają swoje życie i nie mam zamiaru wylewać wszystkich myśli bóli i własnego cierpienia a tu mogę bo wy mnie rozumiecie To tyle co do narzekania Piszecie o dbaniu o siebie ja mam ten problem że żona mnie zawsze ubierała a teraz sam muszę zadbać w co się ubrać I tu zaczynają się schody odkąd pamiętam zawsze po galeriach chodziłem z żoną a teraz poco się stroić jak nie ma dla kogo JA wiem mężczyzna też powinien dbać o siebie ale to wy dbałyście o nas
-
Witam drogie Panie wszystkie piszecie że macie już dość zimy a ja zimę lubię oczywiście tom białą ładną mam dużo miłych wspomnień Ale jak to mówią nic nie trwa wiecznie jeszcze troszkę i przyjdzie wiosna a z nią nowe nadzieje Reenko-strata któregokolwiek rodzica dla dzieci jest wielką tragedią Mam dwóch dorosłych synów 22i 20 ale starszy syn był bardziej związany emocjonalnie z żoną a młodszy ze mną tak było zawsze Mam bardzo dobry kontakt z chłopcami ale matki im nie zastąpię więc jesteśmy wszyscy w podobnych sytuacjach Kaddarko-ja też mam małą łazienkę 180cm na 180cm a zmieściłem tam całkiem nie małą wannę narożną bo nie ma to jak relaksująca kąpiel w wannie Jeśli będziesz potrzebowała fachowej wiedzy to z miłą chęcią CI pomogę i oczywiście reszcie dziewczyn też Magnolia42-dlugo jeszcze będziemy cierpieć z powodu utraty ukochanych nam osób Piękną pamiątkę zostawił Ci twój mąż i jak już zakwitnie niech Ci każdy spadający kwiat przypomni najwspanialsze chwile waszego życia Andi14- miło wiedzieć że jesteś z moich okolic A co do odwiedzania naszych połówek na cmentarzu to mam tak samo a nawet gorzej bo ja teraz jestem co 4 tygodnie w domu Ale pilnuję żeby płomień zawsze się palił Pozdrawiam was ciepło k
-
Dziękuje wam dziewczyny (z pseudonimów wnioskuję że jesteśmy w podobnym wieku) dziękuję za zaproszenie Na pewno bd pisał zazdroszczę wam tego klimatu jaki tworzycie na forum ja się chyba za bardzo zamknąłem w sobie A tu jest tak jak bym was znał i pisał już od dawna a dopiero zaczynam Magnolia42 piszesz że się czasami wstydzisz czytając co piszesz ja wstydzę się każdego dnia ale wiem że tu mnie nikt nie skrzywdzi i wierzę że szczerze można tu pisać to co nas boli irytuje i (cieszy) Pozdrawiam serdecznie
-
Cześć i ja postanowiłem opisać swój ból padło na was Jeszcze dwa lata temu byłem najszczęśliwszym facetem na świecie Miałem piękną żonę delikatną wrażliwą i tak pielęgnowałem tę miłość przeżyliśmy razem 26 lat na dobre i złe urodziła 2 wspaniałych synów Robiłem wszystko żeby do naszego szczęścia nie zapukała nuda i jak to w życiu bywa za lepszym jutrem wyjeżdżałem za granicę więc tęsknota była jeszcze większa I tak mijały lata aż któregoś dnia zapukała do drzwi ś..... Diagnoza rak trzustki łzy same cisną się do oczu ostatnie 9 miesięcy jej życia spędziliśmy w szpitalu operacje nadzieje modlitwy wyrzeczenia ból Po pierwszej operacji lekarz bez żadnych ogródek wydał wyrok żonie zostało 6 miesięcy... A ja musiałem wrócić do żony i udawać że wszystko będzie dobrze nawet nie chcę pisać co ja wtedy czułem Żona była dobrej myśli a ja nienawidziłem się za to że muszę przed nią grać ciężar jaki nosiłem był nie do zniesienia Modliłem się cały czas mając nadzieje że zdarzy się cud ... Odeszła na moich rękach nie wyobrażam sobie życia bez niej a żyć muszę moi chłopcy trzymają mnie Nie liczę na współczucie a na zrozumienie musiałem to z siebie wyrzucić Przepraszam wszystkich którym popsułem dobry dzień