Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

karmelka78

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez karmelka78

  1. 25 Luty trzymam kciuki, moze juz jest po wszystkim?:) czekamy na wiadomości, powodzenia dla calej rodzinki
  2. moj pierwszy synus ma w tej chwili 5 lat mana imie marcin, tak jak jego tata, a drugie imie wybieraja moi mezczyzni zaczynali od Tomka na 'czesc' lokomotywy z bajki teraz na tapecie jest wojtus poniewaz to ulubiony kolega z przedszkola:). ja za pierwszym razem nie miala takich przejsc tzn. pracowalm do 30ego a 5ego urodzilam sn wszystko odbyla sie z zaskoczenia a tym razem najgorsze jest to czekanie i siedzienie w domku , dla mnie to najwieksza kara, ja to jestem prawdziwy pracus...
  3. wczoraj faktycznie wszystkie miejsca zajete ale wszystko odbylo sie nawet sprawnie i szybciutko... jutro kolejne ktg zobaczymy jak bedzie tym razem... Maja to bardzo ładne imie, planowaliśmy z mezem tak nazwaxc córkę ale bedzie chlopak(tym razem przynajmniej) wie Maja musi poczekać:). Czas ciązy tak szybko mija ze nawet sie nie obejrzysz a bedzie rozwiazanie i te same dylematy z ktorymi my sie teraz zmagamy zreszta komu ja to mowie, Ty juz doswiadczona:)
  4. oj przepraszam za pomyłke ale ta sliczna dziewczynka chyba miala na imie Maja, tak przynajmniej zrozumialam i dlatego mnie to zmyliło:) ja byłam z mezem cecha charakterystyczna to musztrdowy płaszczyk w ktory sie jeszcze mieszczę:)
  5. mysle, ze znowu mamy mały babyboom:) Luty 25 lekarz, ktory wczoraj miał dyzur po badaniu powiedzal ze ma liczyc ruchy dwa razy dziennie najlepiej 7-8 rano i wieczorem. lezec okoły godziny na boku albo na plecach jesli ruchow bedzie tylko 10 albo mniej to mam brac prysznic i w droge na łubinowa:) najlepiej jesli ruchow nalicze ok. 20. przy pierwszej ciazy takich rzeczy nie robiłam ale teraz wszystko jest inne...
  6. wiolaPP miedzy innymi ja byłam na ktg wczoraj o tej porze i chyba mialam okazje przygladac sie twojej corci, śliczna i bardzo grzeczna. Nie wiem jak tam nasz Luty z kafeterii, czy to już? U mnie nadal nic ktg ok, u mnie bez zmian leze w domku i licze ruchy wg rygoru szpitalnego, kolejna wizyta w czwartek. Z tego co slyszalam to jest naprawde duzo dziewczyn, ktore beda rodziły w okolicach 18 lub 19 to moj ostateczny termin i przyjecie do szpitala na wywoływanie.
  7. mój synus nie zrobił mi prezentu na dzien kobiet i nadal wierci sie w brzuszku, po wizycie na łubinowej wrocilismy z bagazami do domku na08.03.13 mialam wyznaczony pierwszy termin. mały jest gotowy ale ja "zamknieta" i na razie zostaja mi wycieczki na łubiniwa co drugi dzien. ostateczny termin i przyjecie do szpitala to 19.03.13 godzina 08.30 dłuzej nie bedziemy czekali, taka informacje dostałam wczoraj od mojego lekarza. ja tez wariuje najpierw w drodze prawie płakalam ze nie chce rodzic potem byłam zla, ze wracamy do domku a dla mezów to powinnysmy chyba zrobic prawdziwa gale oscarową zasługuja.:)
  8. mam nadzieje ze obejdzie sie bez "awanturki", ja czasami tez ma wrazenie ze co innego do mnie mowia a ja cos innego slysze. na jednej wizycie mowia jedno a potem robia ze mnie jakas nierozgarneta dlatego teraz wszystko sobie zapisuje, hi, hi, hi. ja bylam pewna ze jutro pojade juz na oddzial a Pan doktor w ubiegly piatek jak mnie spotkal to zaprosil mnie na wizyte, ale do gabinetu wiec u mnie tez zmiana. Byla tez mowa o 11.03 i tej daty nie wymyslilam bo ma urodziny w tym dniu i nawet sobie zartowalismy ze bedzie podwojna okazja, zobaczymy co powie jutro. mam nadzieje ze wszystko co sie dzieje jest dla naszego dbobra i naszych dzieci a w nas po prostu buzuja hormony i dlatego czuje sie tak jak sie czuje...
