kattarzynka225
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kattarzynka225
-
Cześć dziewczyny, dzień dobry Moniu :) jak myślałam tak było, nie ćwiczyłam wczoraj, ale czułam się usprawiedliwiona, bo bolała mnie szyja i do tego wróciłam po 19ej do domu, więc nieco padnięta byłam.. co do jedzenia to aż tak bardzo nie głodowałam jednak, nie dałam rady :( zjadłam odrobinę flaczków i plater pasztetu i plasterek kaczki faszerowanej i ze trzy łyżki sałatki jarzynowej, wieczorem byłam bardzo głodna, więc zapchałam się jabłkiem i 1 jajkiem ... dzisiaj mam białą kiełbaskę i galaretkę, przytargałam też sałatkę, ale nie wiem czy ją zjem, na wadze nadal 2 kg więcej ... może do poniedziałku choć ciutkę ubędzie ... dzisiaj mam zamiar zrobić trzy mile i mam górę prasowania, więc chyba spalę nieco kalorii :) co do smoczków, to moi chłopcy nie ssali ich wcale i pewnie okażę się rekordzistką w karmieniu piersią :) Mateusz ssał do wieku 3 lat i dwóch miesięcy .... karmiłam go tak długo, bo jak zaczął dostawać "obce" pokarmy to wszystko go uczulało, więc potem nabrałam przekonania, że chociaż moje mleko go nie uczula i jakoś obydwoje nie mogliśmy "się rozstać" ... aż wymacałam sobie w piersi guzek no i trzeba było zacząć brać leki i takie tam... no a Kubuś to tylko 17 miesięcy ssał... to tyle ze wspomnień :) Moniu postaram się dzisiaj być bardziej aktywną okupantką :) miłego dnia Dziewczyny :)
-
Moniu :) Ty Kochana jesteś :) Kocurek chyba jest mało delikatny jednak, bo chciał mi wczoraj szyję naciągać :))) i posmarować jakimś mazidłem rozgrzewającym ... o masażu nie wspominał :) przynajmniej szyi :) Moniu, ja chciałam 08.04, zobaczyć 72 kg, bo to już dwa miesiące mojego odchudzania, więc chyba wypadałoby zobaczyć na wadze cel nr I.. a swoją drogą, czemu Trzydziestka przepadła i się nie odzywa, a Fionka, też kilka dni milczy... Moniu, to okupujemy, bardzo mi humor poprawiałaś :) a tak przy okazji, to dziewczyny robicie z jedzeniem ze świąt, bo ja nie potrafię wyrzucać jedzenia i chociaż dożywiam Kocurka i na miejscu i na wynos, to ciągle mam spory zapas :) a zapasy kuszą oczywiście ...
-
Cześć dziewczyny, Moniu jestem, ale mam totalnego doła... waga 2 kg w górę, nie wiem co dalej z samochodem, mam mnóstwo pracy, coś strzeliło mi w szyi i nie mogę praktycznie skręcać jej w prawo, nie ćwiczyłam od nie wiem kiedy, i dzisiaj tez nie poćwiczę, o jadę do dodatkowej roboty i wrócę nie wiadomo o której godzinie ... nie wiem sama co napisać, bo mój humor i optymizm zaginął ... idę zaparzyć herbaty i nie będę dzisiaj nic jadła, mam wzdęty brzuch jak bym była w piątym miesiącu ciąży :(
-
Dziewczyny, życzę Wam spokojnych i pełnych ciepła Świąt, wiary że wszystko się odradza i można w każdym monecie zacząć żyć szczęśliwie i dobrze :) i życzę Wam oczywiście wytrwałości w gubieniu kilogramów :)
-
Cześć dziewczyny, jako że Monia już nie tyra, tylko w domu zasuwa przedświąteczne, czuję się w obowiązku rozpocząć samotne okupowanie w dniu dzisiejszym :) nie będę się wypowiadała na temat mojej wagi, bo mam okres :) jak niektóre z Was koleżanki... diety się trzymam, więc mam nadzieję, że po okresie kilka deko mi ubędzie :) Monopol, trzymamy kciuki za następne podejście do prawka, kiedyś na pewno się uda ;-) No drogie Panie, odezwijcie się choć jednym słowem :) bo cisza i pustka taka !
