Witam, śledzę wątki na forum i chciałabym podzielić się moją "przygodą" z botoksem. Jestem po 40-tce i jak inne kobietki chciałam trochę poprawić wygląd swojej twarzy, kurze łapki wokół oczu, jedna pionowa zmarszczka na czole ok 1cm i bruzdy nosowo-wargowe. Udałam się do lekarki, która miała poprawić mi wygląd i samopoczucie, w bruzdy i zmarszczkę na czole lekarka wstrzyknęła mi wypełniacz,stwierdziła, ze botoksu na czoło nie potrzebuję i lepsze efekty będą gdy potraktuje zmarszczkę wypełniaczem i miała rację, zmarszczka na czole zniknęła, z wypełniacza jestem bardzo zadowolona, ale botoks który został zaaplikowany pod oczy spowodował że pojawiły się worki pod oczami, których nigdy nie miałam, oczy wyglądają jakby były podpuchnięte, pojawiły się nowe zmarszczki i mam wrażenie że górna część policzków obsunęła się, przy czym mimika wokół oczu nie zmieniła się, mogę marszczyć skórę wokół oczu tak jak przed botoksem. Mam nadzieję że ta "opuchlizna" zejdzie i dodam że botoks miałam podany w połowie stycznia.
Może jest tu ktoś, kto wie co można na to zaradzić, co robić w takim przypadku?