nadia3111

Agnieszka to duzo...mi kazal femibion raz dziennie...ten pierwszy jest do 12 tyg..

Ewka tylko apap...

Rosie....ja zamierzam sie tez podzielic z mezem macierzynskim....poza tym on bardzo chce wiec ja nie mam nic przeciwko... Xxxx Malawronka...to super... Xxxxx Bede mama...ja jak wymiotuje to wlasnie tak po 22...teraz mi sie zmienilo...bo od rana dobrze sie czuje i dopiero pod wieczor haftowanko...jedno okolo 18 a drugie tak po 22...jak w zegarku doslownie...ale i tak sie juz o wiele lepiej czuje i nie moge sie doczekac kiedy pojde do pracy...8 kwietnia mam lekrza i mam nadzieje ze juz mi zalozy karte wszystkie wyniki ok...a 9 ide do pracy i mam nadzieje ze troche pochodze...nie umiem tak siedziec w domu...lubie byc wsrod ludzi...

Dziewczynki ja jestem przeszczesliwa usg genetyczne nic nie wykazalo znaczy wszystko super...lekarz mowil ze wszystko idealnie i dzidzia ladnie wspolpracowala...bardzo ruchliwa...no i najlepsze...powiedzial ze to jeszcze ze to jeszcze nie na 100% ale na jego oko to coreczka!!to swietny lekarz wiec mam nadzieje ze sie nie pomylil.... Xxxx Zaniepokojona....ja dostalam duzego uczulenia po kremie na rozstepy mustela...bylam cala.w bablach az powieki mi spuchly...slyszalam ze oliwka johnsona uczula sprobuj hippa podobno o wiele lepsza.... Xxxx Dorr....zmien lekarza i nawet sie nie zastanawiaj...ja mojego lekarza poprosilam od zwolnienie bo mialam.straszne mdlosci i dostalam 6 tyg bez gadania...za tydzien wracam do pracy bo sama chce...ale jak ty pracujesz z dzieciakami to nawet nie jest bezpieczne....wiadomo jak dzieci choruja...

Hej dziewczyny jak tam po swietach?mi w piatek prawie calkiem minely mdlosci tylko poznym wieczorem jeszcze mnie meczy i haftuje...ale dzien mam juz z glowy to juz 12 tydz...wiec mam nadzieje ze to juz koncowka... X Dzisiaj ide na genetyczne....trzymajcie kciuki bo ja sie tak stresuje ze cala noc mi sie to snilo, az mnie glowa zaczela bolec... W ogole to tez zlapalam jakis lekki katar...ale gardlo nie boli wiec mam nadzieje ze szybko przejdzie... Ta pagoda jest dobijajaca powinno juz swiecic slonce i byc cieplo...

Kasiulka a skad ty jestes?

Nus27...jak ja cie rozumiem....mam dokladnie to samo...i tez mowilam mezowi ze nie chce juz tej ciazy, choc dzidzia byla wyczekiwana...te nudnosci potrafia wykonczyc psychicznie.... Ktoras z dziewczyn mowila o cukierkach mietowych faktycznie pomagaja...ale i tak swoje musze odhaftowac....

Zaniepokojona....ja tez patrzylam na wozki i tez mi zalezy na tym zeby byl lekki bo moeszkam na 4 pietrze bez windy...jakbys zbalazla cos ciekawego to daj znac...

Czesc dziewczyny...u mnie 11 tydzien...czekam na 12 jak na zmilowanie bo juz nie wyrabiam z tymi mdlosciami i haftowaniem...schudlam 2,5 kg...siedze juz miesiac na zwolnieniu jeszcze 2 tyg i mam nadzieje ze pojde do pracy wyjde wreszcie z domu inaczej chyba wpadne w depresje....nie myslalam ze bedzie tak ciezko...tak chcialam byc w ciazy a teraz w ogole sie nie ciesze... 2 kwietnia mam usg genetyczne...juz sie denerwuje oby dzidzia byla zdrowa...

Asiula...ja mam geste wlosy jak nigdy i cere gladka jak nigdy...moze zalezy jak organizm reaguje na hormony?

Jem codziennie banana i jablko zeby nie miec wyrzutow sumienia ze nie jem zdrowo...