  9. mam nadzieje ze obejdzie sie bez "awanturki", ja czasami tez ma wrazenie ze co innego do mnie mowia a ja cos innego slysze. na jednej wizycie mowia jedno a potem robia ze mnie jakas nierozgarneta dlatego teraz wszystko sobie zapisuje, hi, hi, hi. ja bylam pewna ze jutro pojade juz na oddzial a Pan doktor w ubiegly piatek jak mnie spotkal to zaprosil mnie na wizyte, ale do gabinetu wiec u mnie tez zmiana. Byla tez mowa o 11.03 i tej daty nie wymyslilam bo ma urodziny w tym dniu i nawet sobie zartowalismy ze bedzie podwojna okazja, zobaczymy co powie jutro. mam nadzieje ze wszystko co sie dzieje jest dla naszego dbobra i naszych dzieci a w nas po prostu buzuja hormony i dlatego czuje sie tak jak sie czuje...
  10. luty 25 jestes dzielna, podziwiam Cię, trzymam kciuki i mam nadzieję, ze sie spotkamy ( może razem bedziemy prostowały własy:)?) , ja jade jutro na wizytę i zazdroszcze Ci nastawienia, ja strasznie marudzę, jestem jak tykająca bomba nie mam zadnych symptomow zblizajcego sie rozwiazania, leze, jem i marudzę. przepraszam że nie napisałam nic pozytytwnego ale pisanie i czytanie opinii w tym miejscu traktuje troche jak lek na niecerpliwosc. Co do watku z tuszem, prostownicy to ja za piewrszym razem bez pytania i kosultacji zabralam to wszystko, warto miec wszystko co nam poprawi nastroj, nie musimy sie czuc ani wygladac jak inkubatory a potem dystrybutory z mlekiem. nie uwazam zadnej dziewczyny ktora tuszuje rzesy za ksiezniczke. niektorzy nie zdaja sobie sprawy ile czasami trzeba wysilku zeby sie zebrac wstac z łózka iuczesac włosy i jak wazne jest nasze dobre samopoczucie, kiedy jestes niewyspana, obolala, zmeczona.
  11. jakie masz objawy zbliżającego się porodu? ja mam co 15 minut inny nastrój najpierw power, usmiech od ucha do ucha i pełen optymizm a za chwile panika, strach. ja sie pakowałam i zastanawiałm sie czy to podswadomosc mi podpowiada, ze to już czas...
  12. Albo kolezanki faktycznie rodza masowo na wiosne albo szorują okna, taaaka pogoda, ze nawet porzadki świątecznemoga cieszyc, no chyba, ze ze mna cos na finiszu jest nie tak:) ja się w końcu spakowałam, czekam jako dwupak, wizyta na łubinowej 08.03.13 a na 11.03.13 termin ciekawe jak to się wszystko potoczy.
