Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

syrfi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez syrfi

  1. nowa-ona dobrze Ci obliczył termin nadia3111 popieram Twojego lekarza. Aniorek a czy Ty wzięłaś pod uwagę że jajeczkowanie mogłaś mieć przesunięta a nie idealnie w 14 dniu cyklu? Tygodnie z obliczeń tygodniami ( tak lekarza łatwiej) a rzeczywistość jest różna. Ostatnio dziewczyna z innego forum która bardzo chce zajść w ciążę zaczęła robić testy owulacyjne i była załamana, że chyba nie ma owulacji. Miała, tylko, że ponad tydzień później niż powinna a @ ma zawsze co 28-30 dni :). Więc nie czytać głupot tylko dbać o siebie i będzie wszystko dobrze :). No to Wam natrułam :).
  2. Ja też się pogubiłam z tymi tygodniami ciąży :). Termin liczy się tak że do daty ostatniej @ dodaje się 7 dni a później cofa się o 3 mc. Tak więc jak któraś miała @ 10 stycznia to będzie miała termin 17 października. Natomiast u lekarza mi też wyszło, że jestem w ciąży nie w 7 tylko w 5 tyg więc podejrzewam, że patrzą po tym co pokazuje usg a nie kalendarz. A termin terminem pozostaje. dorr123 witam. Chyba nas tak nie męczą te mdłości i wymioty że nam się @ 13 zaczynała :). Mamy ten sam termin.
  3. Dziewczyny to nie tak, że położna środowiskowa za nas załatwi rejestrację na szczepienia. Ona jedynie dzidzie do ośrodka zdrowia zapisze zaraz po porodzie. Nie trzeba samemu zanosić papierów . Plusem jest to że jak będę się czuła zagrożona bo powiedzmy dzidzia coś się za mało w brzuchu rusza to mogę zadzwonić i ona przyjdzie sprawdzić tętno dzidzi czy wszystko w porządku. No i odpadnie mi wizyta u lekarza ( po zaświadczenie do becikowego) i jedna w ośrodku na zdjęcie szwów. Ma to zrobić w domu na miejscu podczas jej wizyt. Przynajmniej wiem, że nie zjawi się u mnie w domu jakiś babsztyl co będzie się wymądrzał jak mam się odżywiać i w jaki sposób dbać o dziecko. Jak załatwić sobie taką położną? szczerze to nie wiem. Mi się po prostu fuksło bo mi o niej w moim ośrodku zdrowia powiedzieli przy pobieraniu krwi. Czy warto? okaże się w praniu. W każdym razie warto spróbować i u siebie się za taką rozglądnąć :).
  4. Hej słonka. Byłam na pobraniu krwi. Udało się kobitce za pierwszym razem. Normalnie nie wierzyłam. I zapłaciłam za pierwsze badania 170 zł :(. Doznałam szoku. No nic jakoś to przeżyję. Przy okazji dowiedziałam się, że nam, kobietkom w ciąży należy się opieka położnej środowiskowej na nfz. W jej zakres wchodzi edukacja, opieka nad mamą i maluszkiem, przychodzenie na wizyty do domu ( badanie tętna dziecka, zdejmowanie szwów po porodzie i wystawianie zaświadczeń do becikowego, zapisywanie maluszka do ośrodka). Już po prostu nie trzeba tak latać z papierami jak dawniej.No i w razie gdyby coś się działo to w każdej chwili można dzwonić i pytać :).Podobno weszło to niedawno i wiele kobitek o tym nie wie. Tak więc sobie z położną pogadałam, papiery podpisałam i zadowolona wróciłam do domu :). Mam teraz podwójną opiekę. Lekarza i położnej :). Przy pierwszym dziecku z położną środowiskową miałam do czynienia jedynie po porodzie gdy przyszła sprawdzić czy z dzieciątkiem wszystko w porządku :) . Chyba mi się podoba ta nowa usługa :).
  5. Mam to szczęście, że mojego M nie ma :). Na weekendy tylko przyjeżdża i to nie zawsze. I tak będzie do sierpnia :). Mam więc luzik. Małego do przedszkola a ja sama sobie. W końcu odpocznę :). Boję się jak będzie jak wróci :).
  6. Zazdraszczam ( gdyby ktoś się czepił to chodzi mi o zazdroszczę) Wam tych wymiotów :). Ja też chcę :). Może bym schudła troszkę. Kurde kopnijcie mnie w d...e bo głupoty gadam. Na dłoni też mają problem ze znalezieniem takiej co by była szersza od igły :). Raz to miałam nawet ze stopy pobierane :). I tu to dopiero boli :).