No name...mi tez praktycznie nic nie smakuje,schudlam juz 2kg a ogolnie jestem chudzielec... Xxx Dzisiaj mdlosci odpuscily ale zjadlam kapuste kiszona i teraz mam mega wzdecia...leze i cierpie...mam za swoje... Xxx Co najlepszego czasu na urodzenie dziecka to jest on wtedy jsk sie jest gotowym...takie jest moje zdanie...ja mam 31 lat i dopiero teraz poczulam ze chce byc mama...wczesniej nawet nie myslalam o tym...wolalam korzystac z zycia....to samo moj m...kazda ma swoj czas... Ostatnio ogladalam program o kobietach ktore decydowaly sie na invitro majac prawie 60 lat...dawno po menopauzie....ale dla mnie to juz chore...co za lekarze ze sie godza na cos takiego?

Calineczka....strasznie mi przykro..mam nadzieje ze nastepnym razem sie uda.... X Oj tez bym chciala sobie podogadzac ale mdlosci mi nie pozwalaja,nie mam kompletnie apetytu...

Emzoom....kogel mogel i piwo?troche dziwne...surowe jaja + alkohol?

Hej dziewczyny...witam nowe mamusie... X Ja dostalam jakiegos dziwnego uczulenia az spuchlam na twarzy i wyladowalam na pogotowiu....na szczescie wszystko z dzidzia w porzadku...ale najadlam sie strachu okazalo sie ze to prawdopodobnie od witamin ktore bralam od femibionu...takze z witaminami tez trzeba uwazac...nawet mi teraz foliku nie wolno brac...musze odczekac tydzien.... U mnie 10 tydzien i juz powoli mdlosci sie zmniejszaja choc jeszcze haftam...ale juz lepiej sie czuje...najbardziej teraz mnie mecza wzdecia... Ja tez dzis robilam badania i wszystko mialam za darmo....wszystkie badania w ciazy sa za darmo na nfz... Ja place za prywatna wizyte 80 zl... X Co to sie dzieje ze tak sie te krwiaki robia?skad to cholerstwo sie bierze?

dziewczyny miala ktoras z was jakies uczulenie w ciazy?bo wstalam i zaczely mnie swedziec lokcie zobaczylam za mam na nich takie bąble...cos w rodzaju pokrzywki...teraz zauwazylam jeszcze pod posladkami i pare mniejszych na twarzy...strasznie sie wystraszylam co to moze byc...

No wlasnie ja nie bede placic bo moj lekarz pracuje tez w przychodni przy szpitalnej...wiec sie ciesze bo zaoszczedze pare stowek... X Ja kupilam dzis mustele na rozstepy zaczynam sie mazac...mam nadzieje ze unikne rozstepow....

Ja tez dostalam morfologia,mocz,hiv,wr,hcv,glukoza,gr krwi,toxo rozyczke nie dal.mi tylko na cytomegalie ale zamierzam sama zrobic...

Ja dzisiaj przeczytalam co to ten cytowirus i na pewno to zrobie razem z toxo rozyczka i innymi badaniami bede miala z glowy...

Na rozyczke dostalam tylko igg co jest dziwne bo gdybym byla chora to chyba byloby widac?

U mnie dzis troche mniejsze mdlosci ale obowiazkowo musze zwymiotowac dwa razy dziennie...moze to juz powoli przechodzi?mam nadzieje...

A ja dostalam na toxo i rozyczke ale nie dostalam na cytomegalie...zastanawiam sie czy nie zrobic tego przy okazji reszty badan...ale to sie tez robi igg i igm?

Calineczka...bardzo mi przykro ze tak sie musisz denerwowac trzymam kciuki zeby jednak sie udalo... X Ja mam strasznego dola...te mdlosci i wymioty i wzdecia tak mnie mecza ze dzisiaj sie poplakalam...nie wiem juz co jesc,nic mi nie smakuje,caly czas tylko leze albo siedze bo mam taki obolaly zoladek ze nie moge sie wyprostowac bo od razu znow mnie bierze na wymioty....wiem ze to glupio tak marudzic ze najwazniejsze ze z fasolka ok...ale po prostu juz nie daje rady...to 4 tydz meczarni...ja juz nie pamietam jak to jest sie dobrze czuc...nie wiem jak zniose to do 12 tyg...a moze nawet dluzej...

Czesc dziewczyny...co to za smutne wiesci?trzymam kciuki zeby jednak wszystko bylo dobrze z fasolkami...

Malika....super!