Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Fania

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Fania

  1. Madziula, Życzę z całego serca spelnienia najwiekszego marzenia! Bedziesz miala ukochanego skarba, wierze w to i tego Ci zycze :) Xx Ja rowniez 27 ale pare miesiecy pozniej koncze 32 lata i tez mi ciezko z tym wiekiem, ale lekarz mi powiedzial "pani xxx dobrze ze pani taka mlodziutka..." Szok, ale mily, chociaz ja wiem ze mlodziutka to bylam conajmniej 5 lat temu, ale kazda z nas to ma, bo wiemy ze czas ucieka i wazne zeby jak najszybciej sie udalo. Uda sie i wszytskie bedziemy mamami, choc jedne ciut mlodszymi a inne trcoszeczke starszymi ..oo! Kazdy ma prawo doszczescia i do rodziny, tylko nam to troche wiecej czasu zabiera.
  2. Justynka, mnie rowniez bardzo to ciekawi skad ten lekarz wie czy to wina komorki? Czyli jesli ja mialam pieknych 8 komorek, a tylko 2 plemniki i zaplodnilismy 2 komorki ale tak naprawde to zaplodńila sie tylko jedna ale i ta jedna sie nie podzielila wcale w ciagu pierwszej i drugiej doby, to oznacza ze to keipskie komorki? No mi lekarz powiedzial ze to byly slabe plemniki... Ae moze tylko dlatego tak powiedzial ze nie mielismy wyboru bo byly tylko dwa... Ae moze jakby komorki byly calkiem dobre to udaloby sie zaplodńic i tymi dwoma plemnikami??? Nic juz ńie rozumiem... :(
  3. U M 20% szans ze zwykla bipsja, z mTESE PODOBNO WIECEJ. O dawcy nie jestesmy w tanie myslec. Podziwiam te pary ktore sie decyduja, ale to nie my :(
  4. Dziewczyny, przepraszam na samym wstepie ale chyba stac mnie tylko na uzalanie sie nad soba. Mam dzis strasznego dola. Chyba dopiero do mnie dotarlo co stalo sie w tym tygodniu :( nie moge sie z tym pogodzic i z tym czasem oczekiwania. Zaczyna sie wiosna, wszytsko bedzie rozkwitac, mamy z dziecmi wyjda na ulice, maluchy urodzone w zeszlym rokunzaczna chodzic i sie przewracac, rowerki, wozki spacery, piaskownice, parki, baseny na trawniku przed domem rodzin z dziecmi, wszytsko to obserwowalam z boku rok temu i ten rok tez taki bedzie. A prżeciez mialo byc inaczej. Juz mialam byc w ciazy, juz koniec lata z duzym brzuszkiem mialam chodzic, na swita mial urodzic sie nasz skarb. Xx Nic z tego . Mam tylko przed soba conajmniej pol roku czekania, potem przygotowan, kolejnych badan M itp.... Strasznie to mnie dzisiaj boli. Nie wiem jak to zniose. Nie chce mi sie isc do pracy, nie chce mi sie swiat wilkanocnych i spotkan z rodzina, nie chcce mi sie nawet zorganizowac urlopu :( niektore z was dziwily sie ze probujemy pomimo tak zlych wynikow M, to prawda, chyba probujemy bez sensu. Xx Najgorsze jest chyba tez to ze nic nie moge juz zrobic tylko czekac i liczyc na to ze M bedzie sie pilnowal i dbal o siebie. Ale w to tez nie wierze, bo kilka dni sie staral a teraz juz mam wrazenie ze normalnie pali. Nie moge mu tego podarowac i juZ sie dzis poklocilismy o to. Co za idiota!! Nie mam sily. Palenie jest dla niego wniejsze niz nasze dziecko..?!
  5. Czesc dziewczyny, Izabelka, Gerwazy, Aggie, Monjoc, trzymam kciuki za pozytywna stymulacje i transfer. Ja rowniez czytam Was czasem kilka razy dziennie zagladajac, ale troche mi kiepsko humor dopisuje. Zazdroszcze Wam ze mozecie cos robic, dzialac. Ja tylko moge czekac i przygotowywac meza. Pilnowc zeby nie palil, zeby sie zdrowo odzywial, zeby nie podjadal itp. Xx Przenioslam sie tez troche na inne forum, gdzie zalozony jest watek o azoospermii i probami dziewczyn z walka z azoo wlasnie.