  13. 25luty, nie powiem mozna się zdenerwować mam wrażenie, że im bliżej końca tym więcej niewiadomych. Wg mojego lekarza bardziej wiarygodny termin porodu to ten wyliczony z OM chociaź u mnie te miesiączki to bywały różnie. Wg usg mam termin 7 dni póxniej ponoć aparaty mogą sie rozbiegać nwet o 2 tygodnie na plus i minus. Ty wg tego co piszesz to terminy Ci się pokrywają, nie martw się na zapas, może dzidziuś zmini pozycję nagle i się zacznie poczekaj teraz spokojnie na poniedziałkową wizytę i napisz koniecznie czego się dowiedziałaś.
  14. trzymamy kciuki za marzec , może juz maleństwo jest juz na swiecie?! piekny dzień na przyjscie na śwaiat. ja mialam normalna wizytę, czyli krotkie badanie, usg szybko i sprawnie i całkiem przyjemnie jak na wizyte lekarksą:)
  15. lil77 Gratulacje, fajnie, ze znalazłas chwilke zeby opisac swoj pobyt kazda informacje jest na wage złota. ja czekam do 08.03 juz chcialabym być na Waszym miejscu. Powodzenia i samych slonecznych dni na długie spacerki
  16. czyli słoneczko dzisiaj nam wszystkim poprawilo humorki:) ja tez dziwnie spokojna dzisiaj jak niewiele potzeba do szczescia... justyna bardzo mi Cie zal wymioty to nic przyjemnego mnie w tej ciazy mecza do konca i wiecie co wam powiem przywyklam... reaguje wymiotami na wszystko taki moj urok ale w taki dzien dziewczyny damy rade:)
  17. to bedziemy przezywac razem " w kupie raźniej" napewno sie nasluchasz bo nie przebieram w słowach i chociaz nie wyglądam na groźna to rzucam miesem, to moje znaki rozpoznawcze, mala i gryzie:) zartuje oczywiscie ale musze jakos rozladowac rosnace napiecie. Cierpliwosc nie jest moja mocna strona.
  18. Skierowanie mam wypisanie bez daty ale jestesmy z moim lekarzem umowieni na przyjazd 08.03, sorki ze was wprowadzilam w bład. dziecko mam gotowe i dosc duze jak na moje gabaryty wiec albo urodzi sie w okolicach 08.03 albo bede miala cc. ja mocno nastawialm sie na 8ego ew. 11 mam wtedy urodziny ale mialabym prezencik:)
  19. milo sie z wami pisze. wasze słowa dodaja otuchy a czytanie waszych spstrzezen, opinii tez mniejakos uspokaja. ja nie naleze do dziewczyn ksiezniczek, ktore wymagaja jakiegos specjalnego traktowania i warunkow jak w 5* hotelu, chce tylko w tym i tak trudnym momencie kompetentnej, spokojnej i opanowanej osoby, ktora odpowie na moje czasami durne pytania bez burczenia. iwka mam termin wg OM na 11.03, chcociaz lekarz wypisal mi skierowanie juz na 08.03 bo dzidzius jest juz gotowy, duzy i dobrze ułozony, moze urodzic sie w kazdej chwili ale pewnie znajac moje szczescie to bedzie po terminie wg USG to byl nawet 17.03 mnie nie zalezy na dluzszym macierzynskim i chcialabym urodzic wg OM ale jak to mowia to nie koncert zyczen.