-
Cześć dziewczyny, mam naprawdę zatyrany dzień, więc wybaczcie to milczenie... postaram się nadrobić brak okupacji, jak tylko się da :) pozdrawiam Was wszystkie dietowo :)
-
Monia, widzisz i jeszcze ciągle ktoś mi przerywa. Powiedz Kochana, na jaki pasztet chcesz przepis, drobiowy, czy taki zwykły wieprzowy, tak czy tak sprawa jest dość prosta, gotujesz, mielisz, pieczesz :) Daj znać, a ja Ci wyślę przepis. Myślę Moniu, że dziewczyny są zabiegane, jak to bywa przed świętami. Po świętach wszystko wróci do normy :) jak nie będziemy we dwie okupować i chudnąć :)
-
Monia, jestem, ale mam zapie...rz hm dżem malinowy... też bym zjadła, już nie mogę się doczekać sernika w święta Moniu, a czemu nie będzie Cię tydzień? topik nie może zaniknąć, myślę, że nam wszystkim jest potrzebny, a do tego jakbym mogła sama bez Ciebie Moniu, tak przy biurku :)
-
Cześć Dziewczęta, Moniu dzień dobry :) dzisiaj nie jestem w pracy, wzięłam dzień wolnego na żądanie, noc spędziłam w toalecie :) uśmiecham się, bo pomyślałam sobie, że nie ma tego złego co by na dobre dla mojej wagi nie wyszło :) nie ważyłam się jednak bo mam okres i brzuch mimo przymusowego przeczyszczenia wzdęty... nie nagrzeszyłam dietowo w weekend i wpadłam w szal sprzątania :) dzisiaj umyje okna, bo piękne słońce się zapowiada :) Moniu, a j abym poszła do tej szkoły jednak, ale to oczywiście może łatwo tak mówić z boku ... no nie wiem będę tu zaglądać... a teraz biegną do łazienki :) Monia, miłej tyrki, jestem z Tobą :)
-
Monia pracuję, na obrzeżach Szczecina, nawet nie ma tu chodnika, do tego Kuba rano do szkoły, żebym zdążyła do pracy musielibyśmy wychodzić z domu 15 po siódmej.. do tego jak wspominałam mam dodatkową pracę i do niej komunikacją miejską to jakieś dwie godziny ... no mam jeszcze rower :) i wyszłoby na zdrowie :)
-
Gratuluję Wszystkim spadków :) Moania, no coś Ty nie pogniewałam się, tylko marny kompan ze mnie dzisiaj... siedzę i się martwię.... w środę najwcześniej będzie prezes, więc dowiem się co z samochodem dla mnie... moja dobra passa trwa, właśnie zadzwoniła moja mam, żeby mi powiedzieć, że ojcu padł akumulator :) więc jest coraz lepiej... kocurkowego samochodu nie wezmę, bo się boję, jest wielki i drogi ...chwilowo jestem bezradna ale gniewać się nigdy, tylko nie chcę Was zarażać moim wisielczym humorem :(
-
Monia, tyrka...ale jestem taka wściekła, że trudno mi się skupić... ach za dużo pisać, bo do tego dochodzą ludzkie złośliwości i plotki... uhhh z nerwów raczej niczego nie zjem dzisiaj ... to jedyna zaleta tej sytuacji... wieczorem napiję się wielkiego drinka, no chyba że nie, ale aż mnie w dołku ściska ... no dobra, spróbuję popracować, bo będę tak smędzić ... Moniu, ja się nie gniewam na Kocurka, ja go bardzo lubię, no może nawet coś więcej... lubię, tak jak dzisiaj się przy nim budzić ... on jest opiekuńczy i mi pomaga w wielu rzeczach, ale może nie jestem jeszcze gotowa, albo po prostu za bardzo się boję, żeby znowu kogoś tak na 100% wpuścić do swojego życia...