  6. Znalazlyscie moze opis kryteriow do spelnienia zeby uzyskac dofinansowanie? Nie moge nigdzie znalezc.
  7. Nie, narazie nie bierzemy dawcy. Zapisalismy juz sie na wizyte do androloga na podsumowanie tej drugiej biopsji meza, niestety terminy do tego lekarza sa dosc dlugie i dopeiro po swietach. Mialam nadzieje ze po swietach to juz bede robic bete i bede miala super wiesci ze bedziemy rodzicami, a my po swietach do androloga i szukanie kolejnych mozliwosci. Pociesza mnie fakt ze mozliwosci jeszcze sa, ze jest ta forma operacyjna szukania plemnikow, ale wolalabym zeby oczywisciewyniki meza ulely poprawie. Jednak na poprawe wynikow meza to chyba nie ma szans. Czytalam ze mozna poprawic jakosc nasienia jesli jest slabe ale jesli sa tlko pojedyncze plemniki w jadrach to nigdy poprawnego nasienia z tego nie bedzie :( Xx Na ten czas to wydaje mi sie ze dla nas bardziej prawdopodobna jest adopcja niz dawca nasienia. I to nie chodzi tylko o M ale ja rowniez nie jestem przekonana. Cociaz z drugiej strony bardzo chcialabym przejsc szczesliwie ten okres ciazy, karmienia i nawet porodu... Przezyc to wszystko tak od poczatku... Ale nie jestem chyba na tyle silna i M tez nie, zeby jednak przezywac to poczawszy od nasienia dawcy, chyba nie dalibysmy rady psychicznie :( Xx Podziwiam te pary ktore sie decyduja z calego serca ale to chyba nie my :(
  8. Dzwonilam do kliniki, nic z tego nie bedzie :( zarodek sie nie podzielil. Twierdza ze poczekamy jeszcze do jutra. Ale jaka jest szansa jak mamy tylko jedna zaplodniona komorke ktora w dodatku nie dzieli sie w drugiej dobie? Pewnie znikoma albo zadna. Oczywiscie ze mam jeszcze iskierke nadziei, ale z drugiej strony wiem ze to tylko do ostatniego werdyktu jutro :( strasznie mi jest zal...
  9. Izabelka, ja wszystkie zastzrki przyjmowalam rano, jeden po drugim. Mialam gonapeptyl, onal a pod koniec jeszcze menopur i wszystkie razem rano miedzy g.6 a 10. Xx Pierwszy zastrzyk jak robilam to bylam tak przejeta ze go wlasnie zbilampotem juz bardzo uwazalam. Dwa razy mi sie zdazylo ze musialam robic w oalecie w pracy. Toaleta duza nowa, dokladnie umylam rece, mialam waciki i spirytus no i zrobilam,bo w tych przypadkCh nie mialam wyjscia, ale z cala pewnoscia bym tego unikala.
  10. Monjoc, tak, moje komorki sa zamrozone i jak kiedys uda sie nam uzyskac plemniki to bedziemy je zapladniac.
  11. Dziekuje za wasze zdanie, ktore jest dla mnie bardzo cenne. Jesli jutro nasza jedyna szansa zacznie sie dzielic i dodatkowo zarowno klikika jak i Wy mowicie ze druga doba lepiej niz trzecia to tak tez zdecyduje. Mam nadzieje tylko ze bede miala taka szanse miec, zeby taka decyzje podjac. Xx Gerwazy, wiem ze nei chcesz mi dawac zludnych nadziei bo to ńic dobrego ńie daje, ale wiem tez ze masz racje mowiac ze jeden zarodek tez moze dac rade. Dlatego licze na niego do samego konca i mam nadzieje ze bede mogla dac mu szanse na rozwoj u mnie. Xx Odnosnie mojego M i dawstwa nasienia, to w tym momencie chyba za szybko zeby o tym rozmawiac. Ae widze ze dopeiro po wczorajszym dlugi. I trudnym dniu w klinice i dzisiejszych wiadomosciach, zapadla cisza w naszym domu ale potem juz rozmowa i wzajemne wsparcie z nadzieja na lepsze wiesci oraz jakas forme leczenia. Zrozumial chyba dopeiro w tych dnaich ze to naprawde powazna sprawa i ze nei jest latwo i moze byc jeszcze trudniej. Xx W kazdym razie najpierw czekamy na jutrzejsze wiesci z kliniki...
