fionka80
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez fionka80
-
Witam poświątecznie! Nie mam czasu pisać ani czytać, mam nadzieję że w ciągu kilku dni nadrobię zaległości. Niestety po świętach przybyło mi 3 kg i ważę 103,5! Wściec się można!
-
U mnie sukcesem jest to, że mimo weekendowych grzechów nie tyję. Niestety oczywiście nie chudnę, ale też nie przybywa na wadze. Z tym że to moje weekendowe obżarstwo wygląda zupełnie inaczej niż przez dietą. Jak zjem coś niedietetycznego, to po prostu nie jem już nic innego. Kiedyś to było tak, że stwierdzałam że już po diecie i wciskałam w siebie przez kilka dni wszystko co było w zasięgu ręki. Teraz jak coś zjem, to traktuję to jako normalny posiłek i z powrotem wracam do tego co wolne. :)
-
I ja tu zaglądam wieczorową porą. Niestety powinnam już iść spać, bo jutro rano muszę lecieć na uczelnię. No ale przeczytam sobie jeszcze artykuły, które wrzuciłyście. Boję się jutro stanąć na wadze, bo dzisiaj zaszalałam z moją siostrą i zjadłam dużą sałatkę w restauracji- pewnie miała z 600 kcal!
-
Ufff 2 mile za mną. Po chorobie zaczynam od tych lżejszych rzeczy a i tak ledwo daję radę. Katarzynka rower dobra sprawa jak spadną śniegi, ale fajnie gdy jest to z wyboru a nie z musu. :) To mówię ja- kierowca od dwóch dni. Co do facetów, to czuję się bardzo samotna ale nie wyobrażam sobie jakoś na razie chodzenia na randki itp., a co dopiero jak by czyjaś szczoteczka miała wylądować w kubku obok mojej. Mam nadzieję, że za jakiś czas się to zmieni.
-
Anakonda też startowałam miesiąc temu z podobnej wagi, też mam 178 cm i też jestem z Poznania. :) Jak się zaweźmiesz to da się schudnąć! Ja dopiero miesiąc walczę, ale już widzę pierwsze efekty. Tak sobie myślę że do lipca, to może nawet zacznę przypominać kształtami kobietę, a nie morsa. :) Magda29 pytałaś jakiś czas temu jaką dietę stosuję i co ćwiczę. Zjadam dziennie 1200 kcal i staram się robić 3 albo 5 mil. :)
-
Od 8 kwietnia będę ważyć się z wami, a do tego czasu co piątek. Dzisiaj mój wielki dzień- jadę po odbiór prawa jazdy, a następnie zasiadam za kółkiem. Trochę się stresuję, tym bardziej że nie mam nikogo kto mógłby siedzieć obok. No ale przynajmniej nikt nie będzie się wydzierał i zwracał uwagi. :)
-
Odnośnie rozmiaru moich cycków, to żeby było jasne o czym mówimy to przedstawiam wam wagę sprawy. Wyglądam mniej więcej tak: http://imageshack.us/photo/my-images/688/chesttop191012074a.jpg/ Ta operacja jest refundowana w moim przypadku przez NFZ i dostałam skierowanie od ortopedy, który jest przerażony moim kręgosłupem. U mnie te cycki to w większości tkanka gruczołowa, a nie tłuszczowa i dlatego odchudzanie niewiele tu zmienia. :( Staną się trochę bardziej obwisłe, ale gigantyczne i tak pozostaną. Same moje cycki ważą około 10 kg. :(
-
Cześć dziewczyny! Witam po długiej nieobecności. Zachorowałam na różyczkę i od 10 dni zdycham w domu. Przez to choróbsko musiałam zaprzestać ćwiczeń, do tego zupełne zero ruchu, bo leżałam w łóżku no i co jakiś czas zdarzyło mi się coś podjeść, ale generalnie starałam się żyć dietetycznie. W piątek wskoczę na wagę i zobaczymy jakie są rezultaty mojego chorowania. Skóra mi się strasznie wysuszyła, pomarszczyła pod oczami i moja siostra z przerażeniem stwierdziła, że wyglądam jak żaba. Od jutra wracam do świata żywych a od końca tygodnia wracam do 3 i 5 mil. :) Muszę teraz nadrobić zaległości i zobaczyć co się u Was dzieje.
-
Witam po weekendzie. Nie mam czym się pochwalić niestety. Poniedziałek kończę z 2kg na plusie w stosunku do piątku rana. Szkoda gadać. :( Zaraz się za 5 mil zabieram.
-
ZDAŁAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Egzamin był wyjątkowo okropny, egzaminator non stop mi gadał "nędza", "dno", "wstyd", ale jednak mimo wszystko mi zaliczył. Nogi miałam jak z waty i do tego mi się trzęsły. Na pierwszym skrzyżowaniu to nawet pierwszy raz w życiu zrobiłam "kangura". :) Zaraz się zabiorę za 5 mil, żeby się odstresować. Ufffffffffffff Ja dzisiaj nie świętuję jakoś szczególnie. Niby mam powody, bo i dzień kobiet i prawo jazdy zdane, ale największą ochotę to mam na gorącą kąpiel i jakiś fajny film. Dawno tak zestresowana nie byłam i mimo że jestem już po, to nadal to do mnie nie dociera i zdenerwowana jestem jak diabli.