-
Moniu, spróbuj mojej diety, jeżeli nie jesz węglowodanów, nie masz napadów wilczego głodu, do tego takie jajka naprawdę sycą.. no może nie smakują rewelacyjnie ... można zastąpić smażonymi, niby mogłabym to robić i w pracy, ale chyba byłaby to przesada :) zapach podsmażonego boczku na korytarzu :) pewnie i kliku chętnych by się znalazło na wspólną konsumpcję :) to zbieram się do roboty, a potem muszę wybyć na dłuższą chwilę do centrum ale póki co okupujemy :)
-
Dzień dobry Kobietki, Monia, parzysz saganki ? Nie uwierzycie, dzisiaj na wadze rano było 73, 8 kg :) :) :) Eskari, rozumiem, że się przyłączasz do klubu maszerujących :) spróbuj jeszcze 5 mil :) fajnie się tak zmęczyć :) to idę parzyć herbatkę. Miłego dnia dziewczyny :)
-
No Monia, nareszcie, bo już się stęskniłam :) jestem jak najbardziej za zdjęciami, niech pozostałe się wypowiedzą :) łykaj Kochana te tabletki i pij co się da bo choróbska nikomu nie są potrzebne, a nam szczególnie :) wracam do roboty, ustawiłam sobie podgląd na pasku u dołu monitora i jak, któraś coś napiszę czytam natychmiast :) czy to już uzależnienie ;-) Fionka, uważam jak moja koleżanka zza biurka Monia, że jak schudniesz to nie ma bata biust też Ci poleci, musisz tylko go ćwiczyć, żeby był jędrny i pewnie jakiś krem się przyda, nie rodziłaś jeszcze więc nie powinno być moim zdaniem problemu :) i pomyśleć, że ja kiedyś przez moment zastanawiałam się nad implantami :) nie ma sprawiedliwości na tym świecie ;-) Monia tyramy ? :)
-
Monia :) ależ Ty masz apetyt :) ja rano mam odruch wymiotny, jeżeli chodzi o jedzenie... teraz nie piję kawy, ale jak piłam taką tłustą z cremoną (mleka nie trawię od dziecka), to jadłam pierwszy raz tak około 11ej - 11.30. Dzisiaj pochłonęłam dwa smażone kotlety z uda kurczaka, niestety w panierce i mam znowu łososia. Aż mi się apetyt wyłącza, ale co tam naprodukowałam to muszę zjeść. Monopol, a ja bym tą fosoluweczkę i owszem szturchnęła :) to dziewczynki pracujemy i piszemy od czasu do czasu na kafe
-
Monia tyrka, właśnie zrobiłam sobie przerwę i pochłonęłam mojego łososia, ale mi nie smakował ! za to dietetyczny, pieczony na soli ! :) chyb straciłam apetyt do końca dnia :) oby Maarta, tak zdecydowanie lepiej :) ja się miałam nazywać Martą, ale tatuś wolał Kasię :) mnie ta pogoda też doprowadza do szału, na kozaki nie mogę się już patrzeć i głowę u mnie też dosłownie urywa, brrry i jest obrzydliwie zimno :( Moniu, właśnie myślałam o jakiś witaminach, bo moja kondycja jest fatalna, nie pamiętam kiedy byłam tak marudna... to wracam do roboty, zajrzę do Was dziewczyny wieczorkiem
-
Cześć Dziewczyny, po pierwsze chciałam powiedzieć, że moje załamanie mija :) dzisiaj na wadze było 74,5 kg :) wczoraj nagrzeszyłam okrutnie, bo wypiłam wieczorem butelkę czerwonego wina .... ale mi smakowało ! no wyjdę na alkoholiczek ... dzisiaj obudziłam się z bólem głowy i wyrzutami sumienia i właściwie weszłam nawagę , żeby sobie dokopać, że zmarnowałam tyle wyrzeczeń, a tu taka niespodzianka :) więc zapominam o dwóch dniach rozpusty i dietuję dalej maszerując :) muszę jeszcze rozwiązać problem wizyt w toalecie, bo raz na tydzień to stanowczo za mało :( dzięki Kobietki za słowa otuchy i wsparcia :) naprawdę fajnie, że jesteście :) Moniu, jak żeśmy się ze sobą tutaj zżyły :) koleżanko zza biurka :) jutro okupacja, co ? idę robić obiad, dzisiaj sztufada wołowa i buraczki :) na razie dziewczyny :)
-