  7. Lauro chętnie nie będę odpisywać na pomarańczowe ale wytłumaczcie kto ma na imię Marina? Jakoś nie doczytałam :(.A imię bardzo mi się podoba :). Moniqell nie przejmuj się takimi wpisami. Ta ciąża to cud więc musi być wszystko dobrze. Gosia... trzymam kciuki już teraz :) Wiecie jak w pracy u mojego męża mówili na kobiet w ciąży? Inkubatory :). I jak czytam ciężarówki to mój umysł od razu sobie to zmienia na inkubatory :). Nie wiem czemu ale w pierwszej ciąży mnie to złościło a teraz nie. I cieszę się że takim inkubatorem jestem :). Małego dziś do przedszkola nie zaprowadziłam. Siedzi i gra na telefonie. Cały dzień tak potrafi. Muszę go na jakiś spacerek wyciągnąć. Mdłości u mnie brak. Oprócz braku @ żadnych oznak ciąży u mnie nie ma. Trochę mi szkoda, że mdłości poranyych ( choćby delikatnych) nie mam. Boję się panicznie przytycia :(.
  8. Lauro jak to kazali wybudzać na karmienie? Szok. Przecież samo wie kiedy chce jeść :). Mi tam nie kazali i nigdy, ale to nigdy tego nie praktykowałam. Chciał jeść to dostawał ale żeby specjalnie to nigdy :).
  9. Gigi82 zgadzam się z Tobą. Jak chce jeść niech je. Dziecko samo wie co mu potrzebne i ile. I coraz rzadziej będzie się w nocy budziło :). Mój ma 4 lata a bez kaszy ( w butelce) z łóżka nie wstanie. I to samo wieczorem. Nie ma mowy o spaniu bez kaszki. Upomina się i koniec. Powiem szczerze, że nie wiem ile miał mc zanim mogłam się przespać całą noc . Nie pamiętam bo nie zwracałam na to uwagi.
  10. Opisałam się jak głupia i mi posta zjadło :( Tak więc w skrócie. Poradźcie jakiś dobry krem na cerę naczynko bo doświadczeniem z poprzedniej ciąży wiem, że mi naczynka będą pękać i nawet piegi mogą się pojawić. Normalnie z tym problemów nie mam. Pierwsza ciąża była zimowa i takie rzeczy mi się działy to już się boję co będzie w lato. Co do rozstępów to wiem z własnego doświadczenia, że każdy organizm jest inny i to od genetyki zależy czy będą rozstępy czy nie i smarowanie nic nie pomoże. Ja się nie smarowałam w pierwszej ciąży, przytyłam 45 kg i nawet jednego rozstępu się nie nabawiłam. Oczywiście nie oznacza to, że nie mam żadnego. Parę na nogach , biodrach i piersiach mam. Ale to te z okresu dorastania a nie ciąży :). I niestety chyba ja mam największą wagę startową . 91 kg :(. Teraz to się tylko modlić by za dużo nie przytyć :(.
  11. Cześć dziewczynki. Wy tu o 1 kg piszecie a mi w ciągu dnia potrafi 4 przybyć :(. Mała to ja nie jestem ale swojej wagi niestety nie znam. Buja się. Boję się obym nie przytyła tyle samo co w pierwszej ciąży, bo 5 kg to stanowczo za dużo. Tylko, że wtedy zaczynałam od 76 a teraz od 90 :(. Mdłości raczej nie mam ( a źle, bo wtedy by mi było łatwiej trzymać się w ryzach) za to dziś rano miałam straszne zawroty głowy. Ciśnienie było w normie więc tak naprawdę to nie wiem dlaczego :(. Buziaczki niedzielne dla wszystkich przyszłych mamuś zostawiam i zwiewam trochę z małym posiedzieć :).
  12. I wcale nie był cały zsypany. Na czole i na karku ( za uszami) tylko miał plamy które szybko mu zeszły :).
  13. Laura to Ty nie przechodziłaś różyczki? Czasem ma się ją bezobjawową. Może i Ty taką miałaś :). Mój mały tylko przez 2 godziny miał plamy i lekarka ich oczywiście nie widziała więc w papierach ma nieodnotowane ale ja wiem że ma już ją za sobą :).
  14. Karola co tu dużo kryć. Twój były szef to kawał chama i dobrze, że już nie pracujesz u niego. Trzymam kciuki by zus Ci uznał to zwolnienie :).
  15. To może i ten poród w domu to nie taki głupi pomysł. Sama nie wiem :(. Naprawdę masz ciężki orzech do zgryzienia.
  16. Zaniepokojona a czemu wątróbka jest nie wskazana? Ja się też ostatnio pasztetem zajadałam i wątróbkę smażoną z cebulką też jadłam. Z tym wypisem ze szpitala 2 godz po porodzie to mnie zastrzeliłaś. A co jak cesarkę zrobią? Przecież w domu to różnie być może. Mojego dziecka jak by nie szpital to by chyba na świecie nie było. Brak jakikolwiek objawów porodu a zamartwica się już wkradała. I cesarka na szybkiego. W domu przecież tego nie są w stanie sprawdzić.