  12. Dzwonili z kliniki, nie maja dobrych wiesci. Nie znalezli zadnego plemnika w pobranym wczoraj materiale przez biopsje :( to byla dla nas bardzo zla infomracja bo na cokolwiek liczylismy.... Kolejna informacja to taka ze z dwoch komorek tylko jedna udalo sie zaplodnic :( Jedyna dobra informacja to taka ze mamy na dzien dzisiejszy ta jedna zaplodniona komorke ale tez moje dwie komorki uznane na poczatku za niedojrzale juz dojrzaly. Takze 6 komorek, czyli chyba oocytow zamrozonych i jeden zarodek mam nadzieje bedzie. Xx Znow nam skrzydla zostaly podciete, bo przeciez wiemy ze szanse z jednym zarodkiem sa duzo mniejsze, sa po prostu bardzo male. Gerwazy miala podane 3 z tego co pamietam im tez sie nie udalo z zadnym, inne dziewczyny po 2 i tez czesto nic :( czy komus w ogole udalo sie z jednym zarodkiem??? Xx Oczywiscie narazie to wiemy tylko tyle ze sie komorka zaplodnila, jutro mam dzwonic rano zeby zapytac czy sie podzielila. No i kolejny dylemat, bo jesli jutro bedzie sie dzielic to proponuja mi transfer juz jutro, a to dopeiro druga doba... Zapytalam czy nie lepiej w 3 dobie, to dostalam informacje ze zarodkowi nigdzie nie bedzie lepiej niz w naturalnym srodowisku, w mojej macicy, ale jesli chce to moga zrobic transfer w 3 dobie. Nie wiem co zdecydowac, najpierw chyba poczekam do jutrzejszej rozmowy czy w ogole sie dzieli. Ae musze sie przygotowac na kazda ewentualnosc.. Xx Ciesze sie bardzo ze chociaz jedna komorka zaplodnila sie ale to szczescie chyba bardziej przeslania mi zal o brak plemnikow i o to ze ten drugi plemnik tez nie dal rady :( :( :( Xx Iwon jak tam u Ciebie? Napisz ze chociaz Ty masz pozytywne wiesci i krwawienie ustalo i jest szansa ze Ci sie uda. Xx Monjoc, pieknie komorki zaczelas chodowac, oby tak talej!
  13. No pierwsze wiesci nie sa dobre, bo jeszcze nic nie znalezli. Czekamy na telefon jutro. Jutro tez w poludnie mamy sie dowiedziec czy zaplodnily sie te dwie komorki zndwoma rozmrozonymi plemńikami. Bardzo na nie licze, bo obawiam soe ze z dzisiejszej pobranej probki od M to nic moze nie byc. Ae ostatnio tez sientego balam, wiec po cichu jeszcze licze ze jak dobrze poszukaja to znajda. Dobranoc. Jutro zamelduje co i jak. Dzieki za wsparcie!
  14. Aa to moze napisze wam pare zalecen lekarki na ten czas do i po transferze. Genealnie zadnych sokow z owocow i zadnych surowych owocow i warzyw; nic smazonego i tlustego. Generalnie lekkie jedzenie i najlepiej gotowane. A i zadnych gazowanych nopojow.
  15. Joasia2906katowice, punkcja to nic strasznego, tym bardziej ze w pelnym znieczuleniu. Przychodzisz do kliniki, fartuszek jednorazowy, sala zabiegowa, za chwile dostajesz cos w zyly, swiatlo gasnie, Ty zasypiasz i budzisz sie po wszystkim :) potem tylko lezakowanie i przeciwbolowe kroplowka jesli potrzebujesz. Z odpoczynkiem na sali pozabiegowej wszystko zajelo neispelna 2h. Potem wizyta u lekarza po wypis i cala instrukcja o nowych lekach itp. Potem informacja z laboratorium ile komorek dojrzalych i dalej to juz kwestia plemnikow, czy to z nasienia czy z zamrozonego czy biopsja na swiezo. To tyle. Dla mnie najgorsze w tym wszystkim to oczekiwanie na zywe i ruchome plemniki, bo tego najbardziej sie obawialam, jak mamy juz dwa to jestem szczesliwa, ale jeszce szukaja i zaraz wracamy po informacje. Jsli nie znajda, to maz czeka w gotowosci na biopsje dzisiaj. Ehh dlugi dzien,, ale juz jest dobrze a moze byc lepiej , oby... Xx Monjoc co tam u Ciebie?