-
Stopka zaktualizowana. :) Całe szczęście że mi te kilogramy lecą, bo widzę że jednak się da. Pewnie do 90 kg jakoś będzie szło, a potem zacznie się męka.
-
Cud się stał: 102,7 - pięć razy się ważyłam. Wczoraj zrobiłam 2 x po 5 mil i trzymam się moich 1200 kcal. Może jednak na prawdę uda się mi wykonać założony plan i kwiecień powitać z wynikiem dwucyfrowym? Widzę o dziwo że brzuch mi spadł. Wcześniej wyglądałam na 7 miesiąc ciąży, a teraz już tylko na 5. ;) Tutaj jeszcze raz link do 5 mil: http://www.youtube.com/watch?v=ZEEOSE5dBo4 Ale nawrót zimy za oknem. Z jednej strony się cieszę, bo mogę się jeszcze schować pod zimowymi swetrami. Udanego dnia kobiet!
-
Egzamin jutro na 12:00. Jeszcze dzisiaj na 20 umówiłam się na jazdę doszkalającą. Po 5 milach czułam się super. To nie są jakieś bardzo intensywne i ciężkie ćwiczenia, więc dałam radę. Troszeczkę się oczywiście zmęczyłam i byłam czerwona jak burak, ale w sumie o to chodzi w ćwiczeniach żeby się trochę pomęczyć. Do jutra 1 kg mi niestety nie spadnie, ale mam nadzieję że tak około wtorku, środy zobaczę 103. ;) Podobno nadzieja matką głupich, ale ja tam jej nie tracę. W końcu w pierwszym miesiącu najszybciej waga spada.
-
Cześć :) Ja też zawsze od rana pracuję przy komputerze, ale mam zawsze taki zapieprz że dopiero w granicach 10-11 udaje mi się zajrzeć na forum :) U mnie kolejny sukces - 1 kg mi spadł i dzisiaj rano miałam równe 104 kg na wadze. Bardzo bym chciała zrzucić do końca marca jeszcze 4,1 kg, tak żeby powitać kwiecień z wagą 99,9. Niby różnica tylko 4 kg, ale jednak różnica pomiędzy wagą dwucyfrową, a trzycyfrową jest ogromna. Monia i katarzynka jak ja Wam zazdroszczę miejsca w którym jesteście, gdzie już tylko kilka kg zostało do celu. Wiadomo, że te ostatnie trudniej zrzucić, ale już przecież i tak wyglądacie super. A ja póki co tkwię w tej mojej tłuszczowej warstwie.
-
trzydziestka ja też właśnie mam 32 lata i w piątek mam egzamin. Myślałam, że tylko ja w tym wieku nie mam prawa jazdy. :)
-
Moje założenia na marzec to 5 kg mniej. ;) Na początku jestem jeszcze to może mi waga szybciej spadnie. Kwiecień też chciałabym zakończyć z wynikiem - 4. Maj również -4, czerwiec, lipiec sierpień po -3 , a od września wzwyż zadowolę się - 2. :) Monopol jak tam prawko? Mam nadzieję, że zdałaś. :)
-
Monopol trzymam kciuki! Ja mam w piątek 8 marca, o 12:00 :) Wpadłam tylko na chwilkę, zważyłam się dzisiaj rano bo już nie wytrzymałam. Spadło mi 3 kg od początku odchudzania. :) Jeszcze tylko 10 x tyle i zacznie być już suuuper!
-
Insomnia jeśli chodziło o to pytanie o rowerek, to ja odpowiedzieć nie mogę bo nie pedałuję. Chodzę za to na bieżni pod górkę i jak idę 5 km/godz to mi wychodzi około 400 kcal w ciągu godziny. :) Wczoraj wieczorem wieeelka wpadka. :( Pizzy się nażarłam. Aż wstyd o tym pisać. No ale dzisiaj już bardzo dietetycznie- 1200 kcal jak zwykle. :)
-
Trzydziestka a dlaczego musisz usunąć lub wymienić implanta? ja się na tym nie znam i właśnie swój pierwszy planuję, ale nie wiedziałam, że trzeba je wymieniać.
-
Nielegalne na 100%- dlatego kontakt mailowy, albo sms. Nie dość że szkodliwe świństwa, to pewnie do tego podrobione, więc nie wiadomo nawet co się je. Dziwię się, że się prokuratura za takich nie bierze.
-
Dzięki za zrozumienie. Wiecie mi jest bardzo trudno, bo nie mam nikogo kto nie wspiera poza moją przyjaciółką. Ze względu na moją otyłość zostawił mnie mąż, o czym mi zakomunikował. :( Jest teraz z dziewczyną o normalnych rozmiarach. Tłumaczę sobie, że całe szczęście że się okazał takim idiotą teraz, póki jestem młoda i sobie życie jeszcze ułożę. Ze jak mnie z takiego powodu zostawił, to pewnie jakbym zaczęła się starzeć zrobiłby to samo. No ale tłumaczenie tłumaczeniem, a tak na prawdę czuję się fatalnie.
-
Trzydziestka gratulacje! Pluję sobie w brodę, że zmarnowałam ostatnie dwa miesiące i nie zaczęłam od 1 stycznia. No ale motywujesz mnie do działania. :)