  20. Ja tez podziele sie z wami swoimi przeżyciami z pierwszego porodu moze wtedy "spojrzycie" na mnie łaskawszym wzrokiem i na moje marudzenie i panikowanie. czasami juz mi wstyd ze tak panikuję... Rodziłam w 2008 silami natury w szpitalu publicznym w mysłowicach, to byl horror, trauma. cala ciaze przeszlam bez problemów i wiekszych dolegliwosci pracowałam do ostatniego dnia. 05.05 o 04.25 odeszły mi wody co mnie tak rozbawiło ze prawie plakalam ze smiechu, umylam sie,zrobiłam make up, obudzilam meza i pojechałm do szpitala. Tam juz na przyjeciu trafilam na zmiane wiec siedzialm w poczekalni az ktos sie nami zajmie, potemsetki pytan druków. To był dzień prawdziwego baby boom, rodziłyśmy tasmowo jedna po drugiej, tylko ze ja nie miałam rozwarcia ale bóle takie, ze myslalam, że umrę. Nikt mnienie pytal o lewatywea co do golenia to połozona przy obchodzie wysmiała sposó w jaki sie ogoliłam, bardzo zabawne. tam od razy widac kto ma znajmosci a kto jest z ulicy. Nie moglam wstawac z łózka bo czułam ze zemdleje a połozone sie darly ze zajmuje innym miejsce. Przewrociła mi sie woda mineralna dostalam ochrzan tylko jakas kobieta, która towarzyszyla swojej córce mi ja podala. na szczescie pojawil sie jakis lekarz który zlecił kroplówke na rozwarcie i przyspieszenie i po 13 godzinach urodziłam. Nikt nie pokazal mi dziecka dopiero moj maz interweniowal, w trakcie szycie tez uslyszalam, że przesadzam i czemu tak krzycze a bolal jak diabli. Potem leżenie na korytarzu wsród odwiedzajcych, ktorzy wchodzili sobie z ulicy. Wieczorem dostalam dziecko i co z nim robic? nie wiedzial karmic, czy nie, maly nie potrafił ssac w sumie nie jadl 2 dni. polożona powiedziala mi ze pewnie pilam alkohol w czasie ciaży bo maly ma zimne rece i nozki i to przy 8 innych kobietach ktore leazaly na tej samej sali. kiedy sie podrapal kazały mi obgryzac mu paznokcie. jedyny plus tego miejsca to jeden lekarz i pediatra, z ktorym utrzymujemy kontakt do teraz. Wierze ze porod na łubinowej oszczedzi mi tych przezyc, wiem ze musi bolec chociaz wolałabym tego uniknąc ale chce ludzkiego traktowania. dziwi mnie tylko to, ze kobieta dla kobiety nie ma zrozumienia i nie pamieta przezyc zwiazanych z porodem swoim. Co do powiklan w czasie porodu to nie ma znaczenia gdzie rodzimy wszedzie moga sie wydarzyc jakies. trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny i za siebie oczywiscie tez zeby poszło szybko i bez komplikacji. Miłego dnia:)
  21. dzieki dziewczyny za szybka podpowiedz, bede pytala jak sie sprawa wyjaśni dam \wam znać, ciekawe co jeszcze mi sie przytrafi do rozwiazania...
  22. Dzieki za info "23 marzec' odnosnie ważności badan, ja morfologogie robiłam dzisiaj i uklad krzepniecia a wizyte u anestezjologa mam w piatek, kazali miec jak najbardziej aktualne wyniki robione tuz przed wizyta. wiecie mam dziwna przypadlosc ciagle sie drapie, wszystko mnie swedzi a najbardziej rece i stopy. nie wiem czy to reakcja na stresik, czy cos gorszego... jesli lekarz wypisyal mi skierowanie do szpitala na 8.03 i do tego czasu nic sie nie bedzie dzialo to mam pojechac z tym skierowaniem na oddzial, czy umawiac sie na kolejna wizyte do lekarza prowadzacego. W czasie ostatniej wizyty byłam tak zdenerwowana, ze nie pamietam co on do mnie mówił.
  23. Witam, dzieki dziewczyny za wasze wypowiedzi na forum. Przede mna drugi poród, tym razem wybrałam Łubinowa, boje sie jak diabli i panikuje z kazdym dniem bardziej. termin na 11.03. dzieki Waszym wypowiedziom jakos moge przetrwac ten czas oczekiwania. Sama ze soba juz nie moge wytrzymac warczę na wszystkich. W czwartek odbieramwyniki na obecnośc paciorkowca, moze ktoras z was wie ' jak dlugo są one wazne", jak przesunie mi sie termin porodu to musze je robić ponownie?
×