  16. Monjoc, to bedzie 12ty dzien liczac od pierwszego dnia stymulacji. Czyli 10 dni wlasciwie trwala stymulacja - zastrzyki z gonalu i menopuru.
  17. Wlasnie wrocilam od lekarza. Usg wykazalo nadal ok 6 dobrze rokujacych pecherzykow. Tzn 2x18, 17, 2x16 i chyba 13 i reszte to 12 i mniejsze. Dzis wieczorem biore zastrzyk wyzwalajacy i w poniedzialek o 11 punkcja. Ciesze sie ale i obawiam, tak jak to ja tu juz ostatnio :) ale dzisiaj spedzilam mily dzien z M. Byl ze mna tez u lekarza. Potem jak bylismy na obeidzie to powiedzial ze mam taki apetyt jakbym juz byla w ciazy :) oczywiscie wiemy ze to nie prawda ale milo tak sbei pomyslec i z jego ust to uslyszec. Teraz aby tylko pecherzyki byly dojrzale i zeby te nasze plemniki sie rozmrozily i daly rade :) Xx Monjoc, stymulacja to szybko mija bo wizyty czesto i tak od wizyty do wizyty kolejne dni ladnie mijaja :) Xx Tygrysek, Iwon, trzymam kciuki, tyle sie dzisiaj w klinice zdjec dzieciaczkow naogladalam, musimy wierzyc ze sie uda, juz bliziutko do Waszego testowania, cierpliwosci i powodzenia!
  18. Tygrysek, spokojnie, nie wiem gdzie Ty mieszkasz, ale ja pod warszawa i jest piekny sloneczny poranek. Wymysl sobie jakeis przyjemne, lekkie ale zajmujace mysli zajecia. Bo z tego co pamietam to w poniedzialek testujesz, tak? Czy w srode? Iech maluszki sie spokojnie zagniezdza :) trzymam kciuki bardzo mocno!
  19. Wiem ze moze troche panikuje, ale nadal z mezem sie nie bardzo dogadujemy. On przynosi problemy z pracy do domu i wszystko go irytuje 5 razy bardziej niz zwykle. Ja tez jestem przez to ciagle zdenerwowana i potem jeszcze bardziej sie denerwuje bo wiem ze powinnam byc teraz spokojna ale tez M to wie a i tak dzialamy na siebie jak plachta na byka. Masakra jakas. Jutro mam wizyte na ktorej lekarz zdecyduje czy punkcja uz w poniedzialek. Mysle ze obydwoje si etez denerwujemy czy teplemniki sie rozmroza i ile w ogole ich jest. Bo jesli sie nie rozmroza albo nie beda nadawaly sie do zaplodnienia to nei wiadomo czy znajda znow przez punkcje jader kolejna. Poza tym wiem ze M nie chce juzntej drugiej punkcji i pewnei przez to tez sie denerwuje. Nie wiem czemu nie potrafimy sie wspierac i jakos razem przez to rprzejsc , tylko jakos osobno,to przezywamy. Nie rozumiem tego i zloszcze sie na to. Nie dosc ze to wszystko. Tak takie trudne, kosztowne, absorbujace czas i umysl, to jeszcze to utrudniamy sobie :( Xxx jestescie moja jedyna ostoja i wsparciem. Nie wiem co bym bez was zrobila. Nie wiem jak to wszstko sie skonczy. Tak bardzo bym chciala zeby te plemniki sie rozmrozily byly silne. Jak juz to zaczelismy to zeby chociaz bylo z czym podejsc do transferu i sprobowac. Jesli teraz sie nie rozmroza to nie wiem czy M żdecyduje sie na punkcje jader ponownie a jak nie to zaczelismy cos czego nigdy nie skonczymy. Tylko z tego wszystkiego mozemy sie rozejsc, chociaz wiem ze zadne z nas tego by nie chcialo, ale nie potrafimy ostatnio normalnie rozmawiac a nawet jak rozmawiamy i cos sobie obiecujemy to nic z tego nie wychodzi :( przepraszam, uzalam sie ostatnio strasznie :(
  20. Gerwazy, pocieszylas mnie troche... chociaz juz mnei boli glowa z tego wszystkiego :( xx a teraz coś o znakach :) codziennei na maila dostaje zestaw ofert z portalu Groupon i dzisiaj, normaleni jak nigdy, do sprzedazy wózek dla dziecka i urzadzenei do KTG dla kobiet w ciazy :) neisamowite, az norlaeni chcialm juz kupic, ale zaraz sobei mysle, ze JA NIE JESTEM W CIAZY ..i niewiadomo kiedy i czy bede... :( xx chcialabym zeby to byl dobry znak...