Hej Kobiety, co taka cisza? wszystkie sprzątają? ja nadrabiam wczorajszy plan :) Monia, a ty biegasz Koleżanko od rana ? to zmykam do prac domowych. Miłego dnia Dziewczyny
-
Trzydziestka, kuruj się, ale na tą siłownię w poniedziałek nie idź, bo się na nowo rozchorujesz i będzie kicha Monia, jak porządki, bo ja się właśnie zabieram do dzieła :) zaczynam od szafy w przedpokoju ... a mam takiego lenia ! ale jak zacznę to pewnie i skończę potem będzie Kocurek, więc zabiorę się za szafki kuchenne oto mój ambitny plan na dzisiaj :0 no dziewczyny, gdzie się pochowałyście ? Fionka, daj znać że wszystko ok pozostałe, tez niech coś skrobną, bo pusto tu bez Was
-
no jeszcze godzinka została :) nie chce mi się już myśleć ... ale popracowałam uczciwie, więc należy mi się chwilka odpoczynku :) Masz rację Moniu, że kafe wciąga :) jesteś w pracy w poniedziałek? pewnie będę tu zaglądać w weekend, ale wiesz jak jest w domu mało czasu na pisanie :) mam ambitne plany wysprzątania wszystkich szaf no i szafek kuchennych :) zobaczymy co z tego wyjdzie... Kocurek coś przebąkiwał, że moglibyśmy nad morze pojechać ... i wtedy moje sprzątanie szlag trafi...zobaczymy, dzisiaj ma być wyczyszczona kuchnia:) Eskari, kondycja kondycją, ale ile Ty masz czasu, pozazdrościć ... a nie masz maluszka, kto się nim zajmuje jak tak szalejesz na tych ćwiczeniach? pozdrawiam Was kobietki :)
-
Moniu, no też liczę, że się dziewczyny odezwą ... póki co koleżanko wcinam swojego kotleta z kapustą i liczę czas do końca tyrki:) co do jajek masz absolutna rację sycą i nie tuczą :) ale nawet ja mam ich dość :) następna porcja w niedzielę na śniadanie w formie jajecznicy :) zastanawiam się czy dam rade dzisiaj pomaszerować, z drugiej strony jak wypełnię swój ambitny plan wysprzątania szafek kuchennych to też co nieco spalę :)
-
Moniu, same zostałyśmy na placu boju :) ja dzisiaj najadłam się mandarynek i wchłonęłam do tego pomarańczę :) potem mam kotlecika i kapustkę :) wieczorem będę jadła rybę :) nie mam tak silnego pociągu do słodyczy, no czasami nachodzi mnie ochota na cisto jakieś, bardziej gubił mnie do tej pory ziemniaki, kluchy i sosy do nich
-
Pobudka Drogie Panie :) Monia Dzień dobry :) koniec parzenia saganów, czas na okupację ! :) dzisiaj piątek i po 16 ej zaczyna się weekend :) miłego dnia wszystkim życzę :)
-
Hejka Gruba, właśnie pogrzebałam trochę w necie i nazywa się to hydrokolonoterapia i ci którzy mieli ten zabieg, raczej są Twojego zdania :) niektórzy twierdzą, że trzeba ten zabieg powtórzyć kilkanaście razy, a cena za 1 raz waha się od 150 do 300 zł. W Wikipedii napisali, że nie ma dowodów na zbawienne działanie, a raczej jest to efekt placebo :) zamiennikiem stosowanym od starożytności może być lewatywa :) więc sobie daruję :) hydrokolonoterapię i pomyślę o lewatywie, czytałam we wcześniejszych wpisach Twoją wypowiedź, więc powinnam sobie poradzić... lewatywę miałam robioną dwa razy w życiu, przy porodach... i muszę powiedzieć, że za pierwszym razem efekt był piorunujący :) oszczędzę szczegółów ale nie wiedziałam, że takie ilości czegoś można mieć w organizmie:) No dobrze to skończmy ten mało apetyczny temat i zabierzmy się do działania w racy :) Monia, Pracusiu, co dzisiaj oprócz tuńczyka i twarogu ? ja mam kapustkę kiszoną i mięsko :) zjadłam już galaretkę, której nie wchłonęłam wczoraj i nie jadłam jajek :) przymierzam się do Twojego bigosiku Moniu, tylko zamiast kurzego biustu użyję schabu :)