  17. ElZom współczucia. Mnie czytanie o jedzeniu nie rusza :). grace88 mi nawet tak o koszty nie chodzi jak o to, że to badanie jak dla mnie jest całkiem bezwartościowe. Tylko stresu może przysporzyć. Do tabelki jak widzicie już się wpisałam. Poinformowałam dziś swoją szefową, że pod koniec miesiąca idę na zwolnienie bo w ciąży jestem i lekarka już wczoraj mnie na nie chciała wysłać ( pracuję w chemii) ale się wymigałam. I wiecie co? przeżyłam szok. Myślałam , że się wkurzy a ona zadowolona była i mówiła, że rzeczywiście by było lepiej i dla mnie i dla dziecka jak bym już teraz poszła. Poinformowałam nieoficjalnie więc będę mogła dzięki bogu jeszcze ten miesiąc na zmiany przepracować. Tylko cały przyszły tydzień urlopik sobie wpisałam. Za to moja współpracownica zadowolona nie jest :(. Widzę, że ma focha. Nawet się bardzo nie odzywa. Uważa, że nie pracowanie w ciąży to fanaberie bo ona do 8 mc pracowała. I to przy obydwu ciążach jakie miała. I w znacznie gorszych warunkach niż są obecnie. Cóż. Ja też poprzednią ciążę długo pracowałam. Kosztem swojego zdrowia. I teraz gdyby lekarka nie wyperswadowała mi tego z głowy to pewnie zrobiłabym tak samo. Zostanie kobieta sama przez dłuższy czas więc ma się prawo wk....ć. Na dodatek chyba jej przyblokuję urlop przed świętami. Uwijała się by go wpisać w listę. Mi też był jeden dzień potrzebny ale wcale mi go nie chciała odstąpić a teraz i tak chyba będzie musiała przyjść do pracy bo ja już wtedy na chorobowym będę. I dobrze. Nie zrozumcie mnie źle ale cieszę się że tak wyszło. Lubię ją przy czym zauważyłam że jak powiedziałam że w ciąży jestem to była zła i próbowała mi dograć bym jeszcze więcej roboty miała. Takie drobnostki a złoszczą. No to się wygadałam :).
  18. Dziewczyny jutro ponadrabiam czytanie. Nie nadążam. Mały cały czas mi truje za uszami a za chwilę idę do pracy :(. Spokojnej nocy i ranka bez haftowania :).
  19. Dotarłam w końcu do lekarza. Właśnie wróciłam. Ciąża jest. 1,52 cm pęcherzyk. Według usg to 5 tydzień. Według ostatniej @ siódmy :). Termin na 20 października ale jeśli oczywiście donoszę to będę miała cesarkę tydzień przed terminem :). I badania prenatalne będę musiała robić :(. Wcale z tego powodu zadowolona nie jestem ale ze względu na wiek mnie to nie ominie. I na dodatek żeby je zrobić muszę jechać do Kielc. Ok 70 km w jedną stronę. To takie dodatkowe koszty, bo tam muszę się zjawić 2 razy. No ale to dopiero w 17 tygodniu ciąży :). Miniqel gratulacje jeszcze raz. Będziesz chyba pierwsza miała dzieciątka bo bliźniaki to jakoś wcześniej na świat przychodzą :). Dbaj o siebie :).
  20. Czarnulka podobno się wtedy nie płaci. Tylko na skierowania od lekarza prywatnie przyjmującego musisz za wszystko bulić. NFZ sponsoruje standardowe ale jak byś chciała powiedzmy prenatalne nie mieszcząc się przedziale wiekowym sponsorowanym to już wtedy płacić trzeba samemu :). Calineczka odpuść sobie te badania. Ja robiłam przy poprzednim dziecku i wiem, że nic nie dają. To są opinie statystyczne i tylko zamieszania w głowie narobić mogą. Pomyśl tylko, czy jak by wyszło, że coś jest nie tak to byłabyś w stanie usunąć ciążę? Ja nie. I tak bym urodziła. Koleżanka ( też po 40) dostała skierowanie na takie badania ponieważ była to jej 1 ciąża. I później całą ciążę się martwiła i latała po badaniach i lekarzach, bo badania wyszły nie ten tego. A urodziła zdrowego, ślicznego chłopca :).
  21. Calineczka ja niewiele młodsza od Ciebie więc się nie łam. 36 rocznikowo :). I powiem szczerze, że myślałam, że w tym wieku to z zajściem w ciążę będą problemy. Więc nie ma co się martwić. W ciąży jesteśmy więc oznacza to że młode jesteśmy :).
  22. Hej słonka. Ale piękna tabelka :). Może i ja się dopiszę jak już będę po wizycie u lekarza. Mam ją w czwartek o 20. Mam nadzieję, że nie będę musiała długo czekać bo na nockę do pracy będę szła a raczej bym się nie chciała spóźnić. Przegrzebałam wszystkie dokumenty by znaleźć badania z poprzedniej ciąży. I klapa. Jedyne co znalazłam to wypis ze szpitala i na szczęście jest na nim, że dostałam imunoglobinę. Wychodzi na to, że wszystkie badania przyjdzie mi robić od nowa :(. A tak myślałam, że chociaż część z nich mnie ominie.
  23. Laura jak dla mnie to możesz :). Mi nie przeszkadza czy ktoś we wrześniu, czy w październiku czy w listopadzie będzie rodził. Ważne, że są tu dziewczyny z którymi można popisać o dup...marynie i na tematy poważne :).
  24. Kombinuję zmianę koloru więc sorki za zaśmiecanie wątku. Sprawdzam
×