  21. wrocilam od lekarza. dzisiaj juz nie mam tak pozytywnego nastroju. Dwa dni temu bylo conajmneij 10 rokujacych dobrze jajeczek ale dzisiaj tylko 6 takich gdzie 1x16 i reszta 13,12,11,8 i troche drobnych. Te drobne to juz nei urosna. Moge liczyc tylko n ate 6. Żeby chociaz te byly dojrzale. Lekarz na poprzedniej wizycie byl zadowolony, ale dzisiaj juz byl zaniepokojony...:( no i ja też. Pytal sie cyz miaalm zapalenie przydatkow. J anic o tym nei wiem, ale cos w tym musi byc bo kiedys gin tez sie mnei o to pytal. Teraz lekarz powiedzial ze tak to wyglada ale moglo to byc niezauwazone przeze mnie. Poza tym na poprzedniej wizycie dwa dni temu lekarz powiedzial ze mam bardoz ladna sluzowke i sluz. Dziisaj powiedzial ze ta sluzowka ladna, az za ladna. Zenawet troche za ... duza ?? nie wiem co to znaczy. WIecie cos o tym? o czym to moze swiadczyc? tak czy tak to w sobote kolejna wizyta, dawki lekow takei jak ostatnio. Prawdopodobnie w poniedziałek punkcja. Taki mialam do poludnia dobry humor ale juz nie mam. Nie dosc ze sie boje o plemniki meza to jeszcze malo jajeczek. Myslalam ze jakby sie nei udalo z plemnikami, ze nawet jak nei przezyja rozmrozenia i nei uda sie pobrac nic, to w najgorszym wypadku bede miala duzo jaj do zamrozenia na pozniej, a tu wcale nie tak duzo :( Nie iwme, moze za bardzo mnie wyciszyli??? troche sie zaniepokoilam a nawet bardzo. Nawet jak wyszlam od lekarza to w samochodize az mi lzy polecialy z zalu takiego. I wtedy sobei pomyslalm jak ja to przezyje jak sie nei uda... to chyba bardzo ciezkie przezycia... oczywiscie mam nadzieje ze sie uda, ale disiaj jakąś taką mniejszą....
  22. Ania, ja tak bralam, bo w miedzyczasie mialam wizyty, lekarza nei bylo, niewiadomo co dalej itp. Dluga hostoria :) natomiast jak nie bedziesz robila przerwy tylko bedziesz brala kolejne tabletki jak skonczy sie poprzednie opakowanie to okresu nei dostaniesz... Ja nie wiem jak standardowo sie bierze tabl anty, bo ja bralam tak profilaktycznie w trybie ciaglym to ponad 10 lat temu .
  23. Aneczko, odnosnie badan kariotypu to czekalismy ok 6 tygodni. Ja mam z M ciezkie chwile jeszcze przed podejsciem do inv a co dopiero jesli sie nie uda.. Nie wiem. Wy z mezem pieknie wspieraliscie sie przed zabiegiem i z pewnosci ateraz troche wam sily opadly i moze motywacja, ale z pewnoscia po chwili odpoczynku wszystko wroci i znow pieknie raz,e bedizecie walczyc o wasza przyszlosc. Ja wierze ze my z mezem damy rade i wy tez dacie rade z pewnoscia. Powodzenia! Xx Ania odnosnie tabletek antykoncepcyjnych to ja w dlugim protokole mialam brac jeden miesiac ale w miedzy cza wyszla torbiel wiec bralam dwa miesiace. W kazdym cyklu od 4 dnia cyklu opakowanie, nawet nie zawsze cale. Ae jak bierzesz tabletki anty to tez masz okres tylko ze bardziej skąpy.
×