nadia3111

jejku też już nie oganiam.... no name...też zjadłam dziś kotlety mielone i do teraz mi się odbija...właśnie musiałam coś zjeść bo mdłości przybrałay na sile...a też mam kiepski apetyt...najlepiej wchodzą mi banany... też wolę facetów ginekologów mam do nich jakoś większe zaufanie choć nie wiem dlaczego...kiedyś chodzłam do babki i jakaś taka mało douczona się wydawała....

Grace....ja place za wizyte 80 zl ale badania krwi itd wypisu je mi na przychodnie szpitalna i wtedy nie place.chociaz tyle. Nowa...ja mialam mdlosci od poczatku 6 tyg i daja mi w kosc juz tydzien caly dzien...najgorzej rano

Grace.....niestety tak to jest w tym naszym swietnym kraju...jak nie pojdziesz prywatnie to trzeba czekac miesiacami...ja chodze prywatnie bo wtedy jestem przyjeta w milej atmosferze w przytulnym gabinecie i lekarz ma duzo cierpliwsci i nigdzie sie nie spieszy...

Dziewczyny tyle piszecie ze juz mi sie wszystko miesza hehehe.... No name.....ja mam problemu ze wzdeciami.....i wlasnie sie zastanawialam czy mozna brac espunisan...ale jak piszesz ze tak to jutro lece...bo mnie to meczy razem z mdlosciami.... Zazdroszcze wam juz tych serduszek jak mam wizyte dopiero 11marca to bedzie moj 9 tydzien...oczywiscie martwie sie czy bedzie wszystko ok....ale mysle ze teraz juz caly czas bede sie czyms martwic....

Laura.....to super ze wszystko w porzadku.gratuluje. Misiomama.....to masz taki sam termin jak ja to idziemy rowno:) Michasiowa.....badz dobrej mysli wszystko bedzie dobrze....trzymam kciuki Mi troche mdlosci odpuscily ale rano byla rzeznia ledwo przy biurku siedzialam.to dopiero tydzien a ja juz mam dosyc....

Czesc dziewczynki....ja juz w pracy...mdlosci mbie mecza...modle sie tylko zeby pawia nie puscic...a tu caly tydzien przede mna... Moniquell.....strasznie mi przykro ze twoja mama powiedziala cos takiego...nie wiem jak mozna powiedziec corce cos takiego...powinna cie wspierac...przeciez juz tego nie cofniesz... Laura....trzymamy

Ja naczytalam sie tyle roznych historii o stratach ze teraz caly czas sie juz chyba bede martwic czy wszystko w porzadku...teraz np mysle o tym czy serduszko bedzie bilo i czy fasolka dobrze sie rozwija. Tez mama....moze po prostu poszukaj innego lekarza...moze jeszcze nie jest tak zle...w ogole to co to za lekarz ze kazal ci przyjsc dopiero za miesiac?

Gabi wlasnie przeczytalam....sporo przeszlas...a o ta ciaze ile sie staraliscie?jesli oczywiscie moge spytac.

Dziewczyny te ktore maja juz dzieciaczki....kiedy szlyscie na zwolnienie czy moze pracowalyscie do konca?

Ja mam wiekszy luz bo to moja pierwsza ciaza wiec w weekend moge lezec do woli. Gorzej bo jutro do pracy i tam strasznie sie mecze...ale pocieszam sie tym ze nie wymiotuje...

Witaj gabi....ja tez mam calodniowe mdlosci zawroty glowy i zaslabniecie tez mam zaliczone...

Widze dziewczynki ze sporo tu nas z dolnego slaska...choc z tego co widze ja najdalej. Ja tez jestem wrazliwa na zapachy...odrzucilo mnie calkiem od slodyczy (co mnie cieszy)jedynie moge owoce jesc....pomarancze,banany,jablka...bez problemu... Bede mama.....moze jednak warto zglosic sie do lekarza tak dla swietego spokoju? Gosia....mi lekarz kazal raz dziennie..

Moniquel.....na pewno dacie rade na pewno nie bedzie lekko...ale wydaje mi sie ze pozniej fajnie miec taka duza rodzinke... Mmmamma.....ja mieszkam 160 km od wroclawia. U mnie dzisiaj mdlosci nieco odpuscily nawet pomyslalam ze moze to juz powoli przechodzi...moze nawet przejde sie z m na spacer....trzeba sie troche dotlenic...

jak chodzę do pracy to mnie po prostu ścina z nóg o 22....dzisiaj po południu się wyspałam więc może trochę dłużej posiedzę...może nie spię dużo ale za to jak dziecko...

Tez tak miałam że bolały mnie cycki i potem przestały przestraszyłam się ze coś nie tak ale potem znów zaczely i w sumie teraz mam cały czas takie nadwrażliwe...

Ja nie wiem co to zgaga i mam nadzieję, że nie będę za to mam maga wzdęcia szczególnie wieczorem...także łatwo nie jest...

Emka jeśli u ciebie jest taka sytuacja to po prostu powiedz...ja nie chcę mówić bo jak coś będzie nie tak każdy będzie pytał i bede musiała się tłumaczyć...to zalezy od pracy...ale ja też nie mam problemów zeby wychodzic np na badania...nie muszę nawet mówic po co...